Marmur Opublikowano 16 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2011 (edytowane) (...)A swoją drogą w Rybniku raz do roku bywam, mam kuzynkę na Pekinie i zajefajnego kuzyna Romio może go znacie ? Osobiście nie znam ale też mam kuzyna na Pekinie i dwóch na Starych Boguszowicach do tego dziadka i 3 wujków też w tych okolicach więc możliwe że się znają (w jakim wieku kuzyn?), jak wiadomo świat jest mały . A co do degustacji piw nie masz się o co martwić powinno coś dojrzeć i u mnie nie mówiąc już o reszcie rybnickich piwowarów. Niestety moje warki 2 i 3 musiały zostać wypite gdyż z powodu awarii wagi użyłem miarki do cukru (takiej kuchennej nie tej "piwowarskiej") i stały się niebezpieczne dla otoczenia, przy próbie otwarcia po ok. miesiącu kapsel rozciął mi łuk brwiowy Edytowane 16 Lutego 2011 przez Marmur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 (edytowane) Pierwszy pomiar gęstości brzeczki warzonego w sobotę marcowego. Po 6 dniach fermentacji w temperaturze otoczenia 9-10°C piwko odfermentowało do 5°Blg z nastawnych 13°Blg. Wynik uważam za bardzo obiecujący. Kolor słomkowy, lekko mętnawy, ale smak... kurcze, kto pisał, że nie każdy może poczuć różnicę? Niebo w gębie Edytowane 18 Lutego 2011 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 kurcze, kto pisał, że nie każdy może poczuć różnicę? Jejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 Pytanie czy warto trzymać jeszcze tydzień na burzliwej? Taki był pierwotny plan, ale to odfermentowanie do 5°Blg bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 Trzymaj, nie poganiaj. Na cichą przelej jak dofermentuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 Powinno zejść jeszcze z 1,5 - 2 °Blg zanim przelejesz. 5°Blg to za szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 W porządku. Trzymam się planu! Jeszcze tydzień... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 Nie zakładaj, że drożdże będą się trzymać Twojego planu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 kurcze, kto pisał, że nie każdy może poczuć różnicę? Niebo w gębie Kto nie zaciera ten nie czuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Pytanie czy warto trzymać jeszcze tydzień na burzliwej? Taki był pierwotny plan, ale to odfermentowanie do 5°Blg bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Przelewając teraz piwo na cicha ryzykujesz niedofermentowanie brzeczki, a później granaty w butelkach. W przypadku dolniaków lepiej nie grzebać w piwie przez 2 tygodnie. 5°Blg to zdecydowanie za dużo, 3 to już lepiej. Poczekaj cierpliwie a na pewno nie pożałujesz końcowego efektu. Zresztą, co ja Ci będę mówił o cierpliwości, przecież jesteś doświadczonym winiarzem to wiesz o co chodzi w tym temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 20 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Spokojnie. Co nagle, to po diable. Poczekam do piątku. W sobotę chcę uwarzyć pszeniczniaka, więc będzie mi potrzebny fermentator. Myślę, że do tego czasu marcowe przefermentuje na tyle, że zasłuży na przelanie na cichą. Dzięki za mini recenzję mojego winka! Cieszę się, że smakowało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Porter, w tych temperaturach o których pisałeś (9-10°C) Twoje Marcowe może spokojnie stać nawet 3-4 tygodnie na burzliwej. Jeżeli nie masz drugiego fermentora na następną warkę to chętnie odstąpię Ci dwa ,tylko nie mają pokryw, ale można na czas fermentacji zakryć je folią do spożywki (będzie fajny wziernik ) Jak jesteś zainteresowany pisz na PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Panowie! Warzę dziś Weizena 12°Blg °Blg z zestawu homebrewing. Proces zacierania zmodyfikowałem, wzorując się na przepisie Anteksa. Pytanie odnośnie zadawania drożdży: instrukcja zaleca rozsypać luźno po powierzchni - nie mieszać. Zwykle uwadniałem drożdże. Jak postąpić w tym przypadku? (drożdże Safbrew WB-06). Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Również uwodnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Dzięki, olo. Tak zrobię! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Czasami w zapiskach naszych piwowarów jest stosowany ten sposób. Plus jest taki, że możesz szybko zadać drożdże kiedy naprawdę Ci się spieszy. Zawsze uwadniałem suche drożdże i wydaje mi się, że ten sposób jest najlepszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 (edytowane) Uff, skończyłem przed chwilą. Weizen w wiaderku. Drożdże zadane. Ekstrakt końcowy: 12°Blg. Czas operacji wyniósł 6 godzin 15 minut. Jak się ogarnę - opiszę co i jak Warka #5 - na koncie. Edytowane 26 Lutego 2011 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Dobry czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 (edytowane) Warka #5 - Piwo "weizen" 12°Blg - 26.02.2011 SUROWCE Zestaw surowców homebrewing.pl (wersja śrutowana): * słód pilzneński (1,5kg) * słód pszeniczny Weyermann (2,5kg) * chmiel aromatyczny Lubelski (15g) * drożdże Safbrew WB-06 ZACIERANIE Z przyczyn niezależnych, za warzenie zabrałem się dopiero w samo południe... Bili Anioła Pańskiego kiedy zadałem słody do wody o objętości 14 litrów. Przepis na weizena podpatrzyłem od Anteksa. Wyglądało to następująco: 45°C - 15 minut 55°C - 15 minut 62°C - 40 minut 72°C - 40 minut podgrzałem do 75°C i przeniosłem do filtracji. Poczyniłem dziś wiele spostrzeżeń natury, by tak powiedzieć, organizacyjnej. Przede wszystkim obyło się bez walki z temperaturą, a to z prostej przyczyny. Postanowiłem nieustannie mieszać zacier. Dzięki temu wahania temperatury były minimalne, rzędu 0,5°C. Już teraz wiem, dlaczego niektórzy z Was mają mechaniczne mieszadła. Co się będziecie męczyć... Żona stwierdziła, że brakuje mi tylko habitu i tonsurki na czubku głowy. Płynie z tego prosty wniosek - kręcą ją zakonnicy. Po przefiltrowaniu uzyskałem około 7l w miarę klarownej brzeczki o gęstości 17,5°Blg. Do wysładzania użyłem 16 litrów wody. Ostatecznie uzyskałem 23l brzeczki o gęstości końcowej 10°Blg. Całość doprowadziłem do wrzenia i rozpocząłem... Chmielenie trwało 60 minut. Chmiel zadałem po 5 minutach gotowania. W tym samym czasie postanowiłem uwodnić drożdże. Pięknie napuchły. Godzinę później podłączyłem chłodnicę. Do chłodzenia brzeczki (do 29°C) zużyłem 60 litrów wody. Dokładnie przemierzyłem, napełniając dodatkowe fermentatory. Wodę ową z powodzeniem spożytkowałem: część przelałem do wanienki, Malec miał radochę, że dziś do kąpieli tyyyle wodyyy W reszcie umyłem wszystkie piwne akcesoria, trochę tego było, odlałem nawet do mycia po kolacji. Uzyskałem około 20 litrów o gęstości 12°Blg. Napowietrzyłem brzeczkę i o 18.30 zadałem uwodnione drożdże. Na chwilę obecną oznak fermentacji brak. Czas pracy wyniósł 6 godzin 15 minut. Fermentacja ruszyła tego samego dnia o godzinie 21.00. Idzie jak burza. 10.03.2011 Zabutelkowałem 18,5l piwka z dodatkiem 160g glukozy. Edytowane 12 Marca 2011 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Bardzo dobrze Ci poszło Andrzeju. Najważniejsze, że bez komplikacji. Kobiety lubią piwa pszeniczne. Zonka może Cię gnębić o większe ilości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 5 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Po tygodniu fermentacji pszeniczne zeszło do 2°Blg. Na powierzchni jednak utrzymuje się warstewka piany i dosyć mocno ulatnia się CO2, który drażni nozdrza. Trzymacie swoje pszeniczne na "cichej"? Słyszałem głosy, że nie trzeba. W takim razie - kiedy rozlewać? I może banalne pytanie, ale w piwie pszenicznym jest gruuuuba warstwa osadu. Nigdy jeszcze nie miałem do czynienia z tego typu piwem, więc sądzę, że zlewamy ZNAD tego osadu. Czy tak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Po tygodniu fermentacji pszeniczne zeszło do 2°Blg. Na powierzchni jednak utrzymuje się warstewka piany i dosyć mocno ulatnia się CO2, który drażni nozdrza. Trzymacie swoje pszeniczne na "cichej"? Słyszałem głosy, że nie trzeba. W takim razie - kiedy rozlewać? I może banalne pytanie, ale w piwie pszenicznym jest gruuuuba warstwa osadu. Nigdy jeszcze nie miałem do czynienia z tego typu piwem, więc sądzę, że zlewamy ZNAD tego osadu. Czy tak? Ja odpuszczam cichą w pszenicy i witbirze obecność drożdży jest pożądana. Nie wiem o co chodzi z osadami, ale piwo zlewasz, osady i drożdże mają w większości zostać w fermentorze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dragonfair Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Tak z nad osadu ja jednak przelewam pszenice na 2-3 dni na cicha tylko po to by jednak wytrąciło się jeszcze trochę osadu bardzo nie lubię glutów na dnie butelki ale jedni robią z cicha inni bez tak ,że musisz Sam zdecydować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Raz robiłem cichą, a raz nie. Obecnie wolę robić, ponieważ mam mniej osadu na dnie butelki a to mi bardzo pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Dodam, że wydłużona fermentacja burzliwa także da pożądany efekt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się