coder Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 (edytowane) Dezynfekcję trzeba zawsze rozdzielić na 2 etapy: - mycie - dezynfekcję i stosowac do obu różne środki. Do mycia trzeba stosować środki zasadowe, one najlepiej radzą sobie z posostałościami organicznymi, jakieś kolonie bakterii wciśnięte w szczelinę , drożdże, resztki brzeczki itp. Najlepiej gdyby były zmieszane z jakimś środkiem powierzchniowo czynnym, żeby wcisnęły się w każdą szczelinę. Środki kwasowe używa się do usuwania zanieczyszczeń NIEorganicznych - w naszym przypadku chyba tylko osad - kamień piwny. Środek do dezynfekcji powinien być przede wszystkim bakteriobójczy - najlepiej, żeby wydzielał gaz, tak, żeby nie wymagał kontaktu z każdym zakamarkiem i nie wymagał spłukiwania. Edytowane 26 Października 2009 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Kamień piwny jest osadem mineralnym (nieorganicznym), ale rzeczywiście najłatwiej usuwać do kwasami nieorganicznymi. Polecam najtańszy kwasek cytrynowy z marketu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Kamień piwny jest osadem mineralnym (nieorganicznym). oczywiście, już poprawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzviro Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Czytam o dezynfekcji i nasuwa mi się pytanie:czy nie można po prostu butelek wyparzać,przecież wrzątek ma 100°C ?Może pytanko nieco naiwne,ale dopiero się uczę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzviro Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Czytam o dezynfekcji i nasuwa mi się pytanie:czy nie można po prostu butelek wyparzać,przecież wrzątek ma 100°C ?Może pytanko nieco naiwne,ale dopiero się uczę Dzięki za odpowiedź... I tak mam nadzieję,że wrzątek jest w stanie wykończyć te wszystkie bakterie i in. dziadostwa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micruz Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Wrzątek jest oczywiście w stanie zdezynfekować ... sęk w tym, że musiał byś gotować butelki przez kilkadziesiąt minut. Ja osobiście butelki po umyciu pakuję do piekarnika 180 stopni i 30 minut. Piekarnik gazowy a w moim przypadku koszty gazu niewielkie więc same korzyści Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maku13 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 (edytowane) Kiedyś myłem butelki zwykłym płynem do mycia naczyń, płukałem, dezynfekcja pirosiarczynem sodu, płukanie i wyprażanie w piekarniku przez 0,5h 180°C . Szybko jednak uprościłem procedurę. Teraz stosuję do mycia "neodetersol vetro", płuczę, dezynfekuję w OXI ONE (nie mogłem ścierpieć zapachu pirosiarczynu), wkładam na choinkę i po 1h nalewam piwo, bez płukania. Wszystko bez rękawiczek. Robię tak od ok 5 warek (w sumie cały sprzęt w ten sposób) i nie zauważyłem obcych posmaków czy zapachów, nie zdarzyło się także zakażenie (odpukać w niemalowany fermentator ) Edytowane 5 Grudnia 2009 przez maku13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon_w Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 A może dało by się użyć do mycia lub odkażania, kwas solny lub wodorotlenek sodu (akurat mam dostęp do tych środków). Gdzieś czytałem o wodorotlenku, że odpowiednio rozcieńczony może być użyty do mycia butelek. Z innych kwasów, np azotowy czy siarkowy to chyba raczej odpada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Jak najbardziej, właśnie tak teraz myję butelki - płukanie zasadowe, kwaśne i dezynfekcja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon_w Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 A możesz mi podać, w ilu procentowych roztworach myjesz? Ja mam wodorotlenek sodu jak i kwas solny czterdzieści pare procent. Ile to trzeba będzie rozcieńczyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Roztwory stosuję niskie - wodorotlenek może 0.5%, tyle, zeby ręce były śliskie. Kwasu odrobinke, tak, żeby zneutralizował wodorotlenek - kapkę na 5 l wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 kwas solny czterdzieści pare procent. A skąd masz kwas solny o tym stężeniu? Przecież powyżej 30% "dymi", a max. stężenie, jeśli nas pamięc nie myli, to 37% z małym ogonkiem. goroncopozdrawiamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Od jakiegoś czasu użwamy do mycia tego środka: http: //www.piwo.org/forum/t1823-Chemia-do-mycia-.html Wygodny w stosowaniu, rozpuszcza wszelkie zaschnięte ścierwo, dobrze się wypłukuje, zwłaszcza patentem ze zdjęcia. Po myciu pirosiarczyn, schnięcie i gotowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon_w Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 (edytowane) No faktycznie, dymi i to jak diabli chociaż faktycznie masz racje, solny ma trzydzieści parę procent, nie