Belzebub Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Dostałem w prezencie termometr rtęciowy na 220V. Ma on (co prawda brak mu kilku elementów, ale jest to do odtworzenia) możliwość sygnalizacji osiągniętej ustawionej temperatury. Problem jest taki, że to jest stary termometr a rtęć jakby częściowo zastygła w pozdiałce i nie chce na poziomie do 40 °C pokazywać temperatury bo tak jakby oblapiało ścianki. Wyższe temperatury pokazuje właściwie. W sumie szło by to przeżyć, ale chętnie bym tą wadę usunął. Nie pomogła nagła zmiana temparatury z gorącego na zimne, ani "strzepanie termometru", szczególnie że nie można z tym przesadzać, bo ma doatktowo jeszcze jakieś ustrojstwa w obudowie. Jest jakaś szansa żeby go rozruszać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Masz taki lub podobny termometr ? http://www.negelap.com/photo/_pdf/TKNP.TKNK_PL.pdf raczej nie da się go już naprawić. Co chcesz do tych styków podłączyć ? te styki nie są zbyt wytrzymałe ale można zastosować przekaźnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Masz taki lub podobny termometr ?http://www.negelap.com/photo/_pdf/TKNP.TKNK_PL.pdf raczej nie da się go już naprawić. Co chcesz do tych styków podłączyć ? te styki nie są zbyt wytrzymałe ale można zastosować przekaźnik No dokładnie taki Ale to wyczaiłeś. On w sumie działa, tylko nie wskazuje prawidłowo temperatury poniżej 40 °C, w pozostałym zakresie jest ok. A co podłączyć tdo styków to jeszcze nie wiem, sam na szczęście nie będe nad tym myślał, ma od tego człowieka . Ojciec się tym zajmie. Coś była mowa nawet o żarówce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Zarówka spokojnie na tym może wisieć Pamiętaj że rtęć jest niebezpieczna. tzn silnie toksyczna. ak taki termometr pęknie to cała brzeczka powinna wylądować w kanale. Zatrucie rtęcią to:, zaburzenia widzenia i świadomości, stany dezorientacji i zagubienia, nagminne zapominanie, nerwowość Około 10 % rtęci wprowadzanej do organizmu przez pokarm, skórę i płuca dostaje się do mózgu i tam się gromadzi. Wypiera z tkanki mózgowej cynk, a następnie przenika do jąder komórkowych i niszczy materiał genetyczny. Jak się to dziadostwo wydostanie to można neutralizowac przez posypanie siarką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 (edytowane) Dzięki za przestrogi Termometr rtęciowy używam cały czas, taki jak tam jest na tamtej stronie, ten w obudowie z jedną skalą. Jak na razie wypadku nie było. Jeszcze tylko trzeba dorobić tą końcówkę do ustawiania temperatury i zrobię próby. Dzięki. edit : "stany dezorientacji i zagubienia, nagminne zapominanie, nerwowość" jak tak patrze na te objawy to zastanawiam się, czy czasem ktoś mnie permamentnie nie podtruwa. Edytowane 4 Maja 2010 przez Belzebub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 możesz spróbować go kilkakrotnie nagrzać i schłodzić, najlepiej poniżej skali żeby cała rtęć wróciła do zbiornika (np suchym lodem z acetonem ). Tak naprawdę to zasypywanie siarką niedużo daje, bo co prawda tworzy się siarczek rtęci ale trwa to koło 100 lat... Mi zbił się kiedyś termometr rtęciowy w garnku i najlepsza metoda żeby go wyczyścić to zalać wodą przechylić żeby cała rtęć słynęła w jedno miejsce, wybrać strzykawką, a następnie wynieść garnek na zewnątrz i porządnie go wygrzać żeby cała rtęć odparowała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Wesoły pił piwo rtęciowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Dzięki za przestrogi "stany dezorientacji i zagubienia, nagminne zapominanie, nerwowość" jak tak patrze na te objawy to zastanawiam się, czy czasem ktoś mnie permamentnie nie podtruwa. Kto by się odważył czyhać na Belzebuba. Pyzatym wrażenie robisz sympatyczne nie przesadzaj z podejrzliwością. Do regulacji temp. w tych termometrach służy taki specjalny magnesik zakładany z góry , jeśli go nie masz mogę Tobie wysłać w pracy chyba mam zapasowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Byłbym wielce zobowiązany. Zrobię test poprawności wskazywania temperatury i jeśli będzie ok. pozwoliłbym się do Ciebie zwrócić o ten magnes, to się dogadamy co do formy płatności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Witam po dłuższej przerwie Znalazłem piwnicy stary termometr techniczny 50-100°C (podziałka 0,1°C ), do piwowarstwa wprost idealny. Niestety w kapilarze w słupie cieczy jest przerwa. Jak zlikwidować przerwę w słupku cieczy? Czy obniżenie temperatury poniżej skali (np włożenie termometru do zamrażarki) coś