nivko Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 Mam pytanie , wczoraj otworzyłem butelkę piwa Coopers Lager i powiem szczerze smak piwa nie jest rewelacyjny - gorzkawy i ogólnie połowę nie dało się pić( wylałem do zlewu ) Natomiast w zapachu i w wyglądzie jest naprawdę ok. ! Jak myślicie czy dalsze leżakowanie nada piwu lepszy smak ? I jeszcze jedno przy rozlewaniu piwa do kufla pojawia się ładna pianka ale też szybko znika ( nadmienię ,że bardzo pilnowałem ilości cukru przy pierwszej fermentacji oraz jak przelewałem do butelek ) Piwo w smaku jest nagazowane ale w ogóle ma bardzo małą pianę czy przy dłuższym leżakowaniu poprawi się to ? Butelki zlałem do Petów ma to znaczenie ? Odpiszcie proszę bo mam tego 22 litry ( wszystkim się pochwaliłem w rodzince ) i boje się ,że będzie klapa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 Piwowarstwo uczy cierpliwości i tego musisz się nauczyć w pierwszej kolejności. Leżakowanie służy piwu. Na pewno dodałeś do konserwy cukier zamiast ekstrakt słodowy, a lepiej było poczytać i posłuchać rad żeby tego nie robić. Jesteś przyzwyczajony do smaku koncernowego piwa, a domowe nawet to z "pancernika" ma zupełnie inne smaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 (edytowane) Coopers Lager jest jakoś "naturalnie" (nazwa, "pozycja" w ofercie, dodawanie do zestawu z fermentorem) sugerowany jako piwo na początek. Każdy myśli, że wyjdzie z niego taki "Żywiec" (jasne z pianką). Wychodzi z niego natomiast takie ale. Oczywiście smak jest zupełnie inny niż piwa "ze sklepu". Uważam osobiście, że z pewnością inne piwo Coopersa było by lepsze "na początek". Pisałem o smaku tego piwa TU i TU. Ja czekam zawsze ok 2-3 miesiące by dojrzało w butelce. Więc leżakowanie powinno coś dać... ale nie wiem, jak z dłuższym leżakowaniem w "plastiku". Mam teraz jeszcze kilka butelek pół rocznego Coopers Lager i piwo jest całkiem fajne. Wiele też zależy od surowca do fermentacji (cukier=zło, mieszanka glukoza/ekstrakt lub sam ekstrakt=ok). Ja użyłem cukru piwowarskiego - mieszanka glukozy i maltodekstryn - jest to też złe rozwiązanie. Słaba piana - szybko znika. W tym przypadku leżakowanie nic już nie zmieni - trzeba nalewać "z wysoka" by mieć jakąś pianę - ale i tak zniknie. Oczywiście nawet po pół roku nie jest jakieś rewelacyjne... ale piło je kilkoro ludzi i reakcje były od umiarkowanych do umiarkowanie euforycznych. Zaznaczę, że jak komuś jakieś nie smakowało to mówił wprost - Bratowa z Bratem nie lubią English Bittera, kilku kolegów i ja je uwielbiamy - zebrało ono też bardzo pozytywna opinie kolegów piwowarów. Akurat Lager bardzo smakuje mojej Mamie, Bratu i Bratowej... Więc każdy ma inny smak... Mnie kiedyś jedno piwo "zacierane" odrzuciło - uderzyła mnie (tak to teraz interpretuję) jego słodowość - pewnie byłem przyzwyczajony do koncernowego smaku... lata picia Żywca zrobiły swoje. Na szczęście wyszedłem na prostą z percepcją smaku Nie przejmuj się nawet jak będzie "klapa". Z puszki ogólnie ciemne piwa wychodzą lepsze. Choć Pilsener i European Lager (fermentowane na Saflagerach w 10°C ) wyszły całkiem obiecujące. Możesz pomyśleć o jakiejś własnoręcznie chmielonej warce z ekstraktów - poczytaj TO i tam gdzie autor odsyła, czyli TO i jeszcze TO. p.s. Goryczka Coopersów jest inna i do tego trzeba się przyzwyczaić... goryczka i aromat chmielu Pride of Ringwood są dosyć specyficzne. Edytowane 19 Maja 2011 przez coelian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nivko Opublikowano 15 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 dzięki coelian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 15 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2011 Pisałem o smaku tego piwa TU. Ja to opisałem tu: http://www.piwo.org/forum/t973-Extrakt-%2B-cukier-%3D-fuuuuj-.html Wiele też zależy od surowca do fermentacji (cukier=zło, mieszanka glukoza/ekstrakt lub sam ekstrakt=ok). Ja użyłem cukru piwowarskiego - mieszanka glukozy i maltodekstryn - jest to też złe rozwiązanie. Ja użyłem cukru kukurydzianego czyli czystej glukozy i też smakowało jak pupa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomac Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Poniewaz nie mam zbyt wiele czasu to w dalszym ciągu pozostaje na tworzeniu piw z "pancernika" i doszedlem tu do kilku wniosków: 1. najlepsze są do robienia piwa typu ale (dark, real, indian pale) i stouty (szczegolnie nie irlandzki). 2. zrezygnowalem z dodawania słodu i robie na cukrze (moze lata z Żywcem wypaczyły mi smak na zawsze ) ale nie czuje zbyt duzej różnicy miedzy uzyciem jednego a drugiego składnika. 