Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. DanielN Opublikowano 18 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 (edytowane) Cześć, na I Festiwalu Piwowarów Domowych dostałem kilka pytań. Te często powtarzające się lub ciekawe spisałem. Może będą ciekawe również i Tobie. 1. Ile czasu żyje komórka drożdżowa. Nie chodziło tutaj autorowi o czas przechowywania gęstwy, tylko ciekawość ile taka komórka potrafi przeżyć. Pierwsze pytanie i już ciekawie się rozpoczęło. Nie wiedziałem. Szukałem długo i nadal nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie. To co znalazłem to dla piwowara domowego jest 'nieśmiertelna'. Już tłumaczę czemu. W idealnych warunkach komórka drożdżowa ma co jeść, zapasy mikro i makro elementów. Również dostęp tlenu. W takich warunkach się mnoży. I właśnie namnażanie a w zasadzie pączkowanie ją zabija. Każda komórka wytrzyma ileś podziałów. Niektóre wytrzymuję 10 a w ekstremalnych przypadkach ponad 40. W fermentorze drożdże zabija za to alkohol. Czyli drugi czynnik to środowisko w jakim żyje. W trakcie fermentacji stężenie alkoholu rośnie. Jest on toksyczny. Spada również ilość pożywienia. Membrana komórkowa słabnie i zaczyna wpuszczać alkohol. Alkohol powoduje powolną denaturację i w efekcie śmierć. Trzeci przypadek to śmierć z głodu, skończyło się jedzenia i następują dni lub lata chude. Ten czas zależy od zgromadzonych zapasów, warunków środowiskowych i zapasów glikogenu jakie zostały zgromadzone. Jeżeli warunki temu sprzyjają i komórka ma duże zapasy to jest w stanie przetrwać długie tygodnie jak nie miesiące. Jeżeli obniży się jej temperaturę i zapewni dobre środowisko to długie miesiące a nawet lata lata. A jak zamrozi się z krioprotektorem w temperaturze -80°C stopni to czas idzie w wieki. 2. Ile jest suchych drożdży w paczce? Producenci tacy jak Fermentis w ulotkach podają najczęściej powyżej 5-6 miliardów na 1 gram. Zatem jak paczka ma 11,5 gramów. Szybka matematyka i wg producena wychodzi że minimalnie jest tam 60-66 miliardów. A realnie wg mojego hemocytometru jest ich przynajmniej 3 razy więcej. Dawno temu liczyłem i o ile wierzyć mojemu hemocytometrowi jest ich 200 mld +/- 10%. To zależy od szczepu. Zatem poprawnie uwodniona paczka drożdży jest w stanie zaszczepić te 20 litrów brzeczki o ekstrakcie 12°P. Jak dobrze natlenić to i pewnie 13°P też ogarnie. Pewnie bliżej jesieni znajdę czas to rzucę to pod mikroskop i będę liczył jeszcze raz. Tym razem nie S04, bo je strasznie ciężko rozbić, strasznie się zbijają i pomiary są obarczone dużym błędem. Jeszcze ciekawostka, firma Fermentis wprowadza albo już wprowadziła (tego nie wiem) drożdże z oznaczeniem E2U (easy to use). Które nie będą wymagały rehydracji/uwadniania. Tutaj zerknijcie w komentarze w wątku założonym przez @Wuuu 3. Napisałeś gdzieś, że zacierasz piwa niskoalkoholowe w 74 stopniach. Przecież enzym beta-amylazy jest nieczynny w takiej temperaturze. Jakim cudem się to zaciera i potem jest jakikolwiek alkohol? Jest to dość skomplikowane, zrobiłem o tym oddzielny wpis: 4. Czy mogę mieszać ze sobą drożdże? Przytoczę jeszcze kontekst pytania. Piwowar używał gęstwy drożdżowej oraz dla pewności dosypywał jeszcze drożdży suchych. Często różnych szczepów. Cóż można czemu nie. Jednakże poleciłem kalkulatory aby wyliczyć ile tych drożdży potrzeba. W piwowarstwie blendy to normalna rzecz. Teraz są bardzo modne zwłaszcza jak dodaje się drożdże Dekkera (Bretty), najczęściej po jakimś czasie fermentacji. Ale można też mieszać profile. Ze swoim warsztatem jeszcze nie czuję się pewnie w blendach i te próby które robiłem nie do końca mnie zadowalały. Pszenica dojedzona przez saisona zdecydowanie nie trafiła w me gusta. 