Skocz do zawartości

Rheged

Members
  • Postów

    141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rheged

  1. Saison zatrzymał się na 1,1 BLG, więc wczoraj coldcrash i dziś rozlew. 33 butelki półlitrówek, do nagazowania 2,8 syropem cukrowym. Poziom alkoholu 6,1% w smaku rozgrzewające, wytrawne, czerwone owoce, fantastyczne, zobaczymy jak się ułoży w butelkach. Jako, że od pewnego czasu miałem pomysł, a nadarzyła się okazja, gdyż nawiązałem kontakt z Pasieką Janowscy, to dziś poszedł Bragott! Przepis: - słód monachijski 2,6 kg - słód wiedeński 1,6 kg - słód karmelowy 30 0,2 kg - 2,5 kg miodu nawłociowego z Pasieki Janowscy Zacieranie w 17,6 litra wody: - 64-62 stopnie godzina - 7 litrów gęstego dekoktu odebrane z głównej brzeczki po 10 minutach - podgrzanie do 72 stopni na 10 minut, potem gotowanie 10 minut, powrót - 73-72 stopnie pół godziny - drugi dekokt gotowanie 6 litrów 10 minut, powrót - wygrzew 76 stopni 10 minut Filtracja i wysładzanie 11 litrów wody 76 stopni. Uzyskałem 21 litrów brzeczki 12 BLG, pachnącej chlebowo, ewidentnie podwójny dekokt zrobił robotę. Na tym etapie zastanawiałem się poważnie, czy nie zostawić tego tak i zrobić po prostu marcowe, ale cóż, skoro już tak się postarałem, to róbmy to dalej! Gotowanie 70 minut, po dziesięciu minutach dodane 20 gram Magnat 14% alfakwasów, tak, aby jakaś goryczka była, ale nie przykryła słodów i miodu. Miód dodany w 60 minucie gotowania. Oczywiście musiało się znowu zagotować, nie liczę tego czasu do całości, aczkolwiek około 10 minut to było. Dalsze gotowanie jeszcze 10 minut. Wyłączenie palnika, wyjęcie chmielu i chłodzenie. BLG 21,5, Ibu 25,5, 19 litrów. Po chłodzeniu do 22 stopni zadane drożdże - gęstwa po saisonie SafAle BE-134, około 300 mililitrów. W wiadrze ostatecznie 18,5 litra. Chodziło mi o zachowanie zasypu jak na marcowe, o podwójny dekokt, aby słody wyraźnie grały wespół z miodem. Brzeczka finalna bardzo słodka, chlebowa też, więc efekt osiągnięty. Drożdże takie, gdyż wysoko odfermentowują i mają dużą tolerancję na alkohol. Poza tym dodadzą swojego charakteru również, a podoba mi się ich profil aromatyczny i efekt smakowy. Uważam też, że miód nawłociowy jest absolutnie kozacki i nadaje się do takich zabaw. No i jest trudny do otrzymania, a także nigdy nie jest go za dużo, bo same pszczoły potrzebują go na zimę. Liczę na dalsze eksperymenty z bragottem, zobaczymy jak będzie fermentować
  2. Saison przepis: - 2,5 kg słód pale ale - 0,5 kg słód monachijski - 0,5 kg słód wiedeński - 0,5 kg słód żytni - 0,2 kg słód karmelowy 30 Zacieranie w 17 litrach wody: - 64-62 stopnie godzina - 72 stopnie 10 minut - 76 stopni wygrzew 1 minuta Filtracja i wysładzanie: - 10 litrów wody 78 stopni Otrzymałem 21 litrów brzeczki 10,1 BLG. Gotowanie i chmielenie: - 60 minut chmiel Lubelski 6% AA 18 gram - 60 minut chmiel Fuggles 4,8% AA 5 gram - 5 minut chmiel Książęcy 7,2% AA 30 gram, pozostawiony 30 minut na chłodzeniu - czas gotowania godzina 32, aby odparowała odpowiednia ilość do 12 BLG Wyszło 16,8 litra o BLG 12,6 IBU 26,2 Zlane do fermentora 15 litrów z góry wężykiem napowietrzając, drożdże SafAle BE-134 zadane o 18:50 dziś w temperaturze 20 stopni. Plan jest taki, żeby codziennie podwyższać o jeden stopień aż do 25 stopni. Zamiast pszenicznego słodu zdecydowałem się na żytni, bo czemu nie? I przesadziłem trochę z gotowaniem, ale nic to, drożdże trochę poleżały wcześniej w lodówce, więc mniejsza ilość piwa akurat.
  3. Podpowiesz jak smakował Twój koźlak? Podoba mi się zasyp, może lekko bym go zmodyfikował, dodając więcej karmelowych. Jak Ci wyszedł?