3. Zrobienie dobrego lagera jest trudne - najblizej do tradycyjnego piwa z polskich sklepow jest rzeczywiscie European lager - ale pomimo ze zrobilem ich 4 warki kazde jest trocher inne - choc ostatnie juz najlepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Z puszki ogólnie ciemne piwa wychodzą lepsze. Ekhem, ekhem... Powinniśmy, Pawle zasugerować Koledze, żeby przypadkiem nie trafił na Irish Stouta. Skoro jego lager był "gorzkawy", ciemny Stout może nieodwracalnie wykrzywić mięśnie twarzy najlepsze są do robienia piwa typu ale (dark, real, indian pale) i stouty (szczegolnie nie irlandzki). Przyznam, że niezbyt to rozumiem Zwłaszcza zwrot "szczególnie nie irlandzki". Jeśli odradzasz mieszanie irlandzkiego, to owszem - zgoda. Chyba, że ktoś lubi takie "gęboskręty". Dark Ale Coopersa było już o wiele łagodniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryzoo Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Robiłem #2 warkę Irish dark stout Brewmakera. To piwo było gorzkie przez palone słody i było bardzo wytrawne co potęgowało takie gorzkie doznania. Ale przecież chyba takie miało być . http://piwowardomowy.net/20101115/dark-stout-degustacja/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 My robiliśmy Irish Stout Coopersa. Ciekawe jak wypadłoby porównanie tego samego gatunku w wydaniu Coopersa i Brewmakera? Które bardziej wykrzywiało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Poniewaz nie mam zbyt wiele czasu to w dalszym ciągu pozostaje na tworzeniu piw z "pancernika" i doszedlem tu do kilku wniosków:1. najlepsze są do robienia piwa typu ale (dark, real, indian pale) i stouty (szczegolnie nie irlandzki). 2. zrezygnowalem z dodawania słodu i robie na cukrze (moze lata z Żywcem wypaczyły mi smak na zawsze ) ale nie czuje zbyt duzej różnicy miedzy uzyciem jednego a drugiego składnika. Ja robiłem na cukrze i na ekstrakcie - różnica jest niesamowita (sam się nie spodziewałem aż takiej). Zastanawiam się, dlaczego w przepisach cały czas umieszczają cukier, zamiast od razu pisać o ekstrakcie. 3. Zrobienie dobrego lagera jest trudne - najblizej do tradycyjnego piwa z polskich sklepow jest rzeczywiscie European lager - ale pomimo ze zrobilem ich 4 warki kazde jest trocher inne - choc ostatnie juz najlepsze. Sorry, ale piwa z polskich sklepów mają się tak do tradycyjnego piwa jak mój pies do tygrysa. Powiem więcej, piwa z polskich sklepów (z koncernów, bo można teraz też kupić sporo dobrych piw) mało w ogóle mają wspólnego z piwem. Ot, taka mała dygresja Do nivko: 1. leżakuj, leżakuj i leżakuj. Czas uszlachetnia piwo. 2. Poczytaj trochę o rodzajach piwa, postaraj się zapomnieć o tym, co kupowałeś w sklepie. 3. Otwórz się na smak piwa domowego. Trzeba po prostu zrozumieć, że to jest dużo większa gama smaków, niż to co człowiek dostaje z koncernów. Doceń to, a może polubisz domowe. Crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
full-light Opublikowano 5 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2011 Czy może ktoś wyjaśnić co to są, często wspominane na forum, posmaki ejlowe? Co to jest, skąd się biorą?Do czego to coś można przyrównać? Czy to dobrze czy źle że występują? Jeśli źle to jak ich unikać a jak dobrze to jak uzyskać? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 5 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2011 Są to posmaki typowe dla górnej fermentacji czyli wszelkiego rodzaje owoce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
full-light Opublikowano 7 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2011 Czyli to dobrze czy źle? W jakim z piw to występuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merv Opublikowano 7 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2011 Występują - w mniejszym czy większym stężeniu - we wszystkich piwach górnej fermentacji (PA, IRA, belgi, etc) Ich ilość zależy od rodzaju użytych drożdży i warunków fermentacji. Na ogół - niższa temperatura to mniej estrów. Dlatego też piwa dolnej fermentacji są na ogół "czyste" w smaku - tam estrów (czyli owocowości) jest najmniej. Nie da się generalnie powiedzieć, czy to dobrze czy źle że są. Wszystko zależy od stylu - jednym pasuje, innym nie. Zajrzyj do wytycznych BJCP (na forum po polsku) - tam każdy styl jest opisany na tyle dokładnie, że będziesz miał rozeznanie czy i ile estrów powinno w nim być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
full-light Opublikowano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2011 A czy z brewkitami nie jest czasem tak że wszystkie smakują podobnie? Czy np.coopers real ale jest rzeczywiście ale, a np coopers lager jest lagerem?Czy parametry podawane przez producenta są zgodne z rzeczywistością? Pytam bo przymierzam się do zakupu brewkitów i zastanawiam się jakie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spotter Opublikowano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2011 wprawdzie super dużego doświadczenia z puszkami nie mam, bo zrobiłem tylko 3 (i więcej raczej nie zrobię), ale smakują inaczej. Australian Lager i IPA mają zupełnie inny smak. Także wybierz ten styl, który lubisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się