Jump to content

Budowa kadzi zacierno-filtracyjnej na kuchenkę indukcyjną


tolo

Recommended Posts

Witajcie,

Przymierzam się do budowy kadzi zacierno-filtracyjnej wykonanej na bazie 50l stalowego garnka, który podgrzewałbym płytą indukcyjną w mieszkaniu.

Kilka projektów już się tu pojawiło, głównie na bazie kegów, ale chętnie poznam Wasze opinie o moim pomyśle zanim przystąpię do zakupów i wydawania pieniędzy, bo z tym najłatwiej :)

 
Kadź będzie miała:
  • garnek, wiadomo, 50l stalowy, większego nie planuję, bo i tak obciążanie płyty indukcyjnej wypełnionym garnkiem 36l przyprawia mnie o dreszcze.
  • fałszywe dno na nóżkach, zwykłe płaskie, bez możliwości składania. Zacier będę wyciągał jakimś mniejszym pojemnikiem. Myślałem o torbie do BIAB, ale mieszadła mogłyby o nie zahaczać, chyba że elegancko je zaokrąglę
  • kranik w garnku poniżej fałszywego dna do spuszczania brzeczki
  • izolację termiczną wykonaną z maty zagrzejnikowej, która doskonale się sprawdza w moim garnku 36l (2 warstwy złożone styropianem do siebie pozwolą utrzymać temperaturę na poziomie spadku ok 2-3°C/h)
  • termometr cyfrowy z alarmem przepuszczony przez ściankę garnka (jeśli nie znajdę gotowego to zrobię)
  • mieszadło elektryczne wykonane w oparciu o taki silnik http://allegro.pl/show_item.php?item=5943421142(tutaj ciągle się zastanawiam czy będzie wystarczająco mocny, żeby zamieszać 30-40kg zacieru, trzeba sprawdzić po prostu)
Brak konieczności instalacji grzałek znacznie urealnia ukończenia projektu. Kontrolę procesu pogrzewania planuję oprzeć po prostu na termometrze z alarmem. Gdy zacier będzie ciągle mieszany zapewniając jednolitą temperaturę w całej objętości zacieru to wystarczy jak zadzwoni mi alarm, że temperatura osiągnęła oczekiwaną wartość, to będzie już i tak ogromne ułatwienie w stosunku do ręcznego mieszania zacieru i kontrolowania temperatury.
 
Krok pierwszy to konsultacje. Drugi to zakup garnka. Kolejny to zamówienie fałszywego dna na wymiar. Potem konstrukcja mieszadła, na koniec zniszczę garnek, wiercąc w nim dziurwy na kranik i przepust do termometru, Potem to już śmigam z warzeniem.
 
Co sądzicie?
 
Pozdrawiam!
Link to comment
Share on other sites

Ostatnio budowałem kadź z garnka 70L, ale na taboret gazowy.

Moim zdaniem ten silniczek to cuda na kiju, w tej samej cenie jest sprawdzony silnik od wycieraczek (ja kupowałem w swojej karierze dwa do różnych urządzeń, jeden za 20 drugi za 30 zł w mojej miejscowości). Co do otworu na termometr to ja bym odpuścił, bo to kolejna dziura przez którą może coś wyciekać. Swoją sondę do termometru rozwiązałem w ten sposób, że w profilu aluminiowym, do której zamocowany jest silnik od wycieraczek(cały profil do uszu garnka przykręcony) wywierciłem otwór blisko krawędzi garnka (tak żeby mieszadło nie dotykało sondy) włożyłem w otwór rurkę aluminiową, w niej czujnik temperatury zaizolowany rurką termo i tyle. Rurka jest dobrana do czujnika i nie dostaje się woda do rurki (chyba 6 albo 8mm), więc nie muszę się martwić z czego jest zrobiona izolacja. Mieszadło nie zaczepia o czujnik a dodatkowo nagwintowałem sobie jeden koniec rurki i mogę regulować nakrętką głębokość zanurzenia (gdybym chciał robić mniejsze warki).

 

To chyba tyle, pzdr.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Udało mi się za 60zł kupić nowy silnik Valeo do wycieraczek przednich, 2-biegowy (35 obr/min i 50 obr/min bez obciążenia).

 

Projektuję teraz ten zestaw i jestem na etapie łączenia silnika z mieszadłem. Założenie jest takie, żeby można było swobodnie zdjąć silnik z mieszadła, mieszadło wyciągnąć po robocie do umycia.

