Limin Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Witam, niedawno otrzymałem w prezencie zestaw puchmistrz pro z centrumpiwowarstwa.pl wraz z brewkitem wes domowe jasne i drożdżami. Liznąłem troszkę informacji na forum, i generalnie kierując się załączoną instrukcją "uwarzyłem" około 9-10 litrów piwa (sam brewkit + woda). Areometr wskazywał 12 Blg, po 12 godzinach drożdże wystartowały, fermentacja przebiegała w mniej więcej 23-24 stopniach, i dziś po 5 dobach od wsypania drożdży areometr wskazuje około 4,5 Blg (wczoraj wskazywał 5, czy 4,5 to nie za duża wartość jak na rozlew ?), i nie podejrzewam, aby spadło (chociaż oczywiście wstrzymam się i dokonam jeszcze pomiaru jutro ). Piwo jednak jest mętne i wyróżnia się drożdżowym posmakiem. Zastanawiam się więc czy jutro (o ile stężenie cukru się nie zmieni) powinienem rozlać piwo do butelek , czy może zrobić coś, aby pozbyć się tego posmaku/wyklarować piwo (np przelać do drugiego pojemnika kranikiem pozostawiając osad na dnie a drugi pojemnik odstawić w chłodniejsze miejsce celem sedymentacji). Piwowarowie z większym stażem - doradźcie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
earl Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Moim zdaniem piwo jeszcze odfermentuje . Potrzymaj jeszcze kilka dni. Poźniej możesz przelać tak jak pisałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Brewkita fermentuj dziesięć dni bez fermentacji cichej. Po tym czasie butelkuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marjan Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Brewkita fermentuj dziesięć dni bez fermentacji cichej. Po tym czasie butelkuj. Bezedura. Ja przelewałem na cicha i piwo straciło praktycznie drożdżowy posmak. Tylko trzeba pamiętać o higienie i będzie super piwko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Temat wałkowany wiele razy. Koniec fermentacji to koniec fermentacji. Jeżeli wskazania areometru nie zmieniają się od kilku dni to znaczy że fermentacja się zakończyła. A u Ty piszesz że wczoraj miałeś 5°Blg a dzisiaj 4,5°Blg to znaczy że fermentacja trwa w najlepsze. A w ogóle to przy 4,5°Blg butelkować piwo o początkowej gęstości 12°Blg to szaleństwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Brewkit czy zacieranie zasada jest jedna, dobre odfermentowanie plus czas na leżakowanie. Nie przejmuj się smakiem czy wyglądem w tej chwili, wszystko zmienia się na korzyść wraz z upływem czasu. Zdziwisz się jak piwo potrafi zyskać, gdy się jest cierpliwym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zstars Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Odczekaj dzień, dwa dni, zrób pomiar, jak się nie zmieni przelej na cichą. Po tygodniu lub dwuch tygodniach powinno sie wyklarować - butelkuj i czekaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limin Opublikowano 7 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Odczekaj dzień, dwa dni, zrób pomiar, jak się nie zmieni przelej na cichą. Po tygodniu lub dwuch tygodniach powinno sie wyklarować - butelkuj i czekaj. beer Tak też zrobię, dziękuje za odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 y areometr wskazuje około 4,5 Blg (wczoraj wskazywał 5, czy 4,5 to nie za duża wartość jak na rozlew ? Gratuluję dobrego wzroku , ja mam problem z dokładnością 1°Blg Ale browar to nie apteka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielson83 Opublikowano 8 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2011 Jak nie spadnie poniżej 4 np. a wg mnie powinno, to możesz spróbować zamieszać fermentatorem tylko wcześniej rurkę wyciąg żeby nie zassało, mi to kiedyś pomogło dofermentować brzeczkę. Można też podnieść temperaturę ale jak piszesz że fermentuję w 23-4°C to jest w górnej granicy °C i powinno być ok, http://www.wiki.piwo.org/index.php/Fermentacja_brzeczki#Problem:_niedoko.C5.84czona_fermentacja Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin.a.paluch Opublikowano 8 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2011 Tak jak piszą koledzy 5 dni to za mało, czeka 10 i wtedy mierz °Blg , puchy odfermentowują bardzo głęboko czesto do 1°Blg, więc czekaj cierpliwie a oszczędzisz sobie sprzątaniapo granatach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cjhouse Opublikowano 9 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 Tak jak piszą koledzy 5 dni to za mało, czeka 10 i wtedy mierz °Blg , puchy odfermentowują bardzo głęboko czesto do 1°Blg, więc czekaj cierpliwie a oszczędzisz sobie sprzątaniapo granatach Dokładnie tak.Ja mam właśnie to za sobą bo też szybko rozlewałem a wystarczyło dlurzej potrzymać i mam nauczke bo musze teraz upuszczać gaz z butelek,dobrze że patenty bo bym na kapsle nienarobił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limin Opublikowano 12 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Dziś mija 10 dzień, od 2 dni cukromierz wskazuje 2,5-3 blg. Z tego co wyczytałem taka wartość może być spowodowana wysoką temperatura fermentacji. Wciąż trochę drożdżowy (choć wydaje mi sie że mniej) posmak, dość mętne, pojawia