Skocz do zawartości

Fermentacja wznowiona po dodaniu chmielu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

Probowalem znalezc podobna sytuacje do mojej ale niestety nigdzie nie znalazlem, Warze piwo z brew kita Youngs AIPA, ladnie fermentowalo przez pare dobtych dni, wiec po ok 11 dniach kiedy od paru dni nie bylo oznak fermentacji i pokrywa fermentora nie byla wybrzuszona postanowilem zmierzyc SG(mieszkam w UK) i wykazalo 1010 czyli tyle ile powinno miec wg instrukcji do dodania chmielu na chmielenie na zimno. Wsypalem pokazna paczke chmielu, zamknalem fermentor, rurka na miejsce i po paru godzinach zaczelo ponownie bulkac tak co 3 minuty, pare dni juz stoi z tym chmielem i nadal bulka choc troche zadziej juz. W miedzy czasie po dodaniu chmielu ( w sumie chyba pownienem to zrobic przed) sprobowalem ta probke i byla ok, tzn. smak ok goryczka dosc wyrazna, ale zaciekawilo mnie to ze bylo lekko musujace, zadnych kwasnych smakow, po prostu dobre IPA. Moje pytanie teraz jest takie, zostawic to na jeszcze pare dni do kompletnego odfermentowania(az skonczy bulkac) i ponownie zmierzyc SG(wedlug instrukcji powinno spasc do 1007) i butelkowac? Tylko nie wiem ile dni jeszcze beda oznaki fermentacji bo poki co to sa 4. Czytalem gdzies na forum ze dodanie chmielu podczas fermentacji burzliwej moze spowodowac utrate czesci aromatow, ale chyba tak naprawde ta burzliwa sie skonczyla po 11 dniach? Z gory przepraszam za haos powyzej i dziekuje za odp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem. Czytam to piąty raz i nie widzę pomyłki.

To chcesz powiedzieć że wsypujesz chmiel na zimno w niedofermentowane piwo jak jeszcze gęstość nie ustabilizowała się i fermentacja trwa ? Skoro  piszesz że aż nie będzie spadać , czyli jakieś nowe sposoby . No to rób tak dalej ale nie koniecznie warto taką metodę doradzać :cool: . Może miało być jak przestanie spadać ? Niby podobnie ale duża różnica . 

A może jednak  wsypujemy chmiel na zimno 3-5dni przed butelkowaniem ? Czyli najpierw sprawdzamy pomiarem gęstości piwa czy już nie spada , po npr. trzech dniach jeszcze raz i dopiero chmiel na zimno i po tym zabiegu do butelek ?

jakiś marudny robię się :/ .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mierzyć tak długo już nie będzie więcej spadać, później chmielić na zimno. Nadal mi się wydaje że semantycznie to to samo co "chmielić jak przestanie spadać". A przynajmniej taką mam nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chmiel na zimno w niedofermentowane piwo jak jeszcze gęstość nie ustabilizowała się i fermentacja trwa

 

to jakaś zbrodnia? http://www.homebrewtalk.com/10-tips-to-optimize-dry-hop-aroma.html tutaj piszą (pkt 6), że niektórzy wielcy wsypują specjalnie na koniec burzliwej

Edytowane przez cml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

chmiel na zimno w niedofermentowane piwo jak jeszcze gęstość nie ustabilizowała się i fermentacja trwa

 

to jakaś zbrodnia? http://www.homebrewtalk.com/10-tips-to-optimize-dry-hop-aroma.html tutaj piszą (pkt 6), że niektórzy wielcy wsypują specjalnie na koniec burzliwej

 

A sens ? Podbić trawiastość ? Efektywna ekstrakcja olejków to 3-4dni dalej ekstrakcja znacznie spada . Zresztą ja nie wyrocznia .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Some breweries have openly ignored this dogma, introducing dry hops during the final stages of primary fermentation. Lagunitas, New Belgium, Sierra Nevada, and Firestone Walker introduce some/all of their dry hops before reaching terminal gravity. Brynildson prefers this method because it takes advantage of yeast-hop interaction and reduces oxygen uptake from the hops due to the still-active yeast."

