Skocz do zawartości

Polskie Prawo Czystości


admiro

Rekomendowane odpowiedzi

Pomysł na konkretne działanie dla powstającego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych:

 

Opracować prostą stowarzyszeniową definicję "Polskiego Prawa Czystości Receptury Piwa" na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Bawarskie_Prawo_Czysto%C5%9Bci, w formie krótkiej,

przykładowo "do warzenia piwa wolno używać jedynie słodu, wody i chmielu oraz dodatków charakterystycznych dla stylu na podstawie opisu BJCP".

 

Certyfikować wyroby zainteresowanych browarów, albo całość produkcji (w praktyce mikro, małe i domowe).

 

Prawdziwe piwo będzie mogło dołożyć na etykiecie ładną złotą wstążkę a logo/nazwa SPD znajdzie się na dużej ilości butelek w Polsce.

 

No i najważniejsze: klient będzie wiedział co pije.

Edytowane przez admiro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pomysł na konkretne działanie dla powstającego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych:

 

Opracować prostą stowarzyszeniową definicję "Polskiego Prawa Czystości Receptury Piwa" na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Bawarskie_Prawo_Czysto%C5%9Bci, w formie krótkiej,

przykładowo "do warzenia piwa wolno używać jedynie słodu, wody i chmielu oraz dodatków charakterystycznych dla stylu na podstawie opisu BJCP".

 

Certyfikować wyroby zainteresowanych browarów, albo całość produkcji (w praktyce mikro, małe i domowe).

 

Prawdziwe piwo będzie mogło dołożyć na etykiecie ładną złotą wstążkę a logo/nazwa SPD znajdzie się na dużej ilości butelek w Polsce.

 

No i najważniejsze: klient będzie wiedział co pije.

Stowarzyszenie Piwowarów Domowych będzie wydawać certyfikaty browarom ?

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy pomysł. Tylko jak to odbiorą producenci?

Jak stowarzyszenie będzie działać prężnie i będzie znane w środowisku piwowarskim i nie tylko to jest szansa na takie działanie. Tylko jeszcze trzeba nadzorować proces produkcji, aby nie oszukiwali. Tu robią się problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy pomysł. Tylko jak to odbiorą producenci?

Jak stowarzyszenie będzie działać prężnie i będzie znane w środowisku piwowarskim i nie tylko to jest szansa na takie działanie. Tylko jeszcze trzeba nadzorować proces produkcji, aby nie oszukiwali. Tu robią się problemy.

Oczywiście i po to SPD będzie szkolić w/g własnego statutu odpowiednie służby :tort:

 

Będzie to oczywiście sposób promocji małych/mikro/restauracyjnych browarów które w tej chwili warzą tradycyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koncepcja dobra. W pewnych branżach funkcjonująca pod szyldem "Produkt tradycyjny", "Produkt regionalny".

Miano regionalnego ma Nakielskie jasne z Krajana. Nadany oczywiście przez Urząd Marszałkowski w Toruniu (bo "regionalność" leży to w gestii marszałków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe piwo będzie mogło dołożyć na etykiecie ładną złotą wstążkę a logo/nazwa SPD znajdzie się na dużej ilości butelek w Polsce.

 

No i najważniejsze: klient będzie wiedział co pije.

plus kilka dalszych;

Ale rodzaj rekomendacji SPD może z czasem nabrać prestiżu.
Będzie to oczywiście sposób promocji małych/mikro/restauracyjnych browarów które w tej chwili warzą tradycyjnie.

Czyli mogą warzyc parszywe piwo, byle zgodne z prawem czystości, i to prawdziwe piwo dostanie wstążkę SPD, czy rodzaj rekomendacji, będą promowane?

 

Jakoś nie łapię...

 

pzdr

flood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mogą warzyc parszywe piwo, byle zgodne z prawem czystości, i to prawdziwe piwo dostanie wstążkę SPD, czy rodzaj rekomendacji, będą promowane?

 

Jakoś nie łapię...

 

pzdr

flood

Dokładnie tak, parszywe ale prawdziwe.