5. Gdzie kupujesz ten cały sprzęt. Głównie chodziło o probówki i odczynniki chemiczne jak gliceryna/agar/sól fizjologiczna. Według regulaminu forum nie mogę podawać linków. Ale widziałem, że jest taki fajny temat na forum. Ciekawe aukcje na Allegro i Aliexpress, czy jakoś tak. Jeżeli jesteś zainteresowany Agarem, to ten ze sklepu ze zdrową żywnością też się nadaje, ale po zastygnięciu najczęściej jest matowy. Kupiłem 50 gramów z aukcji od sprzedającego głównie rzeczy laboratoryjne i to jest chyba mój zapas na całe życie. Glicerynę kupuję 'czystą roślinną'. Sól fizjologiczną albo w aptece albo robię sam i sterylizuje w szybkowarze od razu w fiolkach. Wszystko opisane jest tutaj. 6. Nie było to pytanie wprost, ale przynajmniej dwukrotnie zostałem zapytany o drożdże Fermentum Mobile i co sądzę, że jest tam tylko 30 miliardów żywych komórek drożdżowych. Nie wiem skąd akurat taka liczba i skąd się to bierze, jakby co to poratujcie linkiem. Bliżej jesieni chcę zrobić rozpoczęcie sezonu od IIPA na FM54, jak kupię paczkę to przeliczę jeszcze raz. Dawniej liczyłem i tych drożdży było tam więcej. Ale też nie o tym. Proszę nie bierzcie tego za jakąś reklamę. Ale wygląda to tak z mojego punktu widzenia. FM ma szybką i krótką drogę dystrybucji. Nie sprawdzałem wszystkich szczepów. Ale te co miałem na warsztacie i akurat mi się chciało to miały prawie zawsze żywotność większą jak 90% i to nawet takie co miały bliski termin. Z paczkami Wyeast, WLP, Omega, TYB bywało różnie. W ostatnim roku mocno się poprawiło. I najczęściej ilość żywych to 75-80%. Ale bywały też takie co miały i 30%. Pamiętajcie, że te drożdże jadą do nas z bardzo daleka. Ale prawda jest taka, że to w zupełności wystarczy, aby na starterze się rozpropagowały. Zrób starter, dodaj pożywki cynkiem, wstaw na karuzelę. Po 24 godzinach będzie ich tyle na ile pozwala miejsce w kolbie, ilość cukrów i sama specyfika szczepu. Jednym słowem dużo. Jeszcze jedno. Drożdże płynne mają to do siebie, że mają silne membrany, są dobrze odżywione. Jak zaszczepisz nimi brzeczkę, nie będzie szoku temperaturowego to prawie wszystkie będą gotowe do działania. Dotleń brzeczkę porządnie a migiem zdominują środowisko. Ci z was którzy już użyli drożdży płynnych rozpropagowanych na mieszadle wiedzą że one startują już po kilku godzinach. Podobnie jest ze świeżą gęstwą. Jako rada startery warto robić w cieplejszej temperaturze i nie bać się zadawać całych. Osobiście robię startery 1,4 1-5 litra na 20 litrów brzeczki. Taką ilością nie boję się zaszczepiać nawet 15-16°P. Powyżej wyciągam kolbę 3 litrową i robię starter 2 litrowy i leję nawet do 18°P. 7. Fuzle i estry, dostałem metryczkę, że mam fuzle i estry, co to jest i skąd to się bierze? Bo do tanga trzeba dwojga. Nie ma co owijać w bawełnę. Błąd fermentacji. Ale najpierw trochę systematyki wynikającej z dyskusji z kolegą @Gawron. Dostałem od niego tą definicję. Nasza wiki jest dość niej bliska. A w książkach pojawia się zawsze jako 'fusel alcohols' (tego się będę trzymał), tłumaczone na alkohole wysoko rzędowe, wyższego rzędu, ogólnie rzędy alkanowe/alkinowe, jeszcze dochodzi szereg homologiczny. Nie ma co się straszyć. Jako fuzle traktujemy wszystkie alkohole różne od etanolu. Mały wyjątek dla metanolu, bo jest rzędem niższy i drożdże piwowarskie wytwarzają go w śladowych ilościach. Zatem fuzle to kolejno propanol, a przesuwając rząd homologiczny (izomery) mamy izopropanol, potem butanol i jego izomery np izobutanol. Pentanol ... Po prostu nie chcemy tego spożywać. Nie ładnie to pachnie i jeszcze gorzej wpływa na zdrowie. Fuzle są prekursorami estrów (warto przeczytać cały artykuł, po prostu