Bartkii Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 No właśnie jakto z tym jest? Jest jakaś ogólna zasada? że obowiązuje wartość ekstraktu przed dodaniem startera czy po? Bo uwarzyłem English IPA i założenie było na 15°Blg i przed drożdżami było ale po dodaniu startera 2L i wymieszaniu zrobiło się 14°Blg i zachodzę głowę która wartość się liczy? Przy domowym warzeniu to mi tam jeden baling w te czy we wte snu z powiek nie spędza ale jakbym miał oddać piwo na konkurs to czasem jeden 1°Blg jest być albo niebyć dla piwa na konkursie. Teoretycznie myślę że powinien obowiązywać balling po dodaniu drożdży bo taki ekstrakt jest faktyczny...jakie jest wasze zdanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Nigdy nie wlewam startera z odfermentowaną brzeczką. Przed dodaniem daje starter do lodówki czekam az drożdże osiądą. Zlewam wspomniana brzeczkę i zadaje samą gęstwę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 albo przewidujesz to i robisz piwo odpowiednio mocniejsze na wybiciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 ale przecież liczy się ekstrakt początkowy, jeśli brzeczka na starter miała tyle co piwo to nie rozcieńczamy piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 ale przecież liczy się ekstrakt początkowy, jeśli brzeczka na starter miała tyle co piwo to nie rozcieńczamy piwa. Niby tak, ale w prawidłowo natlenianym starterze nie powinien wytwarzać się alkohol, bo nie dopuszczamy do fermentacji, więc to powstaje trochę coś innego niż piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 tak, ale brzeczka nastawna ma taki sam ekstrakt ja zawsze mam z tym problem, bo jak zlewam to trzeba poczekać aż wszystko osiądzie i nie ma człowiek pewności czy nie wylewa drożdży do zlewu. A jak wsadzi do lodówki żeby dobrze osiadło to drożdże są narażone na ciągłe zmiany temperatury - też nie dobrze. W sumie wszystko ma wady i zalety - ja jak mam czas to czekam i dekantuje - jak nie to walę wszystko do wiadra, kolejna warka będzie na gęstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartkii Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 ....i nie ma człowiek pewności czy nie wylewa drożdży do zlewu No właśnie temu wlewam cały bo przecież zdrowe młode drożdże są właśnie zawieszone w płynie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 ....i nie ma człowiek pewności czy nie wylewa drożdży do zlewu No właśnie temu wlewam cały bo przecież zdrowe młode drożdże są właśnie zawieszone w płynie. Ja sobie tłumaczę, że to są drożdże najgorzej flokulujące... może dzikie? Piwowarstwo to sztuka kompromisów, każdy robi w.g. swojego rozumu, i dlatego każdy browar ma swoją własną osobowość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztyft Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Browar to nie apteka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się