 

Mumbo-jumbo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sens ? Podbić trawiastość ? Efektywna ekstrakcja olejków to 3-4dni dalej ekstrakcja znacznie spada . Zresztą ja nie wyrocznia .

Sens taki, że drożdże nie są obojętne na składniki aromatyczne chmielu i zachodzą tam jeszcze jakieś reakcje, widocznie inne niż w przypadku kiedy drożdże zakończyły całkiem aktywność. To czy faktycznie ma to korzystny rezultat to już kwestia sporna, ale jak widać niektórym wychodzi. No i kolejna sprawa, o której zresztą mówią w podanym linku, w ten sposób drożdże zjedzą jeszcze tlen dostarczony z chmielem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tlen wyjedzą za 1h góra kilka przy czym namnożą się  . A to że drożdże wiążą substancje aromatyczne i osłabiają efekt to wiadomo nie od dziś . No i najważniejsze , każdy wie że z czasem i to dość szybko   efekt od chmielenia na zimno maleję , no to jaki sens robić to dużo wcześniej niż przed butelkowaniem ? Zresztą jak komuś podoba to może nawet zadawać razem z drożdżami , ale jaki sens coś takiego doradzać początkującemu który mota się w prostych czynnościach to już całkiem nie rozumiem .
No i Jeszce jedno , piszą różne rzeczy , warto czasami to sprawdzić , zwłaszcza z długim trzymaniem chmielu w piwie , a dopiero dyskutować , osobiście robiłem testy i powiem że lipa , trawa jak na łące . Mnie jednak chodzi o coś innego niż trawa i posmaki garbnikowe w piwie . Ale kto co lubi . To już spór na innym poziomie niż doradzanie początkującemu dowalić chmiel w nie do końca dofermentowane piwo . A później kolejna teoria do 7+7 :cool: .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tlen wyjedzą za 1h góra kilka przy czym namnożą się  . A to że drożdże wiążą substancje aromatyczne i osłabiają efekt to wiadomo nie od dziś . No i najważniejsze , każdy wie że z czasem i to dość szybko   efekt od chmielenia na zimno maleję , no to jaki sens robić to dużo wcześniej niż przed butelkowaniem ? Zresztą jak komuś podoba to może nawet zadawać razem z drożdżami , ale jaki sens coś takiego doradzać początkującemu który mota się w prostych czynnościach to już całkiem nie rozumiem .

No i Jeszce jedno , piszą różne rzeczy , warto czasami to sprawdzić , zwłaszcza z długim trzymaniem chmielu w piwie , a dopiero dyskutować , osobiście robiłem testy i powiem że lipa , trawa jak na łące . Mnie jednak chodzi o coś innego niż trawa i posmaki garbnikowe w piwie . Ale kto co lubi . To już spór na innym poziomie niż doradzanie początkującemu dowalić chmiel w nie do końca dofermentowane piwo . A później kolejna teoria do 7+7 :cool: .

Rozumiem, ale jak juz wspomnialem dodalem. pomimo pomiaru ktory pokazal ze juz zawartosc cukru spadla, zastanawia mnie ta wznowiona fermentacjia, ktora trqwa 4 dni juz, chyba ze to normalna reakcja na dostrczenie dodatkowego tlenu z chmielem. Zmierze jeszcze raz, ale skoro dalej fermentuje to czy przypadkiem nie spowoduje to granatow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tlen wyjedzą za 1h góra kilka przy czym namnożą się  . A to że drożdże wiążą substancje aromatyczne i osłabiają efekt to wiadomo nie od dziś . No i najważniejsze , każdy wie że z czasem i to dość szybko   efekt od chmielenia na zimno maleję , no to jaki sens robić to dużo wcześniej niż przed butelkowaniem ? Zresztą jak komuś podoba to może nawet zadawać razem z drożdżami , ale jaki sens coś takiego doradzać początkującemu który mota się w prostych czynnościach to już całkiem nie rozumiem .

