Skocz do zawartości

Sterowanie fermentacją


Rekomendowane odpowiedzi

Wpadł mi do głowy pomysł i jestem ciekawy czy ktoś już próbował coś takiego wykonać. A jeśli tak to z jakimi efektami.

Chcę zrobić małą chłodnicę która będzie zanurzona w fermentującym piwie. Przez chłodnicę przepuszczana była by woda z innego pojemnika z zanurzonymi zamrożonymi butelkami z wodą. Temperatura w takim pojemniku powinna się stabilizować na koło 0 stopni. Do tego solidna izolacja, pompa i odrobina elektroniki(arduino).

Co myślicie o pomyśle?

Wydaje się to lepsze od standardowego pudła styropianowego. Można by w ten sposób utrzymać temperature w miarę bez wahań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co myślicie o pomyśle? Wydaje się to lepsze od standardowego pudła styropianowego.

Ja myślę, że chcesz sobie zrobić bardzo fajny generator problemów :D

1. problem ze sterylnością.

2. a co jeśli prądu braknie?

3. bez izolacji na fermentorze będziesz tym układem tak na prawdę chłodził pośrednio całe otoczenie :D

4. taki wymiennik wcale nie może być taki mały

5. to 0°C w pojemniku to tylko teoria bo barierą w wymianie ciepła jest butelka PET

 

... no i myślę, że dalej nie ma co wymieniać wad rozwiązania bo dowolne 2 z w/w już wystarczyć powinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty nie są duże. Myślę, że max 200 PLN. Zresztą nie chodzi mi o porównanie z innymi możliwymi rozwiązaniami. Wiem, że istnieją. Ciekaw jestem czy to ma szanse powodzenia.

1.Nie rozumiem problem sterylności. rurki od chłodnicy będą wyprowadzone poza fermentor przez uszczelki np takie jak do rurki fermentacyjnej. Zimna woda nie będzie miała kontaktu z brzeczką.

2. Brak prądu? Raz na dwa lata. to chyba nie problem.

3 O izolacji wspomniałem w poście.

4. Tego nie bardzo potrafię oszacować ale myślę, że ważniejsza tu jest różnica temperatur brzeczki i czynnika chłodzącego.

5. To akurat dość łatwo można sprawdzić

Edytowane przez Rafał Pałka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym problemem chyba będzie ta chłodnica, lepiej byłoby chyba znaleźć nieco większe wiadro do którego wstawimy fermentor i w ten sposób mamy płaszcz wodny. Tak będzie i taniej i mniej problemów z dezynfekcją.

No i zdecydowanie oba pojemniki trzeba solidnie zaizolować, co zwiększy dość rozmiary instalacji.

 

Dr2: pkt 2 tyczy się też lodówek

 

BTW, pojemnik z petami można zamienić na mała zamrażarkę, i wtedy jedną obsługiwać kilka fermentorów, na każdym niezależnie ustawiając temperaturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Temperatura w takim pojemniku powinna się stabilizować na koło 0 stopni. Do tego solidna izolacja, pompa i odrobina elektroniki(arduino).

Przepraszam, jakoś mi to zasugerowało, że izolację będzie miał tylko wspominany pojemnik :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja skleciłem coś podobnego, z tym że bardziej zaawansowane;) testowa fermentacja wypadła prawidłowo. Schłodzenie do leżakowania 30l w 0,-1°C również bez zarzutu. Jak ktoś ma możliwość to polecam. Mam zamiar tylko zmienić pudło, na izolację z pianki jak w zasobniku wody lodowej, żeby na miejscu zaoszczędzić. 

DSC_0875.thumb.JPG.6f975fcba911fe69ffc3efea05ff5bb8.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

@pmzs - mógłbyś dokładniej opisać swój setup? Zastanawiam się nad czymś podobnym i jestem ciekaw twoich rozwiązań i doświadczeń, jeśli to nie tajemnica :-)

Jak często zmieniasz wkłady lodowe aby utrzymać około 0’ w zasobniku?

Czym ostatecznie zaizolowałeś fermentor i zasobnik?

Czy na takim zestawie udało ci się fermentować dolniaki?

Z czego zrobiłeś wymiennik ciepła zanurzony w piwie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

@Coffeelover

 

To będzie złota albo nawet platynowa łopata ale lepiej późno niż wcale? 

 

1. W zasobniku nie ma wkładów z lodem, mały pojemnik jest wypełniony mieszaniną wody demineralizowanej i glikolu propyleonwego, zanurzony w tym wszystkim jest parownik chłodziarki z automatu na wodę (te spotykane w sklepach, salonach niebieska duża bańka) kompresor trochę słaby i się grzeje na początku jak musi dochłodzić z 12° do np 6°, dodatkowo jest tam utopiona sonda do sterownika, który włącza i wyłącza kompresor gdy woda lodowa nie ma zadanej temperatury, druga sonda utopiona w fermentorze i drugi sterownik uruchamia pompkę zasilającą wymiennik ustawienia podobne z tym, że histereza ustawiona na 0,3° żeby temperatura piwa była możliwie bez większych wahań, płyn chłodzący osiąga -6 bez zamarzania. Zużycie energii to ok 27kWh na ponad dwa tygodnie czyli ok 17 zł przy cenie 0,65zł/kWh wiec znośnie. Sprzęt ze zdjęcia obsługiwał tylko lagery o objętości 30l (zalane pod samo wieko standardowego fermentora).

2. Fermentor stoi w styropianowym pudle luzem, a zasobnik ma izolację z pianki PU.

3. Bez najmniejszego problemu fermentowałem dolniaki, latem (temperatura w mieszkaniu 29°C) piwo w fermentorze podczas leżakowania miało poniżej 0°C gdy wyjąłem fermentor ze styropianu to pokrył się lodem na wolnym powietrzu?

4. Wymiennik to miedziana chłodnica domowej roboty, mam znajomą w labo i po analizie próbki piwa nie było w niej jakichś szalonych stężeń związków miedzi, ale i tak chciałem przenieść się na kwasówkę dla świętego spokoju.

 

Jak masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem/podpowiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.