się lekka goryczka (mój tata, doświadczony piwowar, mówi, że to dlatego że fermentacja się zakończyła i drożdże zaczynają gnić) - więc zamierzam dziś/jutro butelkować. lepiej przeczekać do jutra, dziś znosząc piwo do piwnicy (właśnie nalewając z kranika piwo jest mętne i zawiera sporo osadu, który powinien trochę opaść do jutra) czy można dzisiaj (osad nie będzie miał znaczącego wpływu na smak/ przydatność do spożycia piwa) ? Czy dosypując 4gramy cukru do każdej butelki nie będę miał granatów przy 3 blg teraz, czy lepiej wsypać trochę mniej (2-3g)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregroc Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 (edytowane) Do przelewania nie używaj kranika, bo w ten sposób właśnie zasysasz osad z dna fermentora. Zdekantuj piwo znad osadu za pomocą wężyka, wtedy będziesz mógł się pozbyć większości syfków i piwo lepiej się sklaruje na cichej. Do obliczania ilości cukru, to najlepiej jest chyba użyć kalkulatora: http://www.piwo.org/download/refermv2.zip Podajesz ilść brzeczki, gęstość, poziom nagazowania, jaki chcesz osiągnąć i masz ilość cukru, jaką trzeba dodać. Ja zawsze rozpuszczam całość w niewielkiej ilości wody, gotuję i wlewam do zielonego piwa - w ten sposób cały cukier jest równomiernie rozpuszczony i nie trzeba się bawić w sypanie do każdej butelki osobno. Edytowane 12 Września 2011 przez gregroc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1024 Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 (edytowane) jeśli masz reduktor osadów to ściągaj kranikiem, a resztą i bez niego osad zostanie na dnie dekantacja, nie dość że bez pompki wymaga kontaktu ustnego to jeszcze ciężko jest dobrze wymyć wężyk, piwo zlewane z pewnej wysokości do fermentora napowietrza się ale każdy ma swoje metody, ja bym się już nie bawił w usta usta z piwem Edyta: nie będzie granatów, butelki nie są aż takie delikatne, szczególnie te zwrotne Edytowane 12 Września 2011 przez pawel1024 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limin Opublikowano 12 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 wężyk który posiadam używany jest do produkcji wina (nie za czysty) a pompki nie posiadam, więc ta opcja raczej odpada. Skazany więc jestem na zlewanie kranikiem, pomimo braku reduktora osadów - najwyżej będzie lekki posmak drożdżowy, zresztą człowiek uczy się na błędach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztyft Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Porady doświadczonych piwowarów- bezcenne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregroc Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Porady doświadczonych piwowarów- bezcenne Również uważam, że rady bardziej doświadczonych są wartościowe - o ile jakieś są. Skoro kolega Sztyft nie zamierza się swoją bezcenną wiedzą dzielić, to po co traci czas pisząc w tym dziale? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregroc Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 dekantacja, nie dość że bez pompki wymaga kontaktu ustnego to jeszcze ciężko jest dobrze wymyć wężyk, piwo zlewane z pewnej wysokości do fermentora napowietrza się;)ale każdy ma swoje metody, ja bym się już nie bawił w usta usta z piwem Ja kranika używam tylko do rozlewu - uważam, że w trakcie fermentacji kranik może być siedliskiem bakterii, gdyż trudno go skutecznie zdezynfekować. Piwa podczas dekantacji nie zlewa się z "pewnej wysokości" - wężyk musi być na tyle długi, żeby sięgał do dna naczynia, do którego się dekantuje piwo, więc nic się nie napowietrza. Co do utrzymania czystości, to wystarczy tylko wypłukać wężyk zaraz po użyciu, żeby żadne farfocle nie zaschły w środku (a przed każdym użyciem i tak się go dezynfekuje). Ale tak jak napisałeś: każdy ma swoje metody, z którymi mu najlepiej - zresztą najważniejsze, żeby efekt był zadowalający Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahho Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 Porady doświadczonych piwowarów- bezcenne Również uważam' date=' że rady bardziej doświadczonych są wartościowe - o ile jakieś są. Skoro kolega Sztyft nie zamierza się swoją bezcenną wiedzą dzielić, to po co traci czas pisząc w tym dziale?[/quote'] A może warto poczytać forum? Bo tu porad przy pierwszym brewkicie jest przedużo. http://www.piwo.org/forum/search.php - pierwszy brewkit. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 , ja bym się już nie bawił w usta usta z piwem To jak pijesz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 12 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2011 wężyk który posiadam używany jest do produkcji wina (nie za czysty) a pompki nie posiadam, więc ta opcja raczej odpada. Skazany więc jestem na zlewanie kranikiem, pomimo braku reduktora osadów - najwyżej będzie lekki posmak drożdżowy, zresztą człowiek uczy się na błędach Człowieku, metr wężyka igielitowego kosztuje 2,50zł w każdym markecie budowlanym. Przyda się długości 1,50-2,0m. Jest to wręcz niezbędny sprzęt w domowym browarze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się