bnp Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Panowie i panie, proszę o weryfikację receptury na piwo niskoalkoholowe. planuję piwko do ugaszenia pragnienia, do obiadu , po którym można prowadzić samochód. na 20 l piwska 1kg pilźnieński 0,5 kg monachijski 0,25 kg owsa 0,25 kg pszenicy 0,1 kg karmelu jasnego 30g magnum 30g lubelskiego us-05 zacieranie dekokcyjne 1 warowe ale bez przerwy scukrzającej, słód wsypany do gorącej wody by całość miała 72 °C - 15 min. Odfiltrowanie rzadkiego, gotowanie gęstego 30 min. Połączenie zacieru tak by temp wyniosła ok 72 °C - do negatywnej pr. jodowej. Planuję gotować dekokt tak długo by przy tak skąpym zasypie wydobyć max 'smaków' ze słodu. robił ktoś takie piwsko ? ciekawe ile powstanie cukrów fermentowalnych ? a może dać standardowy zasyp ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seta Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Z suchych drożdży dałbym S-33 lub T-58 - producent mówi o wyższej gęstości końcowej. Zasyp ciekawy. Dość gorzkie powinno wyjść, ale ja by po niem nie prowadził. Pamiętaj, że refermentacja to nawet +0,5% alko, więc jak możesz dać sztuczne CO2 to może warto tym razem? I raczej długo to nie poleży, max pół roku... monk1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @Seta W sumie celuję bardziej w neutralny smak więc 05 powinny być lepsze. Jeżeli chodzi o prowadzenie pojazdu to nie o to mi chodzi by wypić piwo prowadząc chcę po prostu popić obiad piwkiem a nie wodą i ze spokojna głową za godzinkę pojechać np do sklepu. Piwsko robię także ze względu na babę, bo mi gada że cały czas łażę podchmielony. A ja lubię po pracy ugasić pragnienie 1 jasnym i 2 ciemniakami jak mi wyjdzie to piwsko to zrobię jeszcze podobnego ciemniaka Piwsko chcę zakegować w 5 l kegi , i zastosuję chyba za twą radą suchy lód I raczej długo to nie poleży, max pół roku... hehe pół roku - dobry żart Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seta Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 (edytowane) W sumie jak masz możliwość sztucznego nagazowania... To może taki test - jak Ci balling spadnie z 6 do powiedzmy 3°Blg spróbuj podnieść na godzinę temperaturę piwa do np 50°C - to powinno wytłuc drożdże i wstrzymać dalszą fermentację. Po za-kegowaniu musiałbyś tylko kontrolować czy na pewno nie tworzą Ci się kegi-bomby... Edytowane 7 Października 2009 przez Seta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 W słabych piwach dobrze robi duży udział słodów karmelowych - tak ze 20% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Cześć. Możesz też sklarować piwo zolem krzemionkowym żeby pozbyć się drożdzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 na pasteryzację 50 °C to za mało, nie mam zamiaru w tym przypadku pasteryzować bo i po co ? poczekam aż Blg nie będzie spadało, wychłodzę, wyklaruję i w kegi. zakładam czas operacyjny 7 dni od uwarzenia do spożycia, może szybciej, zobaczymy ciekawe jak smakuje domowe piwo "bezalkoholowe" mam nadzieję że nie będzie takie mdłe jak koncernowe karmi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @coder Na razie chcę stworzyć piwo jasne, później ( jak jasne wyjdzie) przyjdzie czas na ciemniaka z karmelowym, czekoladowym i palonym. @bielok oczywiście wyklaruję zolem krzemionkowym. zastanawia mnie tylko ilość powstałego etanolu, wie ktoś czy w przerwie dekstrynującej powstają także cukry proste, tz ile. Bo nie możliwe będzie chyba uzyskanie 100% maltodekstryn i dekstryn ? jeszcze jedno pytanko, jaka jest górna granica temp. przerwy dekstrynującej ? tzn. kiedy zdychają enzymy ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Jak będziesz warzył ciemniaczka zerknij na to http://www.wiki.piwo.org/index.php/Scottish_Light_60/-. Co prawda piwo to ma w wersji najlżejszej 2.5% alkoholu, ale