Agro-Browar "ZEBRZYDOWSKIE"

[19Mateusz87]

Przy tej warce będziesz wykonywał FFT Ale dałes mi wczoraj do myślenia z tym moim Stoutem

[Porter]

Jasne, że zrobię FFT. Ale dopiero przed nocą

[misiuzeb]

Sylwestrowe to się jutro warzy a przynajmniej ja mam takie plany.

[Porter]

U mnie żywotność piwa datuje się od momentu podjęcia pracy przez drożdże. Liczę, że wystartują jutro z rana, więc będzie sylwestrowe

 

A co tam jutro warzysz, misiu? Pochwal się...

[misiuzeb]

Testuje garnek 50l na kuchence gazowej, chyba na początek lagerka zrobię bo znów w tym tygodniu skrzynka poszła i zapasy są skromne.

[Porter]

Warka #25.

 

Zajrzałem do wiaderka przed godziną 9.00 - piękna pianka na powierzchni i świetny zapach. Widzę, że German Ale to spokojne drożdże. Nie mają aspiracji zwiedzać okolicy. Jest dobrze

[Swiaderny]

U mnie żywotność piwa datuje się od momentu podjęcia pracy przez drożdże. Liczę, że wystartują jutro z rana, więc będzie sylwestrowe

Podążając tym tokiem rozumowania to moje piwo też, nieoczekiwanie, można nazwać 'sylwestrowym' chociaż zacierane w czwartek No to mam nazwę piwa i wytłumaczenie do niej

[Porter]

Dobra ściema to połowa sukcesu

[zgoda]

Widzę, że German Ale to spokojne drożdże. Nie mają aspiracji zwiedzać okolicy. Jest dobrze

 

Nie przyzwyczajaj się do tej myśli. Potrafią zaskoczyć.

[Porter]

Nie przyzwyczajaj się do tej myśli. Potrafią zaskoczyć.

 

No masz... A skoro już jesteśmy w temacie - jak wygląda osadzanie się tych drożdży po burzliwej? Czytałem, że nie za bardzo. Jakie są Twoje doświadczenia z tym szczepem?

[zgoda]

Nędza. Osiadają w postaci delikatnej chmurki na dnie, lekki ruch i znowu masz mętne piwo.

 

Ale klaruje się ładnie w butelkach. Tylko trzeba delikatnie z flaszkami się obchodzić.

[Porter]

Warka #25: Kolsch Sylwestrowy

 

Test FFT pokazał odefermentowanie do 0,7°Blg !!! Próbka była jednak ewidentnie skwaśniała, więc nie wiem, czy ten odczyt jest prawidłowy.

 

Już się zacząłem bać, że z gęstwą było coś nie tak (Szwed pisał, że swojego kolscha na tych drożdżach wylał, bo ocet...) jednak moje obawy okazały się niepotrzebne.

 

Gęstość z wyjściowych 12,5°Blg po 36 godzinach spadła do 8°Blg. Brzeczka zaś pachnie i smakuje wybornie, kolschowo.

 

Jak mam się jednak zapatrywać na ten test. Czy naprawdę mam się spodziewać tak głębokiego odfermentowania?

[19Mateusz87]

Warka #25: Kolsch Sylwestrowy

 

Test FFT pokazał odefermentowanie do 0,7°Blg !!! Próbka była jednak ewidentnie skwaśniała, więc nie wiem, czy ten odczyt jest prawidłowy.

 

Już się zacząłem bać, że z gęstwą było coś nie tak (Szwed pisał, że swojego kolscha na tych drożdżach wylał, bo ocet...) jednak moje obawy okazały się niepotrzebne.

 

Gęstość z wyjściowych 12,5°Blg po 36 godzinach spadła do 8°Blg. Brzeczka zaś pachnie i smakuje wybornie, kolschowo.

 

Jak mam się jednak zapatrywać na ten test. Czy naprawdę mam się spodziewać tak głębokiego odfermentowania?

 

Takie odfermentowanie jest chyba niemożliwe, tym bardziej przy Twoim schemacie zacierania. Trzeba przyznać, że FFT wyszedł naprawdę ciekawie.

[Porter]

Takie odfermentowanie jest chyba niemożliwe, tym bardziej przy Twoim schemacie zacierania. Trzeba przyznać, że FFT wyszedł naprawdę ciekawie.

