Jump to content

Chłodzenie brzeczki latem przy pomocy pompki zanurzeniowej


Recommended Posts

1 godzinę temu, DarkFireLeaf napisał:

Mógłbyś trochę opisać w jaki sposób połączyłeś zasilacz z pompką ? wymagało to lutowania?

Tak wymagało. Pompka przychodzi z gołymi, pobielonymi cyną kablami. Miałem zasilacz 12 V, o obciążalności ~35 W, czyli prąd jaki może dać to ~3 A. Był zakończony wtykiem 2.1 mm. Dokupiłem gniazdo DC 2.1 mm dolutowałem (plus na bolec, w przypadku mojej pompki, minus na zewnętrzną część) i działa jak trzeba. Jako, pompka działa przez cały czas chłodzenia to nie dodawałem dodatkowych włączników. Po prostu łączę gniazdo z wtykiem i pompka pracuje. Kabel od pompki ma około 1 metra zatem połączenie zasilacz/pompka jest daleko od wody. Kabel jest zamontowany przez producenta przy pompce tak, że nie ma prawa przecisnąć się tam kropla wody. To rozwiązanie działa mi już ponad dwa lata. Jeżeli zdecydujesz się na podobne to polecam dorzucenie kilku złotych i zakup pompki o większej wydajności, takiej 15l/min, będzie szybciej chłodziło.

Może @Pan Łyżwa wypowie się więcej, bo mu taką pompkę z rok temu poleciłem i w sumie przy zasilaczu też trochę pogrzebałem.

Edited by Daniel()
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Potrzebuję porady w bardzo podobnym temacie - planuję okiełznać temperaturę podczas fermentacji, też w mieszkaniu, na ograniczonej powierzchni.

 

Buduję podobny, prosty system oparty o :

1.            Standardowy plastikowy fermentor 30l (zaizolowany karimatą)

2.            Chłodnica z karbowanej rury ze stali nierdzewnej zanurzona w fermentującym piwie. Przyłącza chłodnicy wyprowadzone przez otwory w pokrywie fermentora na zewnątrz.

3.            Lodówka turystyczna wypełniona wodą i zmrożonymi butelkami PET

4.            Zanurzona w wodzie pompka, połączona z chłodnicą

5.            Sterownik temperatury (z sondą zanurzoną w piwie) uruchamiający pompkę gdy temperatura wzrośnie powyżej zadanej

 

Potrzebuję rady w sprawie połączeń wodnych, czyli chłodnica w fermentorze / pompka w lodówce turystycznej. Na bazie jakich złączek/węży/króćców/itp. itd. to zrobić?

 

Priorytetem jest szczelność – system będzie stał w mieszkaniu i przypadkowe wypompowanie całej zawartości lodówki na podłogę w pokoju zrodzi pewne komplikacje…

W drugiej kolejności zależy mi na możliwości demontażu całości i przechowywaniu osobno fermentora i lodówki.

Chłodnica może mieć przyłącza ½ cala, gwint zewnętrzny, lub inne, dostępne do zamówienia i wykonania przez najpopularniejszym na forum sklep z rurami karbowanymi ?

 

myślałem o złączkach ogrodowych ale może macie lepszy i pewniejszy sposób?

Link to comment
Share on other sites

Fajny układ i wykonanie.

Co prawda nie mam jeszcze żadnego doświadczenia z warzeniem piwa... ale kiedyś trochę destylowałem ;)

I przy destylacji też trzeba odebrać pewną ilość ciepła, więc żeby nie marnować wody z kranu, skorzystałem z pompki akwariowej i wiadra z zimną wodą.

Przy destylacji w szkle się to całkiem fajnie sprawdzało, ale kiedy zbudowałem kolumnę (z 316tki) rozbudowałem układ chłodzenia o: większą pompkę i nagrzewnicę (chłodnica) od Golfa... do tego wiatrak zwykły żeby coś tam dmuchał na tę nagrzewniczkę. Powiem, że działało to całkiem dobrze - tzn wymiana wody w wiadrze (ok 15l)  - dwa razy na cały proces destylacji - wcześniej to z 6 wiader szło spokojnie. Wszystko było połączone ze sobą na węże ogrodowe i szybkozłączki.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 12.09.2018 o 12:56, Coffeelover napisał:

...

