Skocz do zawartości

"Idée fixe" - mój własny browarek.


TomX

Rekomendowane odpowiedzi

Gotowanie - 80min.

13g Marynki (szycha) na 60 min.

 

Wyszło 7,5 l ~16°Blg. Przyzwoicie.

 

Miałem to zadać gęstwą Danstar Windsor, ale drożdże w starterze nie ruszyły, więc dałem połowę paczki S-04 (uwodnione oczywiście).

 

Brzeczka w smaku wyszła rewelacyjnie kawowa - jak mocna, mega słodka kawa zbożowa, po chwili wykrzywiała gębę chmielem (42 IBU wg. kalkulatora). Oby na etapie fermentacji nic się nie spieprzyło, to może być fajny stoucik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S-04 niestety nie podołały zadaniu. Nie ruszyły. Wiem, że 15 godzin to mało, żeby ferować takie wyroki, ale:

 

1) Do tej pory drożdże suche startowały u mnie po max 3 godzinach jak zadawałem całą paczkę na 20l brzeczki

2) Tu zadałem pół (jak nawet nie 3/4) paczki na 7l brzeczki

3) Od początku byłem nieufny, bo drożdże przy rehydratacji zamiast się rozpuścić na ładny krem (jak zwykle), opadły na dno w granulkach jak były na początku, ledwo lekko rozmokły.

4) Na dnie fermentora nie było warstwy osadu (przejrzyste ścianki), czyli drożdże się nie rozmnożyły.

 

Na szczęście starter z gęstwy Windsorów, który 2 dni siedział cicho, dziś rano się obudził. Właśnie go wlałem do wiadra.

Edytowane przez TomX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę państwa,

 

równo rok temu, o tej porze, po raz pierwszy zaszczepiałem brzeczkę drożdżami. Dziś mija rok, odkąd zacząłem się bawić w piwowarstwo! :)

 

Cóż mogę powiedzieć - dzięki temu hobby uświadomiłem sobie, jak wspaniałe, różnorodne potrafi być piwo, zmieniłem mój światopogląd w kwestii żywienia, poznałem wielu ciekawych ludzi... Same plusy!

 

Zaczynałem z dwoma kolegami wspólnie warząc i konsumując w ramach "Czarnego Browaru". Po pół roku usamodzielniłem się piwowarsko zakładając w Krakowie browar "Idée Fixe". Nawarzyłem łącznie 19 warek, z czego 2 jeszcze fermentują. Było kilka wpadek, ale od jakiegoś czasu piwa wychodzą takie jak chciałem. Może małe podsumowanie, co to mi się udało naprodukować:

 

#1 Koelsch - pierwsze piwo, pierwsze zacieranie, wyszło przyzwoite choć nie rewelacyjne.

#2 Ciemna pszenia - porażka. Chyba infekcja, albo skrajne natlenienie. Część wypita, część wylana.

#3 Wielozbożowe - pierwsza "autorska" receptura, piwo dobre w smaku ale z wadami - skrobia w piwie, lekka infekcja.

#4 IRA - pierwsze użycie płynnych drożdży (oj stres był jak przez 2 dni nie startowały). Pijalne było, ale z wyraźnymi wadami.

#5 Foreign Extra Stout - pierwszy sukces. Bez wad, taki jak chciałem. Pyszny był.

#6 Mild - też dobry, choć w upalne lato wypiliśmy całego zanim dojrzał na dobre.

#7 Bożonarodzeniowe - pyszny "piernik w płynie". Świetnie wyszło połączenie mocnego stouta i przypraw korzennych. Jeszcze mam ze 2 flaszki :)

#8 Weizen - znów kłopoty z drożdżami, piwo wyszło mierne - mało weizenowe, mocno kwaśne.

#9 Czarne pszeniczne - fajne, gdyby nie nuta rozpuszczalnikowa.

#10 Weizenbock - za wytrawny, rozpuszczalnikowy. Oj pszenice to mi nie wychodzą...

#11 Koelsch 2 - Bardzo dobry, z użekającym aromatem chmielu Mittelfruh.

#12 Studenckie - pierwsza samodzielna warka. przyzwoite, nie chciało się nagazować.

