Skocz do zawartości

Pikczer

Members
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pikczer

  1. No i super jest Ładnie wygląda:) Fajna pianka a smak mogę sobie tylko wyobrazić Jakie kolejne w planach jak butelki się opróżnią?
  2. Zdradzisz tajemnice gdzie zamawiasz? Jak ktoś ma.duze doświadczenie to pewnie po zapachu czy dotyku odróżni słody. A ja wierzę, że czasami sprzedają gdzieś to co chcą. Np ten sklep byłby ok ? https://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/slody/jasne/pale_ale_maris_otter_5,5-7,5_ebc_crisp_5_kg
  3. Dzięki, przyda się kolejny sprawdzony przepis. A ten słód Pale Ale Maris Otter wart swojej ceny? Przewija się coraz częściej gdzieś w tych moich poszukiwaniach. Aktualnie ćwiczę chyba na takim ze Strzegomia. Ale nie mam punktu odniesienia więc nie narzekam.
  4. Ja już ze 4 pseudo piwa zrobiłem na tych drożdżach. Kolejne dwa pracują. Szaleją i rurka bulka często przez pełne 3 tygodnie. Nie przelewam na cichą, nie dotykam. Czasami chmiele na zimno. Uwielbiam zapach jaki unosi się przy pracy tych drożdży. Zrobiłem proste piwa typu IPA na nich a także Stouta na tych drożdżach. Wyszła mi taka kawa/czekolada z owocami. Non stop pracują. Na razie jako nowicjusz jestem bardzo zadowolony z eksperymentu.
  5. Z chmielami to też można szaleć. Mam trochę kupionych więc na nich będę bazował. Co wyjdzie to wyjdzie. Jak tylko zwolni mi się jakiś fermentor to co by nie było znajdę czas na zacieranie. Na razie proste pseudo-piwa się robią. Ćwiczę na nich. A ze smakami to wierzę że każdy woli co innego. Np szwagra namówiłem i spróbował też robić sam piwo ale on pije takie siurki, nijakie których ja nie dotknę. A znowu on nie dotknie żadnego piwa w stylu IPA, Porter, czy jakiekolwiek pszeniczne. On lubi tanie koncernowe. No i robi "lagery" na glukozie w 20 stopniach:) A ten chmiel Mandarine Bavaria chyba sobie zamówię z ciekawości. Spojrzałem na opis to brzmi bardzo ciekawie. Zobaczę jakie mam słody i szykuję zestaw:) Nie mogę się doczekać:) Przydałby się kolejny fermentor:) Jest sens polować na drożdże do piw niskoalkoholowych? Jak fermentis LA-01 czy Lallemand LoNa ? Ciężko je dostać. Czy próbować na "klasycznych"?
  6. Super, dzięki za zachęcającą do eksperymentu odpowiedź:) Muszę po prostu spróbować i nie wkręcać sobie że się nie uda. Mocno początkujący jestem ale jakoś trzeba się nauczyć. Już wiem czego chcę bardziej. 3 miesiące trwałości to chyba fajny wynik. Jeszcze nie mam u siebie punktu odniesienia jeśli chodzi o piwa. No taka IPA 1,5% to czad normalnie. Mógłbym sobie pozwolić wieczorem na dwa piwka a jednocześnie po ciężkim dniu nie zakręci się w głowie. Na lato to piękna sprawa. Muszę tylko jakoś słody skomponować żeby mi 7,5% nie wyszło zamiast 1,5 Twój przepis ten nieco wyżej to aktualny? Sprawdza się? Chętnie poczytam o tym 1,5% jak wyszło.
  7. I jak wyszło piwo niskoalkoholowe? Da się pić?
  8. A jak z trwałością tych piw? Robisz nadal takie ? Nie ukrywam, że lubię piwo ale nie zawsze można sobie wypić ze dwa wieczorem i na pewno takie niskoalkoholowe byłoby bardziej rozsądne. Mocno smak odbiega od takiego pełnowymiarowego piwa? Te koncernowe tak średnio nieraz mi smakują. Ale taka bardziej "zdrowa" IPA byłaby super rozwiązaniem. Stouty też tworzą niskoalkoholowe. Ciekawe jak to naprawdę smakuje? I jak z ich trwałością? Wspomniałeś że jakieś ciemne robiłeś. Warto?