Wykombinowałem, że oś mieszadła (fi 10) oprę na fałszywym dnie w "centrowniku", który z kolei będzie podparty na dnie garnka. Dzięki temu mieszadło będzie stało. Oś mieszadła będzie na górze miała trzpień, który będzie wchodził w szczeliny aluminiowego adaptera, nakręcanego na oś silnika. Dodatkowo oś mieszadła sobie nagwintuję gwintem M8, dzięki czemu jeśli patent nie zda egzaminu będę mógł nakrętką łącznikową podłączyć na sztywno do silnika.

 

Tak by to wyglądało. Ma to sens?

 

lacznik1

 

lacznik2

 

lacznik3

Edited by tolo
Link to comment
Share on other sites

Mam u siebie w kociołku Lidla mieszadło demontowalne. Silnik który używam ma końcówkę zakończoną gwintem. Do łączenia mieszadła i silnika użyłem więc sześciokątnej mufy nierdzewnej gwintowanej (gwint metryczny), takiej jak tutaj. Gwint w mufie do połowy jej długości rozwierciłem wiertłem o takiej średnicy jak oś mieszadła. Do tak powstałego otworu włożyłem górną oś mieszadła i dałem do obspawania.

Opór na który napotyka mieszadło podczas mieszania słodu samoczynnie 'dokręca' to połączenie tak wiec nic się nie odkręca (oczywiście przy założeniu że nie będziemy kręcić silnikiem w drugą stronę). Oparcie dolnego końca to dobry pomysł szczególnie przy większych kadziach i gęstszych zacierach. W planach mam budowe takowej kadzi i tam właśnie zamierzam takie coś zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam zrobioną oś mieszadła z pręta fi20, bo różnica w cenie niewielka, a niech to będzie solidna konstrukcja ;). Jeżeli chodzi o montaż, to po prostu w pręcie mam gwint wewnętrzny m8, a mieszadło nakręcam bezpośrednio na silnik. Ustawione obroty w przeciwną stronę do nominalnych sprawiają, że mieszadło dokręca się w czasie pracy. Zasypy ma duże, bo robię warki na 65litrów i bez wsparcia dolnego mieszadło nie ma żadnego bicia itp.

 

Moim skromnym zdaniem nie ma co wyważać otwartych drzwi, kolego Tolo.

Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem nie ma co wyważać otwartych drzwi, kolego Tolo.

Ale w jakim sensie, robić podparcia? Przyznam, że bardzo by to ułatwiło mi konstrukcję.

Jednak wydaje mi się, że mieszadło, które będzie wypychało zacier do góry samo będzie ściągane w dół, co będzie obciążało oś silnika, tam jest plastiowe kółko zębate, nie wiem czy nie zostanie ono wytarte zbyt mocno. Dodakowo, jeśli będzie niesymetryczne (a o nawet niewielkie nierówności łatwo) to wszelkie odchylenia od pionu będą automatycznie przenoszone dużą dźwignią (oś mieszadła) na oś silnika, a stąd prosta droga do jego ułamania. Tzn. to są moje teoretyczne rozważania, a ja zdecydowanie mam skłonności do komplikowania rozwiązań.

Rozrysuję to do końca i wrzucę tu zrzuty, bo chętnie podyskutuję zanim zlecę wykonanie.

 

EDIT któryśtam: jeszcze przez myśl przeszło mi połączenie osi silnika z osią mieszadła rurką igelitową zbrojoną, albo amortyzatorkiem (np. http://www.kipp.pl/pl/pl/Produkty/Elementy-manipulacyjne-Standardowe-elementy-maszyn/Elementy-t%C5%82umi%C4%85ce/Amortyzatory-gumowe-stal-lub-stal-nierdzewna-Typ-C.html),miałbym wtedy elastycznie połączenie niewymagające podparcia (nadal problem obciążenia osi by występował, ale już nie jej wyłamywanie).

Edited by tolo
Link to comment
Share on other sites

 

 

jeszcze przez myśl przeszło mi połączenie osi silnika z osią mieszadła rurką igelitową zbrojoną, albo amortyzatorkiem

Nie jestem pewien czy ten amortyzatorek bedzie dobry. Wydaje mi się że jest on przeznaczony raczej do tłumienia drgań maszyn, silników itp. i jest montowany jako 'nózki' do tych maszyn z mozliwością przykręcenia do podłoża. Nie jestem pewiem czy bedzie to pracowac przy skręcaniu, czy elementy metalowe wtopione jak widzę dość płytko w ta gumę, sie od niej nie oderwą przy działaniu sił skręcających.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.