#13 Alt - OK, choć jest taka nuta w smaku która mi nie odpowiada. Nieudana kompozycja - chyba za dużo słodu monachijskiego.

#14 Wędzony Szkot - noż klon Schlenkerli :)

#15A Ciemniak - wyszło zupełnie inne niż zakładałem, ale jednak bardzo dobre.

#15B Małołączniak - przyjemny cienkusz z malinową nutką. Dziewczyny go bardzo lubiły :)

#16 Pale Ale - cud miód! Fajna goryczka, lekka karmelowość... Dumny z niego jestem :)

#17 Mythbuster - dobre do obiadu.

#18 Sybilla - obecnie na cichej.

#19 Manna z Nieba extra stout - na burzliwej.

 

Niestety dziś nie mam możliwości uwarzyć #20 - nie mam wolnego wiadra.

Ogólnie jestem zadowolony z pierwszego roku. Fajna przygoda. Oby następny był tylko lepszy :)

Plany na przyszłość? Warzyć, eksperymentować, uczyć się. Marzenia? Ustabilizować poziom moich piw, pozbyć się "niespodzianek".

 

A tym czasem czas na toast :beer::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę państwa,

 

równo rok temu, o tej porze, po raz pierwszy zaszczepiałem brzeczkę drożdżami. Dziś mija rok, odkąd zacząłem się bawić w piwowarstwo!

No to wypada życzyć kolejnych rocznic i wielu udanych warek. Twoje zdrowie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#18 Sybilla rozlana do butelek z 50g cukru. Młode piwo w smaku poprawne, bez fajerwerków.

 

Muszę zacząć więcej pić, bo nie mam żadnych pustych butelek a #19 czeka na rozlanie a rączki świerzbią aby uwarzyć #20...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Ci wielce dokonań - a przy okazji apeluję, co by podobny spis treści uczyniła większość piwowarów i zamieściła w pierwszym poście zapisków. Trudno szukać konkretnego przepisu na powiedzmy 30 stronach jednego browarku. A tak - szast, prast, wiemy, czego szukać.

 

Już wiem, że sklonuję Twój przepis na Pale Ale :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Ci wielce dokonań - a przy okazji apeluję, co by podobny spis treści uczyniła większość piwowarów i zamieściła w pierwszym poście zapisków. Trudno szukać konkretnego przepisu na powiedzmy 30 stronach jednego browarku. A tak - szast, prast, wiemy, czego szukać.

 

Już wiem, że sklonuję Twój przepis na Pale Ale ;)

Dzięki za dobre słowo!

Nawet nie wiesz jak cieszy takie stwierdzenie "Już wiem, że sklonuję Twój przepis na Pale Ale", aż duma rozpiera ;) Mam nadzieję, że będziesz zadowolony :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno szukać konkretnego przepisu na powiedzmy 30 stronach jednego browarku. A tak - szast' date=' prast, wiemy, czego szukać.[/quote']

i dlatego powstała wyszukiwarka ;)

co nie zmienia faktu, że i tak trzeba się przebić przez wszystkie posty, żeby znaleźć to, co człowieka interesuje. :lol: Mam tu na myśli konkretne receptury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu, że i tak trzeba się przebić przez wszystkie posty, żeby znaleźć to, co człowieka interesuje. :lol: Mam tu na myśli konkretne receptury.

wpisujesz dany styl jaki Cie interesuje i ograniczasz się do forum "zapiski" i otrzymasz bardzo duży procent receptur. A na pierwszym miejscu polecam receptury na wiki bo tam są naprawdę sprawdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pierwszym miejscu polecam receptury na wiki bo tam są naprawdę sprawdzone.

