Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)


Piwny Kraft

Rekomendowane odpowiedzi

Ahoj

 

 

...Poprzednio byłem dosyć dawno i zostawiłem chyba 3 piwa, a na forum przeczytałem tylko o jednym. Komuś się film urwał?

Kolega powinien przyzwyczaić się, że z Depozytu korzysta wielu cichociemnych/nieśmiałych ;) Boją się choć słówko napisać... Wiele moich piw też "szumu medialnego" nie sprawiły ;P

 

Ja też byłem wczoraj na Stalowej. Zostawiłem 2x Taj z Grodziska II (grodzisz z kaffirem) i 2x Żytko (rye brown porter). Pobrałem: Salonowe z Browaru Kwarta/Józefosław, Hop Galaxy od Pawła Mitury i 2 piwka z Browaru Braterskiego: Dubbel i AIPA (stąd wiem bo czytałem ww.posty ;). Kolega Paweł - żółta kartka za lenistwo ;P Co to za koślawe oznaczenia na kapslach?! ;) Za to zawartość na pewno bedzie smaczna sądząc po wcześniejszych wyrobach :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Nie wiem o co chodzi...

Weź pod uwagę że na trzeźwo piwa nie butelkuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ahoj

...Poprzednio byłem dosyć dawno i zostawiłem chyba 3 piwa, a na forum przeczytałem tylko o jednym. Komuś się film urwał?

Kolega powinien przyzwyczaić się, że z Depozytu korzysta wielu cichociemnych/nieśmiałych ;) Boją się choć słówko napisać... Wiele moich piw też "szumu medialnego" nie sprawiły ;P

Ja też byłem wczoraj na Stalowej. Zostawiłem 2x Taj z Grodziska II (grodzisz z kaffirem) i 2x Żytko (rye brown porter). Pobrałem: Salonowe z Browaru Kwarta/Józefosław, Hop Galaxy od Pawła Mitury i 2 piwka z Browaru Braterskiego: Dubbel i AIPA (stąd wiem bo czytałem ww.posty ;). Kolega Paweł - żółta kartka za lenistwo ;P Co to za koślawe oznaczenia na kapslach?! ;) Za to zawartość na pewno bedzie smaczna sądząc po wcześniejszych wyrobach :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Nie wiem o co chodzi...

Weź pod uwagę że na trzeźwo piwa nie butelkuję!

:D To nieporozumienie. To nie była uwaga do Sz.Kolegi tylko Sz.Kolegi @pawel_cwks.

Natomiast Kolega (Paweł Mitura) nakleja kartki z b.szczegółowym opisem trunku, który zostawia. Szacuneczek... i pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za wyczerpującą recezję, sporo komentarzy, ospisuję po kolei :-)

 

Estetyczna, domowa etykieta. Na etykiecie napisane czego można się spodziewać po piwie. Raczej wolałbym coś z receptury, a nie recenzję :)

 

No dobrze, przyznam się, że ta edykieta to trochę dla bajeru, w tamtym sezonie miałem fantazję, a etykieta robiona pod wyjazd na Mazury z kumplami :-)

 

Po przelaniu do szklanki utworzyła się ładna, beżowa piana, która jednak szybko znika. Utrzymała się najwyżej 20 sekund i została jedynie warstwa bąbelków na powierzchni. 

 
Słaba piana i nagazowanie. No to zawsze był mój problem. I chyba w tym roku wreszcie go rozwiązalem. Ja chyba za krótko trzymałem w domu na refermentacji. Teraz dwa piwka potrzymane 2 i 3 tygodnie i zarówno piana jak i nagazowanie rewelacyjne. Wreszcie.
 
Drugi element, który w tym roku zmieniłem to temperatura zacierania, ale nie wiem czy to może mieć wpływ na pianę.
Okazało się, że zawyżał mi termometr o 2'C, teraz uwzględniam korektę i wreszcie mam optymalne odfermentowanie. W tamtym roku często kończyłem na odfermentowaniu do 4-5 blg...
 
 

W smaku paloność jeszcze bardziej wyczuwalna. Wydaje się bardziej wodniste, niż 13 BLG.

