Brewkit sosnowe IPA

[Gwizdeq92]

Cześcć wszystkim ! 

Robie swoją trzecia warke z brewkitu jescze chce sie wdrożyc dobrze przed samodzielnym zacieraniem. 

Dwie pierwsze wyszly jak najbardziej ok, ale teraz chcialbym troszke poeksperymentować, mianowicie mam w zamrażarce swieże pędy sosny i świerku i chcialbym zrobic IPE o lesnym posmaku, kupiłem do tego  zwykły brewkit ipa . 

Zastanawiam sie w jaki sposób dodać to do piwa widze w sumie dwie możliwości, więc moje pytanie do was bardziej doświadczonych piwowarów co będzie lepsze : 

- wygotowanie pędów w wodzie i dodanie do "brzeczki" samego wywaru razem z odpowiednią ilością wody ? 

- dodanie poprostu do fermentora surowych pędów na burzliwą i cichą ? 

Czy widzicie jakieś inne rozwiązanie, którego ja nie znam ? 

Jakie mniej wiecej ilości w gramach powinienem dodać, zeby miec posmak a nie zdominować piwo ? 

Pozdrawiam ! 

[hophead]

Jeśli chodzi o opcje, które podałeś to zdecydowanie wywar. Dodanie świeżych pędów do piwa to kiepski pomysł. Ja dodawałem pędy sosny do gotowania(chmielenia) na ostatnie 10-15min. Jeśli dobrze pamiętam to było to około 250g. W aromacie wyszło słabo natomiast w smaku bardzo pozytywnie. Należy uważać z ilością bo może się pojawić nieprzyjemna cierpkość w gotowym piwie.

[Gwizdeq92]

Tak też myslalem, zeby nie ryzykowac zakażenia piwa pomimo zamrożenia. 

Ok dzieki za odpowiedz, jescze jedna kwestia,przelewając na cichą też zrobic ten wywar i dodać, czy odpuscic  ? 

 

[Suchejroo]

3 godziny temu, Gwizdeq92 napisał:

Tak też myslalem, zeby nie ryzykowac zakażenia piwa pomimo zamrożenia. 

Ok dzieki za odpowiedz, jescze jedna kwestia,przelewając na cichą też zrobic ten wywar i dodać, czy odpuscic  ? 

 

Najlepiej zrób tak, że wrzucasz brewkit do wody, wrzucasz tam pędy i gotujesz 10 min - pozniej dolewasz do tego reszte wody i fermentujesz (Oczywiście bez pędów)