Jump to content

Agro-Browar "ZEBRZYDOWSKIE"


Recommended Posts

"Niejeden by nie zaczynał,
Gdyby mógł przewidzieć finał..."


Tym przewrotnym cytatem rozpoczynam "Piwowarski Dziennik Osobisty", w którym prześledzi Czytelnik drogę zawiłą, Bóg jeden wie, gdzie wiodącą... Komentarze, uwagi, spostrzeżenie, porady (niekoniecznie małżeńskie...) MILE i CHĘTNIE WIDZIANE! Zapraszam!

SPIS TREŚCI

SEZON 1: 2010/11 (11 warek)

Warka #01 - Coopers Irish Stout 10°Blg - 6.11.2010
Warka #02 - Coopers Dark Ale 11°Blg - 20.12.2010
Warka #03 - Stout Owsiany (Outmeal Stout) 13°Blg - 20.01.2011
Warka #04 - Piwo "marcowe" - Octoberfestbier 13°Blg - 12.02.2011
Warka #05 - Piwo "weizen" 12°Blg - 26.02.2011
Warka #06 - "Dunkel Weissbier", czyli ciemne białe piwo 12°Blg - 12.03.2011
Warka #07 - "Dubbel Klasztorny"18°Blg - 21.03.2011
Warka #08 - "Belgian Blond Ale"18°Blg - 09.04.2011
Warka #09 - "Piątek 13-go" 12,5°Blg - 13.05.2011
Warka #10 - "Belgian Pale Ale" 13°Blg - 14.05.2011
Warka #11 - Kolsch v.1.0 12°Blg - 21.05.2011

SEZON 2: 2011/12 (25 warek)

Warka #12 - "Nieżywiec" 11°Blg - 05.08.2011
Warka #13 - Tripel 18°Blg "Szczęśliwa Trzynastka" - 06.08.2011
Warka #14 - Quadrupel "Czwórniak belgijski" 22,5°Blg - 23.08.2011
Warka #15 - "Wojak Szwejk" 10°Blg - 07.09.2011
Warka #16 - Kolsch v. 2.0 "Szeryf z Nottingham" 11°Blg - 09.09.2011
Warka #17 - Kolsch Trzeci 11°Blg - 21.09.2011
Warka #18 - Octoberfestbier v. 2.0 13,5°Blg - 07.10.2011
Warka #19 - Porter Belgijski 15°Blg - 12.10.2011
Warka #20 - "Opowieść wigilijna" 16°Blg - 29.10.2011
Warka #21 - "Houston, mamy problem" 10°Blg - 11.11.2011
Warka #22 - "Paluch Biskupa" (ESB) 14°Blg - 18.11.2011
Warka #23 - "Noc listopadowa" - porter andrzejkowy 20°Blg - 26.11.2011
Warka #24 - "Emmett Brown" (dry stout) 12,5°Blg - 22.12.2011
Warka #25 - "Kolsch Sylwestrowy" 12,5°Blg - 30.12.2011
Warka #26 - "Rocznicowe" 13°Blg - 20.01.2012
Warka #27 - "Dziadowskie" 13°Blg - 20.01.2012
Warka #28 - "Karmazynowy Król" (IRA) 13°Blg - 10.02.2012
Warka #29 - "Oko Moskwy" (RIS) 25°Blg - 10.02.2012
Warka #30 - "Trzydziecha" (BPA) 13°Blg - 25.05.2012
Warka #31 - "Dunkelweizen" 13°Blg - 09.06.2012
Warka #32 - "Weselne Ale" 12°Blg - 07.07.2012
Warka #33 - "Weselny Bitter" 10°Blg - 08.07.2012
Warka #34 - "Czarny Alibaba" 12,3°Blg - 20.07.2012
Warka #35 - "Poskromienie złośnicy" 13°Blg - 24.07.2012
Warka #36 - "D'Artagnan" 16°Blg - 27.07.2012

SEZON 3: 2012/13 (21 warek)