  4. 21 butelek zlane z syropem cukrowym do nagazowania 2,5, z witaminą C 3 gramy, aby aromat chmielu nie uciekł. Wydaje mi się, że mogłem więcej chmielu na cichą dać na te trzy dni, ale aromat jest i tak wyczuwalny. Rurka do rozlewu znacząco ułatwia cały proces. BLG zatrzymało się na 4, co da 5% alkoholu.
  5. Na cichej przez 4 dni dożarły jeszcze do 4 BLG, więc jest to akceptowalne. Dorzuciłem chmielu na trzy dni na zimno - 15 gram Columbus, 5 gram Mosaic.
  6. W sumie to czy jest możliwe, aby piwo nie odfermentowało przy overpitchingu gęstwy? US-05, szybko zaczęły pracę, wysoka piana, a po 10 dniach z 13,3 BLG zostało 5,2. Przelałem na cichą, aby jeszcze cokolwiek i będę chmielił na zimno, może coś jeszcze spadnie. Fermentowane w temperaturze 17 stopni 5 dni, potem stopniowo wzrost do 20 stopni i ostatni dzień 22 stopnie.
  7. Summer ale przelałem na cichą po 10 dniach. Dość słabo odfermentowała gęstwa po US-05, bo z 13,3 BLG na 5,2, natomiast piwo jest bardzo smaczne już teraz. Plan jest jednak taki, aby postało jeszcze na cichej, a na ostatnie trzy dni 20 gram Simcoe, chociaż rozważam jeszcze 10 gram Columbus, aczkolwiek obawiam się, że wrażenie goryczy może być znacznie powyżej moich standardów. Ciekawe dlaczego tak niski procent odfermentowania? Może overpitching?
  8. Dopiero to odczytałem, a to jest mój przypadek. Co prawda przesiadłem się na inny garnek, który uniemożliwia już warzenie w worze (zbyt szerokim wór nie ogarnie rantów), ale dokładnie tak robiłem) - zacieranie w worze, wór do fermentora (najlepiej dodatkowo na fałszywe dno), wysładzanie i wyciskanie. Wydajność koło 80%, przy okazji łatwo pozbyć się młóta. Do tej pory używam wora do przeniesienia zacieru do filtracji, nawet gdy nie zacieram już BIAB. I nie potrzeba mi sraczwęża.
  9. W sumie to się podepnę - ktoś dodawał rooibosa do warki? Jak tak, to jak to smakowało potem?
  10. Mam ostatnio dzień rozlewu i warzenia jako dzień wspólny, ale chyba muszę przestać, bo to jednak sporo energii. Niemniej efekty są zadowalające i lepsze niż w przypadku zbierania gęstwy, odstawiania do lodówki, etc. Po kolei: Rozlew pale ale z dziką różą - 35 półlitrówek i jedno 0,33, nagazowanie do poziomu 2,6 syropem cukrowym, finalne BLG 3,5, co daje 5,25% alkoholu. Piwo smakuje bardzo dobrze na tym etapie, róża jest wyczuwalna w smaku i aromacie, chociaż jako tło. Pasuje mi to, goryczka też na tę chwilę odpowiednia. Etykieta poniżej. No i jako, że od razu chciałem gęstwę wykorzystać, to zanim nastąpił rozlew uwarzyłem i odstawiłem do schłodzenia coś na wzór luźnej wiariacji summer ale: - 1,522 kg słód pale ale - 0,810 kg słód wiedeński - 0,41 kg słód pszeniczny - 0,11 kg słód karmelowy 30 Do zacierania 11,2 litra wody, słody wrzucone do 68 stopni: - 63,5-62 stopnie na 30 minut - 72 stopnie na 30 minut - 76 stopni 5 minut Filtracja i wysładzanie 7,2 litra wody. Otrzymałem 14 litrów 11,3 BLG. Gotowanie godzina. Chmielenie: - 9 gram Perle 5,4 % AA na 60 minut - 4 gramy Lubelski 6 % AA na 60 minut - 10 gram Columbus 14,8 % AA na 7 minut - 10 gram Simcoe 12,8 % AA na 3 minuty Chmiele pozostawione na chłodzeniu na 10 minut. 30 IBU, po gotowaniu zostało 11,7 litra. Do fermentora poszło ostatecznie 10,5 litra, napowietrzone zlewaniem wężykiem z góry i od razu zadane drożdże US-05 prosto z drugiego wiadra od róży po rozlewie, mniej więcej 1/3 tego, co było w wiadrze. Zadane w 15 stopniach parę minut przed północą 7 marca. Dziś rano 17 stopni i pracują, że aż miło. Będę to chmielił na zimno po burzliwej. Jeszcze nie wiem czym, może Mosaiciem? Jeśli tak, to nie wiem ile gram, ale to się jeszcze poszuka na forum, może ktoś mądry już to robił.