 
Jeśli by nie bylo 13blg to oznaczaloby, że balingometr też źle wskazuje. Wykluczyć nigdy nie można, aczkolwiek jest on przeze mnie skalibrowany z czystą wodą, wtedy wskazuje poprawnie - 0 blg.
 
 
 

Taka jakby kawowa. I goryczka też kojarzy mi się z kawą.

Ogólne wrażenie - fajny, niezobowiązujący, sesyjny stout. Nie wiem, jakie było to piwo świeże, ale po roku też jest dobre. Zdaję sobie sprawę, że dry stout, to nie jest piwo, którym można łatwo kogoś rzucić na kolana. Ten był wystarczająco solidny, wytrawny, i lekki. Może nawet zbyt mocny jak na gatunek.

Dziękuję, smakowało mi.

 

 
Geralnie, trochę popsułem piwko, niechcący podwajając ilosć jęczmienia palonego. To pewnie spowodowało, że jest ono mocno kawowe i goryczkowe. Za mocno.
Dzięki za opinię!
Edytowane przez roberto_g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziękuję za recenzje.

 

Cześć, dawno mnie nie było:-)

Zostawiłem:American Barleywine i IRA

Pobrane: Cherry ale (JackStyle) i Saison (Paweł Mitura)

 

Dziś wypita wisienka (JackStyle):

-wygląd: czerwono-pomarańczowe, pod pewnym kątem róż. Piana biała, początkowo obfita (z racji wysokiego nasycenia) później szybko znika, jest taka, hmm - strzelająca

-aromat: słodki, karmelowy. Wiśnia słabo wyczuwalne w mojej opinii

-smak: ogólnie łagodny. Po przełknięciu pojawia się na języku przyjemny smak wiśni, który sprawia wrażenie słodkości. Wiśnia fajna, nie nachalna.

-goryczka: niska

-odczucie w ustach: jak dla mnie piwo bardzo pijalne. Najbardziej podoba mi się ten aksamitny posmak wiśni.

 

Ogólnie bardzo fajne, łagodne i pijalne piwo. Jedynie brakuje mi wiśni w aromacie, ale to pewnie przez czas (butelkowane 3-mce temu). No i pytanie które musi paść: ile poszło wiśni na L i w jakiej formie;-)?

Wiśni poszło 1,3 kg, co stanowiło 30% zasypu.

Bazowe piwo 12,5 blg.

Niestety wiśnie dały bardzo wytrawne piwo z aromatem dla mnie bardziej czeresniowym. Musiałem doslodzić trochę ksylitolem, z racji że piwo robione pod gusta LP ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje subiektywne wrażenia po degustacji piw pobranych w dniu 12.04.2017:

 

1) Wit ( litera W na kapslu )

Dla mnie za mało wytrawny i ciekaw jestem jak było zacieranie, wyraźnie czułem pomarańcze, kolendry nie poczułem.

Piana mogłaby być lepsza ale moje piany też nie są najpiękniejsze :)

Na jakich drożdżach było zrobione ? Ogólnie bardzo mi smakuje i zostałem zachęcony żeby samemu popełnić ten styl.

 

2) Bitter Dystorsja o 3:51

Ciekaw jestem jaka była goryczka bo po bitterze spodziewałem się mocniejszego uderzenia goryczki.

Jakie było początkowe blg ? Piwo bardzo pijalne i miałem ochotę na następne.

 

3) American Barley Wine ( TBD )

Niesamowicie mi smakował !!! Bardzo ładna beżowa drobna piana która długo się utrzymywała, po otwarciu poczułem

przyjemny zapach miodu gryczanego ( ale może to tylko wrażenie ). Nie czułem alkoholu ale po wypiciu czułem jego

rozgrzewanie. Na etykiecie było napisane, że ma 87 IBU i zupełnie tego nie poczułem ale może dlatego, że goryczka

była w kontrze do słodyczy.

 

4) Hefeweizen II

Od razu poczułem banany ale goździki niespecjalnie, ładna piana chociaż nie była zbudowana z bardzo drobnych

pęcherzyków. Dla mnie trochę za pełne w smaku ale może mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Bitter Dystorsja o 3:51 Ciekaw jestem jaka była goryczka bo po bitterze spodziewałem się mocniejszego uderzenia goryczki. Jakie było początkowe blg ? Piwo bardzo pijalne i miałem ochotę na następne.