rewelacja). Dalej nie będę się rozpisywał odnośnie chemii. A raczej wyniku. Przykładem piwa gdzie chcemy estry jest piwo pszeniczne chcemy octan izoamylu (sztandarowy przykład), który pachnie bananami. Ale w IPA raczej już nie za bardzo pożądany jest izowalerian etylu (zapach jabłek). Dodatkowo nie wszystkie alkohole fuzlowe zostaną estrami. Zatem nie ulecą w aromacie a zostaną spożyte. A skąd to się bierze, prawie zawsze ze skoku temperatury albo zbyt wysokiej temperatury fermentacji. Zwłaszcza w pierwszym okresie. Najczęściej jak drożdże ruszyły to po trzech dniach są już tam resztki cukrów. Jest taka reguła chemiczna mówiąca, że wzrost temperatury o 10 stopni przyśpiesza procesy średnio trzy razy. Mimo tego, że drożdże głównie produkują alkohol etylowy, to przyśpieszenie innych ścieżek metabolicznych, gdzie produkowane są inne alkohole wyraźnie będzie wpływało na smak, aromat zdrowie. Zatem jak nie dasz rady utrzymać temperatury odpowiedniej do szczepu, to wybierz inny szczep i inne piwo. Ot cały trik :). Latem warto spróbować kveików i saisonów belgijskich. Nie jestem chemikiem, jak coś pokręciłem to przepraszam, dajcie znać naprawię. 8. Jak robisz wodę chmielową? Podczas FPD raczyłem gości buchtami, fermentowanym ostrym sosem paprykowym i wodą chmielową, którą polewał głównie @alert (jeszcze raz dzięki). Woda wpisała się w gusta i było o nią sporo pytań. Zrobiłem o tym oddzielny wpis. Znajdziesz go poniżej. Na koniec. Jeszcze raz dziękuję za bezinteresowną pomoc przy stanowisku. Dzięki @alert, @Maciejeq, @Pan Łyżwa (kolejność alfabetyczna) Przypomniało mi się. Wiele pytań dotyczyło jak zrobić starter. Jest to opisane na naszym wiki. Jeżeli chcecie ładną instrukcję z obrazkami to macie ją tutaj. Też pytaliście o to jak zrobić mieszadło. Link jest w mojej stopce. Jeżeli zamierzacie robić tylko startery z paczek/fiolek od producenta, to polecam kupić mieszadło od kolegów z forum. Edytowane 20 Lipca 2018 przez Daniel() marek-, vmario, BitterEater i 11 innych 7 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 18 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 46 minut temu, Daniel() napisał: Mały wyjątek dla metanolu, bo jest rzędem niższy i drożdże piwowarskie wytwarzają go w śladowych ilościach. Nie jestem biologiem ale akurat wątek metanolu kiedyś mnie zainteresował i z tego co pamiętam to drożdże potrafią produkować metanol z hydrolizy pektyn, słody nie zawierają pektyn więc tylko słodowe piwa praktycznie nie zawierają metanolu (jakieś tam bardzo śladowe ilości podobno są) ale w przypadku dodatku owoców sprawa już jest zupełnie inna i podobno np. wina z owoców z dużą ilością pektyn (np. śliwek) potrafią zawierać metanol nawet w ilości 2-3 % w stosunku do wytworzonego etanolu. DanielN, vmario i Jankasper 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 18 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 (edytowane) @kantor dzięki wielkie. Rzadko używam owoców/dodatkow i chyba dlatego nigdy się nie interesowałem co się dzieje z nimi w fermentorze. Zatem kolejny merytoryczny wkład. I kolejne rzeczy do nauczenia. Dziękuję. @kantor a może jeszcze spotkałeś się z tematem kwasu pruskiego przy dodawaniu owoców z pestkami? Czy w kontekście piwowarstwa jest czego się bać? Edytowane 18 Czerwca 2018 przez Daniel() Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tibek Opublikowano 18 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 2 godziny temu, Daniel() napisał: Każda komórka wytrzyma ileś podziałów. Niektóre wytrzymuję 10 a w ekstremalnych przypadkach ponad 40. To wynika z jakiegoś "zużycia" czy długości startera? Innymi słowy - nowo powstała komórka jest "świeża", czy