bnp Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 (edytowane) Wczoraj musiałem posprzątać piwnicę (w bloku)by zrobić miejsce na lagery. podnoszę worek ze słodem a tu pełno mysich kupek i ze 3 szczurze worek cały, myślę co jest grane, sprawdzam dalej, drugi też ok, worek 5 kg ze słodem pszenicznym lekko nadgryziony w rogu. Surowce niesłodowane też ok, Niestety futrzaki upodobały sobie śrutę słodu od adanjana. Mysie cipki zmarnowały mi 10 kg słodu, cały worek, w zasadzie 2 worki pocięte jak żyletką. W śrucie pełno skrawków worka. najdziwniejsze jest to że pogardziły słodem z bogutyna, faktycznie podejrzany słód jak myślicie jak przesypię słód do fermentatora będzie ok ? nie przegryzą plastiku ? ps źle wybrałem wątek, można przenieść do Wsparcie piwowarskie Edytowane 2 Grudnia 2010 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Wczoraj musiałem posprzątać piwnicę (w bloku)by zrobić miejsce na lagery.podnoszę worek ze słodem a tu pełno mysich kupek i ze 3 szczurze worek cały, myślę co jest grane, sprawdzam dalej, drugi też ok, worek 5 kg ze słodem pszenicznym lekko nadgryziony w rogu. Surowce niesłodowane też ok, Niestety futrzaki upodobały sobie śrutę słodu od adanjana. Mysie cipki zmarnowały mi 10 kg słodu, cały worek, w zasadzie 2 worki pocięte jak żyletką. W śrucie pełno skrawków worka. najdziwniejsze jest to że pogardziły słodem z bogutyna, faktycznie podejrzany słód Myślę, że nie plastiku raczej nie przegryzą. Kiedyś zastanawiałem się nad trzymaniem słodu w piwnicy ale obawiałem się właśnie myszy dlatego słód i inne surowce mam w pokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 wkręć hak w sufit i podwieś na sznurku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 Wiadra są pewne. Zero wilgoci i żadne myszy, szczury czy wołki się nie odstaną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 też miałem w co roku ten kłopot, w zeszłym jedną myszołapką w 2 dni wyciąłem całą mysią rodzinę 12 szt. nie nadążałem zakładać w łapce nowego prowiantu. jak trzymałem słód w garażu to siedziały w garażu a do domu na rekonesans przychodziły, jak przeniosłem do domu to one też do domu bo po co mają w garazu siedzieć jak zimno. Sprawę w tym roku załatwiła moja 5-letna córka sprowadzając kota. Mysza nie siada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro22 Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Wydaje mi się że bardzo dobrym zabezpieczeniem dla fermentora (zwłaszcza z dolniakiem), ale również dla surowców jeśli mieszkasz w bloku jest pudło ze styropianu. Z 3 płyt styropianowych 10 cm masz bardzo fajne pudełko. Dobrze to chroni przed myszami, muchami i innym podobnym badziewiem. Szczurów na pewno nie mam, więc nie wiem jak z nimi, ale jest to przynajmniej pierwsza linia obrony. Stosuję takie pudełka prawie od początku i nie miałem kłopotów z muchami czy myszami w okolicach fermentora - pomimo tego że zeszłej zimy również złapałem w łapkę w piwnicy ok 10 myszy w ciągu kilku dni. Dodatkowym atutem takiego pudełka jest możliwośc obniżenia temperatury w fermentorze o około 5 - 7 stopni poniżej temperatury otoczenia poprzez pety z lodem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Styropian dla myszy , szczurów i innych gryzoni to żadne zabezpieczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro22 Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 No pisałem właśnie, że to taka pierwsza linia obrony. Ale z drugiej strony : 1. Jak się zaczną dobierać, to trochę wcześniej będzie widać 2. W domu mam piwnicę. Jak pisałem myszy się tam trafiają - jak to w piwnicy. Stosuję pudła styropianowe od roku i ani jeden raz nie zauważyłem żadnych prób dostępu, żadnych nadgryzień, ani tym podobnych rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
natrix Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 U mnie w piwnicy też się myszy panoszą. Słody przeniosłem na półkę i są (jeszcze) nie ruszone, ale docelowo mam zamiar trzymać w wiadrach. Wygodniej i bezpieczniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Ja przechowuje w starych fermentorach , chyba że mam pewne miejsce to w workach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Ja zawsze na bieżąco zużywałem słód więc nie miałem problemów. W tym roku mam trochę zapasu, ale jak na razie jest czysto. Mam przygotowany sprzęt - wiatrówkę, siekierę, dwa noże i młotek. W razie wojny dam radę. :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Ja ostatnie zakupy słodów władowałem w beczki 60 litrowe ze szczelnym i pewnym zamknięciem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Butelki 5 litrów po wodzie mineralnej. Wchodzą w taką 3 kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Butelki 5 litrów po wodzie mineralnej. Wchodzą w taką 3 kg w takie to można wsypać zapas słodów specjalnych muszę przemyśleć sposób kolego zbynka ( mam ponad 150kg pilzneńskiego :rolleyes: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Dla moli spożywczych nie ma żadnych świętości. Wejdą wszędzie, nawet do zakręconych słoików. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Dla moli spożywczych nie ma żadnych świętości. Wejdą wszędzie, nawet do zakręconych słoików. eeeeee Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się