 

OG wyniosło około 11brix, goryczka celowana była w 30ibu

Edytowane przez kondek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z degustacji Barbarian z Kwarty.

 

Firmowy kapsel! Piękna etykieta! Kolego, ile cię to kosztuje? Na Etykiecie jest wsztystko: styl, ekstrakt, alkohol, składniki i inne. Jest też tzw. morska opowieść, co ja osobiście bardzo lubię. Zatem za butelkę 10 na 10.

 

Po otwarciu ładnie syknęło i nic się nie ulało. Z butelki przede wszystkim zapach czekoladowy.

 

Po przelaniu - ładna beżowa piana, ale bardzo nietrwała. Piękna, nieprzejrzysta czerń. Na pierwszym planie wyczuwalna czekolada.

W smaku fajna słodycz i pełnia. Solidny sweet stout. Smakowało mi. Przepraszam, że nie więcej, ale ja i tak daję z siebie wszystko, żeby wyczuć to co piszę.

 

Porównałem z moim podobnym piwem, które jest teraz w depozycie. Moje bardziej gorzkie, ale to jest taka moja przypadłość. Goryczkę lubię i wciąż próbuję nie przesadzić, ale mi się nie udaje. Moje jest pełniejsze, ale to nie dziwi, bo ekstrakt jest o 2 stopnie większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z degustacji Cherry Ale z Infection JakStyle

Na kapslu numer 20. Etykieta ładna, kolorowa, estetyczna ale prawie bezużyteczna. Podany skład (bez proporcji), podane, że dodane wiśnie i jeszcze data butelkowania. Żadnych parametrów liczbowych. Nie ma ekstrakty, nie ma IBU, nie ma alkoholu.
Po otwarciu zaczęło delikatnie buzować. W szyjce butelki zaczęła powoli rosnąć piana. Nic nie wykipiało.
Po przelaniu do szklanki - piana biała, niezbyt trwała. W zapachu było coś przyjemnego, ale nie udało mi się z niczym tego skojarzyć. Przyjemnie, ale nie wiśniowo. Kolor herbaciany. Nie powiedziałbym, że czerwony.
W smaku przede wszystkim słodkość. Nie wiem z czego. Na etykiecie nie ma nic o laktozie, czy jakiś innym cukrze niefermentowanym. Możę z wiśni, ale z wiśniami się nie kojarzyła. Bardziej tak jakoś syntetycznie. Gdzieś w tle kwaśność - pewnie z wiśni.
Ogólnie ani w barwie, ani w smaku, ani w zapachu nie ma wyraźnej wiśni. Nie przypadło mi do gustu. Mimo wszystko dziękuję za możliwość spróbowania i porównania z moim wiśniowym, którego niestety było na tyle mało, że rozeszło się po znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z degustacji Cherry Ale z Infection JakStyle

W smaku przede wszystkim słodkość. Nie wiem z czego. Na etykiecie nie ma nic o laktozie, czy jakiś innym cukrze niefermentowanym. Możę z wiśni, ale z wiśniami się nie kojarzyła. Bardziej tak jakoś syntetycznie. Gdzieś w tle kwaśność - pewnie z wiśni.

Cztery posty wyżej ;)

 

Niestety wiśnie dały bardzo wytrawne piwo z aromatem dla mnie bardziej czeresniowym. Musiałem doslodzić trochę ksylitolem, z racji że piwo robione pod gusta LP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje subiektywne wrażenia po degustacji piw pobranych w dniu 12.04.2017:

3) American Barley Wine ( TBD )

Niesamowicie mi smakował !!! Bardzo ładna beżowa drobna piana która długo się utrzymywała, po otwarciu poczułem

przyjemny zapach miodu gryczanego ( ale może to tylko wrażenie ). Nie czułem alkoholu ale po wypiciu czułem jego

rozgrzewanie. Na etykiecie było napisane, że ma 87 IBU i zupełnie tego nie poczułem ale może dlatego, że goryczka

była w kontrze do słodyczy.