Warka #37 - "George McFly" 11,5°Blg - 10.08.2012
Warka #38 - "Aramis" 18°Blg - 17.09.2012
Warka #39 - "Codziennik" 12°Blg - 26.09.2012
Warka #40 - "Cromwell" 13°Blg - 29.09.2012
Warka #41 - "Codziennik II" 12,5°Blg - 03.11.2012
Warka #42 - "Codziennik III" 12°Blg - 03.11.2012
Warka #43 - "Milady" (BSA) 16,8°Blg - 25.11.2012
Warka #44 - "Szczęść Boże" (koźlak jesienny) 17°Blg - 29.12.2012
Warka #45 - "Salvatorek" (doppelbock) 18°Blg - 19.01.2013
Warka #46 - "Benedictus" (doppelbock) 19,5°Blg - 11.02.2013
Warka #47 - "Marcowe Postne" 13,5°Blg - 13.02.2013
Warka #48 - "Matołek" 16,5°Blg (koźlak) - 02.03.2013
Warka #49 - "Monachijskie Ciemne" 15,1°Blg - 16.03.2013
Warka #50 - "Franciszek" 21,5°Blg (porter bałtycki) - 16.03.2013
Warka #51 - "Houston, no problem" 10°Blg - 2.05.2013
Warka #52 - "Belgian Pale Ale v.3" 13°Blg - 4.05.2013
Warka #53 - "WiTT Stwosz" 12,5°Blg - 15.05.2013
Warka #54 - "Jasne" 13°Blg - 19.05.2013
Warka #55 - "Weizemerican" 13°Blg - 26.08.2013
Warka #56 - "Joe Black" 12°Blg - 26.08.2013
Warka #57 - "Amerykański Full" - 27.08.2013

SEZON 4: 2013/14 (16 warek)

Warka #58 - "Imperator WiTT" 19°Blg - 12.10.2013
Warka #59 - "Zebrzydowska 13" 13°Blg - 9.11.2013
Warka #60 - "Thorin - Wędzony Brown Porter" 14,5°Blg - 12.12.2013
Warka #61 - "Grizzly - Whisky Porter" 17,5°Blg - 13.12.2014
Warka #62 - "Zebrzydowska 12" 12°Blg - 27.12.2013
Warka #63 - "Wędzona 13" 13,3°Blg - 1.03.2014
Warka #64 - "SecRed" - single hop Vic Secret 15°Blg - 1.03.2014
Warka #65 - "Popielec" - Imperial Porter 20,5°Blg - 5.03.2014
Warka #66 - "Ale Mandaryna" 11°Blg - 27.03.2014
Warka #67 - "Citrus" - single hop citra 12,5°Blg - 28.03.2014
Warka #68 - "RIS" - sherry barrel aged 19°Blg - 29.03.2014
Warka #69 - "Eliksir Nadmorski" (kolsch) 12°Blg - 10.07.2014
Warka #70 - "Zebrzydowska 10" 10°Blg - 10.07.2014
Warka #71 - "Belgijska Blondynka" 16,5°Blg - 16.07.2014
Warka #72 - "Rochefort 10" 21°Blg - 21.08.2014
Warka #73 - "St. Bernardus" 22.5°Blg - 22.08.2014

SEZON 5: 2014/15 (11 warek)

Warka #74 - "Diabeł Tasmański - single hop Topaz 13,3°Blg - 23.09.2014
Warka #75 - "Wyzimskie" 12,5°Blg - 14.10.2014
Warka #76 - "Zebrzydowska 10" 10°Blg - 1.11.2014
Warka #77 - "Pale Nie Ale" 9°Blg - 11.02.2015
Warka #78 - "BIPA" 16°Blg - 12.02.2015

Warka #79 - "Prazdrój Zebrzydowski" (pils) 12,5°Blg - 26.02.2015

Warka #80 - "Dubbel Niespodzianka" 16,5°Blg - 28.02.2015

Warka #81 - "Lager Prezydencki" 10°Blg - 10.05.2015

Warka #82 - "Szkot" 11°Blg - 16.05.2015

Warka #83 - "Citrus Angielski" 9°Blg - 06.07.2015

Warka #84 - "FESt czekoladowy" 16,5°Blg - 07.07.2015

 

