Rysiu Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Witam serdecznie Mam taki drobny problem: zrobiłem stouta na ekstraktach słodowych. Po fermentacji burzliwej (trwała tydzień) część zabutelkowałem, resztę odstawiłem na cichą i po kolejnym tygodniu zabutelkowałem resztę. Do nagazowania przy butelkowaniu sypałem glukozę bezpośrednio do butelek - płaska łyżeczka na butelkę ok 3,5-4g. Okazało się, że niektóre butelki po cichej nia mają w ogóle gazu. Zaznaczam, że niektóre, nie wszystkie. Cześć piwa butelkowana bezpośrednio po burzliwej, była ok, każda butelka odpowiednio nagazowana. Teraz pytanie, dlaczego niektóre butelki po cichej mogły być bez gazu? Raczej wykluczam, że źle zakapslowałem butelki. Możliwe, że niechlujnie sypałem glukozę i nie było jej po równo w butelkach, może część "zablokowało" się w lejku, przez który ją sypałem, nie sprawdzałem tego dokładnie. Czy możliwe jest, żeby po cichej drożdże były na tyle słabe, żeby nie wytworzyły gazu w części butelek? Proszę o jakieś wskazówki. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Witam serdecznie Mam taki drobny problem: zrobiłem stouta na ekstraktach słodowych. Po fermentacji burzliwej (trwała tydzień) część zabutelkowałem, resztę odstawiłem na cichą i po kolejnym tygodniu zabutelkowałem resztę. Do nagazowania przy butelkowaniu sypałem glukozę bezpośrednio do butelek - płaska łyżeczka na butelkę ok 3,5-4g. Okazało się, że niektóre butelki po cichej nia mają w ogóle gazu. Zaznaczam, że niektóre, nie wszystkie. Cześć piwa butelkowana bezpośrednio po burzliwej, była ok, każda butelka odpowiednio nagazowana. Teraz pytanie, dlaczego niektóre butelki po cichej mogły być bez gazu? Raczej wykluczam, że źle zakapslowałem butelki. Możliwe, że niechlujnie sypałem glukozę i nie było jej po równo w butelkach, może część "zablokowało" się w lejku, przez który ją sypałem, nie sprawdzałem tego dokładnie. Czy możliwe jest, żeby po cichej drożdże były na tyle słabe, żeby nie wytworzyły gazu w części butelek? Proszę o jakieś wskazówki. Pozdrawiam Możliwe też że pominąłeś jakieś butelki sypiąc glukozę, chyba że przez przypadek spasteryzowałeś kilka Edytowane 24 Lutego 2015 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Ile minęło od zabutelkowania, w jakiej temp. trzymasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greenboy Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Z ciekawości zapytam po co taki system z przelwaniem częście piwa na cichą a reszta do butelek? Co do pytania to prawdopodobnie jest tak jak piszesz, że do niektórych butelek trafiło mniej glukozy. Drożdze na pewno nie są za "słabe" po cichej. Nastepnym razem zrób syrop cukrowy i dodaj do piwa. Edytowane 25 Lutego 2015 przez Greenboy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rysiu Opublikowano 24 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 @kantor - jeden tydzień, ok 20stC @Greenboy - z ciekawości, dla porównania piwa butelkowanego na tych dwóch etapach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wajcha Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Oby ta Twoja ciekawość nie skończyła się granatami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 @kantor - jeden tydzień, ok 20stC Trzymaj w tej aż do nagazowania, jak powiedzmy po 3 tygodniach dalej będzie bez gazu możesz zacząć się martwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariucha Opublikowano 24 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Po tygodniu burzliwej w butelki? Ja bym kupił kask do wchodzenia do pomieszczenia w którym stoją no i sprawa drugorzędna - jak z klarownością takiego piwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greenboy Opublikowano 25 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 Po tygodniu burzliwej w butelki? Ja bym kupił kask do wchodzenia do pomieszczenia w którym stoją no i sprawa drugorzędna - jak z klarownością takiego piwa? Nie zawsze butelkowanie po tygodniu oznacza granaty. Ja zabutelkowałem po 6 dniach i granatów nie ma czy nawet przegazowania (drożdze S-04, piwo klarowne). Nie można generalizować w tym temacie, że jak potrzymasz dwa tygodnie to będzie ok a jak tylko tydzień to będą grantaty, Różne są szczepy drożdzy w różnych warunkach pracują i w różnym czasie może się skończyć fermentacja. Oczywiście jak się nie ma pewności to lepiej potrzymać dłuzej bo na pewno nie zaszkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rysiu Opublikowano 7 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Nie było żadnych granatów. Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z zagrożeniem, miałem warki butelkowane w całości po 7-9 dniach burzliwej i póki co zero eksplozji. A co do meritum, to dogazowało się po kolejnym tygodniu. Za bardzo się pośpieszyłem z próbowanem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 8 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Nie było żadnych granatów. Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z zagrożeniem "Pożyjemy, zobaczymy", chciałoby się rzec... to nie jest tak, że granaty robią się z marszu po 2 tygodniach refermentacji... chyba że dowalisz z 15-20g cukru na litr, to wtedy jest szansa Sam nie do końca wierzyłem, dopóki nie zdetonowało mi jednej pszeniczki w szafie - po tym odgazowywałem pozostałe dwa transportery po 10 razy.. a i tak z butelki wychodziło do ostatniej sztuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 8 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Nie było żadnych granatów. Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z zagrożeniem, miałem warki butelkowane w całości po 7-9 dniach burzliwej i póki co zero eksplozji. A co do meritum, to dogazowało się po kolejnym tygodniu. Za bardzo się pośpieszyłem z próbowanem Szczęścia życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 8 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Nie było żadnych granatów. Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z zagrożeniem, miałem warki butelkowane w całości po 7-9 dniach burzliwej i póki co zero eksplozji. Spoko, ale miej świadomość że to jest podejście w stylu "parę razy paliłem papierosa tankując samochód i nic się nie stało". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się