  9. Zgadzam się, trudny smak. Chciałem po prostu spróbować. Smak wyszedł skomplikowany ale jednocześnie wciąga żeby spróbować kolejnego łyczka. Traktuje to bardziej jako nowe doświadczenie. Jak nigdy nie poprawi się smak to wyleję. Mam jeszcze ponad 200 litrów wina do zabutelkowania 😁 Tylko czasu brak, butelek mało i za wolno piję:) A póki co dojrzewają sobie w dużych balonach.
  10. Trunek nr 4 Sake a właściwie wino z ryżu Start 26.10.2024 Pomijam całą procedurę Około 1,8kg ryżu Drożdże Turbo KOJI 7,5l wody 20 "kulek" chmielu Premiant 0,5kg rodzynek Trochę cynamonu i wanilii w płynie 18.11.2023 zlane do butelek bo nie miałem czasu na dalszą zabawę, mini remont w drodze etc. W butelkach jest bajkowo wyklarowane. Smak jest dość skomplikowany, ale spróbuję go za parę miesięcy albo lat
  11. Trunek nr 3 24.10.2023 Cydr jabłkowy 14,5l soku NFC z jabłek. Niestety sezon jabłkowy był skromny i spróbowałem soku. Fajny mętny, jakiś ze sklepu Lewiatan. Pożywka do drożdży+ drożdże do cydru 2 łyżki miodu jakiegoś Mocno pracował, pięknie pachniał. Najpierw w balonie do wina a później chyba przelałem na cichą ale szczerze to nie pamiętam. Stał nie mniej 2-3 tygodnie. Kwaskowaty, lekko wytrawny. Nie dosładzane. Od razu w butelki. No i właśnie po to są te zapiski. Gdzieś mam na kartkach co robiłem. Chyba kilka gram cukru poszło w butelki. Dzisiaj tj 2.02.2024 jest cudowne w smaku, lekko mętne, ale i tak wyklarowało się. Zdradliwe bo wydaje się niczym kompocik a po chwili czuć że ma procenty.
  12. Wtrące od siebie, spławik ten. Biowinu pękł mi po kilku pomiarach. Kupiłem taki https://allegro.pl/oferta/profesjonalny-szwedzki-cukromierz-hydrometr-9759545406 Bardzo ładnie działa, nie przykleja się do ścianek. Fajny jak na razie. Kilkanaście pomiarów i jest ok. W necie są proste kalkulatory żeby przeliczyć BLG.
  13. Z opisu i koloru wnioskuję, że to co zrobiłeś to może być bardzo smaczne piwo. Nie klaruj go teraz na siłę. Pomijając Stouta przez którego absolutnie nic nie widać to u mnie każde piwo klaruje się podczas refermentacji. Ja nawet chciałbym żeby były mętne a one i tak się klarują prędzej czy później. Ja bym już nic nie kombinował i cierpliwie wyczekiwał dnia degustacji. Cierpliwości nauczyłem się przy winach. Np na wino z truskawek czekam nie mniej niż 3 lata bo nie da się go wcześniej pić.
  14. Jeśli mogę wtrącić jako początkujący to chciałbym skomentować te drożdże Verdant Ipa. Robiłem proste "piwa" jednocześnie, jedno na Verdant Ipa a drugie na dość neutralnych drożdżach. Różnica jest ogromna i w pracy i w zapachu i smaku. Dodałem je raz nawet do takiego pseudo Stouta i zrobię to ponownie. Wyszedł smak i zapach :kawa-czekolada-owoce. Nawet jeśli nie jesteś do końca przekonany to po prostu chociaż raz spróbuj. Są bardzo ciekawe pod względem aromatu. A chmielenie na zimno to nie taka sytaszna rzecz. Wrzucam chmiel do woreczka, kulka ze stali nierdzewnej i do fermentora. Życie to życie i czasami zdarzy się, że nie da się po określonej ilości dni butelkować piwa więc trudno. Chmiel leży dłużej ale niekoniecznie musi wprowadzić takie aromaty, które sprawią że piwo będzie złe. A czasami wręcz przeciwnie. Jak dasz do około 20l piwa np Citra z 50g to masakry nie będzie jak polezy dłużej, czy nawet 30g w ramach nauki. Oczywiście dobrze jest się trzymać przetartych szlaków, ale jak się zdarzy jakiś poślizg czasowy to ja bym nie panikował. Spróbuj, eksperymentuj a się nauczysz. Ja uwielbiam eksperymenty nie tylko z piwami ale i z winem, pizzą, pieczeniem, wędlinami etc.