SEZON 6: 2015/16 (15 warek)

Warka #85 - "APA" 12°Blg - 8.09.2015

Warka #86 - "IRA" 12°Blg - 11.09.2015

Warka #87 - "Zebrzydowska 12" 12°Blg - 12.09.2015

Warka #88 - "Van Helsing" (Smoked Barleywine) 22°Blg - 31.10.2015

Warka #89 - "Scrooge" (Burton Ale) 22,5°Blg - 31.10.2015

Warka #90 - "Wysłodek" 7,5°Blg - 31.10.2015

Warka #91 - "Czarny Czwartek" - 13,5°Blg - 17.12.2015

Warka #92 - "Grizzly v. II" 17,5°Blg - 18.12.2015

Warka #93 - "Matołek v. II 16,3°Blg - 17.01.2016]

Warka #94 - "Marcowe 13°Blg - 18.01.2016]

Warka #95 - "Pan Mercedes" 11°Blg - 26.02.2016

Warka #96 - "Colorado Kid" - 11°Blg - 27.02.2016

Warka #97 - "Diabeł Tasmański v.2.0" 13°Blg - 22.03.2016

Warka #98 - "Ręka Mistrza" 23°Blg - 23.03.2016

Warka #99 - "Nieżywiec" 11,6°Blg - 29.03.2016

 

SEZON 7: 2016/17 (? warek)

 

Warka #100 - "BIPA" 13,5°Blg - 15.09.2016

***********************************************************************************************************************
WZORY I PRZELICZENIA

* 1°Blg = 10gcukru /l brzeczki (w dużym uproszczeniu) -> 1,3°Blg = 13g/l -> na 20l: 13g * 20l = 260g cukru

* 100 g cukru (sacharozy) = 105 g glukozy bezwodnej = 116 g glukozy krystalicznej

* % alk. [obj.] = BLG początkowe - BLG końcowe/1,938
* % alk. przy piwach mocnych (20°Blg <) np. 22°Blg (OG) - 6°Blg (FG) = 16 : 1,6 = 10%
* 1 kg cukru dodany do wody zwiększa objętość o 0,6l

objętość fermentora
receptura na syrop kandyzowany

Edited by Porter
Link to comment
Share on other sites

Warka #1 ? Coopers Irish Stout ? 06.11.2010

 

Surowce:

 

* Coopers Irish Stout (brewkit)

* Cukier (1kg) + 200g do refermentacji

* Woda źródlana (21,5l)

 

Temperatura zadania drożdży: 25°C

Początkowa zawartość cukru: 10°Blg

Końcowa zawartość cukru: 1°Blg

Fermentacja burzliwa: 7 dni

Fermentacja cicha: ?

Data butelkowania: 13.11.2010

 

Kruczoczarny. cudownie klarowny, odpowiednio nagazowany ? szatańsko gorzki. Kiedy po dwóch miesiącach zaczął robić się ?pyszny? ? wyszło, że z 44 butelek zostały raptem 4. Śpieszmy się delektować piwem, tak szybko się rozchodzi?

Link to comment
Share on other sites

Warka #2 ? Coopers Dark Ale ? 20.12.2010

 

Surowce:

 

* Coopers Dark Ale (brewkit)

* Coopers Malt Extract Dark (1,5kg)

* Glukoza (180g) do refermentacji

* Woda źródlana (22l)

 

Temperatura zadania drożdży: 25°C

Początkowa zawartość cukru: 11°Blg Blg

Końcowa zawartość cukru: 2,5°Blg

Fermentacja burzliwa: 15 dni

Fermentacja cicha: ?

Data butelkowania: 04.01.2011

 

Ogólnie za długo trzymałem go w fermemtatorze. Mega-burzliwa fermentacja poczyniła spustoszenia w wiaderku, które musiałem kilkanaście razy przecierać z brudów, przez co o mały włos nie zakaziłem brzeczki. Wspomnienie białawego nalotu - choć z każdym dniem mniej wyraźne - przepełnia mnie grozą podobną do Śląskiej Listy Przebojów ;)

Smak nadal nie ujawniony. Jak dojrzeje - poinformuję.

