Kòpôcz Opublikowano 29 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Leżakujące w skrzynkach nie mieści się w spiżarce - kilka skrzynek musiałem już jakiś czas temu przenieść do garażu. No i tu obawa dotycząca temperatur. Na zewnątrz -5°C; w garażu +2°C, ale muszę się jednak liczyć z tym, że spadnie poniżej 0°C. Wiadomo - alkohol to nie woda, ale pewnie niewiele poniżej 0°C zacznie zamarzać. Ktoś może podpowiedzieć przy jakiej temperaturze wnosić do domu, żeby zapasów nie stracić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crocco Opublikowano 29 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Trzymaj w garażu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 30 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Tyle to wiem (zwykła logistyka i rozplanowanie przestrzeni) tylko do jakiej temperatury poniżej 0 to bezpieczne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 30 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 (edytowane) Poszukaj podobnego tematu na forum. Na pewno taki jest bo sam go ostatnio czytałem. Ogólnie wynika z niego, że można trzymać piwo do temperatury ok minus 2 stopnie. Edit. To tu http://www.piwo.org/topic/6334-lezakowanie-piwa-w-ujemnych-temperaturach/ Edytowane 30 Grudnia 2016 przez darinho Kòpôcz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 30 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Zawstydziłeś mnie - słabo jednak szukałem... Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 MI ostatnio zamarzła butelka trzymana w samochodzie wstawiłem do cieplejszego, po odtajaniu przyjąłem w trzewia i nie wiem, ale jakby nawet było lepsze niż wcześniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 7 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 A ja kilka razy dziennie macham zawartością i sprawdzam, czy nie zamarza - w garażu zeszło do 3-4 poniżej 0. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 A ja kilka razy dziennie macham zawartością i sprawdzam, czy nie zamarza - w garażu zeszło do 3-4 poniżej 0. I jak, nie zamarzło w tych minus 3-4 stopnia ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 9 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Nie, nawet nie "zgęstniało", żadnych kryształków nie zauważam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Osobiście mniej bym się przejmował temperaturami w zimie, jak trzymałem jeszcze piwa w garażu, to nie zdarzyło mi się, aby butelki zamarzły, choć już nie pamiętam do jakiej temperatury wychładzało się wnętrze. Większy problem będzie latem (chyba, że masz betonowy/ceglany garaż, który pozwala zachować niskie wahania temperatury), od osób trzymających w garażach z większymi dobowymi zmianami temp. słyszałem, że piwa bardzo szybko im się utleniają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 14 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2017 Nie, nawet nie "zgęstniało", żadnych kryształków nie zauważam. Ponowię pytanie, bo zima chyba powoli będzie się kończyć. W jakich najniższych temperaturach w garażu trzymałeś to piwo? Czy przez dłuższy czas utrzymywały się tam temperatury minus 3-4°C a nawet niższe? Czy jednak wyniosłeś je potem gdzie indziej? Możesz szerzej opisać ogólne wrażenia, że tak powiem? Mam wolno stojącą piwniczkę w ok 1/2 pod ziemią plus 1/4 obsypana ziemią a 1/4 to goły murek. Jest to jej pierwsza zima. Temperatura nie zeszła ani razu poniżej zera. Podczas mrozów ponad -8°C w piwniczce zawsze paliłem 1-2 znicze. I tak się zastanawiam, czy te znicze w ogóle mają sens. Chętnie bym z nich zrezygnował, bo to zawsze jakiś tam koszt i upierdliwość, ale jednak trochę się tego obawiam. Choć na ten moment to i tak jestem bardzo zadowolony z piwniczki, bo obawiałem się czy aby już przy mrozach ok -5°C nie będzie konieczna ewakuacja. Dodam, że na gołych ścianach (ok 25-30% powierzchni) po mrozach minus 6-8°C, od wewnątrz jest szron. Mam tam też 3 butelki z wodą i na wodzie ani razu nie było widać objaw zamarzania. Jak byś mógł to opisz to w wolnej chwili dość dokładnie. Może być nawet dopiero przed kolejną zimą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Nie, nawet nie "zgęstniało", żadnych kryształków nie zauważam. Ponowię pytanie, bo zima chyba powoli będzie się kończyć. W jakich najniższych temperaturach w garażu trzymałeś to piwo? Czy przez dłuższy czas utrzymywały się tam temperatury minus 3-4°C a nawet niższe? Czy jednak wyniosłeś je potem gdzie indziej? Możesz szerzej opisać ogólne wrażenia, że tak powiem? Mam wolno stojącą piwniczkę w ok 1/2 pod ziemią plus 1/4 obsypana ziemią a 1/4 to goły murek. Jest to jej pierwsza zima. Temperatura nie zeszła ani razu poniżej zera. Podczas mrozów ponad -8°C w piwniczce zawsze paliłem 1-2 znicze. I tak się zastanawiam, czy te znicze w ogóle mają sens. Chętnie bym z nich zrezygnował, bo to zawsze jakiś tam koszt i upierdliwość, ale jednak trochę się tego obawiam. Choć na ten moment to i tak jestem bardzo zadowolony z piwniczki, bo obawiałem się czy aby już przy mrozach ok -5°C nie będzie konieczna ewakuacja. Dodam, że na gołych ścianach (ok 25-30% powierzchni) po mrozach minus 6-8°C, od wewnątrz jest szron. Mam tam też 3 butelki z wodą i na wodzie ani razu nie było widać objaw zamarzania. Jak byś mógł to opisz to w wolnej chwili dość dokładnie. Może być nawet dopiero przed kolejną zimą Zeszłą zimę na wsi zostawiłem butelki z wodą. Zajeżdżamy w chałupie mróz jak nie powiem co - a w butelkach płynna woda - do pierwszego ruszenia. Ruszasz i widać jak na oczach zamarza cała zawartość butelki ot taki cud Więc weź butlę w dłoń i bujnij, możesz się zadziwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 15 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Coś jak ten trik z zamarzającym piwem? Brałem do ręki te butelki, i obracałem aby zobaczyć czy ta woda jest płynna i wtedy też nic się nie działo, także ok. Raz nawet zmierzyłem temperaturę tej wody. W piwniczce było ok 1°C przez kilka dni i woda też miała ok 1°C (myślałem, że ewentualnie może mieć ciut więcej ze względu na bezwładność cieplną wody) Poza tym tak jak pisałem termometr w piwnicy ani razu tej zimy nie pokazał temperatury poniżej zera, ale prawdziwe siarczyste mrozy (ponad -20°C ) pewnie dopiero przed nią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilczur Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Zeszłą zimę na wsi zostawiłem butelki z wodą. Zajeżdżamy w chałupie mróz jak nie powiem co - a w butelkach płynna woda - do pierwszego ruszenia. Ruszasz i widać jak na oczach zamarza cała zawartość butelki ot taki cud Więc weź butlę w dłoń i bujnij, możesz się zadziwić Jak kogoś interesuje to zjawisko, to się nazywa: przechłodzenie cieczy (z ang. supercooling). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się