keda Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Zamarzło mi piwo na cichej - jakieś 5 cm od góry. Przez 2 ostatnie noce było około -20°C a dwa fermentatory stały sobie na nieogrzewanym ganku. Z poprzednimi piwami nie było problemu bo temp. była tam w od 0 do 6 °C ale tym razem mróz dał radę. Zastanawiam sie czy nie dodać do fermentatorów trochę świeżej gęstwy (teraz stoją w 10°C ) czy zostawić tak jak jest na cichej i gestwy dodać przed rozlewem do butelek. Link to comment Share on other sites More sharing options...
josefik Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Dodałbym tylko do refermentacji, u siebie zostawiam do -5°C na te tęgie mrozy przenoszę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
keda Posted February 16, 2011 Author Share Posted February 16, 2011 Ja też przenoszę ale tym razem zapomniałem Link to comment Share on other sites More sharing options...
wena Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 Na wszelki wypadek daj gęstwy przed butelkowaniem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wogosz Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 Zamarzło mi piwo na cichej Nic się nie martw. Wymrażanie piwa to metoda przedłużenia jego trwałości i stabilności koloidalnej. Nie wiem co to za piwo, ale sądzę że wychłodziło się co najmniej do -5°C. Wytrąciły się pewnie białka i piwo prawdopodobnie bardziej zmętniało. To są zmętnienia dość trudno opadające, ale w niczym nie przeszkadzają. Jeżeli chcesz piwo dość klarowne to albo przedłuż leżakowanie tego piwa, albo dodaj żelatyny, żeby te osady strącić. Jak ci nie zależy to nie rób nic i zastosuj się do rad moich przedmówców, ale z tą ilością gęstwy nie przesadzaj. Link to comment Share on other sites More sharing options...
keda Posted February 17, 2011 Author Share Posted February 17, 2011 Dam łyżkę gęstwy przed butelkowaniem. A co do zmętnienia to mi zupełnie nie przeszkadza Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted February 17, 2011 Share Posted February 17, 2011 Według mnie za dużo. Jeżeli przelewasz za pomocą wężyka ściągnij z dna trochę drożdży i powinno być git. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korko_czong Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 Schodząc dzisiaj do "leżakowni" zastałem widok jak na załączonym obrazku. Lody piwne (smak ohydny). Temperatura w pomieszczeniu wynosi -3°C. Na szczęście pękły tylko dwie butelk..i. Miałem tu jeszcze 4 fermentatory na lagerowaniu (o dziwo nic nie zamarzło), ale już wszystko wyniosłem do innego pomieszczenia do 7°C. Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bielok Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 (edited) Cześć Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne. Jesteś naiwny sądząc że wszystkie drożdże umierają w ujemnych temperaturach. Edited February 24, 2011 by bielok Link to comment Share on other sites More sharing options...
keda Posted February 25, 2011 Author Share Posted February 25, 2011 W fermentatorach trzymalem piwa w tamtym roku w temp od -5°C do 5°C lagerowały sobie przez 3-4 tygodnie i były duzo lepsze od innych, które miały cichą w 10-12°C. Dopiero w tym roku w czasie silnych mrozów mi zamarzły. Jedno przed chwilą skończyłem butelkować - do refermentacji dodałem łyżkę piany z fermentacji burzliwej innego piwa. Co z tego będzie zobaczymy Link to comment Share on other sites More sharing options...
anteks Posted February 25, 2011 Share Posted February 25, 2011 Schodząc dzisiaj do "leżakowni" zastałem widok jak na załączonym obrazku. Lody piwne (smak ohydny). Temperatura w pomieszczeniu wynosi -3°C.Na szczęście pękły tylko dwie butelk..i. Miałem tu jeszcze 4 fermentatory na lagerowaniu (o dziwo nic nie zamarzło), ale już wszystko wyniosłem do innego pomieszczenia do 7°C. Dodanie nowych drożdży do refermentacji jest raczej konieczne. -3°C i pękły butelki z piwem ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
wogosz Posted February 25, 2011 Share Posted February 25, 2011 -3°C i pękły butelki z piwem ? Musiało być to piwo strasznie cienkie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korko_czong Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 Cóż... -3°C to było w momencie kiedy sprawdzałem A w nocy temperatura mocno spada. Ostatnio w Gdańsku -20°C nad ranem było. Piwo (5,1% alk.) stało tuż przy drzwiach zewnętrznych na podłodze, więc mogło "zamarźć". A drożdży zawsze lepiej refermentacji dodać, niż obudzić się za 3 miesiące z nienagazowanymi piwami. Lepiej przyjąć najbardziej niekorzystny scenariusz i założyć, że drożdże zginęły. Pewnie nie wszystkie, część być może przeżyło, ale co to za życie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now