2.            Chłodnica z karbowanej rury ze stali nierdzewnej zanurzona w fermentującym piwie. Przyłącza chłodnicy wyprowadzone przez otwory w pokrywie fermentora na zewnątrz.

...

 

 

 

Nie sądzę żeby to było dobre rozwiązanie, ponieważ będzie problem z utrzymaniem chłodnicy w należytej czystości i dezynfekcji po fermentacji. Weź pod uwagę co się stanie na karbach rurki po opadnięciu 5-10 cm piany drożdżowej która będzie zasychała przez kilkanaście dni/ kilka tygodni. Jak to skutecznie usuniesz z pomiędzy karbów rurki jeżeli na końcach będzie zainstalowana pokrywa fermentatora. Lepszym rozwiązaniem jest już komora styropianowa i wymiana butelek pet, bez dodatkowej lodówki oraz monitorowanie temp. brzeczki za pomocą esp8266, arduino lub raspberry pi i serwisu thingspeak oraz widgeta na telefon jak ja to robię.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za pomysł, jeśli mój nie wypali, pewnie tak zrobię. 

 

Chcę aby chłodnicę można było zdjąć z pokrywy i umyć w zmywarce, ewentualnie odmoczyć jeśli trochę zajdzie drożdżami. Raczej nie spodziewałem się problemów „na tym odcinku” - może powinienem :-) 

 

Sam sposób połączenia elementów wodnych (z zachowaniem możliwości demontażu) cały czas jeszcze rozkminiam, stąd też zapytanie w tym wątku. 

 

Link to comment
Share on other sites

Warto szukać pompy która ma duża wydajność oraz wysokość podnoszenia - czasami są wykresy wysokość w zależności od wydajności... jeżeli różnica poziomów pomiędzy podłączeniem a najwyższym punktem instalacji będzie mała bądź zerowa to pompa będzie pracowała z cała swoją wydajnością natomiast im większa różnica wysokości tym mniejszy przepływ co za tym idzie może być ona na tyle mały ze chłodzenie będzie nie efektywne. Ilość potrzebnej wody potrzebnej można wyliczyć ze wzoru na ilość ciepła Q=m°Cp(T2-T1). Jeżeli znamy ilość ciepła jaka trzeba odebrać od piwa to można określić jakie powinien być przepływ..

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Potrzebuję porady w bardzo podobnym temacie - planuję okiełznać temperaturę podczas fermentacji, też w mieszkaniu, na ograniczonej powierzchni.

 

Buduję podobny, prosty system oparty o :

1.            Standardowy plastikowy fermentor 30l (zaizolowany karimatą)

2.            Chłodnica z karbowanej rury ze stali nierdzewnej zanurzona w fermentującym piwie. Przyłącza chłodnicy wyprowadzone przez otwory w pokrywie fermentora na zewnątrz.

3.            Lodówka turystyczna wypełniona wodą i zmrożonymi butelkami PET

4.            Zanurzona w wodzie pompka, połączona z chłodnicą

5.            Sterownik temperatury (z sondą zanurzoną w piwie) uruchamiający pompkę gdy temperatura wzrośnie powyżej zadanej

 



Mały update z mojej strony - kończę pierwszą burzliwą na zestawie wg pomysłu, który konsultowałem z wami kilka postów wyżej. American Wheat 12 BLG na US-05, fermentacja w 17,5’C, system w mieszkaniu, czyli otoczenie ok. 20-23’ - w końcu mamy lato stulecia tej jesieni

Obserwacje do tej pory:
Temp bardzo stabilna - jeśli w lodówce jest 6-10’C to pompka nie startuje często. Obniża ok 1’ w trakcie 10 min.
Od 2 do 4 doby pet’y wymieniałem co 12h. Teraz wystarczy co 24h.