też dziedziczy po "matce" ilość pozostałych podziałów? Zakładam, że to pierwsze, bo inaczej jak mnożone byłyby drożdże w labie? A jeśli tak, to dlaczego podziały wykańczają starą a nowej nie? Może chodzi o to, że błona nowej ma tylko bliznę po odłączeniu od matki, a matka tych blizn ma X? Ciekawy temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 18 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 20 minut temu, tibek napisał: To wynika z jakiegoś "zużycia" czy długości startera? Innymi słowy - nowo powstała komórka jest "świeża", czy też dziedziczy po "matce" ilość pozostałych podziałów? Zakładam, że to pierwsze, bo inaczej jak mnożone byłyby drożdże w labie? A jeśli tak, to dlaczego podziały wykańczają starą a nowej nie? Może chodzi o to, że błona nowej ma tylko bliznę po odłączeniu od matki, a matka tych blizn ma X? Ciekawy temat Dużo wynika ze szczepu i pewnie od warunków. Nowa komórka nie ma chyba nawet żadnej blizny, ciekawe, muszę sprawdzić. Jest jeszcze tzw 'teoria blizn', chociaż teoria nadużycie. Mówi o tym, że w gestwe masz najmniej połowę komórek które nigdy nie miały podziałów, 1/4 jest po jednym itd. gdzieś mam to w książce, nie pamiętam której. To właśnie jest sukces pasazowabia przez niektóre browary gęstwy przez wiele pokoleń. Może coś w tym jest, bo namnażanie jest podobne do funkcji wykładniczej. Potem hamowane przez środowisko (jedzenie i miejsce). Przynajmniej w teorii. Co do pączkowania. Nowe komórki są w zasadzie w kondycji matki. A ta zależy znowu od środowiska, ale nie są obciążone ilością podziałów. Zatem w brzeczce jak czegoś brakuje lub jest za dużo, to beda pojawiać się wybrakowane drożdże. Moga też się włączać inne ścieżki metaboliczne Tutaj najczęściej przytaczany jest efekt crabtree, gdy jest dotep tlenu i wystarczającej ilości glukozy. Ogólnie drożdże są zadziwiające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 18 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 Godzinę temu, Daniel() napisał: a może jeszcze spotkałeś się z tematem kwasu pruskiego przy dodawaniu owoców z pestkami? Czy w kontekście piwowarstwa jest czego się bać? Nie spotkałem się, ja zawsze mówiłem innym, że jak czują migdały np w nalewce z wiśni z pestkami to raczej nie jest to cyjanowodór, tylko raczej aldehyd benzoesowy albo po prostu amygdalina, mam nadzieję, że się nie myliłem, w każdym razie nikt nie umarł Ponadto, z tego co pamiętam cyjanowodór w małych dawkach nie jest szkodliwy, nie ma też on tendencji do kumulacji, chyba jest sprzęgany z jakimiś związkami siarki i wydalany, w końcu chyba organizmy żywe wykształciły sobie przez te miliony lat jakąś linie obrony centr aktywnych tak ważnych enzymów, jak enzymy łańcucha oddechowego Tak w ogóle, to naprawdę dobrą robotę z tymi artykułami robisz, może warto pomyśleć o jakimś blogu/videoblogu, ogólnie (w zasadzie poza Beerfreakiem ) to duża posucha jest w czymś na dobrym merytorycznym poziomie DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 19 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2018 5 godzin temu, Daniel() napisał: firma Fermentis wprowadza albo już wprowadziła (tego nie wiem) drożdże z oznaczeniem E2U (easy to use). Które nie będą wymagały rehydracji/uwadniania. Tutaj zerknijcie w komentarze w wątku założonym przez @Wuuu @Gawron @alert @alert@Maciejeq@Pan Łyżwa Nie wiem jak na małych paczkach ale na opakowaniach 0,5kg jest naklejka E2U DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 19 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2018 (edytowane) 6 godzin temu, anteks napisał: Nie wiem jak na małych paczkach ale na opakowaniach 0,5kg jest naklejka E2U Dzięki @anteks, dostałem jeszcze dwie wiadomości, że na starszych paczkach nie ma tego znaczka. Wtedy też sprawdziłem zdjęcia które robiłem jak pisałem ten post, tam też nie ma. Czyli E2C o którym zaczeło być głośniej na początku roku zaczyna powoli wchodzić. 