Za sztuczne i "pyszne" już sobie korporacje same przyznają zaszczyty.

 

Celowo nie chodziło mi o żadną rekomendację smaku(kto za to poręczy?) tylko o potwierdzenie stosowania tradycyjnych składników produkcji piwa czyli polski "reinheitsgebot".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł na konkretne działanie dla powstającego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych:

 

Opracować prostą stowarzyszeniową definicję "Polskiego Prawa Czystości Receptury Piwa" na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Bawarskie_Prawo_Czysto%C5%9Bci, w formie krótkiej,

przykładowo "do warzenia piwa wolno używać jedynie słodu, wody i chmielu oraz dodatków charakterystycznych dla stylu na podstawie opisu BJCP".

 

Certyfikować wyroby zainteresowanych browarów, albo całość produkcji (w praktyce mikro, małe i domowe).

 

Prawdziwe piwo będzie mogło dołożyć na etykiecie ładną złotą wstążkę a logo/nazwa SPD znajdzie się na dużej ilości butelek w Polsce.

 

No i najważniejsze: klient będzie wiedział co pije.

Pomysł bardzo fajny. Teoretycznie bardziej pasujący do BP, ale to my jako znający tajniki warzenia od podszewki jesteśmy bardziej predestynowani do nadawania takiej rekomendacji.

 

Ja bym proponował coś w stylu "Uczciwie Warzone" - jako kryterium podał niestosowanie:

- enzymów,

- HGB,

- ekstraktu chmielowego,

- tańszych zamienników słodu, o ile nie wynika to z charakterystyki danego stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem sceptycznie nastawiony do pomysłu, przynajmniej na początku pracy PSPD. Ja bym wolał by taka energia i burza mózgów poszła w kierunku czyście piwowarstwa domowego. A na resztę znajdzie się miejsce jeśli urośniemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem sceptycznie nastawiony do pomysłu, przynajmniej na początku pracy PSPD. Ja bym wolał by taka energia i burza mózgów poszła w kierunku czyście piwowarstwa domowego. A na resztę znajdzie się miejsce jeśli urośniemy.

Przecież nikt nie mówi, żeby to była pierwsza rzecz jaką się zajmie PSPD. Warto tu nad nią podyskutować i tyle. Nad innymi sprawami też, ale to już w adekwatnym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to będzie mieli problem z tym prawem :)

jak zrobię piwo z dodatkiem 1 kg ryżu na dolniakach to będzie american lager a jak na górnych to już wstążki nie dostanę ? dostanę bo przecież to pasuje do cream ale :) jak dosłodzę sacharozą ro też będzie cream ale :)

A co z np granulatem wysokoprzetworzonym, zizomeryzowanym ? to to przecież prawie jak ekstrakt, może być ?

 

oczywiście fajny pomysł ale czy wypali ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to bzdura.

W jaki sposób chcecie sprawdzać co browar dodaje do piwa?

A jeżeli warzy tylko ze słodów ale metodą HGB, albo pod ciśnieniem to będzie OK czy nie?

A jak nie dodaje surowców niesłodowanych, ale różne preparaty przyśpieszające dojrzewanie?

 

Żeby na końcu nie było tak jak w przypadku różnych organizacji zielonych, albo instytucji laur konsumenta:

wpłacicie nam dobrowolny datek to wam przyznamy itp. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to bzdura.

W jaki sposób chcecie sprawdzać co browar dodaje do piwa?

A jeżeli warzy tylko ze słodów ale metodą HGB, albo pod ciśnieniem to będzie OK czy nie?

A jak nie dodaje surowców niesłodowanych, ale różne preparaty przyśpieszające dojrzewanie ?

 

Żeby na końcu nie było tak jak w przypadku różnych organizacji zielonych, albo instytucji laur konsumenta:

wpłacicie nam dobrowolny datek to wam przyznamy itp. :)

Co konkretnie masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różne preparaty przyśpieszające dojrzewanie

Co konkretnie masz na myśli?

