Rafał Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Witam, Jaka jest optymalna długość trzymania piwa na etapie cichej fermentacji? Czy w tym wypadku dłużej znaczy lepiej (klarowniej, mniej posmaku drożdży)? Czy długość trzymania piwa na cichej fermentacji powinna być dobrana do rodzaju piwa? Na przykład ciekawi mnie czy piwa pszeniczne nadają się na długą cichą fermentację? A może pszeniczniaki w ogóle lepiej od razu butelkować? Jakie są Wasze doświadczenia w tym względzie? Pozdrawiam, RAF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 (edytowane) Cześć, Optymalna długość cichej fermentacji zależy od rodzaju piwa. Ja dla górnych piw robię około 1 tyg. Średnio jest przyjęte około 2 tyg. Wszystko właśnie zależy od stopnia sklarowania, pomiaru °Blg i temperatury w jakiej piwo jest na cichej im zimniej, tym piwo szybciej się sklaruje. Dla piw pszenicznych prowadzę druga fermentację w calu zredukowania ilości osadów. Edytowane 12 Maja 2010 przez vettis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Ja dla odmiany dla pszenicznych nie stosuję cichej, i chwalę sobie swoje wyroby ( no czasami mniej;-). Nigdy nie były na cichej, więc nie umiem porównać. Dla innych - tydzień, najczęściej dwa, sporadycznie trzy. Zostaw na dwa tygodnie, i będzie gut. pzdr flood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fagot Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Moje piwa, poza pierwszym które robiłem, ale to była puszka , odstawiam na cichą. Czas to siedem do dziesięciu dni, zależy od rodzaju piwa i temperatury. Przenicznym (ciemne) wystarcza zwykle pięć dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 (edytowane) jak wszystko przebiega ok to też inaczej można popatrzeć, jak przestanie bulgotać z rurki to 1 tydzień. A czy będziesz przelewał czy nie twoja sprawa. Mocne piwa dużej fermentują słabsze krócej. Dolniaki fermentują dłużej i cicha dobrze jest jak trwa 2-3 tygodnie. chociaż zauważyłem jedno że jak dłużej trwa cicha to dłużej się nagazowuje w butelce. Edytowane 13 Maja 2010 przez fabians Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 chociaż zauważyłem jedno że jak dłużej trwa cicha to dłużej się nagazowuje w butelce. Owszem ale znacznie mniej jest w nim osadów, dzięki czemu można bez specjalnych problemów przelać do kufla całą zawartość butelki klarowną. Dlatego moim zdaniem warto! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Albo w ogóle odpuścić ten etap i nie przelewać jeśli nie zależy ci tak bardzo na szybkim odzyskaniu drożdży. Delikatnie zlać jak się wyklaruje i już Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Albo w ogóle odpuścić ten etap i nie przelewać jeśli nie zależy ci tak bardzo na szybkim odzyskaniu drożdży. Delikatnie zlać jak się wyklaruje i już I właśnie męczy mnie myśl od pewnego czasu czy efekty będą takie same - teoretycznie powinny!? Fermentacja cicha 7dni 1. 6 dni w fermentatorze tym samym co burzliwa bez przelewania 1 dzień po przelaniu w drugim - rozlew 2. 7 dni w drugim -rozlew pierwszy sposób byłby spowodowany brakiem sprzętu a raczej wykorzystaniem w 110%. Czy były by różnice w rozlewanym płynie? 1 dzień w drugim to tylko na osadzenie się reszty po przelewie z pierwszego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Fabians: zrób jedno piwo bez cichej i sam oceń efekt. Piwo się nie zepsuje, gwarantuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 No to ja, niestosujący niekiedy cichej, może się od razu wypowiem : Dzieje się tylko tyle, że jest mniej roboty przy piwie. A czasem przy samym zlewaniu schodzi nawet czasu, jeśli ma się przelać z jednego baniaka do drugiego 60l. Jakiś znaczny wpływ osadzonych na dnie drożdży na piwo (przez okres powiedzmy tych 2 tygodni) to bajka (przynajmniej dla mnie, choć fakt jakiegoś wyszukanego aparatu smakowego nie mam). Jak już pisałem kiedyś, "problem" bez uzasadnienia przejęty od winiarzy, gdzie przy winie ekspozycja na drożdżach jest znacznie dłuższa (kilka miesięcy). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Fabians: zrób jedno piwo bez cichej i sam oceń efekt. Piwo się nie zepsuje, gwarantuję. Może źle mnie zrozumiano. Te dni to fermentacja cicha. fakt faktem oprócz ilości zawiesiny drożdżowej różnica smaku dla przeciętnego spijacza będzie domniemywam niezauważalna :cool2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Fabians: zrób jedno piwo bez cichej i sam oceń efekt. Piwo się nie zepsuje' date=' gwarantuję.