Trochę zawiedziony jestem temp. w lodówce - nawet ze świeżymi pet’ami lodu, temp spada do max 5’. To stawia pod znakiem zapytania cold crashing czy lagerowanie.
Myślicie że warto ją zaizolować np. karimatą?

Traktuję ten projekt jako proof of concept zrobiony niskim kosztem. Teraz może zmienię lodówkę na taką z aktywnym chłodzeniem, sterownik na craftbeerpi itp.

047995b811d2ef2324f7aa75d53cbeab.jpg

69fdf0fa10ce315bb579902a5406da45.jpg



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Daniel troche od artykulu minelo i chcialem sie dowiedziec czy twoja opinia na temat taniego laserowego termometra jest dalej pozytywna? Jak wyglada to z ubiegiem czasu? Czy odczyty nadal sa dobre?

Znalazlem takie termometr doslownie za 15€ poniewaz chcialem zamawiac nowy digitalowy i w sumie jesli ten laserowy jest dobry to wole doplacic te 5€ i miec wygode uzytkowania.

Interesowalaby mnie rowniez dokladnosc przy wysokich temperaturach miedzy innymi zacierania i gotowania, bo z tego co widze po twoim artykule i zdjeciach temperature pokojowa oraz zimno dosyc dokladnie mierzy.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Hanys93 napisał:

Daniel troche od artykulu minelo i chcialem sie dowiedziec czy twoja opinia na temat taniego laserowego termometra jest dalej pozytywna? Jak wyglada to z ubiegiem czasu? Czy odczyty nadal sa dobre?

Znalazlem takie termometr doslownie za 15€ poniewaz chcialem zamawiac nowy digitalowy i w sumie jesli ten laserowy jest dobry to wole doplacic te 5€ i miec wygode uzytkowania.

Interesowalaby mnie rowniez dokladnosc przy wysokich temperaturach miedzy innymi zacierania i gotowania, bo z tego co widze po twoim artykule i zdjeciach temperature pokojowa oraz zimno dosyc dokladnie mierzy.

 

Pozdrawiam

@Hanys93 nie używam pirometru przy warzeniu, to nie ma sensu. Pirometr jest mi bardzo przydatny przy posiewach na agarze, by wylać szalki tuż przed zastygnięciem pożywki. Wtedy mam bardzo małą kondensację i szalki są gotowe do szybkiego użytku. Do tego celu w moim domowym browarze sprawdza się idealnie.

W powyższym wpisie używałem pirometru tylko do wizualizacji, bo mogłem robić zdjęcie wraz z dość dokładną temperaturą w każdym miejscu w szybki sposób. Pomiar z pirometru jest obarczony sporymi błędami i wiele zależy od tego na jaki obiekt go kierujesz. Im dalej tym bardziej uśredniona temperatura z większej powierzchni. Przykładowo wrząca brzeczka w teorii na ponad 100 °C, jeżeli skierujesz pirometr na pianę, to okaże się, że pokaże Ci o wiele za niską temperaturę. Przy warzeniu nic Ci nie da tak dokładnego wyniku jak pomiar w zacierze. Również pomiar pirometrem górnej warstwy zacieru zawsze da Ci zły wynik.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, DanielN napisał:

@Hanys93 nie używam pirometru przy warzeniu, to nie ma sensu. Pirometr jest mi bardzo przydatny przy posiewach na agarze, by wylać szalki tuż przed zastygnięciem pożywki. Wtedy mam bardzo małą kondensację i szalki są gotowe do szybkiego użytku. Do tego celu w moim domowym browarze sprawdza się idealnie.

W powyższym wpisie używałem pirometru tylko do wizualizacji, bo mogłem robić zdjęcie wraz z dość dokładną temperaturą w każdym miejscu w szybki sposób. Pomiar z pirometru jest obarczony sporymi błędami i wiele zależy od tego na jaki obiekt go kierujesz. Im dalej tym bardziej uśredniona temperatura z większej powierzchni. Przykładowo wrząca brzeczka w teorii na ponad 100 °C, jeżeli skierujesz pirometr na pianę, to okaże się, że pokaże Ci o wiele za niską temperaturę. Przy warzeniu nic Ci nie da tak dokładnego wyniku jak pomiar w zacierze. Również pomiar pirometrem górnej warstwy zacieru zawsze da Ci zły wynik.

