Skocz do zawartości

Bardzo szybka fermentacja.


Korba

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem tu nowy, witam Wszystkich. Paweł, Warszawa. Robię właśnie swoje pierwsze piwo z brewkita. I mam parę pytań. Z góry prosze o wyrozumiałość. Naczytałem się sporo, ale im więcej czytam, tym więcej wątpliwości. To może po kolei:

Brewkit Coopers Lager. Dodałem do gara z brewkitem 700 g glukozy i 300 g cukru kandyzowanego Gozdawa. Łączna ilość w fermentorze- 23 litry. Drożdże (z zestawu) rozpuszczone w pół szklanki wody(po godzinie zrobiła się piana do pełna szklanki, ale wyczytałem, że to dobrze) Drożdże dolane do brzeczki przy temperaturze cieczy około 26 stopni. Temperatura w mieszkaniu stała, około 23 stopnie. Fermentacja ruszyła po 12- 14 godzinach, dość intensywnie. Piany zrobiło się dużo, pod dekiel, rurka bulkała głośno co 10 sekund. Trwało to dobę. Druga dobę bulkała już zdecydowanie rzadziej, piana opadła, zostały na powierzchni tylko pojedyncze skupiska. Teraz po trzeciej dobie nie bulka już wcale. Zmerzylem Blg i wychodzi około 2. Czy to już koniec fermentacji? Fermentacji cichej nie planuje przeprowadzać, instrukcja brewkita nic o tym nie mówi, a i warunki lokalowe na takie operacje nie za bardzo. Kiedy lać w butle? Jutro- czyli po 4 dobach, czy poczekać jeszcze? Jeśli czekać- to ile? Dodam, że brzeczka jest mocno nagazowana. W menzurce pomiarowej bąbelki wypychaja pływak w górę na początku, dopiero gdy troche ich wyleci, pływak pokazuje około 2 Blg. Pływak sprawdzony na wodzie 20st, pokazuje zero. Niestety nie zmierzyłem Blg na początku. 

Edytowane przez Korba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23'C w mieszkaniu to dużo, dolicz kilka stopni więcej  w fermentorze.

 

Możliwe, że już po ptokach, poczekaj kilka dni i jak blg się nie zmieni to butelkuj.

 

Trochę za wysoka ta temperatura - następnym razem weź miskę z wodą i obwiąż ręcznikiem fermentor. Zbijesz temperature o kilka stopni.. może niewiele, ale zawsze coś. Więcej masz na forum.

 

I nie zaglądaj do fermentora - drożdże tego nie lubią. Chorubsko złapią i cała praca do luftu.

 

Zamiast cichej możesz przedłużyć burzliwą (i pewnie już to robisz:D), piwo będzie smaczniejsze.

 

Brewkity są dość podobne - z taką ilością cukru przy tej objętości pewnie było gdzieś z 12blg +-1.

Edytowane przez Mikadorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej temperaturze fermentacji to raczej nie będziesz zadowolony z końcowego efektu.

 

W każdym razie w tej temperaturze fermentacja rzeczywiście mogła już się zakończyć. Zostaw jeszcze na 3 dni, wtedy sprawdź Blg i jeśli się nie zmieniło to lej w butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Może złą porę roku wybrałem na początki zabawy z domowym piwem, lato, ale cóż... Mieszkanie w bloku, klimy brak, fermentor w kuchni. Nie bardzo mam jak przeprowadzać fermentację w niższej temperaturze. Zimna woda z kranu ma również 23 stopnie. Mierzyłem, więc miska z wodą za wiele nie zmieni. Gdy studziłem brzeczkę, to wstawiłem do wanny i nalałem wody. Wcale nie stygła szybciej, niż na taborecie kuchennym.

No trudno, zacząłem, to i postaram się skończyć. Co będzie, to będzie. 

Ciekawe jak będzie z leżakowaniem w butelkach. Blokowa piwnica odpada, temperatura jest jeszcze wyższa, bo obok mojej idzie plątanina rur, głównie od ciepłej wody, więc wynosić piwo do piwnicy nie ma sensu. A co będzie, jak przyjdą upały i w mieszkaniu będzie ze 27 st? Aż się boję... Mam nadzieję, że nie nastąpi zjawisko "skrzynki granatów" ;)

Nie będę zakładał nowego tematu, więc przy okazji powiedzcie czy butelki (bezzwrotne, zielone) od Perły z Lublina się nadają? Pijam Perłę, butelek od jakiegoś czasu nie wyrzucam, chciałbym ich użyć do mojego wyrobu. Kapsle nowe i kapslownicę posiadam. 