  15. Warka nr 11 Saison Start 23.01.2024 Kiedyś, dawno temu piłem piwko w tym stylu i pamiętam, że było ciekawe. Chciałem spróbować ponownie tego smaku. Zobaczymy co będzie. Brewkit Mangrove Jack Saison 1,7kg na 15l + ekstrakt niechmielony Bruntal Pale Ale 1,7kg bo innego nie miałem. Drożdże z kompletu od Brewkitu. Woda butelkowana, łącznie wyszło blisko 20 litrów. Pomiar Oe pokazuje aż 60-62 czyli chyba około 14,6 BLG Start był od temperatury około 18 stopni i ciecz sama się ogrzała od pomieszczenia. Kociołek stoi w salonie:) Aktualnie wewnątrz płyn ma jakieś 22,5 stopnia. Ładnie babelkuje, ale bez wariacji. Po 2 dniach od zadania drożdży pięknie bąbelki słychać. Już bałem się że coś będzie nie tak z drożdżami. Początek był niepokojący. Temperatura w fermentorze oko 24,5. Nie wiem jaka piana bo jest stalowy a otwierać nie będę. Zapach z rurki jest piękny, czuć przyjemne drożdże z owocami Cały czas poszukuję czasu na zacieranie... 1.02.2024 Od kilku dni cisza z bąbelkami. Oe 10-12, co daje chyba BLG 2,6. Smak super, owocowo-wytrawny. Aromat od góry fermentora bardzo intensywny. Nie czuć w smaku i zapachu drożdży. A że się nudzę to dodałem na cichą 60g chmielu Styrian Golding i 1 kg pulpy z mango A co tam Idę wąchać inne prawie "piwa" 9.02.2024 Pomiar Oe 10 czyli nic nie spada. Zapach świetny, smak piękny. Czuć mango. Lada dzień butelkowanie. 11.02.2024 poszło w butelki, około 30 sztuk, aromat bardzo intensywny. Z fermentora czuć pikantny zapach. Oczywiście kilka dni po butelkowaniu musiałem spróbować. Już było całkiem nieźle nagazowane, smak i zapach bomba. To co chciałem. Czuć wyraźnie mango.
  16. Pewnie też od klimatu regionu dużo zależy. A jakbyś miał posadzić oprócz Marynki jakąś jedną odmianę to co byś wybrał? Mam już po brzegi zapchaną działkę a chmiel to mały terrorysta jeśli chodzi o ekspansję. Ale i tak korci mnie, żeby coś posadzić:)
  17. Warka nr 10 California Blonde Start 21.01.2024 Brewkit California Blonde Gozdawa + słód niechmielony Bruntal jasny Pale Ale. Brewkit dostałem od Mikołaja:) Ciekawe jakie smak będzie, ale ogólnie takiego bym nie kupił. Drożdże pozyskane z Warki nr 8 ale to w ramach nauki, eksperymentu. Nie wiem czy dobrze je trzymałem itd. Zobaczymy. Na razie nie ruszyły po około 7 godzinach. Temperatura zadania około 18 stopni, a fermentacji około 17. Pomiar Oe około 48, czyli Blg około 11. Oczywiście jeśli dobrze to mierzę:) Nadal poszukuję czasu na zacieranie:) Wszystko czeka i już wiem żeby nie przesadzić z chmielem i zbyt długim czasem jego gotowania:) Będzie chyba jakieś pechowe "piwo". Dołożyłem drożdże z Brewkitu Gozdawy USWC i też cisza. Coś tam jakby się działo ale bąbelka żadnego nie słyszę. 17 godzin minęło więc tak mogłoby już coś zrobić bul bul. Drożdże od Coopersa ruszały szybko, Lallemand bez komentarza, aż trzęsą pojemnikiem. No i po ponad 18 godzinach widać małe gejzery, które wychodzą z dna. Coś ruszyło, ale rurka nadal nie bulka. Temperatura w pomieszczeniu 16,5 stopnia. 