Taki cytat z tego artykułu:

"Obecnie w polskich browarach używa się około 20 różnych preparatów enzymatycznych. Ich zadaniem, oprócz zwiększenia aktywności enzymatycznej słodów, jest także hydroliza skrobi zawartej w surowcach niesłodowanych, usprawnienie filtracji zacieru i piwa, regulacja stopnia odfermentowania brzeczki oraz skrócenie czasu dojrzewania piwa"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różne preparaty przyśpieszające dojrzewanie

Co konkretnie masz na myśli?

Taki cytat z tego artykułu:

"Obecnie w polskich browarach używa się około 20 różnych preparatów enzymatycznych. Ich zadaniem, oprócz zwiększenia aktywności enzymatycznej słodów, jest także hydroliza skrobi zawartej w surowcach niesłodowanych, usprawnienie filtracji zacieru i piwa, regulacja stopnia odfermentowania brzeczki oraz skrócenie czasu dojrzewania piwa"

To są po prostu enzymy.

 

A jak jest z Reinheitsgebot? Każdy sobie pisze sam i ewentualnie jeśli wyjdzie na jaw, że jest z tym na bakier to robi się szum. A polski browar, który chce podkreślić, że świadomie nakłada na siebie pewne ograniczenia, co ma napisać? Przecież nie "tradycyjnie warzone".

 

Z tym certyfikowaniem, to się admiro zagalopował, ale generalnie sama idea jest słuszna. Bardziej dla Zrzeszenia Browarów Rzemieślniczych, czy Stowarzyszenia Piwowarów, niż Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, ale nie szukajmy dziury w całym.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co konkretnie masz na myśli?

Taki cytat z tego artykułu:

"Obecnie w polskich browarach używa się około 20 różnych preparatów enzymatycznych. Ich zadaniem, oprócz zwiększenia aktywności enzymatycznej słodów, jest także hydroliza skrobi zawartej w surowcach niesłodowanych, usprawnienie filtracji zacieru i piwa, regulacja stopnia odfermentowania brzeczki oraz skrócenie czasu dojrzewania piwa"

To są po prostu enzymy.

 

A jak jest z Reinheitsgebot? Każdy sobie pisze sam i ewentualnie jeśli wyjdzie na jaw, że jest z tym na bakier to robi się szum. A polski browar, który chce podkreślić, że świadomie nakłada na siebie pewne ograniczenia, co ma napisać? Przecież nie "tradycyjnie warzone".

 

Z tym certyfikowaniem, to się admiro zagalopował, ale generalnie sama idea jest słuszna. Bardziej dla Zrzeszenia Browarów Rzemieślniczych, czy Stowarzyszenia Piwowarów, niż Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, ale nie szukajmy dziury w całym.

Dlatego właśnie najpierw zapytałem...

Hasintus'ie 20 różnych preparatów to możliwe, ale wszystkie to enzymy jak napisał kopyr, np. Amigase Mega L (amyloglukozydaza) czy Laminex Super (rozkłada beta-glukany czy takie polisacharydy jak xylany powodując spadek gęstości a co za tym idzie lepszą filtrację)(przepraszam za nazwy handlowe).

Oczywiście zastosowanie enzymów podczas zacierania ma wpływ na zawartość cukrów fermentujących w brzeczce, co ma wpływ na fermentację ,ale unikałbym tu stwierdzenia o "preparatach przyspeszających dojrzewanie", z kolei regulacje stopnia odfermentowania brzeczki stosuje większość z nas, to chyba normalne i nie jest to zależne bezpośrednio od enzymów.

ABSOLUTNIE NIE twierdze ,że jest to zgodne z prawem czystości czy, że popieram takie działania, jednakże z tego co mi wiadomo w browarach przemysłowych stosuje się enzymy podczas zacierania, następna "modyfikacja" to stosowanie filtracji PVPP, która usuwa większość białek i polifenoli , później karbonizacja i rozwadnianie , ewentualnie regulacja barwy za pomocą ekstraktu.

 

Reasumując oczywiście przemysł stosuje pewne preparaty enzymatyczne oraz pewne zabiegi robiące z "piwa" prawie wodę z bąbelkami i alkoholem, ale ,aż tak daleko jak autor artykułu chyba bym nie poszedł...