  11. Mając doświadczenie z Gozdawą, to może być, że z 16 BLG zeżarły do 9. To są dosyć słabe drożdże, a w tej temperaturze to już dawno skończyły. Może coś jeszcze skubną, ale wątpię. Tak czy siak, zostaw to już w spokoju na tydzień, dwa, potem zmierz BLG znowu, jak nie spada, to do butelki. Będziesz mieć słodkie piwo.
  12. Po dwunastu dniach cichej z płatkami dębowymi zlałem drugą partię portera bałtyckiego do butelek - 18 półlitrówek plus dwie 0,33. W smaku już teraz lepiej ułożony niż podstawowa wersja, która się okazała taka spoko w sumie, ale w żadną stronę nie wyróżniająca się - ani słodka, ani gorzka, ani palona, ani nazbyt kawowa. No, taki porter bałtycki z Pinty, czyli nic specjalnego. Za to wersja z płatkami może zażreć jak trzeba. BLG spadło jeszcze do 5,6. Syrop cukrowy do nagazowania 2,5, trochę więcej, bo obawiałem się, czy drożdże dożrą w butelce i nagazują, w końcu długo już spędziły czas z tym potworem. Oto etykieta:
  13. Usprawniony porter jeszcze na cichej, a korzystając z L4 na chorobę, uwarzone pale ale z dziką różą. Przepis: - 3,5 kg słód pale ale - 1 kg słód pszeniczny - 0,3 kg słód karmelowy 30 - 200 gram suszonego owocu dzikiej róży Do zacierania 19 litrów wody, słody wariant do 70 stopni, krótkie podgrzanie, bo spadło do 64, więc do 68-67 na godzinę, potem wygrzew 78 stopni. Kupiłem fałszywe dno do dużego fermentora, do tego filtr do chmielenia na kranik, ale dodatkowo jeszcze do filtracji dałem worek biab, niepotrzebnie, filtr jest wspaniały. Do wysładzania 8 litrów wody 76 stopni. Wyszło 22,5 litra brzeczki o BLG 11,6. Refraktometr pokazywał 11 brix, kompletnie niezrozumiałe dla mnie. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: - 13 gram Agnus 11,2 % AA 60 minut - 4 gramy Perle 5,4 % AA 60 minut - 12 gram Columbus 14,8 % AA 15 minut - 15 gram Mosaic 12,8 % AA 5 minut Agnus i Perle wyjęte wraz z wyłączeniem palnika. Reszta pozostawiona na 20 minut chłodzenia. IBU 38, stosunek BLG do ibu prawie 1:3, jak dla mnie super, hop rate 0,70, łącznie 44 gramy chmielu. IBU liczyłem po gotowaniu. Dzika róża 100 gram na 15 minut. Drugie 100 gram na 5 minut. Większość wyjęta po 30 minut chłodzenia, część została aż do zlania do wiara, bo opadła na dno, myślę że jakieś 30 gram. Po gotowaniu zostało 19 litrów 13,3 BLG, refraktometr pokazywał od 12,8 do 13,5 brix. Pożywka dla drożdży i drożdże US-05 zadane w 16 stopniach. Ostatecznie wyszło 17,5 litra. Piwo zrobione z powodu natchnienia po zeszłorocznym warszawskim festiwalu piwa, gdzie piłem Różę Wiatrów od Browaru Spółdzielczego, które smakowało zarówno mi, jak i żonie. Więc postanowiłem oprzeć się na ich recepturze z małymi zmianami - jako, że płatków róży potrzebowałbym ogrom, to poszły owoce, dodałem też słód karmelowy, bo nie lubię, gdy w pale ale nie ma ciała.
  14. Za dużo czerwonego, 300 gram spokojnie, jeszcze z tym jęczmieniem to na luzie. Czy wyciągniesz 24 litry? Tak, ale słabe będzie BLG, zrób dwadzieścia litrów.
  15. Znalazłem w innym wątku, że chodzi o to, co zostało po gotowaniu, co na sens, bo odparowuje woda, a olejki i Alfa kwasy pozostają, co daje prawidłowy wynik, ale wolałbym się upewnić. Niby różnica nie jest wielka, ale robi się nieco większa, gdy dajesz na smak i aromat chmielu.
  16. Nagle dotarło do mnie, że nie wiem, czy dobrze liczę Ibu. Korzystam z kalkulatora na https://piwko.com.pl/kalkulator/ibu. Tam jest objętość brzeczki i gęstość brzeczki. I teraz, co wpisujecie? Wartości przed gotowaniem, czy po? Załóżmy, że mam 23 litry brzeczki 12 BLG. Po gotowaniu mam dajmy na to 19 litrów 13,5 BLG. Które mam wpisać?