 

No jak niemożliwe, jak możliwe? Ballingometr nie kłamie. Przynajmniej ten konkretny

[19Mateusz87]

Piwo wytrawne prawie jak koncerniak

[zgoda]

Nie miała baba problemu, to zrobiła FFT. I już ma o czym myśleć.

 

Jak próbka skwaśniała, to test niewiarygodny.

[Porter]

Baby już tak mają. Baby są jakieś inne.

 

Wiem, że niewiarygodny, bo się z piwa zrobiło wino. A wino schodzi tak głęboko. Nawet poniżej zera, jak se przypominam

[olo333]

Wiem, że niewiarygodny, bo się z piwa zrobiło wino. A wino schodzi tak głęboko. Nawet poniżej zera, jak se przypominam

Bo w winie jest dużo alkoholu a mało cukrów. Ale u Ciebie zrobił się ocet, więc alkoholu powinno być mniej. U mnie jak skwaśniały próbki to zwyczaj miałem wyższy wynik °Blg niż w piwach, które dzięki Bogu nie skwaśniały.

[Porter]

Warka #25. Po 9 dniach fermentacji gęstość z 12,5°Blg spadła do 1,7°Blg.

 

Przelałbym na cichą, ale na powierzchni jeszcze piana. Nie miałem wcześniej do czynienia z German Ale, więc nie wiem jak te drożdże się zachowują po skończonej burzliwej.

[19Mateusz87]

Warka #25. Po 9 dniach fermentacji gęstość z 12,5°Blg spadła do 1,7°Blg.

 

Przelałbym na cichą, ale na powierzchni jeszcze piana. Nie miałem wcześniej do czynienia z German Ale, więc nie wiem jak te drożdże się zachowują po skończonej burzliwej.

Andrzej a czy to nie przypadkiem drożdże zawieszone na powierzchni piwa ?

[Porter]

Andrzej a czy to nie przypadkiem drożdże zawieszone na powierzchni piwa ?

 

Bełtałem już fermentorem kilkakrotnie. Po jakimś czasie na powierzchni znów się robi gęsta piana.

 

Edit. Gęstość spadła do 1,5°Blg

[zgoda]

Czasem opadają, czasem lewitują na powierzchni. Ja zą nimi nie nadążam i przelewam po 12 dniach.

[Porter]

Warka #24 - Emmett Brown. Piwo zabutelkowane. Gęstość spadła do ~ 5°Blg. 24,5l piwka powędrowało do butelek z dodatkiem 75g cukru! Coraz bardziej przeszkadzają mi mocno gazowane piwa. Zobaczymy, jak to wyjdzie przy 75g cukru.

 

Warka #25 - Kolsch wędruje na stryszek. Dam mu parę dni, coby drożdże opadły i rozlewam na cichą.

[19Mateusz87]

Warka #24 - Emmett Brown. Piwo zabutelkowane. Gęstość spadła do ~ 5°Blg. 24,5l piwka powędrowało do butelek z dodatkiem 75g cukru! Coraz bardziej przeszkadzają mi mocno gazowane piwa. Zobaczymy, jak to wyjdzie przy 75g cukru.

 

Warka #25 - Kolsch wędruje na stryszek. Dam mu parę dni, coby drożdże opadły i rozlewam na cichą.

A może zaraz po opadnięciu drożdży warto butelkować piwo. Cicha ma na celu klarowanie piwa, a ten efekt osiągniesz przez te kilka dni. Szkoda czasu na robienie cichej przy klarownym piwie, kiedy można warzyć coś nowego Pytanie tylko czy brzeczka jest dofermentowana czy na cichej jeszcze trochę zejdzie (1-2°Blg)

[Porter]

Warka #25 Kolsch przelana na cichą. Drożdże ładnie opadły na dno. Wbrew opiniom kolegów German Ale stworzyły ładnie zbity osad, który pozwolił zdekantować piwko do samiuśkiego końca, praktycznie bez strat.

 

Ciągle jestem piwowarskim laikiem, ale muszę napisać, że jeszcze nigdy nie miałem piwa, w którym wyczuwałoby się tak czysty aromat słodu i chmielu. Żadnych owoców, ejlowych zapaszków - piwo. Samo piwo.

 

Jestem tym faktem baaardzo usatysfakcjonowany.