seler Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Celem polepszenia piany, ma sens? Jest napisane że "poprawiając pienistość i pełnię smakową w przypadku ewentualnych niedociągnięć w zacieraniu. Nie zmienia koloru ani zapachu piwa" co prawda do dolnej fermentacji ale... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Celem polepszenia piany, ma sens? Jest napisane że "poprawiając pienistość i pełnię smakową w przypadku ewentualnych niedociągnięć w zacieraniu. Nie zmienia koloru ani zapachu piwa" co prawda do dolnej fermentacji ale... Dodać można, ale mija się to z celem, bo pianę w weizenie budują białka ze słodu pszenicznego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jejski Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Jak dla mnie niema sensu. O pianę w pszenicznym niema się co martwić, raz dwa trzy i już. Link to comment Share on other sites More sharing options...
seler Posted March 6, 2010 Author Share Posted March 6, 2010 Jak dla mnie niema sensu. O pianę w pszenicznym niema się co martwić, raz dwa trzy i już. o ja p.... z czego tak ładna piana? Z płatków? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jejski Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Po prostu z pszenicy jak już pisał Kopyr. Link to comment Share on other sites More sharing options...
seler Posted March 6, 2010 Author Share Posted March 6, 2010 Po prostu z pszenicy jak już pisał Kopyr. kurcze, u mnie taka ładna nie wyszła w dunkel weizen... teraz chcę zrobić jasnego weizena z ładną pianką, może zwiększyć zasyp pszenicy, a może odrobina gipsu? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infam Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Pszenica to nie tylko banany, goździki i piana Nie często można polemizować z Kopyrem (bo zwykle już napisał, co miałem wstukać) ale tym razem zaryzykuję. W niewielkiej części. Bo przecież Carapils nie jest warunkiem koniecznym trwałej, drobnej piany w pszenicy. I tu jest zgoda. Natomiast dodatek tego słodu, jak już wspominała nasza sympatyczna koleżanka, jest ze wszech miar pożądany do pszenic. Zwłaszcza do pszenic jasnych. Tu nie zaryzykujemy melanoidynowego bo zmieni nam kolor. Carapils - jak najbardziej. W grę wchodzi ewentualnie dekokcja i dłuuugie gotowanie brzeczki przedniej. Ale jak nie możemy tego zrobić to spróbujmy zastosować substytut. Nie odda on w prawdzie w pełni efektu powyższych praktyk ale. A może i jedno, i drugie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Po prostu z pszenicy jak już pisał Kopyr. kurcze' date=' u mnie taka ładna nie wyszła w dunkel weizen... teraz chcę zrobić jasnego weizena z ładną pianką, może zwiększyć zasyp pszenicy, a może odrobina gipsu?[/quote'] Żadne gipse, moje piwa mają zawsze fajną piane, nie trzeba stosować jakiś dodatków. Link to comment Share on other sites More sharing options...
seler Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 Po prostu z pszenicy jak już pisał Kopyr. kurcze' date=' u mnie taka ładna nie wyszła w dunkel weizen... teraz chcę zrobić jasnego weizena z ładną pianką, może zwiększyć zasyp pszenicy, a może odrobina gipsu?[/quote'] Żadne gipse, moje piwa mają zawsze fajną piane, nie trzeba stosować jakiś dodatków. a ja właśnie z pianą mam problem zwłaszcza z jej trwałością. Nie wiem czy jest to kwestia składu wody czy czegos innego, ale nawet jak piana po nalaniu jest w miarę ładna to znika szybciutko jak sen złoty, nawet w szklankach które zmywarki nie widziały. A już taki koźlak jeden to w ogóle jakbym colę do szklanki nalał... zero, null no chyba żebym z wysokości metra lał to coś by zapieniło... Także przy najbliższej pszenicy zastosuję i carapils (myślę że 0,5kg wystarczy) i dekokcję i długie gotowanie, gips sobie chyba tylko odpuszczę, choć z drugiej strony, może nie zaszkodzi... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 a ja właśnie z pianą mam problem zwłaszcza z jej trwałością. A robisz przerwę białkową? Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 A jak zacierasz? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dori Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 Za dużo zmian na raz, wprowadzaj je stopniowo. Jeśli chodzi o dekokcję, to dekokt odbierz dopiero w 64°C, w przeciwnym razie rzadki zacier będzie miał długi postój w okolic przerwy białkowej co raczej pozytywnie na pianę nie wpłynie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
seler Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 w przypadku pszenicy przerwę białkową robiłem, potem podnosiłem do 64°C przez dolanie wody, odebranie gęstego do dekokcji itd. Tyle ze problem dotyczy nie tylko pszenic ale praktycznie wszystkich warek. Np w staucie po nalaniu piana jest wysoka a po 30s nie ma po niej nawet śladu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infam Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 w przypadku pszenicy przerwę białkową robiłem, potem podnosiłem do 64°C przez dolanie wody, odebranie gęstego do dekokcji itd.Tyle ze problem dotyczy nie tylko pszenic ale praktycznie wszystkich warek. Np w staucie po nalaniu piana jest wysoka a po 30s nie ma po niej nawet śladu. No to może robisz za długie te przerwy białkowe. Max. 10 min. Ja jedynie się prześlizguję po tej przerwie (zmniejszam na kilka minut grzanie). Wprowadzaj zmiany etapowo. Jak nic nie pomoże ;-), spróbuj działania z dodatkami niesłodowanymi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
coder Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 Najbardziej pianorobnym dodatkiem są płatki jęczmienne. Zresztą piana to temat-rzeka, był już bodaj szczegółowo opisany w jakimś wątku. Najciekawsza metoda poprawy piany o jakiej słyszałem to długa 1-2h przerwa w 70-72°C. Wydaje się ona działać, choć nie mam pojęcia jaka teoria za tym stoi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 problem dotyczy nie tylko pszenic ale praktycznie wszystkich warek Spróbuję z innej beczki: a jak z nagazowaniem Twoich piw? Ja miewałem problemy z gazem i pianą do momentu kiedy zmieniłem kapslownicę młotkową na Gretę i przestałem używać butelek patentowych 0,75l z wymiennymi uszczelkami. Link to comment Share on other sites More sharing options...
seler Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 nagazowanie jest ok Link to comment Share on other sites More sharing options...
scooby_brew Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 (edited) Celem polepszenia piany, ma sens? Jest napisane że "poprawiając pienistość i pełnię smakową w przypadku ewentualnych niedociągnięć w zacieraniu. Nie zmienia koloru ani zapachu piwa" co prawda do dolnej fermentacji ale... Nie wiem czy ma sens dodawać cara-pils dla piany, bo jak ktoś tu napisał pszenica ma dobrą pianę. Natomiast warto dodać to dla smaku, t.j ?mouthfeel? czyli nie smaku słodowego, ale ?pełności? smakowej. Sam używam słodu derkstrynowego (cara-pils) do moich niektórych pszeniaków: http://www.piwo.org/forum/p39938-13-02-2010-19-52-00.html#p39938 Widziałem wiele receptur na piwa pszeniczne (American Wheat) z dodatkiem słodu cara-pils. Edited March 9, 2010 by scooby_brew Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now