Edytowane przez Korba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne, że woda w misce ma temperature 23C - brzeczka będzie jeszcze cieplejsza. To działa na zasadzie glinianych garnków. Chłoną wilgoć ze środka  na zewnątrz i parując ochładzają ciecz w środku. Owiń rękę głowę mokrym ręcznikiem - nawet jak się nagrzejesz to będzie chłodzić te 2-3 stopnie to dość sporo przy piwie.

 

Prawie każda butelka szklana się nadaje. Nie szalej z gazowaniem - to nie będzie problemu granatów.

 

Zielone butelki bardziej przepuszczają słońce - co źle wpływa na piwko ;-).

 

O fajne butelki możesz też zatroszczyć się w osiedlowych sklepach - u mnie 40 butelek + plastikowe skrzynki to 28zł. Jak babki nie chcą sprzedawać to powiedz czemu chcesz kupić - u mnie pomogło w 2-óch sklepach.

Edytowane przez Mikadorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

  Ja też jestem tutaj nowy. Kilka dni temu uwarzyłem pierwsze piwo z zestawu słodów: Scottish Export 80/- 12°Blg - zestaw surowców STRZEGOM kupiony w homebrewing.pl.

  Zacieranie i warzenie poszło całkiem fajnie (podobało mi się), tyle, że nie bardzo wiedziałem, kiedy te wszystkie temperatury i przerwy robić, bo zgodnie z przepisem, jak zagrzałem wodę do 70st.C i wsypałem słody, to temp. spadła do 64st.C i tu przerwa 40 min. była łatwa, natomiast później trzeba było podgrzać do 72st.C i utrzymać 20 min. a samo podgrzewanie z 64 do 72 trwało 10min. Czas 20min. liczyłem dopiero od osiągnięcia 72st.C. Po tym czasie podgrzałem do ok. 78 - 80st.C i zacząłem filtrować, wysładzać i warzyć - 60min.

BLG po warzeniu wynosiło ok. 15st. - 16st. Drożdże zadałem po schłodzeniu do ok. 28st.C. Schłodzenie wrzątku zajęło mi ok. 20min. czyli szybko.

  Fermentacja, podobnie jak u kolegi Korba, ruszyła po 24godz. i piwo chciało się wściec, tak bulkało, temp. ok. 25st.C - IVp. w bloku, upał :/ Pofermentowało może z 30godzin i ucichło. Zmierzyłem teraz BLG i wynosi 3st. Na smak pobrana próbka nie musuje, a po opadnięciu drożdży jest niczego sobie i nie wiem co dalej?

Edytowane przez kudlatyco2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie wiem co dalej?

Matko Bosko czestochosko ! Kupiłem samochód, żem wsiad, nadusił gaz, jade! Co dalej! :smilies:  

 

No nie wiem, czy już koniec fermentacji, czy jeszcze poczekać kilka dni? Jak tak szybko przefermentowało, to jestem w szoku! Wino wiem jak robić bo sporo robiłem i raz tylko wisniowe mi tak krótko fermentowało drożdże rurką na sufit poszły i po 5 dniach cisza. Z piwem nie mam jeszcze doświadczenia, temu pytam :)

Edytowane przez kudlatyco2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butelkowałem po 10ciu dniach od nastawienia brzeczki. Blg spadło do 1, więc znaczy to, że powolna fermentacja jeszcze trwała, choć woda w rurce przez ostatnie 6-7 dni nawet nie drgnęła. A fermentor szczelny.

Żaden syf się nie pojawił na powierzchni, drobne skupiska piany tylko pływaly.  

Skrzynki z butlami postały ze 30 godzin w mieszkaniu, w temp. około 23 stopnie. Przez ten czas piwko się ładnie sklarowało. Osad na dnie się zrobił, ponad osadem przejrzyste prawie jak z fabryki. Dwie ostatnie flaszki, lane już znad samego "mułu" trochę bardziej mętne. Ale mają czas jeszcze. 

Potem poszły do ciemnej piwnicy, gdzie jednak temperatura jest niższa, około 19-20 stopni. Upałów nie było ostatnio, więc grube mury piwnicy w wieżowcu trzymają chłodek. Testy smakowe planuję na pierwsze dni sierpnia, akurat jak wrócę z urlopu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.