No i Jeszce jedno , piszą różne rzeczy , warto czasami to sprawdzić , zwłaszcza z długim trzymaniem chmielu w piwie , a dopiero dyskutować , osobiście robiłem testy i powiem że lipa , trawa jak na łące . Mnie jednak chodzi o coś innego niż trawa i posmaki garbnikowe w piwie . Ale kto co lubi . To już spór na innym poziomie niż doradzanie początkującemu dowalić chmiel w nie do końca dofermentowane piwo . A później kolejna teoria do 7+7 :cool: .

Rozumiem, ale jak juz wspomnialem dodalem. pomimo pomiaru ktory pokazal ze juz zawartosc cukru spadla, zastanawia mnie ta wznowiona fermentacjia, ktora trqwa 4 dni juz, chyba ze to normalna reakcja na dostrczenie dodatkowego tlenu z chmielem. Zmierze jeszcze raz, ale skoro dalej fermentuje to czy przypadkiem nie spowoduje to granatow?

 

Dobrze myślisz , moje ( jak widzę odrębne ) zdanie jest takie . Nie zaczynaj z kombinacyj alpejskich , jeszcze nakombinujesz się . Fermentacja skończy się dodawaj chmiel na zimno ( na przyszłość ) . Odczekaj 3-4 dni pomiar kontrolny i jak pomiar stabilny to w butelki . Wznowienie   fermentacji   może  być   spowodowane też npr. infekcją , choć jak dałeś dodatkowy tlen no to drożdżaki aktywowali się , coś tam dojedzą i uspokoją się . Co do granat ... jak piwo od fermentowało głęboko i za wiele niema do jedzenia to i co2 niema z czego wygenerować . Byle z cukrem do karbonizacji nie przesadziłeś . Dla tego na początek książkowo małymi kroczkami i do przodu . Żadnych eksperymentów i wynalazków . Życzę smacznego piwa i dalszych warek ;) .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tlen wyjedzą za 1h góra kilka przy czym namnożą się  . A to że drożdże wiążą substancje aromatyczne i osłabiają efekt to wiadomo nie od dziś . No i najważniejsze , każdy wie że z czasem i to dość szybko   efekt od chmielenia na zimno maleję , no to jaki sens robić to dużo wcześniej niż przed butelkowaniem ? Zresztą jak komuś podoba to może nawet zadawać razem z drożdżami , ale jaki sens coś takiego doradzać początkującemu który mota się w prostych czynnościach to już całkiem nie rozumiem .

No i Jeszce jedno , piszą różne rzeczy , warto czasami to sprawdzić , zwłaszcza z długim trzymaniem chmielu w piwie , a dopiero dyskutować , osobiście robiłem testy i powiem że lipa , trawa jak na łące . Mnie jednak chodzi o coś innego niż trawa i posmaki garbnikowe w piwie . Ale kto co lubi . To już spór na innym poziomie niż doradzanie początkującemu dowalić chmiel w nie do końca dofermentowane piwo . A później kolejna teoria do 7+7 :cool: .

Wiążą substancje aromatyczne ale nie wszystkie muszą osłabiać, niektóre mogą być zamieniane w inne, które też mogą być aromatyczne. Skoro tak dobrze znasz wszystkie reakcje tam zachodzące to je wypisz, z chęcią się dowiemy. To, że raz spróbowałeś i Ci wyszła trawa o niczym jeszcze nie świadczy. Skoro browary takie jak Lagunitas, New Belgium, Sierra Nevada czy Firestone Walker stosują te metody to głupotą dla mnie jest mieć na tyle zamknięty umysł, żeby je odrzucić na podstawie swojego widzi misie. Sam też zostanę przy późnym chmieleniu, bo nie czuję na razie potrzeby takiego eksperymentu, ale przyjmuję do wiadomości, że może to mieć sens, skoro w browarach tej klasy się tak robi. A autorowi tematu nikt nigdy tego nie zasugerował, tylko przytoczył link jako ciekawostkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tlen wyjedzą za 1h góra kilka przy czym namnożą się  . A to że drożdże wiążą substancje aromatyczne i osłabiają efekt to wiadomo nie od dziś . No i najważniejsze , każdy wie że z czasem i to dość szybko   efekt od chmielenia na zimno maleję , no to jaki sens robić to dużo wcześniej niż przed butelkowaniem ? Zresztą jak komuś podoba to może nawet zadawać razem z drożdżami , ale jaki sens coś takiego doradzać początkującemu który mota się w prostych czynnościach to już całkiem nie rozumiem .