 

Bardzo mi miło czytając takie słowa :). Wkradł mi się błąd :/ - piwo było jednak celowane w 66 IBU . Miodu nie było, może to efekt refermentacji cukrem trzcinowym ale wątpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam zaległe notki z degustacji piw, które ostatnio zabrałem z depozytu. Wszystkie piwka wypiłem z przyjemnością. Dzięki Panowie.

 

Żytnia AIPA z Dystorsji
Piwo nieprzejrzyste, ciemne złoto. Piana grubo-pęcherzykowa, szybko znika.
W aromacie delikatny cytrus.
Smak bardzo fajny, intensywnie cytrusowy.
Goryczka średnia.

Pale Ale Junga Single Hop chyba od Hansona
Kolor słomkowy, piwo delikatnie zamglone. Piana gęsta, cienko pęcherzykowa, szybko znika.
Aromat znikomy, może jakaś delikatna przejrzała pomarańcza i ananas.
W smaku delikatnie cytrynowe i ziołowe. Goryczka średnia, trochę ściągająca.

Bitter-ek od Jerzdna
Piany brak, gazu też nie ma za wiele.

Kolor ciemno bursztynowy.

W aromacie i smaku dominuje karmel.

Goryczka niska do średniej.

Czarna owsiana od Jerzdna
Niestety nie zrobiłem żadnej notatki :(

Piwo mi smakowało, spodziewałbym się jedynie więcej płatków owsianych w smaku.

 

@Jerzdna: jak Ci smakował mój Barleywine?

@All: ktoś się przyznaje do zabrania drugiej butelki mojego Barleywine? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam zaległe notki z degustacji piw, które ostatnio zabrałem z depozytu. Wszystkie piwka wypiłem z przyjemnością. Dzięki Panowie.

...

Bitter-ek od Jerzdna

Piany brak, gazu też nie ma za wiele.

Kolor ciemno bursztynowy.

W aromacie i smaku dominuje karmel.

Goryczka niska do średniej.Czarna owsiana od Jerzdna

Niestety nie zrobiłem żadnej notatki :(

Piwo mi smakowało, spodziewałbym się jedynie więcej płatków owsianych w smaku.

 

@Jerzdna: jak Ci smakował mój Barleywine?

 

Dzięki za opinię :)

Jeszcze nie smakował bo nie próbowałem ;) Zostawiam na szczególną okazję :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pawel_cwks

Kilka słów o Twoim Dubblu. Opinia byłaby pełniejsza gdyby nie katar :( Otwierałem myśląc, że to AIPA (pomyliłem butelki ;)). Jaka była moja konsternacja, gdy nie poczułem żadnego chmielu. Po łyku też nic- to piwo słodowe a nie żadna IPA! Sprawdziłem kapsel a na nim litera D (choć może też przypominać A ;P ). No tak - stąd brak akcentów chmielowych ;) Piwo w kolorze ciemnego bursztynu z obecnymi -jak się ogrzało- charakterystycznymi nutami belgijskimi. Nic więcej nie napiszę oprócz tego że mi smakowało. Aha, alko nie wyczułem. Chociaż percepcja ma ograniczona przez przeziębienie ;)

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wypite 2 APA:

@rayavaldek Salonowe APA

Wygląd- żółte, klarowne. Piana średniowysoka ale b.trwała- do końca picia ze mną została ;)

Aromat-intensywny. Cytrusy i słodkie, tropikalne owoce.

Smak- Dobry balans. Wytrawne, no może z lekkim, słodkawym posmakiem. Goryczka b.przyjemna, krótka o średniej mocy. Wysycenie średnie

Ogólnie- bardzo smaczna APA. Niegorzka ale odświeżająca. Smakowała :)

 

@Paweł Mitura Hop Galaxy IPA

Wygląd- Złote. Przejrzyste dopóki nie wlałem reszty piwa z odrobiną osadu drożdżowego ;) Piana wysoka (nalewałem na 2 razy) ale szybko opadła do obwódki. Piękne koronki na szkle zostawiła :)

Aromat - Dosyć intensywny. Multiwitamina ale na szczęście -w przeciwieństwie do Mosaica- bez nafty ;)

Smak- równie smaczne co wyżej opisana. Może goryczka trochę niższa i przez to b.słodka wydała się. Wysycenie średnio-wysokie.

