kamilg20 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Ostatnia warka w sezonie i pierwsze użycie pulpy owocowej. Zwykłe jasne ALE na słodzie pale i monachijskim 12 blg w objętości 23-25l, brzeczka zakwaszona bakteriami i potem nachmielona i z niewielką ilością chmielu amerykańskiego na zimno (Chinook i Mosaic). Pytanie mam o ten ananas. Jak, kiedy i ile go dodać? Planuję kupić ananasa w całości i obrać. Natomiast zastanawiam się, czy go pokroić i wrzucić na końcówkę gotowania, zmielić, spasteryzować i dać na zimno pod koniec fermentacji, czy po prostu kupić gotowy sok ananasowy i obliczyć jego ilość do refermentacji w butelkach? Czy ktoś robił piwo z ananasem i mógłby się podzielić doświadczeniami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Fermentuje mi aktualnie ananas wrzucony na zimno do IPA, próbki po tygodniu dają duże nadzieje, ananas nie jest dominujący, ale czuć go przyjemnie zarówno w smaku i aromacie. Kupiłem 3 ananasy, przed obraniem ważyły łącznie 4,5kg, pokroiłem w kostkę, zlałem na to 15l piwa. Myślę, że do kwasa możesz dodać więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dpiast Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Dezynfekcje jakąś stosowałeś na świeżym ananasie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Nie, tylko nóż i deskę do krojenia wymoczyłem w Oxi, sam ananas bez jakiejkolwiek ingerencji. Póki co leży dopiero tydzień, ale nic niepokojącego się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_doctor Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Nie, tylko nóż i deskę do krojenia wymoczyłem w Oxi, sam ananas bez jakiejkolwiek ingerencji. Póki co leży dopiero tydzień, ale nic niepokojącego się nie dzieje. Fajnym pomysłem może być grillowanie ananasa przed dodaniem. W którymś odcinku The Sour Hour był piwowar domowy, który wygrał jakiś konkurs berlinerem z grillowanym ananasem właśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 20 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Fermentuje mi aktualnie ananas wrzucony na zimno do IPA, próbki po tygodniu dają duże nadzieje, ananas nie jest dominujący, ale czuć go przyjemnie zarówno w smaku i aromacie. Kupiłem 3 ananasy, przed obraniem ważyły łącznie 4,5kg, pokroiłem w kostkę, zlałem na to 15l piwa. Myślę, że do kwasa możesz dodać więcej. Brzmi ciekawie. Jeśli nie będzie głosów sprzeciwu to poceluję w tę metodę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy ĄĘ Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Ja się nastawiam na moje następne piwa, które będą z dodatkiem owoców typu ananas lub mango następująco: zblendowana, pasteryzowana pulpa na cichą, a potem odpowiednio policzona dawka pulpy jako środek do refermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 20 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Ja się nastawiam na moje następne piwa, które będą z dodatkiem owoców typu ananas lub mango następująco: zblendowana, pasteryzowana pulpa na cichą, a potem odpowiednio policzona dawka pulpy jako środek do refermentacji. Zakładam, że przy pulpie w butelkach będziesz miał sporo osadu. Co prawda jadalnego, ale zdecydowanie nie będzie apetycznie wyglądał w szkle. Do butelek lepiej byłoby użyć w miarę klarownego soku - tak mi się na logikę wydaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pun kOmora Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Ja się nastawiam na moje następne piwa, które będą z dodatkiem owoców typu ananas lub mango następująco: zblendowana, pasteryzowana pulpa na cichą, a potem odpowiednio policzona dawka pulpy jako środek do refermentacji. No i chyba będziesz miał problem z odpowiednią kalkulacją. Jak wyliczyć dokładną zawartość cukru w pulpie? A dalej jak określić jej fermentowalność? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_doctor Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Większy problem będzie z gushingiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Chyba nikt tutaj o tym nie wspominał ale Amerykanie piszą, że przez bromelaine, która znajduje się w ananasie nie ma mowy o powstaniu piany. Podobno denaturuje się już w 70stC. To chyba dosyć silny enzym, który radzi sobie nawet z mięsem więc może coś w tym jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wąs Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Robiłem dwie pszenice, jedną z ananasem drugą z mango. Owoce pokrojone w kostkę i zamrożone na kilka dni. Ananasa dodałem na cichą, 3/4 na 6 dni potem 1/4 na 2 dni przed butelkowaniem (oczywiście jeśli blg się nie zmniejsza ) , na 20 l dałem 3 ananasy. W smaku petarda, mega multiwitamina. Mango podobnie z tymże ostatnią porcje dodałem w formie puree, to był błąd, pomimo filtracji przez podwójną wygotowaną pończochę przeszło na tyle dużo drobinek żeby stworzyć epicki gushing, smak poza tym również mocno owocowy, wyraźne mango. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy ĄĘ Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Chyba nikt tutaj o tym nie wspominał ale Amerykanie piszą, że przez bromelaine, która znajduje się w ananasie nie ma mowy o powstaniu piany. Podobno denaturuje się już w 70stC. To chyba dosyć silny enzym, który radzi sobie nawet z mięsem więc może coś w tym jest. Przesadzają Być może gdyby zrobić piwo z samego ananasa, to byłby problem. Przy dawkach zbliżonych do homeopatycznych nie ma zagrożenia. Zrobiłem dwa piwa z dodatkiem ananasa i mango i żadne nie miało problemu z pianą. udarr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 28 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2017 Odpaliłem dziś pierwsza butelkę IPA z anansem (zastosowany tak jak opisałem wyżej) i szczerze polecam taka formę, piękny, tropikalny aromat, w smaku również ananasowo, delikatna kwaskowa nutka. Piana standardowa. Bezczynność II kwartału i kamilg20 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 29 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 Odpaliłem dziś pierwsza butelkę IPA z anansem (zastosowany tak jak opisałem wyżej) i szczerze polecam taka formę, piękny, tropikalny aromat, w smaku również ananasowo, delikatna kwaskowa nutka. Piana standardowa.Dzięki za info. Zrobię podobnie jak Ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 Odpaliłem dziś pierwsza butelkę IPA z anansem (zastosowany tak jak opisałem wyżej) i szczerze polecam taka formę, piękny, tropikalny aromat, w smaku również ananasowo, delikatna kwaskowa nutka. Piana standardowa. Ile ananas leżał na cichej? Fermentacja z powodu cukrów z ananasa nie ruszyła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 Chyba nikt tutaj o tym nie wspominał ale Amerykanie piszą, że przez bromelaine, która znajduje się w ananasie nie ma mowy o powstaniu piany. Podobno denaturuje się już w 70stC. To chyba dosyć silny enzym, który radzi sobie nawet z mięsem więc może coś w tym jest. jeśli to ta sama substancja która nie pozwala się ścinać galaretce z ananasa, to chili jest odpowiedzią. generalnie polecam Kitchen Chemistry Hestona Blumenthala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 Odpaliłem dziś pierwsza butelkę IPA z anansem (zastosowany tak jak opisałem wyżej) i szczerze polecam taka formę, piękny, tropikalny aromat, w smaku również ananasowo, delikatna kwaskowa nutka. Piana standardowa. Ile ananas leżał na cichej? Fermentacja z powodu cukrów z ananasa nie ruszyła? Ok. 10 dni. Fermentacja oczywiście ruszyła, także czekałem aż sobie cały przefermentuje. Myślę, że następnym razem dałbym jeszcze więcej ananasa, np. 4 zamiast 3 dużych owoców (ok. 1,5kg każdy przed obraniem) i może potrzymał w wiadrze trochę dłużej, ok 3 tygodni, żeby było jeszcze intensywniej. Na pewno będę powtarzał piwa z tym owocem, myślę, że kolejny będzie jakiś kwas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2017 Myślę, że następnym razem dałbym jeszcze więcej ananasa, np. 4 zamiast 3 dużych owoców (ok. 1,5kg każdy przed obraniem) i może potrzymał w wiadrze trochę dłużej, ok 3 tygodni, żeby było jeszcze intensywniej. Na pewno będę powtarzał piwa z tym owocem, myślę, że kolejny będzie jakiś kwas. Właśnie mam zamiar wnieść te same poprawki i to przy kwachu, także będę Ci też służył informacją. Warzenie zaplanowane na przyszły tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się