No i Jeszce jedno , piszą różne rzeczy , warto czasami to sprawdzić , zwłaszcza z długim trzymaniem chmielu w piwie , a dopiero dyskutować , osobiście robiłem testy i powiem że lipa , trawa jak na łące . Mnie jednak chodzi o coś innego niż trawa i posmaki garbnikowe w piwie . Ale kto co lubi . To już spór na innym poziomie niż doradzanie początkującemu dowalić chmiel w nie do końca dofermentowane piwo . A później kolejna teoria do 7+7 :cool: .

Wiążą substancje aromatyczne ale nie wszystkie muszą osłabiać, niektóre mogą być zamieniane w inne, które też mogą być aromatyczne. Skoro tak dobrze znasz wszystkie reakcje tam zachodzące to je wypisz, z chęcią się dowiemy. To, że raz spróbowałeś i Ci wyszła trawa o niczym jeszcze nie świadczy. Skoro browary takie jak Lagunitas, New Belgium, Sierra Nevada czy Firestone Walker stosują te metody to głupotą dla mnie jest mieć na tyle zamknięty umysł, żeby je odrzucić na podstawie swojego widzi misie. Sam też zostanę przy późnym chmieleniu, bo nie czuję na razie potrzeby takiego eksperymentu, ale przyjmuję do wiadomości, że może to mieć sens, skoro w browarach tej klasy się tak robi. A autorowi tematu nikt nigdy tego nie zasugerował, tylko przytoczył link jako ciekawostkę.

 

A to ja myślałem że napiszesz o tych procesach bo przecie  wspomniałeś tak odważnie :cool:  . A że porównujesz swoi domowe garnki do sprzętów i procesów technologicznych w przemysłowych browarach , no to jesteś wielki :D  . I też za pomocą CO2 pozbywasz się tlenu z chmielu i obniżasz temp pod czas chmielenia , pewnie też szpuntujesz nie wspomnę o pomiarach :okey:  . Dobrze doradzasz początkującemu dawaj dalej kolega :cool: .

Co do chmielenia , ja wo gule odszedłem od chmielenia na zimno i robię tylko chmielenie w przepływie , i co mam tu doradzać młodemu ? Jeszcze raz  , poczytaj wątek od początku , nie chodzi o to u kogo dłuższy , chodzi o to że początkujący pyta co i jak bo nie umie , ponieważ jak by umiał to by nie pytał :) . A tu rady jak zbudować statek kosmiczny , zwykła gó...o burza .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie doradzał autorowi wątku tak chmielić, tylko przytoczył link opisujący ten scenariusz jako ciekawostkę. Co zresztą przed chwilą prawie słowo w słowo napisałem. To nie pierwsza nasza dyskusja, w której pokazujesz, że czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy, czego zresztą dowodzi czepienie się postu kolegi dirk gently, który dla mnie jest całkowicie zrozumiały, pozwolę więc sobie skończyć dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie doradzał autorowi wątku tak chmielić, tylko przytoczył link opisujący ten scenariusz jako ciekawostkę. Co zresztą przed chwilą prawie słowo w słowo napisałem. To nie pierwsza nasza dyskusja, w której pokazujesz, że czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy, czego zresztą dowodzi czepienie się postu kolegi dirk gently, który dla mnie jest całkowicie zrozumiały, pozwolę więc sobie skończyć dyskusję.