  17. Porter bałtycki wczoraj dostąpił zlania do butelek w połowie (mniejszej) - stanął na 6 BLG, w smaku najpierw słodycz śliwki, potem kawa. Do butelek półlitrowych więc poszedł w ilości 17 sztuk i jednej 0,33. Refermentacja do poziomu 2,4 syropem cukrowym. Reszta 9 litrów poszła na cichą fermentację z dodatkiem 30 gramów mocno opiekanych płatków dębowych macerowanych przez miesiąc w winie wzmacnianym Malaga Pedro Ximenez. Plan jest taki, że postoi minimum dwa tygodnie w niskiej temperaturze, na razie stoi w dziesięciu stopniach, nie jestem w stanie obniżyć mniej. Jako, że porter jest bałtycki, a etykiety do tej pory są szachowe, a nad Bałtykiem leży też Łotwa, skąd pochodzi Michaił Tal, były mistrz świata w szachach i jeden z moich ulubionych szachistów, to porter dedykowany jest jemu. Była taka historia, że siedzi Tal nad partią i jak zwykle zaswędziało go poświęcenie figury. Konkretnie skoczka. Tal święcił jak najęty i choć zwykle niepoprawnie, to w sposób taki, że oponentom prostowały się zwoje mózgowe. No i tak siedzi nad deską i patrzy na tego skoczka, a nagle do głowy mu przychodzi myśl "jak wyciągnąć hipopotama z bagna?". Duma więc, czy liną, czy dźwigiem, czy helikopterem, pchać, czy jak w ogóle? Siedzi tak dziesięć, dwadzieścia minut. Trzydzieści minut pochyla się nad deską i zamiast liczyć, to o tym hipopotamie myśli. Przeciwnik tymczasem zaczyna mieć w gaciach brązowo, bo jak tak sobie Tal siedzi, to znaczy, że coś wydumał i liczy. W końcu, po czterdziestu minutach Tal stwierdza w myślach "a niech ten hipopotam tonie". I poświęcił skoczka. Partię oczywiście wygrał. Na etykiecie jest uchwycony moment poświęcenia hipopotama. Partia Michaił Tal - Jewgienij Wasiukow z 1965 roku, ruch numer 19. Link do partii: https://www.chessgames.com/perl/chessgame?gid=1139685. Etykieta:
  18. Dla mnie to jest sporo. Jeśli spławik myli się 0,3 i jeszcze refraktometr dodatkowe 0,3, to błąd jest w moim mniemaniu duży.
  19. Nie no stary, jak dla Ciebie czasem różnica powyżej 1 BLG to jest nic, to sorry. Ja rozumiem, że to nie laboratorium, ale według Twojego przelicznika żaden pomiar nie jest poprawny, a im niższe cukry, tym większa różnica. Tabela, którą wstawiłeś nie podaje żadnego BLG prawidłowo, a najbliżej jesteś około 0,3 BLG, zawsze zbyt nisko.
  20. A to jest cenna rada. Tak zrobię i podzielę się wynikiem!
  21. Szwagier kiedyś balon wina ryżowego zrobił, byliśmy wtedy na studiach. Rok żeśmy to pili i zasiadaliśmy jak do przykrego obowiązku. Do tej pory legendy o tym krążą. Ani on tego już nie robi, ani ja już nie próbuję tego pić. Nie wiem czy bym się skusić dał, raczej nie sądzę. Okropny trunek, tak gatunkowo.
  22. Oto pomiary korekty refraktometru. Jak widać nijak mają się do rzeczywistości. A według Twojego sposobu nie odkryję prawidłowego BLG w nawet blisko sposób dla mojego sprzętu. Domyślam się, że ten refraktometr jest po prostu do chrzanu. Albo ja coś źle robię. Odczyt dla spławika jest w OG, ale przeliczyłem je z Plato.
  23. Kompletnie nie działa to u mnie. Czy mogę poprosić moderatora o wycięcie tego wątku i przeniesienie do innego, bo widzę tu dyskusja na ten temat się rozwinie? Najpóźniej jutro wkleję swoje wyliczenia korekty refraktometru i zobaczysz, że ni cholery z nich nie da się wyczytać, a Twój sposób do mojego refraktometru nie ma szans zadziałać.
  24. Dokładnie taki refraktometr kupiłem i muszę rzec, że po trzech warkach rzuciłem w kąt. Różnica w pomiarach jest znacząca i nie ma w niej żadnej reguły. Próbowałem znaleźć odpowiednią wartość korekty, ale jej po prostu nie ma. Zakup nieudany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.