31.01.2024 piwo nadal puszcza bąbelki, pracuje. Nie dotykam fermentora. Ale... coś bym tam wrzucił do niego, żeby był bardziej bogaty smak. Może jakaś pulpa z mango? Cały czas mam jakąś taką awersję do tego piwa, nie wiem dlaczego. No i mam ochotę na jakiś dziwny eksperyment. 1.02.2024 smak i zapach piwa beznadziejny, takie siury. Nie wiem co czuć. Wodę, drożdże i chyba koniec. Od góry fermentora intensywny zapach drożdży, bardzo podobny jak robię ciasto na bułki czy pizzę i mi pół dnia dojrzewa w ciepłym. Dodałem 1 kg pulpy z mango i 40g Styrian Golding chmielu oczywiście. Jest jasno żółte jak mocz. Pomiar Oe 20-21 czyli chyba BLG 4,9 W ogóle nie moje klimaty tego piwa, wydaje się być niesamowicie lekkie i takie bardzo, bardzo delikatne. Ale kto wie co z niego będzie po refermentacji. 9.02.2024 Bąbelki idą nadal, od paru dni w cieple stoi. Pomiar Oe 12. Czuć mango, ale zapach taki nijaki. Czuć trochę drożdże. Może nie będzie złe. 11.02.2024 poszło w butelki, około 35 sztuk. Kilka dni po butelkowaniu, zero gazu. Smak i zapach takie "Siki Weroniki" z mango. Mango czuć, eksperyment ma sens.
  18. Warka nr 9 Amber Ale itp Start 16.01.2024 W oczekiwaniu na nadmiar czasu szybko wstawiłem Brewkita. Powoli dochodzę do wprawy i bez problemu max 1 godzina wraz ze sprzątaniem. Brewkit Coopers Amber Ale + Coopers APA + Gozdawa jasny ekstrakt niechmielony A do tego drożdże Lallemand yyyy albo Nrw England albo Verdant Ipa. Nie pamiętam 😁 które dałem, kompletne zaćmienie. Wody około 24-25 litrów, drożdże zadane w temperaturze około 18 stopni. Woda butelkowana jakaś tania z Netto. Bardzo szybko ruszyły, zapach piękny. Pomiar Od 60, czyli około 14,4 BLG, oczywiście jeśli dobrze mierzę. Temperatura fermentacji około 17 stopni, a wewnątrz podskoczyło aż do 19. 28.01.2024 Od kilku dni nic się nie dzieje, fermentacja zwolniła albo ma się ku końcowi. Oczywiście nie spieszy mi się. To nie byłbym ja gdybym czegoś nie spróbował innego. Czytałem tu na forum i na innych o pąkach sosny bo przypomniał mi się smak piwa Forest Ipa. Wysypałem pełen kubek taki do kawy pąków sosny, zalalem wrzątkiem. Kubek wstawiłem do miski z zimną wodą i tak chlodziłem. Gdy było może z 25 stopni to całość wlałem do woreczka takiego do chmielenia, obciążyłem kulką i całość wrzuciłem i wlałem do fermentora. Zapach lasu Marynka z własnych zbiorów, szyszki, suszone w suszarce, chermetycznie zamknięte nie zgniecione. Jakieś 2-2,5 litra w objętości. Wrzucone do worka do chmielenia, obciążenie i do fermentora. Czytałem o witaminie C, bo moje pierwsze Brewkity nr 1 i nr 2 zrobiły się takie nijakie, ciemne, uciekł aromat i absolutnie nie przypominają smaku sprzed 2 miesięcy. 