Skocz do zawartości

Refermentacja bardzo mocnego ale - jak?


Marek K.

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni!

 

Ponad pół roku temu uwarzyłem pięciodrupla, 29,5 stopni plato, po fermentacji burzliwej zostało mu 7,6 stopni plato, co daje ok. 14,5% alkoholu. Od około pół roku piwo leżakuje na płatkach z beczki po whisky w temperaturze lodówkowej. 

 

Chciałbym drania w końcu zabutelkować, zastanawiam się tylko jak ogarnąć sprawę refermentacji w sytuacji, kiedy nie mam opcji uwarzenia kolejnego piwa. Jakieś podpowiedzi? Myślałem, żeby kupić drożdże do whisky i po chamsku wlać je do piwa razem z syropem cukrowym, po czym rozlać do butelek. Czy to zda egzamin? Możecie się podzielić Waszymi doświadczeniami z refermentacją takich franc?

 

Z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu butelkowałem risa 30 blg. Żadnych drożdży nie dodawałem. Z ciekawości otworzyłem jedna buteleczkę i już trochę gazu ma. Mocne piwa i tak trzeba parę miesięcy w butelkach potrzymać. W tym czasie pozostałe drożdże powinny zrobić robotę. Zawsze możesz po 2 miesiącach zobaczyć jak sytuacja wygląda i jak efektu nie będzie to wtedy ewentualnie otwierać butelki dodać parę kropel gęstwy i zaapelować ponownie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Marek K. napisał:

Myślałem, żeby kupić drożdże do whisky i po chamsku wlać je do piwa razem z syropem cukrowym, po czym rozlać do butelek

Przepis na granaty.

Zabutelkuj jak standardowe piwo. Swego czasu butelkowałem piwa warzone 1,5 roku wcześniej. Nagazowały się bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Marek K. napisał:

Szanowni!

 

Ponad pół roku temu uwarzyłem pięciodrupla, 29,5 stopni plato, po fermentacji burzliwej zostało mu 7,6 stopni plato, co daje ok. 14,5% alkoholu. Od około pół roku piwo leżakuje na płatkach z beczki po whisky w temperaturze lodówkowej. 

 

Chciałbym drania w końcu zabutelkować, zastanawiam się tylko jak ogarnąć sprawę refermentacji w sytuacji, kiedy nie mam opcji uwarzenia kolejnego piwa. Jakieś podpowiedzi? Myślałem, żeby kupić drożdże do whisky i po chamsku wlać je do piwa razem z syropem cukrowym, po czym rozlać do butelek. Czy to zda egzamin? Możecie się podzielić Waszymi doświadczeniami z refermentacją takich franc?

 

Z góry dziękuję!

Butelkuj normalnie. Jak dodasz drożdży z innego szczepu niż fermentowałeś mogą być bardziej odporne na alkoholi dalej fermentować, albo zacząć dojadać cukry których nie ruszyły drożdże główne. 7,6 plato to miały by co jeść, a to równa się granaty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.