Skocz do zawartości

Chłodnica zanurzeniowa - intensywność chłodzenia


dzejkej

Rekomendowane odpowiedzi

Dla wszystkich, którzy używają chłodnicy zanurzeniowej chyba oczywiste jest, że skuteczność chłodzenia znacznie wzrasta jeżeli wymusimy ruch chłodzonej brzeczki. I tu pytanie: jak to robicie?

Na początku poruszałem chłodnicą - niezbyt wygodne. Teraz mieszam łygą - trochę w środku chłodnicy, trochę na zewnątrz, bo chłodnica przeszkadza... No i w jednej i drugiej metodzie trzeba stać nad garem 😴

Dlatego chciałbym to zautomatyzować. Np. na dodatkowej "poprzeczce" nad garem umieścić mieszadło wchodzące w środek chłodnicy i napędzić je silnikiem. Macie jakieś sprawdzone rozwiązania w tym temacie? 

Chciałbym to wykorzystać tylko do chłodzenia (nie do zacierania), więc moc i moment silnika raczej nie muszą być duże.

 

Edytowane przez dzejkej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, dzejkej napisał(a):

Dla wszystkich, którzy używają chłodnicy zanurzeniowej chyba oczywiste jest, że skuteczność chłodzenia znacznie wzrasta jeżeli wymusimy ruch chłodzonej brzeczki. I tu pytanie: jak to robicie?

Na początku poruszałem chłodnicą - niezbyt wygodne. Teraz mieszam łygą - trochę w środku chłodnicy, trochę na zewnątrz, bo chłodnica przeszkadza... No i w jednej i drugiej metodzie trzeba stać nad garem 😴

Dlatego chciałbym to zautomatyzować. Np. na dodatkowej "poprzeczce" nad garem umieścić mieszadło wchodzące w środek chłodnicy i napędzić je silnikiem. Macie jakieś sprawdzone rozwiązania w tym temacie? 

Chciałbym to wykorzystać tylko do chłodzenia (nie do zacierania), więc moc i moment silnika raczej nie muszą być duże.

 

Jak jeszcze nie byłem szczęśliwym posiadaczem chłodnicy przeciwbieżnej to poprostu kręciłem łygą co jakiś czas.Jak robiłem większe warki to odpalałem pompę aby wymuszała ruch wirowy. Trzeba pamiętać aby przy mieszaniu nie napowietrzać gorącej brzeczki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorącą brzeczkę ciężko jest napowietrzyć, wraz ze wzrostem temperatury rozpuszczalność gazów w wodzie/płynie maleje. Ja mieszam łygą. 20l brzeczki w 20min do 17C schłodzę spokojnie. Mieszkam na 3cim piętrze w bloku, woda z sieci także nie za zimna. Dla mnie to optymalne rozwiązanie, wątpie by warto było inwestować 300 czy 500zł by proces chłodzenia skrócić do np 10min. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, drakon napisał(a):

Gorącą brzeczkę ciężko jest napowietrzyć, wraz ze wzrostem temperatury rozpuszczalność gazów w wodzie/płynie maleje.

Zgadza się, ale jednocześnie intensywność procesów chemicznych rośnie wraz z temperaturą i jest to niestety szkodliwe dla brzeczki, bo powoduje przyśpieszone procesy utlenienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, korzen16 napisał(a):

Zgadza się, ale jednocześnie intensywność procesów chemicznych rośnie wraz z temperaturą i jest to niestety szkodliwe dla brzeczki, bo powoduje przyśpieszone procesy utlenienia. 

Mógłbyś mi coś na ten temat więcej powiedzieć? Byłem przekonany że w 10min (czas schłodzenia ze 100 C do 30 C) niewiele procesów chemicznych zachodzi, zwłaszcza że później przecież brzeczkę schłodzoną i tak napowietrzam i w ciągu kwadransa dodaje do niej drożdże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • dzejkej zmienił(a) tytuł na Chłodnica zanurzeniowa - intensywność chłodzenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.