Link to comment
Share on other sites

Warka #3 (!Pierwsza Warka Zacierana!) ? Stout Owsiany (Outmeal Stout) ? 20.01.2011

Surowce:

 

Zestaw surowców BA (wersja śrutowana):

 

* słód Pale Ale Weyermann (3,2kg)

* słód karmelowy ciemny (0,3kg)

* słód Carafa Typ I (0,2kg)

* jęczmień palony Weyermann (0,3kg)

* płatki owsiane błyskawiczne (0,5kg)

* chmiel goryczkowy Marynka (25g) ? granulat

* drożdże Safale S-04 (11,5g)

 

Pierwsze zacieranie z przygodami:

 

Godzina 9 z minutami, zagrzewamy 16l wody w garnku. Dwa palniki kuchenki gazowej idą pełną parą.

 

45? w 67°C ? dodajemy słód jasny, karmelowy ciemny, płatki owsiane

próba jodowa ? wynik POZYTYWNY, hm? mamy czas. Pomaleńku, bez pośpiechu? UPDATE 21.01.2011 Okazało się, że błędnie odczytaliśmy znaczenie koloru. Wątpliwości ostatecznie rozwiał zgoda (wielkie dzięki!) "Zmiana zabarwienia wskazująca wynik pozytywny przeszłaby w kolor ciemnoczerwony (są jeszcze dekstryny o długich łańcuchach) lub ciemnogranatowy (jest skrobia). Jeżeli jest brązowawe, przypominające sadzone jajko (Jejski nawet zamieścił zdjęcia dla wyjaśnienia!), to znaczy że konwersja się już zakończyła".

 

15? w 67°C ? próba jodowa: wynik POZYTYWNY, co jest grane? tylko spokojnie?

10? w 67°C ? próba jodowa: wynik POZYTYWNY (do trzech razy sztuka). bez paniki! na pewno coś przeoczyliśmy, to na pewno jest dobre? (Jak wyżej wyjaśniłem, niepotrzebnie przedłużaliśmy proces zacierania w temperaturze 67°C ;)

 

10? w 76°C ? dodajemy słód Carafa oraz jęczmień palony

 

Filtracja:

 

Fermentator z kranikiem oraz filtrator z oplotu działają cuda! Cedzimy niespiesznie w znakomitych humorach.

Otrzymujemy 10l klarownej brzeczki

Dokonujemy pomiaru: 19°Blg

 

Wysładzanie:

 

Trochę to trwa, ale w miłym towarzystwie miło płynie czas. Zagrzewamy wodę, wlewamy do fermentatora, gawędzimy. Nagle: Houston, mamy problem! Nowiuśki termometr z sondą dostaje kręćka. Ni stąd ni zowąd zamienia Celsjusze na Fahrenheity, w końcu pada. Do końca dnia działa jak chce. Buntownik bez powodu.

 

Po 5,5 godzinach od chwili zakasania rękawów mamy 26l brzeczki (11°Blg ). Wychodzi, że przy wysładzaniu dodaliśmy 15-16l wody w temperaturze 70°C .

 

Chmielenie:

 

Doprowadzamy do wrzenia. Trochę to trwa, choć dwa palniki wypruwają sobie flaki. Termometr łaskawie pozwolił sobie towarzyszyć. Podgrzanie brzeczki do 100°C zajęła nam 55 minut. Od tego momentu, zaczynamy 60? gotowania:

 

Po 5? ? dodajemy I dawkę chmielu (15g)

Po 40? ? dodajemy II dawkę chmielu (10g)

 

Chłodzenie:

 

Po równiutkiej godzinie zaczynamy chłodzenie. 9,5mb chlodnicy Wesołego daje radę. Chłodzenie trwa 25 minut. Przerywam, kiedy temperatura spada do 24°C .

 

Zadawanie drożdży

 

Zlewam brzeczkę znad chmielin do fermentatora, w którym przeprowadzę fermentację burzliwą. Stan brzeczki:

 

objętość: 24 l

początkowa zawartość cukru: 13°Blg (instrukcjo, możesz być ze mnie dumna!)