Ogólnie- piwo również smakowało :)

 

Dziękuję obydwu Kolegom za możliwość spróbowania Waszych piw. Takich rześkich ale niewykrecających mordy goryczą APA-ek ostatnio mi brakowało ;)

Czuwaj... i warz! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakich drożdżach było zrobione ?

Po recepturę zapraszam do moich zapisków. Zgadzam się w kwestii wytrawności, mogłoby być trochę mniej słodkie.

 

Kilka słów o Twoim Dubblu.

Cieszę się, że smakowało choć sam nie jestem z niego w pełni zadowolony. Poszedłem trochę na łatwiznę i dodałem kandyzowanego cukru ze sklepu, zamiast zrobić syrop kandyzowany.

Czekam na recenzję AIPA, bo w jego wypadku spodziewam się lepszej opinii ;)

 

 

@Paweł Mitura - Vermont IPA

Smaczna jasna IPA z przyjemną goryczką i wyraźnymi aromatami od amerykańskich chmieli. Jednak powiedziałbym, że jest to raczej Oatmeal IPA/White IPA (bez przypraw). W porównaniu do sklepowych Vermont IPA czy chociażby Express IPA z Pinty, brakowało mi owocowości, soczystości i mętności. Rozpatrując to piwo jak AIPA, muszę przyznać, że to bardzo przyjemne piwo.

 

@Paweł Mitura - Saison

Piwo klarowne o barwie bursztynowej z ładną pianą koronkującą na szkle. Aromat typowy dla piw w tym stylu, estry owocowe i fenole. W smaku wytrawne, cierpkie i ziołowe posmaki od chmielu. Nie dostrzegłem posmaków alkoholu. Saison to trochę nie moja bajka, ale piwo mi smakowało.

 

Dzięki za możliwość spróbowania obu piw. Na degustację czeka jeszcze Oatmeal Stout od JackStyle.

 

Zapraszam na dzisiejszą bitwę w stylu Dubbel do pubu Cześć, w której biorę udział :D

Edytowane przez pawel_cwks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Paweł Mitura Hop Galaxy IPA Wygląd- Złote. Przejrzyste dopóki nie wlałem reszty piwa z odrobiną osadu drożdżowego Piana wysoka (nalewałem na 2 razy) ale szybko opadła do obwódki. Piękne koronki na szkle zostawiła Aromat - Dosyć intensywny. Multiwitamina ale na szczęście -w przeciwieństwie do Mosaica- bez nafty Smak- równie smaczne co wyżej opisana. Może goryczka trochę niższa i przez to b.słodka wydała się. Wysycenie średnio-wysokie. Ogólnie- piwo również smakowało

 

 

 

 

@Paweł Mitura - Vermont IPA Smaczna jasna IPA z przyjemną goryczką i wyraźnymi aromatami od amerykańskich chmieli. Jednak powiedziałbym, że jest to raczej Oatmeal IPA/White IPA (bez przypraw). W porównaniu do sklepowych Vermont IPA czy chociażby Express IPA z Pinty, brakowało mi owocowości, soczystości i mętności. Rozpatrując to piwo jak AIPA, muszę przyznać, że to bardzo przyjemne piwo.   @Paweł Mitura - Saison Piwo klarowne o barwie bursztynowej z ładną pianą koronkującą na szkle. Aromat typowy dla piw w tym stylu, estry owocowe i fenole. W smaku wytrawne, cierpkie i ziołowe posmaki od chmielu. Nie dostrzegłem posmaków alkoholu. Saison to trochę nie moja bajka, ale piwo mi smakowało.

 

 

Dzięki za recenzje, fajnie że smakowało, na swoje usprawiedliwienie dodam, że wszystkie 3 warki były moim premierami w poszczególnych stylach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@astamoth

American BW- 24 Blg, 10 alc.

Wygląd- ciemny bursztyn albo nawet brąz. Nieprzejrzyste (chmiel na cichej?). Piana rachityczna.