pamiętam dokładnie, ale i tak maskę trzeba zakładać. W galwanizerniach jest stosowany do wytrawiania metali Ostatnio dowieźli nam siarkowca 98%, ten co prawda nie dymi, ale palucha bym tam nie włożył Doczytałem właśnie coś jeszcze: Tzw. "woda królewska" mieszanina stężonego kwasu solnego i azotowego w stosunku objętościowym 3:1. Ma bardzo silne własności utleniające, roztwarza złoto, platynę, pallad i inne metale szlachetne oraz inne odporne chemicznie metale. Dawniej używany w laboratoriach do czyszczenia szklanych naczyń z zanieczyszczeń organicznych i osadów metali. No do butelek jak znalazł, oby ich nie przeżarło tylko Edytowane 7 Grudnia 2009 przez leon_w Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaGacek Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Doczytałem właśnie coś jeszcze:Tzw. "woda królewska" mieszanina stężonego kwasu solnego i azotowego w stosunku objętościowym 3:1. Ma bardzo silne własności utleniające, roztwarza złoto, platynę, pallad i inne metale szlachetne oraz inne odporne chemicznie metale. Dawniej używany w laboratoriach do czyszczenia szklanych naczyń z zanieczyszczeń organicznych i osadów metali. No do butelek jak znalazł, oby ich nie przeżarło tylko To poczytaj jeszcze o gorącej chromiance IMO temat idzie w las Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon_w Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Wracając do tematu - w jakich proporcjach rozcieńczacie "ACE" do mycia butelek, czy fermentatorów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 (edytowane) Wracając do tematu - w jakich proporcjach rozcieńczacie "ACE" do mycia butelek, czy fermentatorów? Ja daję szklankę na pełny fermentator, stosuję taka dezynfekcję fermentatora i wężyków profilaktycznie po każdym użyciu zalewając na kilka dni. Wykorzystuję roztwór wielokrotnie - przelewam po paru dniach do następnego fermentatora, przed warzeniem dezynfekuję fermentatory i wężyki Oxy (tylko 1 litrowy roztwór), a butelki piro. Edytowane 8 Grudnia 2009 przez admiro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzviro Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Wrzątek jest oczywiście w stanie zdezynfekować ... sęk w tym, że musiał byś gotować butelki przez kilkadziesiąt minut. Ja osobiście butelki po umyciu pakuję do piekarnika 180 stopni i 30 minut. Piekarnik gazowy a w moim przypadku koszty gazu niewielkie więc same korzyści Czytałem,że w piekarniku lubią pękać.Czy coś w tym jest? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Czytałem,że w piekarniku lubią pękać.Czy coś w tym jest? Szkoda czasu na piekarnik, chemicznie jest szybciej i łatwiej moim zdaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Czytałem,że w piekarniku lubią pękać.Czy coś w tym jest? Lubią, ale... Jeśli wstawiasz do zimnego piekarnik, a wyciągasz po ostudzeniu (nie otwierając drzwiczek, gdy w środku jest gorąco) nie powinny pęknąć. Mi strzeliły tylko dlatego, że chciałem wyjąć zbyt szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon_w Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 Czy możecie mi jeszcze powiedzieć, jakiej wody używacie do piro czy oxy? Chodzi mi o to, czy gorącą, zimną czy letnią, przegotowaną czy nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 (edytowane) Czy możecie mi jeszcze powiedzieć, jakiej wody używacie do piro czy oxy? Chodzi mi o to, czy gorącą, zimną czy letnią, przegotowaną czy nie? Do Piro używam zimnej lub ciepłej tak do 40°C , a do OXI gorącej ale nie wrzącej, tak około 80°C edit Piro po sterylizacji zlewam do bańki 5L po wodzie i używam wielokrotnie, doputy dopuki ma intensywny zapach. Edytowane 7 Lutego 2010 przez pako1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 ...............Piro po sterylizacji zlewam do bańki 5L po wodzie i używam wielokrotnie, doputy dopuki ma intensywny zapach. A ja zlewam w wolne fermentatory i szczelnie domykam. Ot taki nawyk winiarski. Pomaga w utrzymaniu w czystości mikrobiologicznej ich wnętrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 A ja zlewam w wolne fermentatory i szczelnie domykam. Ot taki nawyk winiarski. Pomaga w utrzymaniu w czystości mikrobiologicznej ich wnętrza. Pod warunkiem, że nie jest to prosiarczyn, bo ten uszkadza plastik. Tak rozsypał mi się kranik i rurka do rozlewu. Kolega miał to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 O kurcze, ja tez zalewam fermentor na czas przestoju. I to wlasnie prosiarczynem. To na prawde niszczy plastik? Na razie, szczerze mowiac, nie zauwazylem zadnych zmian w fermentorze. Faktem jest, ze wężyk do rozlewu zmienił nieco kolor, ale nie sprawia wrażenia, by miał się rozsypać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się