 

Uwadniam drożdże, zadaję je do brzeczki o temperaturze około 23°C . Przykrywam. Odstawiam do pomieszczenia, w którym panuje temperatura 18-20°C . Czekam. Zadowolony jak sto pięćdziesiąt.

 

Uwagi:

 

Żona zachwycona stanem kuchni (naprawdę nie narobiliśmy żadnego bałaganu), tudzież zapachem emitowanym z gara. Pachnie na cały dom (gruba przesada, ale brzmi zachęcająco). Prace związane z pierwszym warzeniem z zacieraniem trwały równiutko 8 godzin. Szychta! Frajdy co niemiara, pytań więcej niż w Wielkiej Grze, wątpliwości rozwiane.

 

W tym miejscu ogromne podziękowania dla 19Mateusz87. Przybył, nadzorował prace, cierpliwie tłumaczył. Prawdziwy Fachowiec! Pogadaliśmy nie tylko o piwie. Było o winie, ale i o gitarach i o? budżetówce.

 

27.01.2011

 

Zakończyłem fermentację "burzliwą", choć burzliwa to ona była raczej tylko z nazwy. Drożdże pracowały ale był to proces niewidoczny gołym okiem. Zlewam znad osadu, przelewam na "cichą". Dokonuję pomiaru gęstości brzeczki: wychodzi 4,5°Blg

Zostawiam fermentator w temperaturze 18-20°C na dwa tygodnie.

 

5.02.2011

 

Rozlałem do butelek 22l brzeczki z dodatkiem 150g glukozy do refermentacji (wyliczone przez program). Potrzymam teraz piwko w temperaturze 21-22°C Gęstość końcowa: 4,5°Blg Piękny aromat, wyczuwalny smak palonych słodów. Gdy pojawi się gaz - będę w niebie. Dziękuję za uwagę!

Edited by Porter
Link to comment
Share on other sites

Dawno nie czytałem takiego posta, nie wiem czy w ogóle na tym forum kiedyś był taki człowiek jak Andrzej. Zajefajnie czyta się Twoje posty z uśmiechem na ustach do ostatniego słowa :( Dzisiaj spotkałem się z Apolloksem (Krzysztof), który również był pod wrażeniem Twojej pisowni. Po dzisiejszym dniu nie dziwi mnie już ten fakt bo wiem czym się zajmujesz :/ Rozmawialiśmy trochę z Krzyśkiem i padła propozycja spotkania rybnickich piwowarów na małe co nie co ( piwo, pogaduchy, dobra atmosfera, wyśmienite towarzystwo, zero dupeczek - w sense kochanki itp. :D). Wstępny termin lato 2011. W Rybniku jest kilku aktywnych "piwowarzycieli" więc czemu nie :D Miło było Cię poznać, gratuluję żony i syna. Uwarz jej coś dobrego to nie da Ci spokoju z piwem ;) Mam nadzieję, że okoliczni piwowarzy również osobiście Cię poznają bo jesteś super facetem pełnym zapału i entuzjazmu ;) I bez skojarzeń mi tu :D Dzięki za ten dziennik, fajna sprawa. Na pewno będę go często czytał i komentował. Do dzisiaj myślałem, że robię dość szczegółowe notatki. Andrzej każdy swój krok notuje na kartce i to łącznie z godziną ;) Na sam koniec powiem tyle, że masz szczęście, że to Wena skomentował Twój dziennik jako pierwszy. Słuchaj jego rad bo to jest jeden z naszych mistrzów :) Gratuluję dobrego startu i oby tak dalej ;)

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że w końcu przeprowadziłeś się z piaskownicy tu, gdzie Twoje miejsce ;) Gratuluję jedynej słusznej decyzji przejścia na zacieranie!

 

Jedna uwaga: Jak piszesz "początkowa" a tym bardziej "końcowa zawartość cukru - XX°Blg" to wkrada się pewna nieścisłość - na poziom ekstraktu wpływają też białka, estry, fenole, taniny itp itd... cały podręcznik z chemii organicznej a nie tylko cukier i to zwłaszcza po fermentacji te związki dają gęstość brzeczki.

