redachtor Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Taka mnie wczoraj podczas filtracji naszła myśl, że od cholery brzeczki się w młócie marnuje. 4-5 kg ześrutowanych surowców zwiąże w sobie jak gąbka ładnych parę litrów płynu. Czekać żeby to naturalnie odciekło to by trzeba ze dwie godziny pewnie. Można by niby wycisnąć... Ale... No właśnie, czy się wtedy z młóta nie wydobędzie kupy składników w brzeczce niepożądanych, różnego rodzaju tanin i innych garbników? Więc wyciskacie czy nie wyciskacie. Bo ja wczoraj odpuściłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Po poprawnym wysładzaniu w młócie nie ma już nic co nas interesuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Nie wyciskamy, tylko wysładzamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czes Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Taka mnie wczoraj podczas filtracji naszła myśl, że od cholery brzeczki się w młócie marnuje. 4-5 kg ześrutowanych surowców zwiąże w sobie jak gąbka ładnych parę litrów płynu. Czekać żeby to naturalnie odciekło to by trzeba ze dwie godziny pewnie. Można by niby wycisnąć... Ale... No właśnie, czy się wtedy z młóta nie wydobędzie kupy składników w brzeczce niepożądanych, różnego rodzaju tanin i innych garbników?Więc wyciskacie czy nie wyciskacie. Bo ja wczoraj odpuściłem. Obiekcje nie bezpodstawne, ale... faktem jest, że w przemyśle wyciskają! Wszędzie tam, gdzie używa się nowoczesnych filtrów zacierowych. Do tego zasyp jest wtedy dużo bardziej rozdrobniony, a łuska przy rozdrabnianiu nie chroniona, tak jak w przypadku stosowania kadzi filtracyjnych. I co? Ano uchodzi, żadnej katastrofy smakowej nie ma, a wydajność lepsza. Ale nas stać na to, by nie wyciskać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Ja na przykład wysładzam i jeszcze na koniec wyciskam w worku podobnym do tego jak do zacierania, a co... Zawsze tam jakies 2 litry jeszcze się wyciśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Istotny jest ekstrakt a nie litraż. Jeśli woda wysłodkowa na 2-3% to uzyskałeś 50g ekstraktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Cześć. Istotny jest ekstrakt a nie litraż. Jeśli woda wysłodkowa na 2-3% to uzyskałeś 50g ekstraktu. Właściwie trzeba by było sprawdzić doświadczalnie czy z młuta z którego wysładzamy brzeczkę o ekstrakcie 3°Blg można wycisnąc prasą większy balling Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Tak, tylko dlaczego tego nie robić, jeśli w młucie faktycznie jeszcze jakieś stężenie ekstraktu pozostało? Lepiej wg mnie wycisnąć i stosować mniej wody do wysładzania, wtedy ekstraktu i tak w sumie będzie więcej w końcowym efekcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 2 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Cześć. Istotny jest ekstrakt a nie litraż. Jeśli woda wysłodkowa na 2-3% to uzyskałeś 50g ekstraktu. Właściwie trzeba by było sprawdzić doświadczalnie czy z młuta z którego wysładzamy brzeczkę o ekstrakcie 3°Blg można wycisnąc prasą większy balling No dobra, tylko czy przy okazji nie wyciśniemy tych garbników dla których poniżej 3 blg nie wysładzamy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Ja tego nie robię dlatego, że szkoda mi czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 NO tylko, że piszesz, ze liczy sie dla ciebie ekstrakt.... a przy wyciskaniu jest go więcej. Oczywiście czas jest ważny, ale nie przy wyciskaniu nie schodzi go aż tak dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Tak, tylko dlaczego tego nie robić, jeśli w młucie faktycznie jeszcze jakieś stężenie ekstraktu pozostało?Lepiej wg mnie wycisnąć i stosować mniej wody do wysładzania, wtedy ekstraktu i tak w sumie będzie więcej w końcowym efekcie. No to w takim wypadku czemu nie wysładzać do zera? Wycisniesz wszystko. Tylko to pogorszy jakość brzeczki. No i zaoszczędzisz może 2zł. Moim zdaniem nie warto szukać oszczędności w tym miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Chyba sie nie zrozumieliśmy, pisałem że warto wyciskać, gdyż w takiej sytuacji można, stosując mniej wody do wysładzania, uzyskać planowaną ilość brzeczki o większym siężeniu. Abstrahuję tu od tego, ile rzeczywiście procentowo ekstraktu więcej uzyskamy. pneuropathic 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Jeśli użyjesz mniej wody do wysładzania to uzyskasz mniejszą wydajność i więcej ekstraktu zostanie w wysłodzinach. Jeśli kogoś interesuje szklanka brzeczki która zostaje w młócie to może wyciskać do bólu. Dobrze będzie zastosować prasę taką jak do tłoczenia soku z jabłek. Co najmniej trzeb zastosować sokowirówkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Dyskusja bez sensu, i tak każdy zrobi jak uważa ... ironia niepotrzebna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 2 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 (edytowane) No super tu sobie dyskutujemy. Tylko jakby wciaż nie padła odpowiedz na pytanie, czy takie wyciskanie nie będzie sprzyjało ługowaniu z młóta rzeczy w brzeczce niepożądanych. Edytowane 2 Listopada 2009 przez redachtor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 No super tu sobie dyskutujemy. Tylko jakby wciaż nie padła odpowiedz na pytanie, czy takie wyciskanie nie będzie sprzyjało ługowaniu z młóta rzeczy w brzeczce niepożądanych. Czes w poście nr 4 wyjaśnił co nieco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 No super tu sobie dyskutujemy. Tylko jakby wciaż nie padła odpowiedz na pytanie, czy takie wyciskanie nie będzie sprzyjało ługowaniu z młóta rzeczy w brzeczce niepożądanych. Teoretycznie tak, ułatwia to wydzielanie tanin i garbników, a może i lipidów. Podobnie szkodliwe jest mielenie słodu na makę razem z łuską. Jednak komercyjne browary niemieckie robia i jedno i drugie, a piwa robią o jakości bardzo dobrej. Lepiej jednak, abyśmy my powstrzymali sie od tych praktyk; zysk jest mizerny (~1 zł) a ryzyko istnieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ceemte Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Zanim doczekalem sie porzadnego filtratora - filtrowalem przez pieluche lub gaze. Wycisnalem mloto tylko raz - brzeczka zrobila sie nieprzyjemnie metna i ogolnie nie bylem zadowolony z tego, co zrobilem. Od tej pory tylko wysladzam woda. Czy jakies niepozadane substancje sie moga wtedy przedostac do brzeczki, to nie wiem - po prostu organoleptycznie stwierdzilem bezsens wyciskania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Jakoś nie wyciskałem. BELZEBUB wg mnie dobrze myśli. Wlać mniej wody do wysładzania i wycisnąć tą resztę z młóta do żądanej ilosci. Wtedy blg powinno być większe. Najlepiej spróbować i sie przekonać czy warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 No niby tak, ale zamiast wyciskać, możemy wypchnąć to na czym nam zależy przy użyciu wodu. Zastąpimy w ten sposób to co chcieliśmy wycisnąć czystą wodą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się