[/quote']Może źle mnie zrozumiano. Te dni to fermentacja cicha. fakt faktem oprócz ilości zawiesiny drożdżowej różnica smaku dla przeciętnego spijacza będzie domniemywam niezauważalna :cool2: A w butelce też masz na dnie osad drożdżowy i jakoś nikt nie mówi, że wpływa on negatywnie na smak. A taka butelka to też swoje leży w piwnicy, u mnie na przykład nawet do 3 miesięcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Do trzech miesięcy?! Oj to trzeba mieć cierpliwość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Jak już wcześniej pisałem, gdy warzę piwa górnej fermentacji zwykle robię tylko jedną (?burzliwą?) fermentację przez ok. 1 miesiąc, bez przelewania do fermentacji ?cichej?: http://www.piwo.org/forum/t2183-Fermentacja-burzliwa%2Bcicha-czy-tylko-burzliwa-.html Z drugiej jednak strony, dla początkującego piwowara chyba bym polecił 2 fermentory: 1 na burzliwą i 1 na cichą. Głównie dlatego że dla nowicjusza może być trudno utrzymać piwo klarowne podczas przelewania i później wylądujesz z 2 cm osadu w butelkach. Po kilku warkach, może nauczysz się przelewać piwo do fermentora ?cichej? bez naruszania osadu, wtedy fermentacja cicha jest zupełnie niepotrzebna. Wolin 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 No właśnie i tu jest cały szkopuł, jak używamy fermentatora z kranikiem i dodatkowo reduktorem osadów to jest ok. Jak ja korzystam ze szklanych balonów do wina 54l to jest całkiem inna sprawa. Bo muszę wężykiem przelać a to nie za wygodne, i trzeba sterylizować itd. Jak się niema co się chce to się chwali co się ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 lepiej by Ci szło zlewanie znad osadu jakbyś miał długą rurkę np szklaną, zatkaną na końcu i z dziurką z boku 2 cm od dna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 lepiej by Ci szło zlewanie znad osadu jakbyś miał długą rurkę np szklaną, zatkaną na końcu i z dziurką z boku 2 cm od dna. Czy taka rurka ma jakąś "winiarską" nazwę specjalistyczną? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Tak : rurka z dziurką. Przecież to można samamu łatwo wykonać. Bierzesz wąż miękki długi i kawałek ok. 20-30 cm twardego prostego. zaślepiasz go na końcu a z boku robisz dziurkę. Ja też mam szklane balony i sobie chwalę. Inna recz jest taka, że wolę jak wąż jest lekko zakrzywiony i wtedy wlot rurki mam przy ściance balona i mogę kontrolować co zlewam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 lepiej by Ci szło zlewanie znad osadu jakbyś miał długą rurkę np szklaną' date=' zatkaną na końcu i z dziurką z boku 2 cm od dna.[/quote']Czy taka rurka ma jakąś "winiarską" nazwę specjalistyczną? hmm może "wężyk do obciągu wina" pod taką nazwą sprzedaje to biowin. Ale ta rura jest strasznie krótka i ma małą dziurkę. Jakby ktoś z okolic Wawy chciał taki szklany wynalazek to mogę zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Ten z biowinu to straszny badziew. Da się zleć ale wężk igielitowy krótki twardy zakręca się i rurka jest nie za dobra. Dziurka jest mała i jej położenie to nie 2 cm tylko z 5cm. Przy zlaniu jak się powinno to wiecie ile litrów się traci jak jest 5cm płynu w baniaku?!Aż ... szkoda słów. Chyba zrobię patent co Belzebubek napisał. 20cmigielitowego 2 msilikon. Da się go kupić i jest drogi wporównaniu do igielitu np. tu - sprawdzony sklep! http://www.euro-win.pl/sklep/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Przy zlaniu jak się powinno to wiecie ile litrów się traci jak jest 5cm płynu w baniaku?! 5L. Ale można fermentor pochylić, wtedy straty będa odpowiednio mniejsze. Ja używam tej rurki do zlewania z burzliwej i chwalę sobie - nigdy nie zasysa osadu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Ja już tyle rurek szklanych zdążyłem potłuc że w końcu zrobiłem sobie z rurki fi 8 ze stali kwasoodpornej, ta już nie jedno wytrzymała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QQRQ Opublikowano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2015 Odgrzewam trochę temat. A jak wygląda sprawa chmielenia na zimno, przy opcji bez przelewania na cichą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2015 Odgrzewam trochę temat. A jak wygląda sprawa chmielenia na zimno, przy opcji bez przelewania na cichą? Tak samo jak z przelewaniem na cichą, z tą różnicą, że albo nie zbierasz gęstwy, albo zbierasz i przemywasz ją, aby pozbyć się chmielu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się