8 godzin temu, kantor napisał: Nie spotkałem się, ja zawsze mówiłem innym, że jak czują migdały np w nalewce z wiśni z pestkami to raczej nie jest to cyjanowodór, tylko raczej aldehyd benzoesowy albo po prostu amygdalina, mam nadzieję, że się nie myliłem, w każdym razie nikt nie umarł Dowód jest, mnie przekonałeś 8 godzin temu, kantor napisał: może warto pomyśleć o jakimś blogu/videoblogu, ogólnie (w zasadzie poza Beerfreakiem ) to duża posucha Mój poziom nawet się nie umywa do treści, które tworzy @Oskaliber. W zasadzie to co piszę jest moim sposobem utrwalania wiedzy, a dzielę się, bo uważam że warto. Jak spisuje to muszę rozumieć co piszę, jak nie to trzeba doczytać. @kantor jesteś kolejną osobą która mówi o blogu, ale na ten moment nie mam na to czasu. Na festiwalu również kilka osób o to mnie prosiło. Nie wykluczam, że w przyszłości zrewiduję i wrzucę artykuły zebrane w jednym miejscu. Prośba o blog wynika chyba z tego, że poznani ludzie, zresztą przemili, mają problemy z odnalezieniem czegokolwiek. Cóż stara zasada mówi. Fora to miejsce gdzie informacja przychodzi umierać. Dlatego też dla uczestników mojego warsztatu rozdawałem plakietki z QR kodem/adresem do małej rozbiegówki. Podwaliny pod bloga są: http://grubystefan.pl/labfpd. Zauważycie, że fajna odmiana tam wejść, bo nie ma nic o RODO cookisach, newsletterach, popupach. Nic Was nie śledzi, nawet logi na tym VPS'ie idą do /dev/null Ciekawostka: Z drugiej strony, zainteresowanie warsztatami było tak duże, że kolejny dzień ledwo mówię. Nie wiem czy nie warto byłoby go powtórzyć ale już w formie małego laboratorium, mam takie prośby. Festiwal był dla mnie polem do eksperymentu i obserwacji. Do godziny 17-18 moja lampka paliła się ładnym jasnym płomieniem. Po godzinie 18 zaczęło być dużo osób, gorąco. Płomień zmienił kolor na pomarańczowy. Ni mniej ni więcej spalanie nie było całkowite. Zaczęło brakować tlenu. Jakby było więcej osób to pewnie byłby pierwsze omdlenia :). Poznałem też ratowników medycznych, przemili ludzie, chłodzili się moją wodą chmielową. Raz na jakiś czas otwierałem przygotowane szalki Petriego w pobliżu lampki, na kilka kilkanaście sekund. Myślałem, że wyrośnie mi na nich drugie życie. Kto wie może jakieś ciekawe drożdże bym złapał. Ale na ten moment są czyste. Chyba ta lampka działa :). Szalka porównawcza która, ciągle stała zamknięta jest czysta jak łza. To dobrze rokuje ludziom którzy przeszczepili swój pierwszy depozyt. Szalka, która była oddana uczestnikom do zabaway i miziania czystą ezą, ma na sobie już delikatną pleśń i chyba biofilm zaczyna się robić. Edytowane 19 Czerwca 2018 przez Daniel() Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) Dnia 18.06.2018 o 22:34, Daniel() napisał: @kantor a może jeszcze spotkałeś się z tematem kwasu pruskiego przy dodawaniu owoców z pestkami? Czy w kontekście piwowarstwa jest czego się bać? Jednak mnie ten temat zaciekawił na tyle, że poszukałem trochę głębiej Pomijając nawet pracę drożdży, amygdalina (i jej pochodna acukrowa) całkiem dobrze rozkłada się w organizmie z wydzieleniem cyjanków, np tu artykuł z badaniami na koniach https://www.researchgate.net/publication/40728660_The_Toxicokinetics_of_Cyanide_and_Mandelonitrile_in_the_Horse_and_Their_Relevance_to_the_Mare_Reproductive_Loss_Syndrome Więc jak zawsze najważniejsze będą przyjęte dawki Tu stężenia w różnych pestkach, migdałach i gotowych produktach (badają zawartość