 

Co do samego Stouta:

1) To w końcu scukrzyłeś tą skrobię czy nie? :(

2) Instrukcja z BA radzi tak dzielić chmiel na 2 porcje? To jak na stouta słabo chmielone będzie, ja do byle Koelscha sypię 25g Marynki na 60 minut i jeszcze mi mało ;)

Link to comment
Share on other sites

(...) Rozmawialiśmy trochę z Krzyśkiem i padła propozycja spotkania rybnickich piwowarów na małe co nie co ( piwo, pogaduchy, dobra atmosfera, wyśmienite towarzystwo, zero dupeczek - w sense kochanki itp. :D). Wstępny termin lato 2011(...)

No pomysł świetny i w pełni go popieram ;) Choć oczywiście fajnie by było jakby okołorybniccy (i nie tylko) też wpadli :( Co do "zero dupeczek" to bym nie przesądzał może jakaś lokalna samica do tego czasu zacznie warzyć ;). Nb też mam zestaw na owsianego Stouta z BA i jutro pewnie będzie zacierany co prawda nie będzie to moja pierwsza zacierana warka ale za to pierwsza własnoręcznie śrutowana :D

2) Instrukcja z BA radzi tak dzielić chmiel na 2 porcje?(...)

Tak jest w instrukcji ale też się zastanawiam nad tym czy nie dać tego na 1 raz w końcu ta kartka zwie się "wskazówki do warzenia" więc nic nie stoi na przeszkodzie by trochę przy niej pogrzebać :D

Edited by Marmur
Link to comment
Share on other sites

Co do samego Stouta:

1) To w końcu scukrzyłeś tą skrobię czy nie? :(

2) Instrukcja z BA radzi tak dzielić chmiel na 2 porcje? To jak na stouta słabo chmielone będzie, ja do byle Koelscha sypię 25g Marynki na 60 minut i jeszcze mi mało ;)

1) Ekhem, ekhem, noo, eee... Po trzech nieudanych próbach jodowych (w sensie pozytywnym, kolor powiedzmy miodowy), powiedzieliśmy pas! Przeszliśmy do następnego etapu. Nie wiemy, co mogło być przyczyną, że wynik był taki, a nie inny ;)

 

2) Trzymaliśmy się ściśle instrukcji z BA. Co do minuty i ilości. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

 

Na chwilę obecną (16 godzin od zadania drożdży) brak widocznych "gołym okiem" oznak fermentacji. Temperatura, w której stoi pojemnik 20°C

Link to comment
Share on other sites

1) To w końcu scukrzyłeś tą skrobię czy nie? ;)

1) Ekhem' date=' ekhem, noo, eee... Po trzech nieudanych próbach jodowych (w sensie pozytywnym, kolor powiedzmy miodowy), powiedzieliśmy pas! Przeszliśmy do następnego etapu. Nie wiemy, co mogło być przyczyną, że wynik był taki, a nie inny ;)[/quote']

A czy wynik pozytywny to nie jest wtedy, jak się zabarwia na granatowo? Chemię miałem ostatni raz 20 lat temu, ale coś tak z liceum kojarzę...

Link to comment
Share on other sites

1) To w końcu scukrzyłeś tą skrobię czy nie? ;)

1) Ekhem' date=' ekhem, noo, eee... Po trzech nieudanych próbach jodowych (w sensie pozytywnym, kolor powiedzmy miodowy), powiedzieliśmy pas! Przeszliśmy do następnego etapu. Nie wiemy, co mogło być przyczyną, że wynik był taki, a nie inny ;)[/quote']

A czy wynik pozytywny to nie jest wtedy, jak się zabarwia na granatowo? Chemię miałem ostatni raz 20 lat temu, ale coś tak z liceum kojarzę...

