Jump to content

Piwny Depozyt - Poznań "Dom Piwa" (ul. Mokra 2)


Recommended Posts

W dniu 15.04.2015 uruchomiony został piwny depozyt w poznańskim Domu Piwa przy ulicy Mokrej 2. Jako człowiek, który stoi za barem, poproszony zostałem o założenie nowego tematu, co z radością czynię.

 

Kilka prostych zasad:

 

1. Depozyt działa codziennie, ale pamiętajmy, że w piątki i soboty ruch jest dość spory, więc może być problem.

2. Zabieramy z depozytu najwyżej tyle piw ile przynieśliśmy. Mile widziane zostawienie większej ilości.

3. Piwo musi być oznaczone, a na "etykiecie" powinny widnieć następujące informacje:

          - nic z piwo.org lub ksywa piwowara / nazwa browaru

          - styl piwa i ewentualnie nazwa

          - BLG początkowe

          - zawartość alkoholu

          - data warzenia

          - data butelkowania

 

Dodatkowo mogłyby się tam znaleźć jeszcze informacje na temat:

          - zasypu

          - drożdży

          - chmielenia

          - a także, wzmainka o tym, że jest to klon lub piwo wykonane wg sprawdzonej i opisanej wcześniej przez kogoś receptury

 

4. Po degustacji dzielimy się opinią z piwowarem przy pomocy poniższego wątku.

 

5. Nie przynosimy do depozytu:

          - piw, o których wiemy, że są zepsute

          - piw przegazowanych

          - piw, które nie posiadają żadnego opisu - wystarczy zwykła kartka wypisana długopisem i przyklejona taśmą klejącą do butelki (póki co nie organizujemy konkursu na najlepszą etykietę)

 

6. Jeśli coś przyniesiesz, to wrzuć tu krótką informację. Ja postaram się aktualizować listę w każdą niedzielę.

 

 

Korzystaliśmy do tej pory z jednego depozytu, więc znamy zasady. Dotychczasowy depozyt pozostaje w swoim miejscu - NIE JEST TO ZMIANA LOKALIZACJI! No chyba, że właściciel podejmie inną decyzję.

 

Cóż, jest temat, jest miejsce, więc zapraszamy.

Link to comment
Share on other sites

W tym tygodniu przybyły:

 

Wiktor_Gzub przyniósł:

- American Lager.

- Wheat Ale. ( zastrzegam sobie, możliwość gashingu)

- Porter z dodatkiem płatków leżakowanych w winie Kagor - zabrany przez darth_y2k

 

Ja przyniosłem po 2 butelki:

- Imperial Red Ale

- Red Ale - cienkusz po Imperial Red Ale

- Saison wg receptury Dori z piwo.org

- Australian Pale Ale z 4 australijskimi chmielami zacierany wyłącznie na słodzie pale ale

- Robust Porter

 

Swoje piwa przynieśli także Bracia, Szejk oraz

 

Siemirad

- wheat ale

- cream ale

- raspberry wheat ale

Edited by darth_y2k
Link to comment
Share on other sites

Imperial Red Ale z darth_y2k's μBrewery

post-11941-0-61435700-1429437638_thumb.jpg

Kolor: ciemna miedź Piana: potężna, trwała, zostaje nawet po wypiciu, modelowy lejsing Zapach: trudno mi go zidentyfikować, taki typowy dla nieco odleżanych amerykańskich chmieli - ogólnie nuty owocowe Smak: Bardzo smaczne. Goryczka nie jest mocarna, jest delikatnie wyważona, tak jak zdaje się powinno być w red ejlu - bo tu mają grać słody. Faktycznie słody robią tu robotę a gorycz dodaje charakteru. Z przyjemnością sięga się po kolejny łyk - sesyjne Uwagi: Piwo ma 4 miesiące od butelkowania. Nie czuć alkoholu - piwo zdążyło się ułożyć i/lub możliwe, że chmiele przykryły co miały przykryć, więc mimo imperialnych parametrów bardzo pijalne. Czuć, że zostało uwarzone z precyzją i pasją. Szkoda tylko, że etykietka taka skromna, bo rodzą się pytania. Np. o zasyp, użyte chmiele, itp. Ogólnie zasłużone brawa!