Pozdrawiam.

Edytowane przez BaronVonZuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baronie enzymów niestety nie używa się tylko podczas zacierania, ale także podczas fermentacji czy leżakowania. Amyloglukozydazę sporadycznie, ale także używa się na tym etapie, co więcej używa się preparat enzymatyczny o handlowej nazwie Maturex L, właśnie w celu przyspieszenia dojrzewania piwa, zawiera on acetylo-dekarboksylazę, ograniczającą powstawanie diacetylu, którego zawartość w piwie jest traktowana jako miara dojrzałości piwa.

Bardzo bym chciała, żeby korekcja barwy odbywała się za pomocą ekstraktów słodowych, niestety rzeczywistość jest taka, że do tego celu często używa się karmelu amoniakalnego.

 

Przepraszam, ale cała ta proponowana akcja wydaje mi się bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BaronVonZuk

unikałbym tu stwierdzenia o "preparatach przyspeszających dojrzewanie",

Kolega jest niedoinformowany, oczywiście jest taki preparat istnieje np :

 

http://www.krolsan.com.pl/index4.php?page=beerzymrapid

 

następna "modyfikacja" to stosowanie filtracji PVPP, która usuwa większość białek i polifenoli , później karbonizacja i rozwadnianie , ewentualnie regulacja barwy za pomocą ekstraktu.

kolega myli pojęcia, nie filtruje się przez PVPP tylko przez ziemię okrzemkową lub perlity.

PVPP jest środkiem adsorpcyjnym służy do częściowego klarowania młodego piwa

http://www.krolsan.com.pl/index4.php?page=pvpp

 

z tego co mi wiadomo piwo w browarach jest nasycane samoistnie CO2.

aż tak daleko jak autor artykułu chyba bym nie poszedł...

nigdy nic nie wiadomo :)

 

Ostatnio podarowałem podarowałem znajomemu piwowarowi ( z dużym doświadczeniem) american lagera w 2 wersjach

tradycyjnie refermentowanego oraz piwo kalrowane zolem krzemionkowym i nasycane suchym lodem. Przyznał się, iż mu lepiej smakuje to sztuczne :)

 

tak naprawdę z tego artykułu większośc rzeczy przerabiałem, dodatki niesłodowane, enzymy, klarowania i filtrację.

I z tego całego doświadczenia wiem, że mi takie piwo smakuje a piwo tradycyjne, refermentowane jest mętne (na zimno) i tak jak mam w stopce - piwo refermentowane śmierdzi drożdżami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak jak mam w stopce - piwo refermentowane śmierdzi drożdżami :)

Nie śmierdzi, tylko obecność drożdży buduje jego bukiet i fakturę. :)

 

Tak serio, tu chyba jest duże zróżnicowanie osobnicze. Często widzę takie pytania np. na browar.bizie "czy smak drożdżowy minie z czasem?". I nie bardzo kumam o co chodzi, bo mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie osad drożdżowy, daje taką fajną aksamitność piwu niefiltrowanemu. Oczywiście lubię sobie popatrzeć na klarownego pilsa domowego, czy tripelka, ale lubię też kiedy ładnie opalizuje. Piwu z browaro-restauracji, które jest klarowne odjąłbym za wygląd.

 

 

@ dori

Dlaczego uważasz, że taka dobrowolna deklaracja, wspólna dla wielu browarów (także domowych) nie ma sensu? Mnie strasznie boli, gdy widzę, ale też gdy próbuję piwa z Krajana, EDIego, kiedy widzę tam sztuczne aromaty, barwniki, słodziki. Uważam, że taka wspólna akcja małych browarów i np. piwowarów domowych miała by sens. Deklaracja na zasadzie akcji "nie jeżdżę po alkoholu", "popieram swoją policję" czy coś w tym stylu. Oczywiście z takim zastrzeżeniem, że browar, który deklarowałby coś takiego, a działał wbrew tym zasadom, spotykałby ostracyzm, czy nawet bojkot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.