Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Rheged napisał(a):

Szwagier kiedyś balon wina ryżowego zrobił, byliśmy wtedy na studiach. Rok żeśmy to pili i zasiadaliśmy jak do przykrego obowiązku. Do tej pory legendy o tym krążą. Ani on tego już nie robi, ani ja już nie próbuję tego pić. Nie wiem czy bym się skusić dał, raczej nie sądzę. Okropny trunek, tak gatunkowo.

Zgadzam się, trudny smak. Chciałem po prostu spróbować. Smak wyszedł skomplikowany ale jednocześnie wciąga żeby spróbować kolejnego łyczka. Traktuje to bardziej jako nowe doświadczenie. Jak nigdy nie poprawi się smak to wyleję. Mam jeszcze ponad 200 litrów wina do zabutelkowania 😁 Tylko czasu brak, butelek mało i za wolno piję:) A póki co dojrzewają sobie w dużych balonach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Nr 12 Hop water

 

Piwa złopać nie można non stop a zaciekawiony wodą chmielową chciałem spróbować.

Kupiłem przez neta na próbę parę butelek z browaru Nepomucen. Ciekawy smak. 

 

20l woda z butelek 

Sok z połowy limonki i sok z połowy pomarańczy

16g chmielu Nectaron

Drożdże Lallemand Verdant IPA

Wszystko na raz bach do fermentora. 

Po około 6 godzinach filtrowane i zlane do wiadra. Rozpuscilem 170g cukru. Chyba dobra ilość 

Wyszło 37 butelek. 

Fantastyczny owocowy smak do ostatniej butelki. 

Już po kilku dniach był mały gaz i super zapach i smak. Bardzo, ale to bardzo orzeźwiające. Super wszystkie butelki nagazowane, bardzo delikatnie mętne.

 

Zachwycony smakiem zrobiłem drugą, a z czasem i trzecia partię.

No i tu klapa. Dziwny zapach i smak, czuć bąkiem. Niektóre butelki zero gazu, dosłownie zero. A w niektórych jest fajny gaz, piękny kolor ale smak nieco ostry. 

Niektóre na siłę da się wypić, czuć cytrusy ale jednocześnie jakiś dziwny zapach i smak.

Co mogłem zrobić źle? 

W drugiej partii użyłem drożdży Lallemand New England Americano East Coast.

A w trzeciej US-05

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.07.2024 o 14:08, Rheged napisał(a):

Ale czekaj, potrzeba więcej informacji - gotowałeś to zanim wrzuciłeś do fermentora? Ile stało na fermentacji?

Znalazłem przepis że się nie gotuje. Wszystko na zimno. Chmiel i drożdże od razu do baniaka i stało 6-8 godzin. Później robiłem syrop cukrowy żeby nie sypać z osobna do każdej butelki cukru. Przefiltrowaną ciecz z chmielu lałem do drugiego baniaka z cukrem i po chwili butelkowanie. 

 

Ale jak pisałem pierwsza partia jakimś cudem udała się super. A dwie kolejne paskudnie. Tzn trafiły się butelki przyzwoite ale bez szału. A wiele nawet nie było nagazowanych.

 

Teraz chce spróbować z przepisem, że do wystudzonej do około 77 stopni wody dodaje chmiel, chlodze po około 20-30 minutach i dopiero drożdże. 

 

Oczywiście marzy mi się butla CO2, keg itp ale nie ogarniam tego i dość kosztownie wychodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym gotował mimo wszystko. Sterylizujesz płyn, aby drobnoustroje nie zdominowały drożdży. Tak sądzę, ale może ktoś mądrzejszy się wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.