Zapach- Mocne toffi plus suszone owoce oraz owoce pestkowe takie jak morele czy brzoskwinie. W tle tropiki (pewnie już amerykańce wywietrzały :().

Smak- jest świetny! Oleiste i zawiesiste. Słodowe zdecydowanie. Pełne. Toffi i karmel plus słodkie ciasto. Susz w postaci fig i rodzynek. Goryczka w stylu likieru ziołowego. Wysoka ale krótka. B.dobrze kontruje tą "grubą" słodycz ;) Alkohol wyczuwalny w smaku ale nie dałbym mu 10 procent, za Chiny Ludowe... ;) Wysycenie niskie.

Ogólnie- piwo degustacyjne (co za truizm ;)) Bardzo smaczne BW. Teraz żałuję, że poleżało w lodówie i nie dałem mu szansy żeby zakosztować go z pełną chmielowo-aromatyczną mocą. Niemniej jedno z (naj)lepszych piw z Depozytu. Astamoth- gratuluję, wielkie dzięki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam wrażenia z degustacji (coś mi ostatnio czasu brakuje na piwo :()

 

markus383 - Single Hop TNT

Single Hop - TNT - markus383

Kolor: Jasny pomarańcz (na zdjęciu wygląda na trochę ciemniejsze), nieprzejrzyste, klarowne
Piana: Biała, prawie nieistniejąca, zostaje i utrzymuje się delikatna obwódka
Aromat: Wyraźny, owocowy (cytrusy - głównie słodka pomarańcza z nutą białych owoców), po głębszym wdechu czuć belgijskie aromaty (przyprawowość, końska derka - nie wiem skąd się wzięły), ogólnie przyjemnie słodki
Smak: Średnie nagazowanie (dobrze trafione do stylu), słodkie w pierwszym odczuciu, delikatnie owocowe, dobry balans
Goryczka: wyraźna, chmielowa, pozostająca na języku
Ogólne: Bardzo dobre piwo, pijalne, szybko znika, gasi pragnienie, przyjemna słodycz z chmielową kontrą idealnie współgra i nie jest puste w smaku. Fajnie, że aromat pomimo upływu czasu jest wyraźny i przyjemny. Właściwie nie ma się czego przyczepić, może trochę więcej chmielu na aromat, ale czas też na pewno swoje zrobił w tym temacie.
Dzięki za możliwość spróbowania, wypiłem bardzo szybko :)
 
sebaal123 - Stout Owsiany

Stout Owsiany - sebaal123

Kolor: Ciemno-brązowe, brunatne, delikatnie mętne
Piana: Beżowa, "jak na coli", obfita przy nalewaniu, ale szybko redukuje się całkowicie do zera
Aromat: Wyraźny, głównie ciemne słody z charakterystyczną owsianą nutą, trochę ciastko owsiane z czekoladą
Smak: Mocne nagazowanie (przegazowane) nie w stylu, smukłe, delikatnie kwaskowe (przyjemnie), głównie czuć paloność z ciemnych słodów
Goryczka: Raczej słodowa, nie wyczuwam chmieli
Ogólne: Po odstaniu do odgazowania jest przyjemne, delikatne, ale z zaznaczoną palonością, która nie męczy przy dłuższej degustacji. Fajne piwo, szkoda, że za duże nagazowanie zniszczyło teksturę piwa, która powinna być charakterystycznie kremowa :(, piwo lekkie i kwaskowe. Do poprawy na pewno nagazowanie, ogólnie oznak infekcji nie wyczuwam, więc strzelam, że to za dużo cukru jest przyczyną przegazowania.
Dzięki za piwo.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w depozycie. Zostawiłem:

#26 Saison

#27 Belgian Blond Ale

#29 Belgian Dubbel (2 sztuki)

 

Pobrałem:

American Brown Ale Mosaic z browaru Kwarta

Roggenbier z browar'rek

Pale Ale z browaru Kwarta

American Saison z browaru Gimbax

 

