Jump to content

Zamarznięte piwo


keda

Recommended Posts

Zamarzło mi piwo na cichej - jakieś 5 cm od góry. Przez 2 ostatnie noce było około -20°C a dwa fermentatory stały sobie na nieogrzewanym ganku. Z poprzednimi piwami nie było problemu bo temp. była tam w od 0 do 6 °C ale tym razem mróz dał radę. Zastanawiam sie czy nie dodać do fermentatorów trochę świeżej gęstwy (teraz stoją w 10°C ) czy zostawić tak jak jest na cichej i gestwy dodać przed rozlewem do butelek.

Link to comment
Share on other sites

Zamarzło mi piwo na cichej

Nic się nie martw. Wymrażanie piwa to metoda przedłużenia jego trwałości i stabilności koloidalnej. Nie wiem co to za piwo, ale sądzę że wychłodziło się co najmniej do -5°C. Wytrąciły się pewnie białka i piwo prawdopodobnie bardziej zmętniało. To są zmętnienia dość trudno opadające, ale w niczym nie przeszkadzają. Jeżeli chcesz piwo dość klarowne to albo przedłuż leżakowanie tego piwa, albo dodaj żelatyny, żeby te osady strącić. Jak ci nie zależy to nie rób nic i zastosuj się do rad moich przedmówców, ale z tą ilością gęstwy nie przesadzaj.

Link to comment
Share on other sites

Schodząc dzisiaj do "leżakowni" zastałem widok jak na załączonym obrazku. Lody piwne (smak ohydny). Temperatura w pomieszczeniu wynosi -3°C.

Na szczęście pękły tylko dwie butelk..i. Miałem tu jeszcze 4 fermentatory na lagerowaniu (o dziwo nic nie zamarzło), ale już wszystko wyniosłem do innego pomieszczenia do 7°C. Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne.

Link to comment
Share on other sites

Cześć :beer:

 

Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne.

Jesteś naiwny sądząc że wszystkie drożdże umierają w ujemnych temperaturach.

Edited by bielok
Link to comment
Share on other sites

W fermentatorach trzymalem piwa w tamtym roku w temp od -5°C do 5°C lagerowały sobie przez 3-4 tygodnie i były duzo lepsze od innych, które miały cichą w 10-12°C. Dopiero w tym roku w czasie silnych mrozów mi zamarzły. Jedno przed chwilą skończyłem butelkować - do refermentacji dodałem łyżkę piany z fermentacji burzliwej innego piwa. Co z tego będzie zobaczymy ;)

Link to comment
Share on other sites

Schodząc dzisiaj do "leżakowni" zastałem widok jak na załączonym obrazku. Lody piwne (smak ohydny). Temperatura w pomieszczeniu wynosi -3°C.

Na szczęście pękły tylko dwie butelk..i. Miałem tu jeszcze 4 fermentatory na lagerowaniu (o dziwo nic nie zamarzło), ale już wszystko wyniosłem do innego pomieszczenia do 7°C. Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne.

-3°C i pękły butelki z piwem ?

Link to comment
Share on other sites

Cóż... -3°C to było w momencie kiedy sprawdzałem ;) A w nocy temperatura mocno spada. Ostatnio w Gdańsku -20°C nad ranem było. Piwo (5,1% alk.) stało tuż przy drzwiach zewnętrznych na podłodze, więc mogło "zamarźć".

A drożdży zawsze lepiej refermentacji dodać, niż obudzić się za 3 miesiące z nienagazowanymi piwami. Lepiej przyjąć najbardziej niekorzystny scenariusz i założyć, że drożdże zginęły. Pewnie nie wszystkie, część być może przeżyło, ale co to za życie... :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.