tieroo Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 P.S. Piwo ma' date=' niestety, dosyć wysoki indeks glikemiczny, nadużywanie dosyć mocno pogarsza metabolizm mięśni, a to ma negatywny wpływ na wyniki w bieganiu.[/quote']To też mit, ale już niedługo będziesz wszystko o tym wiedział. Powodzenia w warzeniu. Zgadzam się mit ! Piwo nawet jest używane jako rodzaj napoju "energetycznego" używanego po treningach w celu szybkiego uzupełnienia węglowodanów, poza tym świetnie uzupełnia ubytki witamin z grupy B (co wpływa korzystnie na przemianę materii) i mikro elementy (żelazo, fosfor, wapń, potas i magnez). Mit tycia wynika jedynie ze spożycia większych ilości. Wino miało by podobne efekty gdyby pijało się je jak piwo czyli 1-1,5 litra a nie kieliszek lub dwa (czyli 150-400 ml) ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Nasuwa się pytanie, czy było to piwo domowej roboty czy przemysłowe? Przemysłowe są poddawane filtracji i pasteryzacji co wydłuża ich żywotność. Piwo domowe nie jest filtrowane i pasteryzowane. Drożdże w piwie domowym mogą ulegać autolizie. Co pewnie ma jakiś wpływ na piwo. Piwo filtrowane i pasteryzowane za długo Ci nie wytrzyma. Rok, dwa to jest maks. Piwa które mają po kilka lat przydatności, to są sztuka w sztukę piwa refermentowane w butelce, tak jak nasze domowe. Także piwa domowe z reguły można przechowywać wielokrotnie dłużej niż piwa przemysłowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosek Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 W makro są jedynie ze stali nierdzewnej i te większe zaczynają się od 600zł. Jak Ci się chce możesz jechać do emali Olkusz tam mają gry w okolicach 150zł ale najlepiej wcześniej zadzwonić i się dopytać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hape Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Mam zamiar warzyć z ekstraktów, ale do tego potzrzebny jest wielki gar. W te..co widziałem max 12l Jeżeli zamierzasz warzyć z ekstraktów to i 10l Ci wystarczy. Pytanie czy zamierzasz na tym poprzestać. Jeżeli nie to kupuj większy gar. Dobre ceny miał kiedyś eskot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 U mnie w Rokietnicy emalia 28l w sklepie z art. kuchennymi i innymi duperelami kosztuje 110zł. Cena nie jest zła. Z kolei na stronie firmy EMALIA OLKUSZ widziałem kiedyś garnek o poj. bodajże 25l (działa na indukcji) kosztował 145 zł + wysyłka. Zastanawiam się czy inwestować w emalię + płyta gazowa (ważenie w pomieszczeniu gospodarczym) czy kupić trochę droższy indukcyjny i ważyć w kuchni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 U mnie w Rokietnicy emalia 28l w sklepie z art. kuchennymi i innymi duperelami kosztuje 110zł. Cena nie jest zła.Z kolei na stronie firmy EMALIA OLKUSZ widziałem kiedyś garnek o poj. bodajże 25l (działa na indukcji) kosztował 145 zł + wysyłka. Zastanawiam się czy inwestować w emalię + płyta gazowa (ważenie w pomieszczeniu gospodarczym) czy kupić trochę droższy indukcyjny i ważyć w kuchni. Warzenie w kuchni zawsze koliduje z życiem codziennym. Ja niestety nie mam alternatywy, wiec tak muszę, ale gdybym mógł wybierać to pewnie warzyłbym w pomieszczeniu gospodarczym Chyba, że warunki sanitarne by to wykluczały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 U mnie w Rokietnicy emalia 28l w sklepie z art. kuchennymi i innymi duperelami kosztuje 110zł. Cena nie jest zła.Z kolei na stronie firmy EMALIA OLKUSZ widziałem kiedyś garnek o poj. bodajże 25l (działa na indukcji) kosztował 145 zł + wysyłka. Zastanawiam się czy inwestować w emalię + płyta gazowa (ważenie w pomieszczeniu gospodarczym) czy kupić trochę droższy indukcyjny i ważyć w kuchni. Emalia czy płyta to sztuczny problem, po pierwsze potrzebujesz dobrą wagę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Ja mam moje piwa prawie 5 letnie. One żyją własnym życiem, a ja też żyję po ich spożyciu. Mam ich coraz mniej, ale systematycznie je degustuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Nasuwa się pytanie, czy było to piwo domowej roboty czy przemysłowe? Przemysłowe są poddawane filtracji i pasteryzacji co wydłuża ich żywotność. Piwo domowe nie jest filtrowane i pasteryzowane. Drożdże w