Wiem, Wiktor. Dzięki. Spora jednak ich część to lagery. A z tymi muszę się wstrzymać do zimy. :lol:

Ale nie zaśmiecajmy wątku Tomowi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu, po 7 dniach fermentacji opadła piana na warce #19. Po czym w zeszłą niedzielę pojawiła się znowu ;) Nie wiem co te drożdże wyczyniają, czy jeszcze dać im czas czy już zlewać... Do tej pory, po 2 tygodniach burzliwej piwo zeszło na 3,5°Blg, czyli już blisko planowanej gęstości końcowej. W smaku bardzo dobre, silnie chmielowe, jak ta goryczka się ułoży to powinna się fajnie komponować z lekką palonością ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#19 dziś trafił do butelek. Zrezygnowałem z cichej, bo na powierzchni piwa pojawiła się delikatna biała błonka... W smaku nic niepokojącego się nie dzieje, ba! nawet świetnie smakuje, więc nie martwię się zbytnio :tort:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#7 (18) Sybilla 11°Blg

 

1050g - Pilzneński

238g - pszeniczny (resztka)

100g - Caramunich I

 

1h 68°C => 62°C

10' 76°C

 

Gotowanie: 55'

7g Sybilla (granulat, 7% a-k) od początku

6g Sybilla na 5'

3g Sybilla na czas chłodzenia

 

Wyszło 7 litrów 11°Blg, zadane pracującym starterem WLP029 Koelsch.

 

Boję się, że przechmieliłem - dlatego skróciłem gotowanie. Słaba wydajność.

Pierwsza degustacja tego piwa bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Gazu już w sam raz, martwiło mnie trochę, że strasznie mętne wyszło, ale w smaku okazało się wspaniałe ;) Chciałem w tym piwie przetestować 2 nowe dla mnie składniki - chmiel Sybilla i słód Caramunich I - udało mi się uzyskać fajnie zrównoważone piwo, delikatnie słodowo - karmelkowe z naprawdę pięknym aromatem chmielu - wg. mnie dość podobnym do Hellertauer Mittelfruh!Oj zaprzyjaźniłem się z Sybillą, od tej pory rzucam dla niej Marynkę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś od rana praca wre. Wstałem, ubrałem się, i zacząłem kleikować kaszkę do powstającej dziś warki American Wheat. Oj koszmarne było to kleikowanie :rolleyes: Kluchy straszne się porobiły (blender poszedł w ruch żeby temu zaradzić), kipiało jak szalone, przypaliło się, noż makabra... Na szczęście już się zaciera. Szczegóły jak skończę.

 

A tymczasem czas na śniadanie :D

Edytowane przez TomX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kleikowałem w garze zaciernym, ale chyba jednak za mało wody dałem. Z tego powodu miałem karkołomną operację przelewania kleiku do drugiego gara i szorowania kotła (a zacięty opór stawiał skurczybyk).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i porobione:

 

Warka #20 Midnight Lightning - American Wheat

 

600g słód pszeniczny

600g słód Pilzneński

240g kaszka manna (kleikowana 30' w 100°C)

130g Carared

 

1h20' 67=>63°C

10' 76°C

 

Gotowanie 65'

13g Lubelskiego 4% (szyszka) przez 55'

5g Mittelfruh przez 5'

 

6,5l 12,5°Blg, gęstwa WLP029 Koelsch.

 

Słaby przełom, mleczno-mętna brzeczka po warzeniu, tradycyjnie parszywa wydajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Silnej woli i cierpliwości baaardzo mi brakuje. kilka dni temu odpaliłem butelczynę Stouta #19 celem kontroli procesu refermentacji. Okazało się na tyle przyjemne, że od kilku dni spijam je systematycznie, mimo, że tyle innych dobroci czeka w skrzyneczkach od dłuższego czasu. W końcu trafiłem w odpowiedni balans między goryczką chmielową a tą z palonego słodu w Stoucie. Bardzo dużo radości daje mi to piwo :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Amerykańska pszenica dopiero dziś trafiła do butelek, z ok 35g cukru. Ze względu na mój błąd w odważaniu surowca piwo będzie raczej niedogazowane :/ Ale przynajmniej w smaku dobre póki co.

 

Na uczelni zaczyna mi się okres praktyk, potem sesja, wakacje w większości zamierzam spędzić za granicą - więc szykuje mi się spora przerwa w warzeniu. Może ze 2 - 3 warki w tak zwanym między czasie powstaną, ale to też stoi pod znakiem zapytania. Na szczęście coś tam nagromadziłem w piwniczce na czarną godzinę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.