Link to comment
Share on other sites

Przyniosłem 2x coffee stout, a zabrałem Dead Pony i Imperial Red Ale. Do środy powinienem skosztować tych specjałów i podzielić się opinią :)

 

 

EDIT: Nie wytrzymałem i otworzyłem:

 

Imperial Red Ale z darth_y2k's μBrewery

 

 

 

Piana bardzo obfita i trwała z  drobnymi pęcherzykami. Jest fajny lejsing. Zdecydowanie na plus!

 

Kolor herbaciany, mógłby bardziej wchodzić w czerwony, ale generalnie ok.

 

W aromacie mam lekką zagwozdkę. Na pewno w większości aromat słodowy, do końca nie potrafię nazwać. Jestem ciekaw jakie było chmielenie. Czuję również trochę nut kwiatowych. Ogólnie przyjemnie :)

 

W smaku dużo się dzieje. Słodowość, karmel, nuty kwiatowe, coś ciekawego jeszcze. IDEALNA goryczka, bardzo odpowiednie nagazowanie.

 

Co mnie urzekło w tym piwie to fakt, że przy takim ekstrakcie, świetnie ukryty jest alkohol. Dodatkowo piwo jest bardzo fajnie zbalansowane.

 

Ogólnie jest bardzo, bardzo pijalne, przepyszne i w ogóle bym wypił jeszcze jedną butelkę i poznał recepturę! :D

 

Pozdrawiam piwowara :)

post-8813-0-03820200-1429480426_thumb.jpg

Edited by Grabarz
Link to comment
Share on other sites

Piwo od Szejka - Klon Dead Pony Pale Ale.

 

Bardzo przyjemne, lekkie piwko.

 

Piana całkiem fajna, dość trwała.

 

W aromacie piękny i intensywny zapach amerykańskich chmieli, zdecydowanie dominuje Citra. Pod koniec szklanki wychodzi lekki dms.

 

W smaku również pojawia się głównie Citra. Goryczka fajna i przyjemna, choć w miarę wysoka jak na styl. Wysycenie ok.

 

Piwo bardzo smaczne i pijalne. Ekstrakt poniżej 10, a smakuje jakby miało co najmniej 12 :)

Edited by Grabarz
Link to comment
Share on other sites

Zasyp, chmiele i parametry żywcem wzięte od BrewDoga, czasy chmielenia inspirowane tym, co udało mi się znaleźć w necie. Goryczka niby taka jak w oryginale, ale wydaje mi się, że jednak jest nieco za wysoka. Tym dms-em mnie lekko zaniepokoiłeś, ale właśnie piję i nie czuję z tym, że ja dms wyczuwam dopiero jak jest bardzo intensywny. Dzięki za opinię :)

Link to comment
Share on other sites

Australian Pale Ale od darth_y2k

 

Barwa jasnozłota, niemal idealnie klarowne przy pierwszym nalaniu (niestety CO2 poderwało z dna znaczną ilość drożdży, więc dolewka była "weizenowa"). Bujna biała piana, drobno i średnio pęcherzykowa, powoli opada, po zamieszaniu ładnie się odbudowuje. Aromat zaraz po nalaniu ładny, świeży, mocno cytrynowy. Po paru łykach niestety zniknął. W smaku delikatna goryczka i słodowość, w tle nuty chmielowe. Trochę przeszkadza wysokie nasycenie, przez co piwo nie jest tak ładnie pijalne jak być powinno (to samo jest w moim Punk IPA). Na finiszu wychodzi taki dziwny posmak, chyba charakterystyczny dla lekkich piw, które trochę już stoją. Wyczułem to ostatnio w jednym swoim piwie z lipca. Mimo wszystko piwo dobre i zakładam, że było niewyobrażalnie lepsze kiedy było świeże. Musisz Marcinie powtórzyć na lato ;)

Link to comment
Share on other sites

Zabrałem:

Siemirad - wheat ale, raspberry wheat

Wiktor_Gzub - wheat ale

Grabarz - coffee stout

darth_y2k - robust porter, red ale

 

Zostawiłem:

White Privilege (wheat nettle IPA)

Agora! Anarchy! Action! (smoked rye IPA)

Carpe Diem (imperial brown IPA)

Mercy Seat (mild)

Naughty Homesteader (citrus stout)

Guy Fawkes (smoked stout)

Smoke Gets In Your Eyes (smoked doppelbock)

Link to comment
Share on other sites

Browar Domowy Siemirad - Raspberry Wheat Ale / Sour Ale

Wygląd - barwa malinowa, piwo mętne, piana drobna, pozostaje w formie obręczy
Aromat - lekka siarka, troszkę mydlany,
Smak - lekko kwaskowe, ale nie jakoś mocno, dość pełne jak na dwunastkę, pojawia się delikatna goryczka po którymś łyku, owocowość w stylu kompotu obecna
Ogólnie - spodziewałem się większego kwasu i bardziej wytrawnego piwa, ale jest OK

Browar Orajt Man - YYY (Wheat Ale)

Wygląd - potężna, betonowa piana, która ani trochę nie chce opaść, barwa trochę ciemniejsza niż by wskazywał styl - raczej pomarańczowa, mętne
Aromat - na początku jest troszkę Ameryki, ale też trochę takiej nuty odleżanego chmielu, potem trochę nut słodowych w aromacie
Smak - w kierunku gorzkiego, odrobina śliskości od owsa, nieźle wyczuwalna goryczka (pewnie też niski ekstrakt do tego się przyczynił), jest trochę ciała
Ogólnie - pijalne, ale - podobnie jak u Siemirada - przydałoby się więcej wytrawności, plus za solidną goryczkę - w końcu to jest na BRY-97 czy na Windsorach?

 

Grabarz - Coffee Stout

Wygląd - piana kiepska, grubopęcherzykowa i skąpa, barwa ciemnobrązowa, klarowna
Aromat - bardzo ładny aromat kawy (na etykiecie brak informacji o rodzaju kawy i sposobie dodania - podzielisz się?)
Smak - jest kwasek od kawy, paloność delikatna, sporo ciała
Ogólnie - smakowało, jako wielbiciel kawy i coffee stoutów wypiłem z przyjemnością

Edited by Vami
Link to comment
Share on other sites

Australian Pale Ale od darth_y2k's μBrewery

post-11941-0-59270000-1430497532_thumb.jpg

Kolor: pomarańczowo-jasno-bursztynowe Piana: raczej średnio pęcherzykowa Zapach: nuty owoców egzotycznych, cytrusy Smak: Wydaję mi się (za co hopheadzi daliby mi pewnie po uszach), że goryczka jest lekko za duża jak na tą warstwę słodową. Nie jest z pewnością przechmielone. Faktycznie delikatnie wysokie wysycenie. Pełne Uwagi: Byłem bardzo ciekaw piwa w 100% zasypanego pale ale. Przez to trudno mi zbudować konkretną recenzję, bo nie mam odniesienia.

Dużo zależy od indywidualnych preferencji i okoliczności picia. Jakby zmniejszyć goryczkę i wysycenie byłoby sesyjne, lekkie, letnie - przynajmniej jak dla mnie. Wadą jest to, że szybko się kończy :) ps. Chmielone Galaxy?

Link to comment
Share on other sites

Chmielone 4 odmianami australijskimi, między innymi Galaxy. Z tego co pamiętam, ale ręki nie dam sobie odciąć, to jeszcze Topaz, Summer i ostatni mi gdzieś umknął. Mam jeszcze piwo z tego samego zacierania, ale nachmielone po amerykańsku. Jeśli ktoś chciałby porównać, to mogę podrzucić i oznaczyć, że to dla danej osoby. Co do goryczki, to faktycznie ciut za wysoka.