12.11.23 poszły w butelki i na dzień dzisiejszy są takie se. Tzn wiele osób by lało do kufla bez dyskusji, ale dla mnie zrobił się taki tani, zwykły smak. Także uszykowalem jakieś 3,5 grama witaminy C , rozpuściłem w przegotowanej wodzie ( z 50-70ml) i za pomocą strzykawki takiej do podawania dzieciom syropu wcisnąłem przez otwór na rurkę do fermentora. Zobaczymy co z tego będzie. Ogólnie po otwarciu fermentora zapach jest słodowo-ciasteczkowo-owocowy, piękny. Bardzo świeży, intensywny. Może będzie z tego smaczny brewkit. Aktualnie ma wewnątrz jakieś 16 stopni i tak zostawię go na parę dobrych dni. Zmierzę BLG jak znajdę czas. Na razie niech dojrzewa jak wino:) 1.02.2024 Pomiar Oe pokazuje 20-21, Blg około 4,9. Smak i zapach faaaaajny 😁 Czuć lekką przyjemną goryczkę, aromat i smak chmielu. Chyba moja Marynka już działa 😁 Czuć owoce, taką świeżość. Jest lekko ciemniejsze niż myślałem chyba przez brewkit Amber Ale. Ale jest mniam mniam Pąki sosny chyba niewyczuwalne jeszcze. Zobaczymy czy w ogóle będzie je czuć. Niech sobie stoi bo na razie nie chce mi się zlewać do butelek. Poczekam aż Blg trochę jeszcze zejdzie w dół. 9.02.2024 Pomiar Oe 20, smak bomba, czuć delikatnie zapach lasu, owoce, subtelna goryczka. 11.02.2024 poszło w butelki, aż 47. Kilka dni po butelkowaniu, gazu mało, czuć delikatnie sosnę. Piwo jest takie hmm "treściwe" , słodowe. Zobaczymy za jakiś czas. Ale eksperyment z pędami sosny wstępnie udany. Wydaje mi się że następnym razem dam ich aż dwa razy tyle na oko 20l piwa.
  19. Rozpisalem się i mi się zmazało... Skarpetę mam tylko nie wiem jak ona zniesie gotowanie. Do takiego chmielenia na zimno to świetnie się sprawuje. Wiem, że filtrować trzeba ale po 1 w nocy miałem dość, bo i tak rano trzeba być na nogach. Ale jak pisałem to był taki eksperyment. Już wiem że lepiej piwo zacząć robić od rana a nie wieczorem:) Ciastka piekły a właściwie suszyły się w 180 a nieraz na 200 ustawiałem. Tak czy siak długo trochę to trwało. Ale chyba te 180 wystarczy i niech się powoli robią. Pewnie że coś wchodzi w zęby ale przynajmniej są zdrowsze jak takie sklepowe A zobaczymy czy coś wyjdzie z piwa. Zmierzę znowu Blg i korci mnie oczywiście dodać chmielu na zimno. Ten na zimno będzie w dużej skarpecie, obciążam ja stalowymi kuleczkami bo bez obciążenia pływa jak ponton:)
  20. I jak ten Stout smakuje po kolejnym miesiącu? Ciekawi mnie rozwój smaku z tego przepisu. Może też kiedyś spróbuję takie stworzyć
  21. Do piwa lubię coś chrupać więc z młóta powstały ciasteczka/batoniki/glutki Ameryki nie odkryłem, ale ten skromny wypiek chętnie zaprezentuję:) Przepis taki z głowy zmyślony na bazie tego co miałem pod ręką. 2-3 kg młóta Trochę rodzynek, za wiele nie miałem Wiórki kokosowe Pół dużego słoika miodu wielokwiatowego Resztka mała syropu klonowego Słonecznik, oczywiście bez łupin:) Orzechy ziemne Kakao, stąd taki kolor ciemny Około 60-80 gram masła osełki bo reszta poszła do kanapki Ze 100g mąki semoliny Smak fajowy, już zjadłem kilka. Minus jest taki że długo się robią bo są mocno mokre, dobrze nasiąknięte i zamiast około 20 minut to ponad godzinę trzeba je powoli kisić w piekarniku 🤪 Smakują o wiele lepiej niż wyglądają:) Niedługo moje dziewczyny będą w domu to dadzą znać czy da się to jeść. W razie czego 3 blaszki ciastek dla mnie 😁 Oczywiście młóta zostało jeszcze bardzo dużo. Powstało około 50 porządnych masywnych ciastek jeśli można je tak nazwać a to może 1/4 całego młóta.
