czara6 Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 Witam, zrobiłem piwko z brewkita Coopersa pszeniczne. Dodałem do niego 1,7 kg ekstraktu zamiast 1kg cukru. °Blg początkowe to 15, zeszło do 5 i dalej nie chce. Kiedy fermentacja ustała 3 dni temu to wymieszałem zawartość i podniosłem temperature z 20 do 23 stopni ale dalej piwko stoi na 5 °Blg. Co robić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 . Co robić? Zabutelkować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czara6 Opublikowano 13 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 a dodać 4 g cukru/butelka do re fermentacji? normalnie powinno zejść przecież do 1-2 °Blg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 a dodać 4 g cukru/butelka do re fermentacji?normalnie powinno zejść przecież do 1-2 °Blg? Takie rzeczy to w Erze Tak daj 3-4 na butelkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 (edytowane) normalnie powinno zejść przecież do 1-2 °Blg? Do takiego poziomu miałoby szansę zejść gdyby nastaw początkowy było ok 10-11°Blg i gdyby był z cukrem a nie ekstraktem. A jakie to były drożdże i jak długo trwała fermentacja? Może jednak na wszelki wypadek przelej na parę dni na cichą? Bo te 5°Blg to jednak dość sporo... Edytowane 13 Lutego 2010 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czara6 Opublikowano 13 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 Drożdże były w komplecie czyli bliżej nie określone, piwo stoi w wiadrze już ósmy dzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 Odfermentowanie faktycznie dość słabe, ale skoro po zamieszaniu i podniesieniu temperatury nic więcej nie chce zejść, to zabutelkuj i już. Tylko z tym cukrem do refermentacji bądź ostrożny. Ja bym dał maksymalnie 6g/1L. Nalej też co najmniej do 1 butelki PET, wtedy będziesz mógł kontrolować nagazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czara6 Opublikowano 13 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 Dzięki za porady, rozlałem do butelek i po prostu będę co tydzień kontrolował nagazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 ................będę co tydzień kontrolował nagazowanie. No to powinno wystarczyć na jakieś 10 miesięcy kontrolowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czara6 Opublikowano 13 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 raczej 6 tygodni, dluzej piwo sie nie uchowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Heja! Ja mam jeszcze lepiej bo mój alt zszedł z 13 do 6 Blg po 6 dniach fermentacji:] teraz będę to trzymać z 6 dni na cichej i zobaczymy co z tego będzie:) tak czy siak na pewno zabutelkuję.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uups Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 ja zrobiłem podobnie tylko z cukrem i po 6 dniach od razu do butelek ciekawe co ztego wyniknie , za późno doczytałem o cichej fermentacji a z kolei wczoraj wieczorkiem nastawiłem pszeniczne coopersa z ekstraktem przenicznym WES zamiast cukru oraz drożdże z komlpetu ,dzisiaj szaleje że chej ..pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwiazkowiec Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Podczepię się pod wątek. W zeszłym tygodniu wstawiłem pszeniczaka i dzisiaj po 9 dniach ma on 6°Blg !!! A wartośc ta nie zmienia się już od 2 dni (3 dni temu było 6.5 ). I z tego co się orientuję to weizeny powinny byc raczej głęboko odfermentowane. Zacierałem ze słodów: 2,8 KG pszeniczny jasny (2,11KG - pszeniczny z Castle Malting; 0,69 - Weyerman) 1,7 KG pilzneński (weyerman) 0,3 KG monachijski (weyrman) 20 minut 42°C 35 minut 67°C 10 minut 72°C -> mash out wyszło 23L i 12,6°Blg -> zadane weast 3068 (ze startera) - duża piana pojawiła się już po 12 godzinach temperatura fermentacji stabilna 18,3°C , po 6 dniach przestawiłem w miejsce gdzie jest 19,5°C Mam pewne podejrzenie co do drożdzy - trochę nieumiejętnie rozwaliłem saszetke (to znaczy wewnętrzna torebka nie pękła całkowicie i nie wszystko się z niej wylało). Jak to odkryłem to wlałem do słoika zawartośc całej saszetki i zrobiłem z tego starter. Po tygodniu podzieliłem to co mi wyszło i zrobiłem dwa kolejne startery - jeden użyłem do piwa które nie odfermentowało a drugi następnego dnia zadałem do dunkel weizena który po 7 dniach zszedł z 13°Blg do 4,5°Blg . Tylko pytanie dlaczego słabiej odfermentowało piwo o niższym blg i bez słodów karmelowych ? Może jakoś zakaziła się ta pierwsza warka ? W smaku jest słodkawe (trochę zbyt) i kwaskowate (bardzo delikatnie). Na razie zlałem na cichą. Za tydzień będę butelkował. Czy jak blg się nie ruszy to mam dac mniej cukru do refermentacji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 