Link to comment
Share on other sites

Kilka słów odnośnie Imperial Red Ale. Piwo chmielone na goryczkę Iungą - wg mnie daje krótką i intensywną goryczkę. Prezes podrzucił pomysł z tym chmielem, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Cieszę się, że smakowało. Uznanie zdobyło też u mojego sąsiada, który na codzień spożywa dębowe mocne. Pił kilka innych, ale to według niego jest najlepsze. Może odszukam gdzieś notatki i powtórzę to piwo.

Link to comment
Share on other sites

darth_y2k - Red Ale

Wygląd: barwa miedziano-czerwona, piwo klarowne, idealna drobna piana, która znaczy szkło
Aromat: bardzo neutralny, trochę słodowy, chmielu brak, w miarę ogrzania pojawiają się nuty toffi w aromacie
Smak: grzeczny, troszkę karmelu, delikatna nutka toffi, krótka goryczka o średniej intensywności, po którymś tam łyku całkiem zapamiętywalna
Ogólnie: Smakowało. Bardzo zbalansowane piwo o idealnym wyglądzie. Trochę brakuje mu pazura. Szkoda, że nie załapałem się na wersję imperialną.

Siemirad - Wheat Ale

Tym razem bez malin ;)

Wygląd: - jasne, nieco zmętnione, bardzo ładna drobna piana, która jednak szybko znika i zostaje nieznaczna obręcz
Aromat: - tu troszkę więcej siarki niż w malinowym, podobny aromat miałem w moim miodzie pitnym - winą u mnie była najprawdopodobniej kondycja drożdży, deklarowanej na etykiecie wędzonki ani Ameryki nie czuję, lekka nuta kwiatowa obecna
Smak: - słodkawe, pełne, przez ten aromat kojarzy mi się teraz z miodem i nie mogę się pozbyć tego skojarzenia, goryczka niska
Ogólnie: - chciałbym poznać temperaturę zacierania i parę słów o drożdżach - podzielisz się?; do wypicia, sączę sobie po łyczku :)

Link to comment
Share on other sites

Na wstępie dzięki za recenzję. Wędzonki było zaledwie 4 %, ameryki też skromnie. Piwo zacierane było jak większość moich piw - godzinę w 67 stopniach a następnie 10 minut w 76 stopniach. Drożdże to po prostu uwodniona saszetka us-05. Więcej grzechów nie pamiętam  :)

Link to comment
Share on other sites

Grabarz - Coffee Stout

 

Wygląd - piana kiepska, grubopęcherzykowa i skąpa, barwa ciemnobrązowa, klarowna

Aromat - bardzo ładny aromat kawy (na etykiecie brak informacji o rodzaju kawy i sposobie dodania - podzielisz się?)

Smak - jest kwasek od kawy, paloność delikatna, sporo ciała

Ogólnie - smakowało, jako wielbiciel kawy i coffee stoutów wypiłem z przyjemnością

 

Bardzo dziękuję za opinię.

Również ubolewam, że piana jest tak słaba, no ale cóż. Nie wiem dlaczego do tego doszło.

 

Jeśli chodzi o sposób dodania kawy:

 

Kawa to Nikaragua. 70g mielonej kawy zalanej litrem gorącej wody (za pomocą filtra). Wywar dolany na ostatnią minutę gotowania.

Link to comment
Share on other sites

I ostatnia degustacja z mojego zbioru depozytowego.

 

darth_y2k - Robust Porter

 

Wygląd: brązowa barwa, mimo syknięcia potężnego piana nie jest zbyt obfita, szybko opada i ma kiepską retencję, zostaje obręcz

Aromat: głęboki aromat słodowy, karmel, czekolada, leciutka nuta alkoholu - likieru

Smak: pełne, słodowe, z delikatną chmielową kontrą, goryczka niska do średniej

Ogólnie: jak najbardziej fajne piwko na wieczór

Link to comment
Share on other sites

Heyahey!

 

Komornicki Browar Domowy zostawił:

- 3 x Kociołek Komorniksa - chili coffee stout z paroma dodatkami:)

 

Wzięliśmy:

- Współbrowarnik wziął Naughty Homesteader (citrus stout)

- ja wziąłem Rye Pale Ale z chmielem nelson sauvin - taka ładna etykieta - zdjęcie i wrażenia będą w czasie późniejszym:)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.