  22. Warka nr 8 ZIPA Zacierane IPA Nadszedł ten dzień, ten wielki dzień. Zacierałem ziarno, już nie Brewkit. Start drożdży 27.12.2023 o 1:15 w nocy. Właściwie to chciałem zobaczyć jak działa sprzęt, jak się to robi, jak trudne to jest, jak czasochłonne etc. Poskładałem w całość Klarstein Brauheld Pro 30. Kupiłem ten kocioł bez sterownika i paru elementów, ale podobno nowy. Zamontowałem prosty sterownik grzałek, pompa też działa, sonda temperatury na zewnątrz baniaka, bo mam problem aby się podłączyć pod tą wbudowaną. Zapomniałem, zacierałem w worku czyli takie BIAB Przepis może być dziwny, ale chciałem poćwiczyć i zobaczyć co z tego będzie? Składniki: 5kg słód jęczmienny Pils/Pale Ale 1 kg płatki owsiane 0,3 kg słód Cookie Startowa temperatura 73 stopnie Zacierałem w około 66 stopniach chmiele : 100g Centennial 50g Ekuanot 50g Cascade Ten pierwszy od początku był dodawany w 3 porcjach, około połowa czasu poszedł cały Ekuanot a na ostatnie 20miut gotowania Całe 50g Cascade Drożdże: Kveik Ale Yeast VOSS z firmy Lallemand Chciałem ich spróbować, bo mnie tu na forum namawiano na Kveiki. Woda mineralna butelkowa. Najpierw 20 litrów na zacieranie z ziarnem a do gotowania dodałem najpierw 5 a później jeszcze około 4litry. Łącznie 29litrow. Odparowało plus zostało w ziarnie do około 21-22 litrow. Brudne boki od chmielu to nie widziałem 😜 Ale na oko dobre 4 litry odparowało. Oczywiście zacieranie trwało znacznie dłużej bo się gubiłem z próbą jodową. Nie rozumiałem co ma pokazać. Używałem płynu Lugola, świeży z apteki. Zacierałem na pewno grubo ponad 2 godziny. Gotowanie około 80-90 minut. Chłodzenie szło ciężko, powoli ale jednocześnie wygodnie. Pełne 45-50 minut chłodzenie. To chyba zbyt wolno. Zjechałem do 20 stopni od gotującej się brzeczki? Było już po 1 w nocy więc wlałem pod koniec bezpośrednio z gara wszystko do fermentora i końcówkę z 35 stopni na 20 chlodziłem już w fermentorze. Drożdże z 40 minut były nawodnione, spuchły nieźle. Gdzieś 1:15 drożdże wlałem do fermentora a o 7 rano patrzę a rurka pięknie bułka. Fermentor stoi w temperaturze oko 17-18 stopni. Obecnie ma 20. Zero filtrowania bo byłem wykończony i bałem się że coś zrobię bardziej nie tak. Będę później się głowił jak usunąć drobiny chmielu. Pobrałem próbkę do pomiaru, BLG wyszło 15 w temperaturze około 25 stopni. Po kilku sekundach usłyszałem delikatne pęknięcie szkła i w balingometrze pojawił się płyn. Super. Muszę sobie kupić nowy, albo refraktometr? Uczę się, więc mogłem zrobić pełno głupot ale jeśli z tego wyjdzie piwo które da się wypić i nie będzie granatów to uznam to za pełny sukces. W ogóle do chłodzenia wykorzystałem chłodnice z fermentora Royal catering, a później w nim zachodzi fermentacja. Jest całkiem fajny bo to fermentor stożkowy. Jeśli ktoś to wszystko przeczytał to brawo i dziękuję za poświęcony czas. Wszelkie wskazówki i konstruktywna krytyka mile widziane:) Sorry za bajzel, ale gacie nigdzie nie leżą Trochę kapało więc ręczniki były w pogotowiu. Podłączyłem się pod wąż prysznica, a wylot z chłodnicy był do umywalki. Pokrywa od fermentora pasowała na kocioł zacierny, a później tylko przełożyłem pokrywę na fermentor. Także chłodzenie odbywało się bez bezpośredniego dostępu do brzeczki. Telefon by mi nie wpadł jak się nachylam:) Proszę mi wybaczyć moją ekscytację ale to moje pierwsze zacierane piwo No jeszcze nie piwo, ale może wkrótce będzie. 