Popijam teraz Brown Ale z browaru Kwarta. Piwo czekoladowe. Też się zdziwiłem. Ale czuć czekoladę przy nalewaniu i w smaku. Mosaic'a nie wyczułem. Nagazowanie bardzo słabe, prawie nie czuć gazu. Goryczka 24 IBU ale jej też nie czuć. Jak dla mnie nie ma wcale chmielu. Możliwe że mam wypalone kupki smakowe przez swoje piwa. Gestość 14 BLG a w smaku dosyć płasko. A to dziwne bo tylko 5% alk. więc musiało zostać ponad 4 BLG. Spodziewałem się po Amerykancu więcej chmielu. Etykieta to prawdziwe dzieło sztuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kolor: Jasny pomarańcz (na zdjęciu wygląda na trochę ciemniejsze), nieprzejrzyste, klarowne Piana: Biała, prawie nieistniejąca, zostaje i utrzymuje się delikatna obwódka Aromat: Wyraźny, owocowy (cytrusy - głównie słodka pomarańcza z nutą białych owoców), po głębszym wdechu czuć belgijskie aromaty (przyprawowość, końska derka - nie wiem skąd się wzięły), ogólnie przyjemnie słodki Smak: Średnie nagazowanie (dobrze trafione do stylu), słodkie w pierwszym odczuciu, delikatnie owocowe, dobry balans Goryczka: wyraźna, chmielowa, pozostająca na języku Ogólne: Bardzo dobre piwo, pijalne, szybko znika, gasi pragnienie, przyjemna słodycz z chmielową kontrą idealnie współgra i nie jest puste w smaku. Fajnie, że aromat pomimo upływu czasu jest wyraźny i przyjemny. Właściwie nie ma się czego przyczepić, może trochę więcej chmielu na aromat, ale czas też na pewno swoje zrobił w tym temacie. Dzięki za możliwość spróbowania, wypiłem bardzo szybko

 

Dziękuję za komentarz.

Szkoda tej piany. Jakiś czas temu piłem i piana była fajna, ale zredukowała się do małej warstwy. Na szczęście nie strzelała jak na Coli ;) Mam zamiar coś podobnego uwarzyć na własne weselicho :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinie do American Brown Ale i powiem szczerze, że bardzo trafiona bo ja jako jego wytwórca jestem chyba jeszcze bardziej krytyczny i rozczarowany co do wyników mojego warzenia :) Chmielu a tym bardziej mosaica powinienem zdecydowanie bardziej czuć a tu nic :) Następnym razem dam zdecydowanie więcej chmielu i będę robił większą goryczka bo w pierwotnym założeniu miało to być piwo dla żony która nie przepada za goryczką. Subiektywnie uważam, że moja receptura jest zdecydowanie do poprawienia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem American Saison z browaru Gimbax. Pierwsze co czuć to piękny aromat chmielu, niewiele goryczki, dużo aromatu. Nie wiem co to za chmiel. Belgijskie drożdże przykryły trochę jego aromat. Piwo na pewno pełne, niby tylko 5,8 alk. więc jak na pochodną Belga to dosyć ubogo, jednak pełnie smaku czuć. Alkoholu nie czuć.

Żeby nie słodzić za bardzo to dwie uwagi: nagazowanie praktycznie żadne. Nie syknęło nawet przy otwieraniu, piany brak, mi może nalewałem specjalnie wysoko. Ale nawet smaczne bez tego nagazowania. Nie wiem czy tak miało być, czy to przypadek. Druga uwaga: na szyjce wewnątrz był nalot, chyba z chmielu, nie wiem dlaczego i jakim sposobem tam się znalazł. Zastanawiałem się w jakim stanie będzie piwo ale po nalaniu OK.

Podsumowanie: bardzo dobre piwo, aromat chmielu, belgijskie posmaki, owocowe i amerykańskie w jednym. Jak dla mnie BOMBA!

Koniecznie poproszę przepis, bo akurat mam FM21 na warsztacie i zastanawiałem się jaki styl do nich dobrać przy następnej warce. Teraz już wiem jaki!