W zasadzie nie używałem różnych wskaźników i nie wiem czym one się różnią. Wczoraj u Portera zabarwiało się na jasny brąz. Moja negatywna jest bezbarwna, dlatego zmiana koloru kojarzyła mi się z próbą pozytywną. Nie chodzi tu o zabarwienie fioletowe, granatowe itp, a o jakiekolwiek. Andrzej miał wskaźnik z CP, ja używam z BA. Doświadczeni piwowarzy pewnie wiedzą czy negatywna próba barwi się na jasny kolor czy zawsze musi być bezbarwna.

Link to comment
Share on other sites

No dokładnie w kontakcie skrobią płyn Lugola barwi się na prawie czarny miałem też wynik taki szaro-granatowy pewnie jak jest mało skrobi tak wyskakuje ;) A miodowy kolor to zawsze po wkropieniu jest bo taki ma płyn Lugola ;) Dopiero po rozmieszaniu kolor się zmienia.

 

Widzę że 19Mateusz87 mnie uprzedził ;) a co do wskaźnika to mniejsza o to z jakiego jest sklepu próba jodowa to próba jodowa substancja jest ta sama.

Edited by Marmur
Link to comment
Share on other sites

Czyli próba wyszła negatywnie. Szkoda tylko, że coś w główce nie zaiskrzyło bo mogłem trochę wskaźnika wylać na suchy talerzyk. Wtedy wiedziałbym jaki kolor ma sam płyn. Za to wspólnie z Andrzejem wiemy już, że różne wskaźniki różnie się barwią. Dodam, że mąka tortowa + woda + wskaźnik = niemiłosiernie czarne zabarwienie. Wczoraj pokazałem koledze jak można sprytnie testować taki wskaźnik.

Link to comment
Share on other sites

Mam "wskaźnik" z CP - jest to płyn Lugola, który sam z siebie ma barwę lekko brązowawą. Tak że spokojnie, wszystko się wam scukrzyło.

 

Zmiana zabarwienia wskazująca wynik pozytywny byłaby na kolor ciemnoczerwony (są jeszcze dekstryny o długich łańcuchach) lub ciemnogranatowy (jest skrobia). Jeżeli jest brązowawe, przypominające sadzone jajko (Jejski nawet zamieścił zdjęcia dla wyjaśnienia!), to znaczy że konwersja się już zakończyła.

Link to comment
Share on other sites

najważniejsze, że wszystko poszło jak powinno.

Brać piwowarska - widzę - trzyma rękę na pulsie. Wychodzi na to, że zacieranie w temperaturze 67°C przedłużyliśmy sobie o 25 minut. Ciekawe, jak owa niezamierzona "modyfikacja" przepisu wpłynie na ostateczny kształt piwa? ;)

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie tragedii nie będzie trochę wytrawniejsze pewnie wyjdzie ale na bank będzie dobre ;) Mi przy pierwszym w czasie chmielenia odparowało coś z 5-6 l wody zamiast 2 jak było w instrukcji i zapomniałem zmierzyć blg przed zadaniem drożdży przez co zamiast 20 l wyszło niecałe 15 co chyba jest poważniejszym dużo błędem a piwo wyszło choć za cholerę nie stylowe to jednak rodzinka przez święta urządziła mu pogrom mimo że nienagazowane jeszcze zbyt było i byli zachwyceni ;) Nie ma co panikować na zapas

Edited by Marmur
Link to comment
Share on other sites

Drożdże już ruszyły ???

Pewnie ruszyły. Przystawiając ucho do fermentatora, słychać syczenie, czyli coś tam się pieni. W rurce spokój, nieznaczne wahania ciśnienia, ale to akurat mi "lotto" ;) Lekkie wybrzuszenie pokrywy, poszarpana linia brzeczki, znaczy się - piana!

 

Czas pomyśleć nad przezroczystymi przykrywkami do fermentatorów. Obyłoby się bez otwierania, a i widoczki na fermentację niczego sobie. Przelałbym do szklanego balona, ale podobno z czyszczeniem po "burzliwej" dużo problemów.

Link to comment
Share on other sites

Drożdże już ruszyły ???

