Areh Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2015 (edytowane) Cześć. Popełniłem ostatnimi czasy witbiera, wyszedł całkiem fajny i już wiem że będę go powtarzał, ale chciałbym dodać do niego trochę świeżej mięty, tylko tutaj pojawia się problem - kiedy ją dodać? Wrzucić liście na koniec gotowania? Dodać na kilka ostatnich dni cichej? Wydaje mi się ze ta druga opcja dałaby lepszy efekt, ale wrzucenie liści do fermentora to raczej pewne zakażenie. Macie jakieś pomysły jak to zrobić? Wymoczyć w spirytusie? Zrobić herbatkę? Chciałbym zrobić to bezpiecznie, ale przy okazji nie stracić za bardzo aromatu świeżych liści. Edytowane 4 Sierpnia 2015 przez Areh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Dodaj na sam koniec gotowania (na ostatnią minutę wystarczy) i powinieneś być zadowolony. Niestety z ilością będziesz musiał popróbować - dodać powiedzmy 10g na 20L i potem zobaczyć czy będzie dla Ciebie za mało czy za dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Cześć, Ostatnio popełniłem miętowe : http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page-58?do=findComment&comment=358071 Sporo osób zachwala je, że idealnie miętowe. Ja użyłem swojej mięty pieprzowej z ogródka bardzo aromatycznej, roztarta delikatnie w moździerzu i dodana tak jak w notatkach napisałem. Więcej mięty nie ma sensu dawać bo można uzyskać pastę do zębów - mydło Aromat mam mocny i dość rześki i co ciekawe miętę bardzo mocno czuć też w smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areh Opublikowano 7 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 (edytowane) W tym roku także popełniłem wita. Po tym czasie stwierdzam że ten zeszłoroczny, który twierdziłem że był dobry, to była kupa. Ale nie o tym. Witka zrobiłem tradycyjnie, bez dodatku mięty do gotowania. Chciałem sprawdzić jaki efekt da dorzucenie świeżych liści mięty do butelek. No i nie daje żadnego efektu. Do jednej butelki dałem jeden liść, do drugiej 2. Nawet po 4 tygodniach mięty nie czuć wcale. Edytowane 8 Września 2016 przez Areh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Witka zrobiłem tradycyjnie, bez dodatku pięty do gotowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2016 W tym roku także popełniłem wita. Po tym czasie stwierdzam że ten zeszłoroczny, który twierdziłem że był dobry, to była kupa. Ale nie o tym. Witka zrobiłem tradycyjnie, bez dodatku pięty do gotowania. Chciałem sprawdzić jaki efekt da dorzucenie świeżych liści mięty do butelek. No i nie daje żadnego efektu. Do jednej butelki dałem jeden liść, do drugiej 2. Nawet po 4 tygodniach mięty nie czuć wcale. Kolejna osoba co dodaje coś do butelek Proszenie się o gushing... A te pięty to czyje? Chleba czy ludzkie? Trochę ich musiałeś nazbierać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areh Opublikowano 8 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2016 Jedna literówka, a tyle radości Wam sprawiłem. Co do dodatków do butelki - stwierdziłem że dwie butelki w razie czego mogę poświęcić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się