Kolego , nie miałem zamiaru dyskutować z Tobą , ponieważ ty doradzasz wszystkim i co dziennie , a znaczy znasz się lepiej ( tak domniemam ) mało tego , nawet nie umiem czytać i pisać , ale co to wszystko ma do zapytania początkującego o chmielenie ? Co napisał kolego CML też zrozumiałe , ale to jako ciekawostka dotyczy nie początkującego amatora który robi pierwsze kroki . Mało tego nic nowego tam nie widzę , i jak to ma pomóc komuś kto dopiero zaczyna . Czy Tobie kolego czytający ze zrozumieniem tak ciężko zrozumieć że autor wątku pyta o proste rady dla  piwa na początku swojej kariery i doradzać trzeba tak żeby piwo wyszło na pewno bez komplikacyj . I to ja czepiam się ? A może tak w lusterko by spojrzeć ?

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tego nic nowego tam nie widzę , i jak to ma pomóc komuś kto dopiero zaczyna .

 

 

masz rację w kontekście piaskownicy piwowarskiej ten mój link trochę miesza i jest jakby nie na miejscu - taki trochę offtopic - ale ja mam wiarę w kolegę krychu i mam nadzieję, że z naszej dyskusji wyniesie dla siebie odpowiednie wnioski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Odkopię temat. Piwko lager z brewkitu 21l nastawione 29.12.22r po fermentacji burzliwej i podwyższeniu temperatury by sobie dojadły drożdże cukry. Nisko odfermentowało z 11BLG do 5,5 BLG.

 

We wtorek 24 stycznia zlałem 10 l bez kombinowania do butelek. A do 10 l dla testu wrzuciłem chmiel na zimno w woreczku muślinowym 30 g  Saaz i 30g Lubelski. Dzisiaj jest drugi dzień kiedy sobie leży w fermentorze i teraz mam pytanie. Jutro mam zamiar robić Cold Crash.

 

I teraz moje pytanie. Czy podnosić przed CC temperaturę tak do 21-22 stopni na 1-2 dni żeby drożdże dojadły związki wydobywające się z chmielu? Czytałem tutaj na forum iż z chmielu powstaje tlen po wrzuceniu na zimno i że jeszcze wydobywają się jakieś cukry?

 

Tak się boję drobinek chmielu w butelkach i gushingu od chmielu oraz granatów, że może wy mnie od tego uratujecie, szczególnie wasza wiedza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Reters napisał:

Odkopię temat. Piwko lager z brewkitu 21l nastawione 29.12.22r po fermentacji burzliwej i podwyższeniu temperatury by sobie dojadły drożdże cukry. Nisko odfermentowało z 11BLG do 5,5 BLG.

 

We wtorek 24 stycznia zlałem 10 l bez kombinowania do butelek. A do 10 l dla testu wrzuciłem chmiel na zimno w woreczku muślinowym 30 g  Saaz i 30g Lubelski. Dzisiaj jest drugi dzień kiedy sobie leży w fermentorze i teraz mam pytanie. Jutro mam zamiar robić Cold Crash.

 

I teraz moje pytanie. Czy podnosić przed CC temperaturę tak do 21-22 stopni na 1-2 dni żeby drożdże dojadły związki wydobywające się z chmielu? Czytałem tutaj na forum iż z chmielu powstaje tlen po wrzuceniu na zimno i że jeszcze wydobywają się jakieś cukry?

 

Tak się boję drobinek chmielu w butelkach i gushingu od chmielu oraz granatów, że może wy mnie od tego uratujecie, szczególnie wasza wiedza?

Raczej chodzi o to że z chmielem wyłączasz trochę tlenu. Nie podnos temp tylko schładzaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jeszcze lepiej Anteks. Niż znów odpalać kaloryfer i trzymać temp 22 stopni. Czyli jutro jutro wyjmuję chmiel i leci na chłodzenie. Mam taki warsztat na ogrodzie i tam jest w tym momencie 2-3 stopnie. Myślę że idealnie na CC. 2 dni wystarczy przy 10l piwa by wszystko opadło na dno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.