Pewnie ruszyły. Przystawiając ucho do fermentatora' date=' słychać syczenie, czyli coś tam się pieni. W rurce spokój, nieznaczne wahania ciśnienia, ale to akurat mi "lotto" ;) Lekkie wybrzuszenie pokrywy, poszarpana linia brzeczki, znaczy się - piana!

 

Czas pomyśleć nad przezroczystymi przykrywkami do fermentatorów. Obyłoby się bez otwierania, a i widoczki na fermentację niczego sobie. Przelałbym do szklanego balona, ale podobno z czyszczeniem po "burzliwej" dużo problemów.[/quote']

Dokładnie tak jak mówisz tylko szkoda, że nie ma takich pokryw, nie widziałem i nie słyszałem o takich ;) Czyszczenia jest dużo bo piana oblepia ścianki balona. Pewnie w winie to już zauważyłeś. Podczas fermentacji również widać sporo piany. W przypadku piwa jest podobnie, tylko że ciut więcej ;)

Fermentacja pewnie ruszyła, pod koniec miesiąca już mniej więcej poczujesz smak piwa ;) Mniej więcej bo to dopiero połowa drogi a może i troszkę mniej :)

Link to comment
Share on other sites

Cześć Porter, sąsiedzie. Następnym razem wcale nie używaj rurki a pokrywę połóż luźno na fermentorze. Wtedy masz możliwość spojrzeć pod pokrywę i wiedzieć (widzieć) jak przebiega fermentacja. Zamykanie na szczelnie fermentora w fazie fermentacji burzliwej nie jest konieczne. A otwór na rurkę fermentacyjną zaklej. Co innego w czasie fermentacji cichej, wtedy lepiej jest, gdy piwo nie ma kontaktu z powietrzem. Wtedy możesz założyć rurkę, choć ja jej nie używam w ogóle, dociskam po prostu pokrywę, muszę tylko kontrolować ciśnienie w fermentorze i ewentualnie tylko delikatnie je upuścić.

Link to comment
Share on other sites

@ Ignac99 -> masz rację. Po blisko 40 godzinach od zadania drożdży, z fermentatora nie wydobył się żaden parszywy "bulk" i gdybym robił piwo po raz pierwszy, już bym panikował, kręcił wiaderkiem i cuda wianki odczyniał, żeby zmusić brzeczkę do emitowania gazu.

 

Tym razem powiedziałem sobie twardo: "zero akcji z mojej strony". Rurę wywaliłem (przy okazji zerknąłem do środka przez otworek w pokrywie - "lekko sycząca piana"), a otworek zakleiłem. Niezbyt "burzliwa" ta fermentacja tym razem.

 

Może odpowiada za to temperatura, w której stoi pojemnik (19-20°C)? Wcześniej trzymałem w znacznie cieplejszym pomieszczeniu (22-23°C). W każdym bądź razie: tydzień "burzliwej" + zlew znad osadów + dwa tygodnie cichej = rozlew.

Link to comment
Share on other sites

Drożdże już ruszyły ???

Pewnie ruszyły. Przystawiając ucho do fermentatora' date=' słychać syczenie, czyli coś tam się pieni. W rurce spokój, nieznaczne wahania ciśnienia, ale to akurat mi "lotto" :lol: Lekkie wybrzuszenie pokrywy, poszarpana linia brzeczki, znaczy się - piana!

 

Czas pomyśleć nad przezroczystymi przykrywkami do fermentatorów. Obyłoby się bez otwierania, a i widoczki na fermentację niczego sobie. Przelałbym do szklanego balona, ale podobno z czyszczeniem po "burzliwej" dużo problemów.[/quote']

Witam wszystkich fajnie się czyta ten watek ale do rzeczy a próbowaliście czyścic balon po burzliwej miarka proszku do zmywarek z ciepłą woda mowie wam działa cuda

pozdrawiam

 

Ps.Jeśli dorzucicie trochę ryżu to będzie jeszcze łatwiej

Link to comment
Share on other sites

W życiu trzeba spróbować wszystkiego :lol: Następną "burzliwą" przeprowadzę w balonie 34l, będę miał wtedy fermentację z "podglądem". Wówczas wykorzystam Twój pomysł, Dragonfair.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.