pomoże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Witam po dłuższej przerwie Znalazłem piwnicy stary termometr techniczny 50-100°C (podziałka 0,1°C ), do piwowarstwa wprost idealny. Niestety w kapilarze w słupie cieczy jest przerwa. Jak zlikwidować przerwę w słupku cieczy? Czy obniżenie temperatury poniżej skali (np włożenie termometru do zamrażarki) coś pomoże? tak, kiedyś tak naprawiałem termometry z tym że mroziłem je w suchym lodzie z acetonem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Cześć. A ja naprawiałem sznurkiem i siłą odśrodkową Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Witam po dłuższej przerwie Znalazłem piwnicy stary termometr techniczny 50-100°C (podziałka 0' date='1°C ), do piwowarstwa wprost idealny. Niestety w kapilarze w słupie cieczy jest przerwa. Jak zlikwidować przerwę w słupku cieczy? Czy obniżenie temperatury poniżej skali (np włożenie termometru do zamrażarki) coś pomoże?[/quote'] tak, kiedyś tak naprawiałem termometry z tym że mroziłem je w suchym lodzie z acetonem Ok, wsadziłem do -18°C , może uda się całą rtęć sprowadzić do zbiorniczka. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebpa Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 byc moze to niezgodne ze sztuka, ale ja kiedys naprawialem termometr podgrzewajac, z dobrym skutkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemyss Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Też mam kilka rtęciowych laboratoryjnych, wszystkie z przerwaną rtęcią. Próbowałem w zamrażalniku ale temperatura jest chyba za wysoka. Dostępu do suchego lodu i acetonu nie mam, może i bobrze Z ciekawości przetestuję dzisiaj pomysł Bieloka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 (edytowane) Cześć Z ciekawości przetestuję dzisiaj pomysł Bieloka Tylko dobrze zamocuj termometr Jeśli mnie pamięć nie myli, zrobiłem mu uprząż z drutu miedzianego, który był potem dowiązany do sznurka A potem mocno kręciłem Pomysł nie jest mój! Ja generalnie jestem mało rozgarnięty :rolleyes: Edytowane 23 Października 2011 przez bielok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Problem udało się rozwiązać wsadzając termometr do żywego płomienia i podgrzewając powyżej skali (>100°C). Pomysłu z kręceniem nie polecam... za duże ryzyko uszkodzenia termometru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 metodę ze sznurkiem już kiedyś propnowałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Problem udało się rozwiązać wsadzając termometr do żywego płomienia i podgrzewając powyżej skali (>100°C). Pomysłu z kręceniem nie polecam... za duże ryzyko uszkodzenia termometru. Doprawdy, wybrałeś ruletkę zamiast zakładów sportowych Podgrzanie termometru rtęciowego żywym ogniem (~600°C) do poziomu powyżej skali to moim zdaniem proszenie się o kłopoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebpa Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Problem udało się rozwiązać wsadzając termometr do żywego płomienia i podgrzewając powyżej skali (>100°C). Pomysłu z kręceniem nie polecam... za duże ryzyko uszkodzenia termometru. czyli jednak moja opcja niezgodna ze sztuka wygrala, fajnie ze pacjent nadal zyje! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebpa Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Problem udało się rozwiązać wsadzając termometr do żywego płomienia i podgrzewając powyżej skali (>100°C). Pomysłu z kręceniem nie polecam... za duże ryzyko uszkodzenia termometru. Doprawdy' date=' wybrałeś ruletkę zamiast zakładów sportowych Podgrzanie termometru rtęciowego żywym ogniem (~600°C) do poziomu powyżej skali to moim zdaniem proszenie się o kłopoty.[/quote'] niby tak, ale mozna doslownie przeslizgiwac sie plomieniem po zbiorniczku z rtecia, bardzo szybko, podnoszac stopniowo temperature. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 (edytowane) Jest ryzyko, jest zabawa Sporo lutowałem srebrem, więc wiem że się da kontrolować temperaturę, ale i tak bym nie polecał do termometrów- nie raz lutowane przedmioty mi popłynęły Edytowane 23 Października 2011 przez Mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Spokojnie, przyłożyłem termometr do płomienia tylko na chwilę, bacznie i ostrożnie patrząc jak się podnosi słupek rtęci. Skala na termometrze jest do 100°C ale kapilara jest jeszcze z 5cm dłuższa, więc wszystko dobrze się skończyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Można było użyć frytkownicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się