piwie domowym mogą ulegać autolizie. Co pewnie ma jakiś wpływ na piwo. Bylo to piwo zdecydowanie przemyslowe, ale: 1. O wysokiej zawartości alkoholu 2. Dojrzewajace w butelce, a zatem razem z drozdzami. Na dnie byl typowy osad... (nie dam sobie jednak reki uciac, ze to nic innego niz drozdze) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 U mnie w Rokietnicy emalia 28l w sklepie z art. kuchennymi i innymi duperelami kosztuje 110zł. Cena nie jest zła.Z kolei na stronie firmy EMALIA OLKUSZ widziałem kiedyś garnek o poj. bodajże 25l (działa na indukcji) kosztował 145 zł + wysyłka. Zastanawiam się czy inwestować w emalię + płyta gazowa (ważenie w pomieszczeniu gospodarczym) czy kupić trochę droższy indukcyjny i ważyć w kuchni. Warzenie w kuchni zawsze koliduje z życiem codziennym. Ja niestety nie mam alternatywy' date=' wiec tak muszę, ale gdybym mógł wybierać to pewnie warzyłbym w pomieszczeniu gospodarczym Chyba, że warunki sanitarne by to wykluczały.[/quote'] Problem w tym, że jest tam dość ciasno. Dodatkowo jest to zarazem pralnia, suszarnia, latem stoi tam suszarka i inne duperele. Ogółem sterylnie i czysto raczej tam nie jest. Emalia czy płyta to sztuczny problem, po pierwsze potrzebujesz dobrą wagę. Rozumiem, że waga potrzebna jest do odmierzania surowców tak? Zaczynam dopiero przygodę z piwem, jednak nie sądzę, że każdy wolny weekend będę spędzał w kuchni warząc piwo, a surowce kupowałbym w sklepie już ześrutowane i odważone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechu_k Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 Problem w tym, że jest tam dość ciasno. Dodatkowo jest to zarazem pralnia, suszarnia, latem stoi tam suszarka i inne duperele. Ogółem sterylnie i czysto raczej tam nie jest. A brzydził byś się zjeść obiad przygotowany w tym pomieszczeniu? Jeżeli nie - to może być. Browar to nie sala operacyjna (no i nie apteka jak by dodali niektórzy użytkownicy ) Rozumiem, że waga potrzebna jest do odmierzania surowców tak? Kopyr chciał zwrócić Twoją uwagę, że chcesz zacząć warzyć piwo, a nie ważyć. No chyba że chcesz ważyć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 U mnie w Rokietnicy emalia 28l w sklepie z art. kuchennymi i innymi duperelami kosztuje 110zł. Cena nie jest zła.Z kolei na stronie firmy EMALIA OLKUSZ widziałem kiedyś garnek o poj. bodajże 25l (działa na indukcji) kosztował 145 zł + wysyłka. Zastanawiam się czy inwestować w emalię + płyta gazowa (ważenie w pomieszczeniu gospodarczym) czy kupić trochę droższy indukcyjny i ważyć w kuchni. Podjedź do Poznania na ul. Kopanina, tam znajdziesz firmę FDP i na pewno kupisz interesujący Cię garnek za rozsądną cenę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Problem w tym' date=' że jest tam dość ciasno. Dodatkowo jest to zarazem pralnia, suszarnia, latem stoi tam suszarka i inne duperele. Ogółem sterylnie i czysto raczej tam nie jest.[/quote']A brzydził byś się zjeść obiad przygotowany w tym pomieszczeniu? Jeżeli nie - to może być. Browar to nie sala operacyjna (no i nie apteka jak by dodali niektórzy użytkownicy ) Rozumiem, że waga potrzebna jest do odmierzania surowców tak? Kopyr chciał zwrócić Twoją uwagę, że chcesz zacząć warzyć piwo, a nie ważyć. No chyba że chcesz ważyć . Coś mi właśnie nie pasowało z tą wagą. Zwracałem uwagę na odpowiednie używanie słownictwa, ale musiałem to akurat przegapić. A pomijając warunki sanitarne i inne uwarunkowania, na czym będzie większa wydajność zacierania - indukcja czy gazówka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 (edytowane) a jakie znaczenie ma tu ułamkowo lepsza wydajność ? zresztą, kwestia grzania jakoś szczególnie nie ma znaczenia, byle nie przegrzać zacieru i mieć na tyle mocy, by sprawnie podnosić temperaturę. Co do wydajności to należy nie zapomnieć, by wysłodzić młoto, wtedy pewnie (wydajność) będzie zadowalająca. Edit : chyba, że piszesz o innym aspekcie "wydajności" ? Edytowane 24 Listopada 2010 przez Belzebub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechu_k Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Jak napisał Belzebub na czym będziesz gotował nie ma znaczenia. Osobiście nie jestem zwolennikiem kuchenki indukcyjnej - potrzebuje ona płaskiego dna w garze. Niektórzy obawiają się o jej wytrzymałość (nie wiem jaki ciężar wytrzymuje). Musisz zdawać sobie sprawę, że gar+zacier swoje waży. Do tego dochodzi ryzyko porysowania kuchenki indukcyjnej jeśli dostanie się coś pod garnek. Oczywiście wielu warzy na kuchence indukcyjnej i to działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirfak Opublikowano 24 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Panowie, nie wiem, czy można wrzucać linki, jeśli nie to wywalę, ale interesuje mnie instrukcja warzenia takiego zestawu: http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Prawdziwe_Pszeniczne_11Blg_-_zestaw_surowcow&przedm=3295377&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164394%2F183249&sortuj=kod Jakiej wielkości gar będzie mi do tego potrzebny? Jakiej wielkości gar jest potrzebny do klasycznego brew-kitu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Do brewkita wystarczy gar powiedzmy 4-5 litrowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 (edytowane) W zasadzie wystarczy największy jaki masz w kuchni, ale czym większy, tym lepiej. Najlepszy jest taki, w którym zmieści się 20 l brzeczki (bez rozcieńczania w fermentatorze), ale może być 12 l a może być nawet 6 l. (Nawiasem mówiąc są na rynku lepsze oferty od tej jeżeli chodzi o warzenie z ekstraktów Edytowane 24 Listopada 2010 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirfak Opublikowano 24 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 olo333, czy możesz podać przykłady? Z góry dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hagar Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Co do przechowywania, bo tak w koncu brzmi temat, kluczowa jest temperatura. Im nizej tym lepiej, jesli bedzie to temperatura pokojowa mozesz spodziewac sie nieprzyjemnych efektow ubocznych spowodowanych autolizą drożdzy już po kilku miesiącach. Jeśli zejdziesz do <10°C uzyskasz efekt o którym pisał Wena (ma ponoc swietną piwniczkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 http://www.homebrewing.pl/piwo-pszeniczne-12st-blg-zestaw-surowcow-p-156.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 Co do prostej instrukcji warzenia z ekstraktów WES: Powiedzmy że masz garnek 10 l. Bierzesz te dwie puszki, uchylasz wieczka, wkładasz je do innego garnka z wodą tak by woda sięgała jak najwyżej puszki ale oczywiście nie wlewała się do środka i podgrzewasz aż się zagotuje. Chodzi o to by konsystencja ekstraktu była bardziej płynna. W garnku 10 l gotujesz jakieś 5 l wody, następnie przelewasz wcześniej podgrzane ekstrakty i dobrze mieszasz. Gdy się zagotuje wsypujesz chmiel i gotujesz przez godzinę na małym ogniu (uważaj by nie wykipiało, chmiel syp ostrożnie, partiami). Po godzinie wyłączasz gaz, garnek przenosisz do zlewu i chłodzisz wodą. Wodę wymień ze dwa razy na zimną, jak się trochę schłodzi to przelej zawartość garnka do fermentatora przez gęste sito (zdezynfekowane). Uzupełniasz wodą (jak najchłodniejszą) do około 21 l. Gdy temperatura brzeczki spadnie do około 25 °C zadajesz drożdże po wcześniej przeprowadzonej rehydratacji i napowietrzasz brzeczkę mieszając fermentatorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 Bierzesz te dwie puszki, uchylasz wieczka, wkładasz je do innego garnka z wodą tak by woda sięgała jak najwyżej puszki ale oczywiście nie wlewała się do środka i podgrzewasz aż się zagotuje. Jako ze puszki uwielbiaja skakac po garnku w gotujacej sie wodzie (i moga nieco ulać), polecalbym otworzyc po podgrzaniu. Lekko wypacza sie od ciepla, ale nic im nie bedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 (edytowane) Ja jednak wolałbym nie otwierać gorących, w środku pewnie wytworzy się ciśnienie i część gorącego ekstraktu może znaleźć się na tobie. Najlepszym rozwiązaniem będzie wyłączenie gazu tuż przed zagotowanie, wystarczy że woda będzie gorąca i trochę w niej puszki postoją. Edytowane 25 Listopada 2010 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 Nic nie wytrysnie - goracy ekstrakt splywa w dol puszki. Robilem tak kilka razy zanim nie przeszedlem na zacieranie :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się