amygdaliny) http://eprints.whiterose.ac.uk/83873/2/Bolarinwa.pdf i tu (tu bezpośrednio w przeliczeniu na cyjanki) https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3793392/ Dawka śmiertelna amygdaliny to 0,8 g/kg masy ciała (czyli 56g dla kogoś o masie 70kg) Dawka śmiertelna cyjanku to 0,5–3,5 mg/kg masy ciała (czyli 35 - 245mg dla kogoś o masie 70kg) Największe stężenie jest w gorzkich migdałach (które niby nie są dopuszczane do sprzedaży np. w USA ale do badań, gdzieś w Tunezji bez problemu kupili ) i dawka śmiertelna wynosi już nawet 40g gorzkich migdałów (słodkich około 1,5kg) przyjętych naraz. Dużo też jest w jej pestkach moreli pierwsze mówi o 14,4mg amygdaliny/g pestek czyli dawka śmiertelna prawie 4kg pestek, wg drugiego 850 mg cyjanków/kg czyli dawka śmiertelna 25g pestek (jedna pestka waży zazwyczaj 600mg, czyli nawet przy bardzo niekorzystnym stężeniu są to pestki z ponad 40 morel). A wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Apricot pisze o 0,9% - 5% amygdaliny w pestkach w zależności od gatunku. Najciekawsze są oczywiście wyniki dla wiśni, wg badań 3,9mg amygdaliny/g pestek (lub najwięcej Morelo cherries 30mg/g) czyli dawka śmiertelna od 1,86kg pestek do ponad 14 kilogramów, a zakładając, że wiśnie zawierają 20% masowo pestek to dawka śmiertelna to amygdalina z co najmniej 9,3kg wiśni. Czyli jak do krieka dajemy 0,3kg/l wiśni to jakieś 31 litrów krieka (przy założeniu całkowitej ekstrakcji i konwersji), 31l krieka o 6% alk. to 1,86l etanolu, co powoduje, że zanim zabije nas cyjanowodór z krieka, zginiemy już jakieś 3 krotnie od etanolu (jak nie pomyliłem się w obliczeniach oczywiście) Edytowane 23 Czerwca 2018 przez kantor DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 23 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 @kantor wielkie dzięki. Niezła lektura do poduszki. Coraz blizej jestem zdania, że najniebezpieczniejszym dodatkiem do piwa to będzie kiełbasa borekpriv 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) I jeszcze rozważania sensoryczne 0,3kg wiśni na litr piwa, to 0,06kg pestek/l czyli 1,8g amygdaliny na l, zakładając uproszczony rozkład to z 457g amygdaliny powstaje 106g aldehydu benzoesowego --> 417mg aldehydu/l piwa, a z http://www.carolinabrewmasters.com/PDF/Complete_Beer_Fault_Guide.pdf próg wyczuwalności benzaldehydu wynosi 1mg/l, czyli zakładając całkowity rozkład amygdaliny mamy próg przekroczony 400-krotnie, nawet przy rozkładzie kilku procent, próg jest grubo przekroczony, stąd i migdały w krieku Edytowane 23 Czerwca 2018 przez kantor Thorgall i DanielN 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2018 (edytowane) Dnia 18.06.2018 o 23:33, tibek napisał: To wynika z jakiegoś "zużycia" czy długości startera? Innymi słowy - nowo powstała komórka jest "świeża", czy też dziedziczy po "matce" ilość pozostałych podziałów? Zakładam, że to pierwsze, bo inaczej jak mnożone byłyby drożdże w labie? A jeśli tak, to dlaczego podziały wykańczają starą a nowej nie? Może chodzi o to, że błona nowej ma tylko bliznę po odłączeniu od matki, a matka tych blizn ma X? Ciekawy temat Wybacz trochę to trwało, mało czasu mam ostatnio. Pytanie tak trudne, że jest cała praca naukowa o tym: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0009250912005222. Komórka drożdżowa 'córka' nie ma blizny. Ilość podziałów wpływa na zdrowie i kondycję komórki i w efekcie powoduje jej śmierć. Artykuł skupia się na badaniu właściwości mechanicznych komórki matki i córki. Stwierdza, że te właściwości są inne ale nie można jednoznacznie powiedzieć, że wynika to z blizn. Edytowane 20 Lipca 2018 przez Daniel() Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się