ja w takich sytuacjach opieram się na obserwacjach rurki fermentacyjnej. Jeśli po tygodniu cichej będzie stać w miejscu to lej normalnie w butelki. Dodatkowo możesz odebrać porcję zielonego piwa, dodać trochę cukru i zobaczyć jak w niej fermentacja pójdzie. Do drugiej porcji możesz dodać gęstwy z dunkiela (o ile ją jeszcze masz). Po tym wyciągniesz winsoki czy to wina drożdży i jak zrobić z rozlewem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 20 minut 42°C 35 minut 67°C 10 minut 72°C -> mash out Jakieś krótkie to zacieranie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 20 minut 42°C 35 minut 67°C 10 minut 72°C -> mash out Jakieś krótkie to zacieranie. A jak próba jodowa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 ja w takich sytuacjach opieram się na obserwacjach rurki fermentacyjnej. Jeśli po tygodniu cichej będzie stać w miejscu to lej normalnie w butelki.. Nie można sie opierać na rurce fermentacyjnej , może być nie szczelny dekiel i zrobisz granaty. Podstawowym sprzętem jest areometr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 ja w takich sytuacjach opieram się na obserwacjach rurki fermentacyjnej. Jeśli po tygodniu cichej będzie stać w miejscu to lej normalnie w butelki.. Nie można sie opierać na rurce fermentacyjnej ' date=' może być nie szczelny dekiel i zrobisz granaty. Podstawowym sprzętem jest areometr[/quote'] to prawda. Z innych rozwiązań to można się również posługiwać własnym smakiem. Trochę doświadczenia i łatwo można określić "stan" w jakim znajduje się piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Te nieszczęsne bulki to jakieś zaszłości po nastawianiu wina Ostatnio sprawdzam organoleptycznie na jezyku, ale do tego trzeba zrobic trochę warek żeby czuć co i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 to prawda. Z innych rozwiązań to można się również posługiwać własnym smakiem. Trochę doświadczenia i łatwo można określić "stan" w jakim znajduje się piwo. Za cienki bolek jestem ale może za kilka lat ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 to prawda. Z innych rozwiązań to można się również posługiwać własnym smakiem. Trochę doświadczenia i łatwo można określić "stan" w jakim znajduje się piwo. Za cienki bolek jestem ale może za kilka lat ? he he, kto wie może kiedyś do tego dojdziesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 160 warek i za cienki? Nie wypijasz próbki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 ja w takich sytuacjach opieram się na obserwacjach rurki fermentacyjnej. Jeśli po tygodniu cichej będzie stać w miejscu to lej normalnie w butelki.. Nie można sie opierać na rurce fermentacyjnej ' date=' może być nie szczelny dekiel i zrobisz granaty. Podstawowym sprzętem jest areometr[/quote'] to prawda. Z innych rozwiązań to można się również posługiwać własnym smakiem. Trochę doświadczenia i łatwo można określić "stan" w jakim znajduje się piwo. Tak areometr to podstawa pomiaru, ale z rurki korzystam wtedy gdy po przelaniu na cichą sobie wesoło bulgocze i w miarę czasu po 10-14 dniach przestaje. Na razie na ponad 300 butelek nie trafił mi się żaden granat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 20 minut 42°C 35 minut 67°C 10 minut 72°C -> mash out Jakieś krótkie to zacieranie. Krótki' date=' i być może jeżeli w praktyce było bliżej do 70°C to może wyszło prawie bezalkoholowe, nie miałem do czynienia z takim piwem. "Przerwa dekstrynująca Temperatura 70 ? 72 0C to warunki optymalne dla szybkości działania drugiego z enzymów amylolitycznych, a-amylazy. Skutkiem działania tej amylazy jest podwyższona zawartość desktryn w brzeczce i ostatecznie także w piwie. [b']Piwo które powstanie w wyniku zacierania w tej przerwie, z pominięciem przerwy scukrzającej, będzie zawierało stosunkowo niewiele alkoholu i stosunkowo dużo ekstraktu końcowego.[/b] W temperaturze przerwy dekstrynującej b-amylaza jest już całkowicie zdezaktywowana. Oczywiście podczas postoju w przerwie scukrzającej a-amylaza jest także czynna, choć nie tak aktywna jak w temperaturze o 10 0C wyższej. Jak widać z powyższego, zacieranie w stałej temperaturze 65-67 0C jest pewnym kompromisem pomiędzy aktywnością obu amylaz. Widać także, że można kształtować charakter piwa odpowiednio dobierając czasy obu przerw, a zacieranie tylko w temperaturze 60 0C albo tylko w temperaturze 70 0C stanowi ekstrema tych możliwości." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 160 warek i za cienki? Nie wypijasz próbki? Człowiek uczy się całe życie i tak głupi umiera Próbuje przed zadaniem drożdży , po przelaniu na cichą i przed butelkowaniem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się