Czy szafa typu "Komandor" to dobre miejsce na fermentator?

[jsakic]

Jeszcze raz dzięki wszystkim za dobre rady. Jestem początkujący i będę swoje pierwsze piwo robił z Brewkita dlatego nie będę szedł w tak skomplikowane konstrukcję jak zaproponował @pogo. Na start zrobię sobie pudło z tematu:

http://www.piwo.org/topic/7701-diy-pudlo-izolacyjne-na-fermentor/

 

Uważam, że na start będzie idealne i będzie w miare szczelne. Uważam, że do moich warunków domowych będzie idealnie i tanio. Wejdą też wkłady chłodzące (PET) oraz nawet rurka fermentacyjna. Jak zrobię dam znać.

Edytowane 15 Kwietnia 2015 przez jsakic

[quhcik]

Trzymanie zlanego do butelek piwa w domu po paru granatach zdecydowanie mi przeszło, garaz, piwnica,, strych, gdzie ze szmatą nie   trza latać tam jest jego miejsce.

Edytowane 15 Kwietnia 2015 przez quhcik

[pogo]

@jsakic,
W sumie taka skrzynka to po odrobinie roboty już jest coś podobnego do tego, co ja opisałem.
Polecam jednak wyłożenie wnętrza choćby najcieńszą sklejką i dokładne jej poklejenie silikonem. W razie awarii wszystko powinno zostać w środku, a i czyszczenie tego jest dużo prostsze.
Sklejkowe pudełko watro zostawić aby było wyjmowalne.
 
@Marciu,
Aktualnie mam zupełnie nowe pudełko, bo poprzednie zostało zalane świeżą brzeczką... Styropian nasiąkł i wywaliłem to zanim grzyb urósł, a już zaczynał.

Nowy sprzęt to wciąż ta sama elektronika, nowe, solidniejsze pudełko na zimną wodę i właśnie wspomniane przeze mnie sklejkowe pudełko. Obecnie jest to w stanie surowym (i już chłodzi pierwsze piwo), więc zdjęć nie załączę, mam nadzieję wykończyć to w najbliższy weekend.

Edytowane 15 Kwietnia 2015 przez pogo

[Gawon]

kur... czytam,czytam i po niektórych postach sprawdziłem czy to nie 1 kwietnia jest jeszcze raz 

 

możesz zrobić skrzynkę ładną z płyty meblowej ,postawić jako stolik pod lampę albo coś jak pufa do siedzenia 

ja miałem mieszkanie 36m2 i małe dziecko i dawałem radę 

może masz balkon ?

 

 

 

 

 

 

Trzymanie zlanego do butelek piwa w domu po paru granatach zdecydowanie mi przeszło

to nie wina trzymania w domu tylko złego odfermentowania 

 

Akurat byłem wtedy w pokoju i był to naprawdę niezły szok. Siedzisz, oglądasz Taniec z Gwiazdami, a tu nagle pierdut!

Kara z oglądanie takiego programu 

[wolf83]

kur... czytam,czytam i po niektórych postach sprawdziłem czy to nie 1 kwietnia jest jeszcze raz 

 

możesz zrobić skrzynkę ładną z płyty meblowej ,postawić jako stolik pod lampę albo coś jak pufa do siedzenia 

ja miałem mieszkanie 36m2 i małe dziecko i dawałem radę 

może masz balkon?

 

 

Ja to bym jeszcze taki mebel wzmocnił ..... styropianem o grubości 5cm. Extra lodóweczka na lato

 

[Gawon]

Ale to tak nie działa! Przez wodę w rurce zapach nie przejdzie. Woda działa jak filtr zapachów.

Chyba woda jakaś cudowna z Lichenia musi być 

[wolf83]

:)

[quhcik]

 

 

to nie wina trzymania w domu tylko złego odfermentowania

 A i jak piszą na forum kolega troszeczkę się myli.

[Gawon]

ja miałem warki które miały 2-3 lata ,trzymałem w piwnicy gdzie w zimę było 26-27 C w lecie 20-22 i jakoś mi się nie przegazowały 

 

 

 A i jak piszą na forum kolega troszeczkę się myli

na forum też piszą że przez wodę zapachy nie przechodzą i wiele innych ciekawych rzeczy ,ale ja się nie znam  

[flood]

W wannie nikt gazów nie puszczał?

[lukasmac]

Proponuję wężyk, ok 6mm (trza zmierzyć), zamiast rurki bulgotki, wyprowadzić z poza szafy do butelki pet z wodą (najlepiej tą z Lichenia), koniec zanurzony i masz bulgotkę poza szafą. Zapachy jeśli w ogóle przejda przez tyle wody (wtedy trzeba by wezwać chyba egzorcystę) to i tak poza szafą. I można sprawdzac, absolutnie nic nie mówiące, bulgotanie.

 

EDIT: Ciekawe, czy kiedyś napiszę posta w którym nie będę musiał poprawiać ortów i literówek?

Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez lukasmac

[szperaczz]

Przez wodę zapach przejdzie, bez względu na jej ilość.

Można zastosować słoik z wodą i na górę filtr węglowy, jak komuś zapach przeszkadza.

[lukasmac]

To była ironia

Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez lukasmac

[Marciu11]

Względem filtra

 

Polecam:

http://wamod.w.interia.pl/eko.htm

 

Jest to filtr modelarski do usuwania smrordku rozpuszczalnika przy czyszczeniu aerografu.