 

 

Dziękuję za opinie do American Brown Ale i powiem szczerze, że bardzo trafiona bo ja jako jego wytwórca jestem chyba jeszcze bardziej krytyczny i rozczarowany co do wyników mojego warzenia :) Chmielu a tym bardziej mosaica powinienem zdecydowanie bardziej czuć a tu nic :) Następnym razem dam zdecydowanie więcej chmielu i będę robił większą goryczka bo w pierwotnym założeniu miało to być piwo dla żony która nie przepada za goryczką. Subiektywnie uważam, że moja receptura jest zdecydowanie do poprawienia !

 

Przepraszam, że tak bezpośrednio. Mam nadzieje, że nie uraziłem Cię. Nie jestem ekspertem w degustacji piwa, ale stwierdziłem, że nie po to jest ten wątek, żeby sobie cukrować, tylko pisać prawdę. Jak masz możliwość to pobierz z depozytu moje piwo i oceń go bardzo krytycznie. Chociaż mam nadzieję, że moje Belgi będą smakowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem American Saison z browaru Gimbax. Pierwsze co czuć to piękny aromat chmielu, niewiele goryczki, dużo aromatu. Nie wiem co to za chmiel. Belgijskie drożdże przykryły trochę jego aromat. Piwo na pewno pełne, niby tylko 5,8 alk. więc jak na pochodną Belga to dosyć ubogo, jednak pełnie smaku czuć. Alkoholu nie czuć. Żeby nie słodzić za bardzo to dwie uwagi: nagazowanie praktycznie żadne. Nie syknęło nawet przy otwieraniu, piany brak, mi może nalewałem specjalnie wysoko. Ale nawet smaczne bez tego nagazowania. Nie wiem czy tak miało być, czy to przypadek. Druga uwaga: na szyjce wewnątrz był nalot, chyba z chmielu, nie wiem dlaczego i jakim sposobem tam się znalazł. Zastanawiałem się w jakim stanie będzie piwo ale po nalaniu OK. Podsumowanie: bardzo dobre piwo, aromat chmielu, belgijskie posmaki, owocowe i amerykańskie w jednym. Jak dla mnie BOMBA! Koniecznie poproszę przepis, bo akurat mam FM21 na warsztacie i zastanawiałem się jaki styl do nich dobrać przy następnej warce. Teraz już wiem jaki!

 

Bardzo się cieszę, że piwo smakowało. Receptura jest tutaj https://brewness.com/pl/recipe/saison-23-1/view

Jeśli chodzi o nagazowanie i osad to jest to powiązane. Piwko zabutelkowałem trochę za szybko, ale że mi się spieszyło na konkurs to co zrobić(teraz już wiem, że lepiej planować sobie kalendarz warzeń)... Po 17 dniach piwo trafiło do butelek. Od razu powiem, że przy tych drożdżach to na pewno zdecydowanie za mało. Ratując przegazowane piwa przed wybuchami przez tydzień codziennie wieczorami używając 5 złotych i otwieracza spuszczałem gaz - upierdliwa robota, nie polecam nikomu... Dlatego piwa które pozostały mają nagazowanie niskie do średniego, ale że były całkiem przyjemne to postanowiłem zostawić coś w depozycie :)

Edytowane przez LukK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że piwo smakowało. Receptura jest tutaj https://brewness.com...aison-23-1/viewJeśli chodzi o nagazowanie i osad to jest to powiązane. Piwko zabutelkowałem trochę za szybko, ale że mi się spieszyło na konkurs to co zrobić(teraz już wiem, że lepiej planować sobie kalendarz warzeń)... Po 17 dniach piwo trafiło do butelek. Od razu powiem, że przy tych drożdżach to na pewno zdecydowanie za mało. Ratując przegazowane piwa przed wybuchami przez tydzień codziennie wieczorami używając 5 złotych i otwieracza spuszczałem gaz - upierdliwa robota, nie polecam nikomu... Dlatego piwa które pozostały mają nagazowanie niskie do średniego, ale że były całkiem przyjemne to postanowiłem zostawić coś w depozycie :)

Czyli osad się wziął z piany. Widzę, że drożdże te same co u mnie, więc jest szansa podrobienia warki. Chmiele to Simcoe i Mosaic czyli moje ulubione i ich nie wyczułem?! Sprawka tych belgijskich grzybków.

Edytowane przez Bezczynność II kwartału
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.