schodząc poniżej 7°Blg piwo może wydawać się wodniste. Aby trochę podkręcić smaki karmelowe można zrobić karmelizacje w kotle (kilka litrów gęstej brzeczki mocno gotujemy by wyparowało dużo wody i to wlewamy spowrotem do gara głównego), albo dodać słody karmelowe, melanoidowe, lub odrobinę słodu monachijskiego/wiedeńskiego. Istniały piwa typu 40/-, ale one były opisywane jako piwa dla dzieci Taki nasz podpiwek. Ale już 60/- wydaje się bardzo łagodny w smaku. Można uprzeć się i warzyć troszkę lżejsze bittery (6,5-7°Blg ) http://www.wiki.piwo.org/index.php/Standard/Ordinary_Bitter, ale w tym wypadku bym dodał maksymalną możliwą ilość słodu karmelowego czyli 20% zasypu. No i zmniejszył chmielenie odrobinę, bo piwo może wydawać się paskudnie gorzkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 (edytowane) Moim zdaniem bnp masz tu za duzo chmieli. Jezeli warzysz piwo z mniejsza iloscia slodow, potrzebujesz tez mniejsza ilosc chmieli, aby utrzymac balans smakowy. Np. jezeli uzywasz tu 50% slodow do swojego "normalnego" piwa, zmniejsz ilosc chmieli do 50%. W przeciwnym wypadku piwo bedzie mialo smak gorzkiej wody. Ja czasami robie "slabsze" piwo latem na gorace dni, i po prostu warze moje "normalne" domowe piwo, z normalna iloscia slodow i chmieli, po czym rozwadniam to dodtkowa iloscia 50% wody. Po prostu z 20L Pale Ale wychodzi mi 30L Cream Ale. Edytowane 7 Października 2009 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seta Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Nigdy nie dostaniesz 100% dekstryn - zawsze będzie większość cukrów prostych. Bez zabicia drożdży (zwłaszca US05) to myślę, że z cieniusza 6-7°Blg dostaniesz minimum 2-2,5% alkoholu. Wiatrol 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @Makaron no tak ale początkowe 8°Blg 8°Blg nie równe, zależy od sposobu zacierania. zacierane np 30/30 pewnie i będzie wodniste a zacierane 0/60 i to z dekokcją może nie być już takie wodniste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @scooby_brew dzięki za radę, nie pomyślałem o tym :rolleyes: @Seta ale te 2,5 % z 6-7°Blg to chyba przy zacieraniu z przerwą maltozową, ja planuję tylko przerwę dekstrynującą. Cukru fermentującego będzie tyle co jest w gotowym słodzie i z przerwy dekstrynującej jako "skutek uboczny" jak coś to pomyślę o wsypaniu słodów do wrzątku lub zacieranie w 76 °C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Tak czy inaczej musisz scukrzyć skrobię. Jak to coder wspomniał na ostatniej konferencji, zacieranie na bardzo słodko nie daje słodkości do piwa. Czyli zmieni się tekstura smaku na taką, która nie będzie sugerowała bardzo niskiego blg, tylko, że sam smak sam w sobie może wydawać się prawie niezauważalny. W sumie samemu przymierzam się do uwarzenia czegoś bardzo lekkiego. Aleja będę celował by uzyskać coś w okolicach 7°Blg moim zdaniem nie ma sensu schodzić niżej. W końcu alkohol też ma wpływ na smak. Heh lepiej wypić pół kufla czegoś bogatszego w smak niż 3 kufle barwionej wody Można pójść w kierunku słodkiego mild`a czy SEBA. Czyli zminimalizować ilość chmielu do podniesienia wrażenia słodkości. Innych pomysłów nie mam by uwarzyć bardzo lekkie a zarazem bogate piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 dobra, zacieram tak jak napisałem na początku. Wyjdzie to wypiję, nie wyjdzie to też wypiję zmniejszę tylko ilość chmielu z 30 do 20 g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 a-amylaza tworzy losowo wszelkie cukry, od glukozy po dekstryny. Najwięcej jak zacierałem to było 70*, piwo odfermentowało 50%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 zacieranie dekokcyjne 1 warowe ale bez przerwy scukrzającej, słód wsypany do gorącej wody by całość miała 72 °C - 15 min. Odfiltrowanie rzadkiego, gotowanie gęstego 30 min.Połączenie zacieru tak by temp wyniosła ok 72 °C - do negatywnej pr. jodowej. Hmm... nie wiem jak tu po dekokcie chcesz mieć 72°C. Jeśli wrzący dekokt wlejesz do zacieru który ma przerwę w 72°C to Ci to podgrzeje temperaturę przynajmniej do 76-78°C. A jeśli chodzi o przepis to na stronie BA, jest przepis na harcerskie, może coś takiego spróbuj? Ale 4,5°Blg startowego to już chyba trochę z mało... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @Stasiek Hmm... nie wiem jak tu po dekokcie chcesz mieć 72°C. Jeśli wrzący dekokt wlejesz do zacieru który ma przerwę w 72°C to Ci to podgrzeje temperaturę przynajmniej do 76-78°C. kolega kiedyś zacierał dekokcyjnie ? chyba nie dekokt gotowany będzie 30 min. a rzadkie co w tym czasie robi ? podpowiem stygnie jak nie wystygnie to ochłodzę dekokt o parę stopni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 kolega kiedyś zacierał dekokcyjnie ? chyba nie dekokt gotowany będzie 30 min. a rzadkie co w tym czasie robi ? podpowiem stygnie Tak - zacierałem kiedyś dekokcyjnie. I bynajmniej zacier mi nie stygł. Podczas gdy gotowałem dekokt pozostałą część zacieru starałem się utrzymać w temperaturze przerwy - w tym przypadku było to 62-64°C. Jeśli pozwolisz żeby zacier ostygł ci do 64-66°C to z powrotem może tu dojść do głosu beta-amylaza. Oczywiście o ile jakaś jeszcze przeżyje. Myślę, że jesli chcesz mieć bardzo mało fermentowalne piwo, to nie powinieneś dopuścić spadku temperatury poniżej 70°C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 A i jeszcze jedno odfermentowanie zależeć też może od czasu zacierania. Nawet w 70°C jeśli zacier przetrzymasz odpowiednio długo to zwiększy ci fermentowalność,bo alfa-amylaza robi swoje cały czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 7 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 @Stasiek Jeśli pozwolisz żeby zacier ostygł ci do 64-66°C to z powrotem może tu dojść do głosu beta-amylaza. Oczywiście o ile jakaś jeszcze przeżyje. smile no właśnie ja zakładam iż beta amylaza już będzie zdeaktywowana , zawszę mi zacier stygł jak zacierałem dekokcyjnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 zawszę mi zacier stygł jak zacierałem dekokcyjnie Ja tam się nie znam, ale np na tym obrazku jest wyraźnie linia pozioma a nie opadająca. Ale jeśli Ci piwo smakuje, tzn że te parę stopni mniej nie robi różnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 , zawszę mi zacier stygł jak zacierałem dekokcyjnie o ile spadła temp. w ciągu 30-45 min ? Ja co prawda zacieram dekokcyjnie za pomocą lodówki turystyczne to mogę się mylić :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seta Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 można utrzymać temperaturę na stałym poziomie bez izolacji warzelni, ale trzeba podgrzewać co ok 15'. Pytanko po co cała ta zabawa? Zupełnie nie kumam... Przecież kolo ma możliwość sztucznego nasycenia CO2!!!! Zacierasz jakkolwiek. Pozwalasz zjeść drożdżom tyle ile chcesz, żeby zjadły i zabijasz drożdże. Po co kombinować?? Jedna uwaga - lepsze byłyby płynne, najlepiej dolniaki - wolno fermentują, więc nie przegapiłbyś momentu kiedy je ukatrupić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 9 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2009 Dzisiaj w nocy piwko zaszczepione drożdżami 1kg pilźnieński 0,5 kg monachijski 0,4 kg owsa 0,4 kg pszenicy 0,1 kg karmelu jasnego 25g magnum 30g lubelskiego us-05 skleikowanie pszenicy i owsa w 5 l wody zacieranie dekokcyjne 1 warowe ( bez przerwy maltozowej), 1 przerwa w 72-74 °C - 15 min dekokt gotowany 30 min 2 przerwa w 72-74 °C - 30 min gotowane z magnum 50 min, lubelski dodany w 50 min. wyszło mi ok 25 brzeczki 7,5 °Blg zaszczepione pianą i odrobiną nibywita na us-05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się