 

Nakręca się takowy na jakiegoś małego PETa

W PETcie robi się z boku otwór, przez który wsuwa się aerograf i psika rozpuszczalnikiem w celu usunięcia resztek farby.

Faktycznie, przy psikaniu NITRO z nad filtra unosi się tylko jakiś taki mikro zapaszek - "czegoś" o niebo bardziej przyjemnego niż chmura oparów nitro, przy psikaniu w powietrze rozpuszczalnikiem.

 

W sumie można wykonać podobną instalację z PETem, ale zamiast czyścić aerograf wsunąć w szczelny otwór wężyk zamocowany zamiast bulgotki i nalać do butelki wody.

Praktycznie powinno być zero jakichkolwiek zapachów. Ewentualnie nawet na plastelinę zamocować ii uszczelnić go bezpośrednio na bulgotce...

 

Filtry kosztują coś kolo 10zł

Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez Marciu11

[jsakic]

Filtry to dosyć ciekawe rozwiązanie, na razie zostaje przy pudle styropianowym. Ściany już przyciętę, czekają na klejenie. Demontowalne zostaną tylko drzwi frontowe. Dzięki mojej konstrukcji temat szafy "Komandor" upadł. Zamknięty fermentor umieszczę na swojej lododówce w kuchni, będzie jeszcze trochę miejsca do sufitu . Tak w ciemności w styropianowym pudle uwarzę swoją pierwszą warkę. Przy okazji pytanie dotyczące samej "styropianowej lodówki" czy uszczelniać ją na maksa tzn. czy nie powinno być trochę jednak jakiś otworów wentylacyjnych aby zapachy fermentacji miały drogę ucieczki?

Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez jsakic

[szperaczz]

No chłopski rozum to lepiej by pudło było szczelne dla utrzymania temp.

Gazy można wyprowadzić wężykiem przez otwór w pudle do butelki z wodą.

[jsakic]

Na chłopski rozum tak, dlatego pytam doświadczonych specjalistów bo my @szperaczz raczej początkujący a dobrze znamy się jedynie na wypuszczaniu pary

[szperaczz]

Co racja to racja, ale wino kilkanaście razy robiłem i rurka w butelce jakoś bardziej do mnie przemawia

Widzę że idziesz do przodu, ja ciągle rozkminiam który sprzęt kupić.

[yoshko]

Na lodówce to kiepski pomysł, bo wibracje mogą zestresować drożdże.

[jsakic]

@szperaczz no idę do przodu, teraz albo nigdy. Pierwsze warzenie z brewkitu zaplanowane na sobotę. Mam nadzieje, że nie będę miał od razu infekcji bo się chyba zniechęce...

 

@yoshko - słuszna uwagę, obok lodówki mam jeszczę szafkę na tym samym poziomie i chyba tam zmieszczę.

[pogo]

Obudowę ze styropianu rób najszczelniejsza jak możesz, żadnych dziurek. I tak nie dasz rady zrobić tego tak dobrze, by gazy miały problemy z ucieczką.

[Krzysztoń]

Na lodówce to kiepski pomysł, bo wibracje mogą zestresować drożdże.

A wibracje mieszadła jakoś drożdży nie stresują, bo się pięknie rozmnażają.  

[Marciu11]

Nie zapomnij zamrozić sobie zawczasu butelek z wodą.

Na początku może przydać się ich więcej. 

 

Ja na początku miałem system rotacyjny 3 szuk. 1  w skrzyni dwie w zamrażarce, wymiana 1 na druga, później 2 na trzecią i trzecia na pierwszą... Gdy zmieniałem 2 na trzecią to pierwsza jeszcze dozamarzała itd. Dobrze było tę trzecią mieć w zapasie na rotację co drugą. Po kilku dniach jak się uspokoiło to w zupełności wystarczyło mieć jedną w skrzyni, jedną w zamrażarce - zamieniane co 24h.

 

Termometr umieść sobie nie w bliskim sąsiedztwie zamrożonej butelki, bo może w tedy dużo oszukiwać. Mi jak czujnik spadł przy pecie to pokazywał 2°C

I weź pod uwagę że zamrożony PET będzie Ci intensywnie szroniał i się pocił - skraplanie wody. Stawiaj go na jakiś talerzyk, czy miseczkę. 

 

No ja ten post yoshko'a jako dowcip odebrałem

Edytowane 16 Kwietnia 2015 przez Marciu11

[yoshko]

 

Na lodówce to kiepski pomysł, bo wibracje mogą zestresować drożdże.

A wibracje mieszadła jakoś drożdży nie stresują, bo się pięknie rozmnażają.  

 

Rozmnażać tak ale do pracy już gorzej. Jakby tak było dobrze to by wszystkie fermentory chodziły na mieszadle magnetycznym.

[Marciu11]

No ale raczej nie przesadzajmy, że pracująca lodówka będzie "telepała" wiadrem z piwem na tyle, żeby było to w ogóle odczuwalne i brane pod uwagę??

Samo wydzielane Co2 o rząd wielkości bardziej powoduje ruchy wewnątrz wiadra...

 

No chyba że się mylę i mam wiele szczęścia, że mi się w lodówce z mleka masełko nie robi

 

Już o wiele bardziej przemawiającym do mnie argumentem jest to że lodówka emituje ciepło i to może być czymś przeciwnym do chęci obniżania temperatury otoczenia piwa. 

 

Ogółem jest to sensowny argument za tym, żeby piwa tam nie stawiać...