tommoo Opublikowano 29 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2015 Dziękuję za pomoc, na pewno sprawdzę następnym razem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Mam ten sam problem. Piwa może nie dają w głowę od razu, ale nawet po wypiciu jednego, budzę się z uczuciem kaca: czyli suchość, ewentualnie dziwny posmak w ustach. Rzecz w tym, że fermentowane były w temperaturze (chodzi o kilka warek) od 16 do 18 st. C. Co to może być? Kolejno PIPA, AIPA, a teraz Saison, który zdaje się, że poniewiera wyjątkowo (dwa tygodnie od butelkowania). Ktoś, coś sugeruje? Dodam, że po uwarzeniu saisona fermentory przeleciałem już NaOH. Ale po tych działaniach jeszcze nic mi nie odfermentowało, więc nie wiem co to może być... Może chodzi o osobnicze właściwości? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Może fermentujesz tak że masz więcej fuzli. To nie zależy tylko od temp fermentacji, ale też od ilości i kondycji zadanych drożdży, natleniania i innych czynników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Może fermentujesz tak że masz więcej fuzli. To nie zależy tylko od temp fermentacji, ale też od ilości i kondycji zadanych drożdży, natleniania i innych czynników. Drożdże suche zawsze Fermentis (US-05, do saisona T-58), najdłużej 3-4 tygodnie w lodówce. Czy problemem może być to, że zamiast 1,4 saszetki wg. kalkulatora daję jedną saszetkę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz.b Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 (edytowane) Pozwolę sobie podpiąć się do tematu. Mam nieprzyjemne doznania po konsumpcji piw rzemieślniczych kupowanych w sklepach. Dotyczy to w zasadzie piw górnej fermentacji, w których użyto słodów karmelowych i barwiących. Niedługo po konsumpcji w ustach utrzymuje się kwasowy posmak, w towarzystwie lekkiej zgagi. Najpierw zganiałem to na wysoką zawartość alkoholu (Komes z Fortuny, Córa Koryntu z Jana Olbrachta), ale wczoraj wypiłem piwo Żytnie (Konstancin) o zawartości ok. 5% alkoholu, mam w ustach "trampka" i trzęsę się jak po ostrym melanżu. Piję okazjonalnie małe ilości piwa (0.5-2 butelki) i zazwyczaj się tak nie czuję. Od czego to jest i jak tego uniknąć we własnym produkcie? Edit: Doszedłem do wniosku, że kapeć w gębie to sprawka cukru, szczególnie karmelu. Edytowane 10 Września 2016 przez Lukasz B. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 Potwierdzam, że po sklejeniu pojemnika fermentacyjnego ze styropianu oraz utrzymywaniu na początku fermentacji niskiej temperatury, ból głowy nie pojawia się po wypiciu własnego piwa. Jest jedno zastanawiające ale: pierwszą warkę fermentowałem w pokojowej temperaturze, robiłem APA na drożdżach US-05 i fuzli nie doświadczyłem. Ze specyfikacji tych drożdży wynika, że produkują niewiele fuzli, więc jak ktoś nie ma możliwości utrzymania właściwej temperatury to US-05 mogą okazać się dobrym wyborem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz.b Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 W jakich możliwie niskich temperaturach w warunkach domowych fermentowaliście piwo z dobrym skutkiem (wysoki stopień odfermentowania, możliwie brak fuzli) i na jakich drożdżach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester87 Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 Ja raz aż tak nisko fermentowałem na s04, że aż przestały pracować. Nie było mnie dłużej niż zakładałem, piwo zeszło do 11-12 stopni jak pamiętam, ogrzałem, drożdze ruszyły znowu, odfermentowało do 2 i było to moje najlepsze piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 W jakich możliwie niskich temperaturach w warunkach domowych fermentowaliście piwo z dobrym skutkiem (wysoki stopień odfermentowania, możliwie brak fuzli) i na jakich drożdżach? Fuzle są raczej z wysokiej temperatury. Na US-05 12-13 st. C. Wyszło bardzo OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz.b Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 (edytowane) A Wyeast 1028 London Ale dadzą radę w podobnych warunkach ~12C? Edit: Piszecie o temp. brzeczki czy otoczenia? Edytowane 11 Września 2016 przez Lukasz B. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się