escape Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 witam jest to moj pierwszy post na tym forum no i wlasnie w tym problem bawie sie w warzenie od ok. miesiaca i nadal nie mam pomyslu na nazwe mojego malego zakladu browarowego tak siedzac z butelka bittera z mojej pierwszej warki mysle jak to tu nazwac te moje...hmm...ustrojstwo oczywiscie wszystkie moje osiagniecia (i takze porazki) bede tu opisywac pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gargh Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Nazwij Browar Szatan 666, to ostatnio modne się robi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escape Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 to jest dobre w koncu w robocie mialem pseudonim lucyfer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Cześć Escape Fajnie że dołączyłeś do nas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escape Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 kiedys to musialem zrobic i dolaczyc do elity zbieralem sie do produkcji od 2-3 lat i bylem czytelnikiem tego forum od dawna wiec uznalem ze trzeba rozpoczac aktywny udzial szczegolnie ze popieram koncepcje "domowy wyrob czegokolwiek" siedzac tu bede staral sie wszystko dokladnie opisywac w nadziei ze wplynie to na rozwoj domowego browarnictwa (i nie tylko) a teraz troche spraw organizacyjnych: 1. zostalem poproszony na PW zeby w odpowiednim dziale napisac cos o sobie poniewaz taka zasade prowadzi tu administrator...wiec prosba....dajcie mi ze 2 dni i jak bede mial troche wolnego czasu to cos wyskrobie 2. w najblizszym czasie opisze wczesniejsze warki 3. nadal nie mam nazwy browaru...to z tym szatanem jest niezle a propozycja kolegi coeliana raczej nie przejdzie (jak by to zabrzmialo? browar raszyn, browar raszynski) i czekam na dalsze propozycje a teraz plan na 30-31.01: - odstawienie zabutelkowanego roggenbiera na lezakowanie do piwnicy - przelanie na cicha kozlaka ciemnego do gasiora (planuje min. 7 dni w temp. ok. 10°C) - zacieranie red irish ale 12°Blg pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Raszyn? To masz jakieś 8 km do mnie, zapraszam w razie potrzeby wsparcia surowcami radą czy wzorcem stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escape Opublikowano 28 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2010 coder....nie ma sprawy w Pruszkowie to ja prawie codziennie jestem 1. zla wiadomosc...z powodu mrozow fermentacja w kozlaku ktory lezy w piwnicy ustala piwo jeszcze nie zamarzlo wiec ide na ratunek 2. browar wzbogacil sie dzis o 25l gasior i prawdopodobnie w weekend zostanie zapelniony kozlakiem (jak uda mi sie go uratowac) zakup tego urzadzenia pozwoli mi na zwiekszenie produkcji a w sobote/niedziele nastepna warke wstawie i na pewno zdam relacje pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escape Opublikowano 3 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 i oto relacja z niedzielno-poniedzialkowj nocy poszla w ruch 4 warka tym razem red irish ale wg BA popijajac (niestety) piwko przemyslowe zabralem sie do warzenia w pierwszej kolejnosci poszedl kozlak ciemny do fermentacji cichej z 16°Blg uzyskalem 5,5°Blg no i piwko wyladowalo w gasiorze w piwnicy to i tak ladny wynik gdyz fermentacja miala przebieg w temp. znacznie nizszej niz zalecana wracajac do irish ale wyszlo mi jakies 11,8°Blg w temperaturze 30°C w papierach zapisalem 12°Blg gdyz pomiar byl zrobiony w wyzszej temperaturze niz powinno oczywiscie zacieranie infuzyjne ok. 60 min w 67°C wyszlo mi ok. 20l towaru po zadaniu uhydratowionych drozdzy ok. 4:00 musialem szybko opuscic moj kochany domek i pojsc do pracy (spalem tylko godzine jak brzeczka stygla wiec mozna sie domyslac jak w pracy wygladalem) ok. 15:00 jak wrocilem w fermentorze juz buzowalo a piana miala wysokosc 1-1,5 cm przyznam sie ze pierwszy raz widze tak agresywna fermentacje...wczesniejsze nie byly az takie po ok. 30 h buzowanie ustalo korzystajac ze sniegu wykonalem w nim studzenie brzeczki zanurzajac fermentor prawie pod pokrywe w weekendowych planach mam przelanie irish ale na cicha i wstawienie pszennicznego ciemnego wg BA nie wiem co bedzie teraz z zabawa na piwo lutego...jak nic sie nie pojawi to moze pobawie sie w cos nietypowego jesli macie jakies pomysly na niestandarowca to chetnie poslucham pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się