30.12.2023 bąbelki bardzo już spokojnie lecą, zrobiłem pomiar ale wg skali Oeshle, bo taki spławik chciałem spróbować tym razem. Podobno dobry jakościowo i nie był drogi. Wg tej skali wyszło mi 14 Oe a wg przelicznika to jest około 3,3 BLG. Nie mam żadnego punktu odniesienia bo pierwszy pomiar był spławikiem z Browinu który pękł a w ogóle był krzywy. Przyklejał się do ścianek rurki a ten nowy ze skalą Oe w tej samej rurce pięknie na środku pływa. Nie wiem czy da się pić to co zrobiłem ale zapach piękny chmielowo-owocowy a w smaku goryczka porządna, bardzo wyraźna. Nawet jeśli będzie zbyt brutalne w smaku to piwo ale się nie zepsuje od infekcji itp to uznam to za sukces. 31.12.2023 zlane na cichą i jednocześnie przefiltrowane. Późno, ale tak niestety wyszło. Zostało jakieś 17 litrów po filtracji. Stoi nadal w około 17-18 stopniach. Zapach bajkowy jak na razie. 6.01.2024 14Oe czyli chyba 3,3 BLG Dodałem 50g Cascade na cichą i wstawiłem od razu do ciepełka. Chyba trzeba przybliżyć dzień butelkowania. W smaku czuć chmiel wyraźnie. Zobaczymy co będzie z tego za kilka tygodni. 9.01.2024 poszło w butelki, w zapachu czuć cytrusy ale jeszcze takie trochę jakby muliste drożdże. Świeże jest więc nie można narzekać. Musi dojrzeć, oby nie było żadnej infekcji. Postoi ze dwa dni w temperaturze około 20-21 i trafi do piwnicy. Jak się nie mylę wyszły 34 butelki czyli jest więcej strat nic planowałem. Ale ćwiczenie czyni mistrza Pod koniec stycznia 2024 nadal smak taki hmmm. Goryczka bardzo mocna, ciekawa, czuć owoce, cytrusy, chmiele. Ale jednocześnie taki kiepski posmak trudny do opisania. Chyba to moja winabo za długo gotowane były chmiele i później zignorowana filtracja. Zapach bomba, na prawdę taki jaki chciałem uzyskać, cudownie jest delektować się aromatem tego piwa. Ale smak popsułem:) Jak się smak nie poprawi to tragedii nie ma. Spróbuję kolejne zrobić ale już wiem co mogłem zrobić źle i spróbuję przy zacieraniu zrobić wszystko od A do Z wg książki. 7.02.2024 test piwa. SMak lepszy, goryczka mocna. Wyraźny osad na dnie, częściowo luźny. Moja wina, bo filtrację zignorowałem. Piwo ma fajną mgiełkę, nie jest przezroczyste mimo iż się ładnie klaruje. Tak jak chciałem. Ale za dużo goryczki, rozpędziłem się. I piwo ma chyba dużo % bo po jednym czuć było, że coś piłem. Około 12 lutego smak piwa wyraźnie lepszy, przyjemniejszy. O wiele mniej mocy goryczki. Jedna osoba powiedziała że super gorzkie i z uśmiechem na twarzy dodała że "dobre, dobre". A to rzadkość u tej osoby. Może jak dojrzeje to złagodnieje piwo. Ale wychodzi na to, że moje pierwsze zacierane piwo udało się. Na granicy ale się udało Opisane niżej ciasteczka robią furorę, polecam każdemu jeśli takowych ktoś nie robił 😜
  23. Piękne masz te sadzonki. Zdradź tajemnicę gdzie te różne odmiany kupujesz? Mam u siebie tylko Marynke, która posadziłem zanim zacząłem coś działać z piwem Juz ma ze 4 lata i zbiorów daje bardzo dużo) Ale teraz chętnie bym gdzieś posadził odmianę dającą nutę cytrusów etc. Ale coś nie potrafię znaleźć sadzonek w necie. Oczywiście teraz jest zima ale jakoś i na wiosnę coś nie mogłem upolować.
  24. Tak to te, ale już po wszystkim. Przed chwilą skończyłem lać w butelki. W piątek albo w sobotę wylądują w piwnicy.A na razie oczywiście stoją dwa metry od choinki Smak i zapach , taka chmielowa owocowa kawa z czekoladą.
  25. Nr 6 cały czas babelkuje, nadal stoi w ciepłym i BLG do dzisiaj coś jakby delikatnie zeszło ale może na 4,5. Chyba nie ma sensu tego dłużej trzymać. A międzyczasie myślę nad czymś nowym i chyba spróbuję zacierania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.