 

A jesli chodzi o mierzenie schlodzonej brzeczki to jak sie sprawdzi ten termometr? Bo moj konwencjonalny do mierzenia temperatury radzi sobie swietnie z wyzszymi temperaturami ale niestety ponizej 25 stopni zaczyna swirowac i czasem ciezko mi jest sprawdzic temperature brzecki przed zadaniem drozdzy.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Hanys93 napisał:

 

A jesli chodzi o mierzenie schlodzonej brzeczki to jak sie sprawdzi ten termometr? Bo moj konwencjonalny do mierzenia temperatury radzi sobie swietnie z wyzszymi temperaturami ale niestety ponizej 25 stopni zaczyna swirowac i czasem ciezko mi jest sprawdzic temperature brzecki przed zadaniem drozdzy.

@Hanys93 nie używam pirometru do mierzenia temperatury brzeczki, czy to zimniej czy gorącej. Właśnie sobie przypomniałem, że jest też świetny przy pomiarze temperatury startera, by wlewać starter w odpowiedniej temperaturze i nie stresować zbytnio drożdży. Do mierzenia temperatury zacieru i brzeczki używam termometru LT 101, do mierzenia temperatury w kociołku z wodą do wysładzania używam termometru z IKEA. Nie mogę narzekać na żaden z nich. Wskazują bardzo podobnie. Taka mała uwaga, termometr z IKEA warto uszczelnić, bo ta zgnieciona gumowa uszczelka, w górnej części gilzy, dość szybko zaczyna przepuszczać. Ona zaciska plecionkę, widać są jakieś tam mikro kanaliki. Para i następstwo w postaci kondensującej się wody, po kilku/kilkunastu użyciach znajduje drogę do środka gilzy. Trzeba wtedy rozebrać sondę i wszystko dokładnie osuszyć, bo inaczej przekłamuje z temperaturą.

Pirometr słabo się sprawdza w domowym browarze, lepiej kupić termometr gdzie sonda zamocowana jest na kablu.

Link to comment
Share on other sites

Jakby ktos sie napalil na pirometr, to sobie raczej odpucic projekt. Dla pirometru trzeba znac wspolczynnik emisyjnosci badanego obiektu, ktory dla ciala doskonale czarnego wynosi 1, dla obiektow realnych mniej. Co ciekawe, np. ten sam kawalek metalu w zaleznosci od zmatowienia/nablyszczenia ma 0.2 do 0.6, do ustalenia przez porownanie temperatury zmierzonej termometrem z wynikiem z pirometru. Parująca brzeczka będzie miala ten wspolczynnik latający gdzies miedzy 0 a 1, ale zmienny w czasie. To samo z lustrem wody choc ta przynajmniej ma staly w czasie. Dlatego pirometr jest swietny do cial stalych, ale jak kolega zaznaczyl, do warzenia srednio. Jak ktos kupuje tanszy bez zmiany wspolczynnika, to ma ustawiony na 0,95 czyli na matowy asfalt. Scianka gara z gotujacym sie piwem pokaze np 60 stopni.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Pomysł fajny, zawsze latem dodatkowy pomysł na dochłodzenie brzeczki się przyda gdy kranówka za ciepła. Myślę, że skoro woda nie cyrkuluje w obiegu zamkniętym czyli nie wraca z powrotem do naczynia z zimną wodą to można sobie darować pompkę. Ustawić wiadro z kranikiem wyżej niż chłodnica aby spuszczać lodowatą wodę grawitacyjnie przez chłodnicę zanurzeniową,  jeszcze taka zaleta, że można regulować przepływ kranikiem spowalniając przepływ będzie większa wymiana temperatury. Prostota i zawsze mniej rzeczy do zepsucia jak pompka mniej kabli :).

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.