dori Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Jeśli mnie pamięć nie myli to są na forum informację ... Ano są: http://www.piwo.org/forum/t1271-obciazenie-chmielu-przy-chmieleniu-na-zimno.html http://www.piwo.org/forum/t481-Chmielenie-na-zimno-.html http://www.piwo.org/forum/t647-Dekantacja-po-chmieleniu-na-zimno-.html Wystarczy użyć tej "mapy" http://www.piwo.org/forum/t1531-Mapa-watkow-dzialu-Wsparcie-Piwowarskie.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtas30w Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 @ dori Sorry , ale nie chciało mi się już szukać , za bardzo jestem zmęczony :cool2:,chodziło tylko o potwierdzenie informacji ,tak przy okazji , a z mapy korzystam cały czas , lepsza niż wyszukiwarka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 Ja oczywiście robię inaczej. Nie lubię jak mi w brzeczce pływają śmieci. Mam woreczki uszyte z gazy, 3-4 warstwy i odpowiednio duże, żeby sie chmiel nie zbijał w bryłę. I jak wyłączam gaz pod garem to wyciągam woreczki i mam do chłodzenia prawie czystą brzeczkę. JK Teraz od 2 warek robię podobnie, kupiłem duży worek do odsączania moszczu winnego i chmiel dorzucam do niego. Troche mi się nie podoba, bo jest nieco za gęsty, nie wiem, czy wymiana cieczy z otoczeniem jest tak dobra jak przy wrzucaniu luzem. Poza tym pływa po powierzchni i w ogóle pałęta po garze, przeszkadza w gotowaniu... Ale za to osadów dużo mniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 W ten łikend zacieram pierwszy raz i już wiem, że będę robił tak jak wena. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 Kontynuując temat to jak się ma woreczki i zostaje troszkę chmielowego żuru na dnie garnka tak z 1 litr to go wylewać czy do fermentatora, jak proponujecie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 ja zlewam, prawie do końca, zostawiam tylko najgęstszą zupę, w fermentorze się wszystko wyklaruje. Podczas chłodzenia nie mieszam więc sobie wszystko ładnie opada na dno i większość jest klarowna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekam Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 (edytowane) Od 2 lat wrzucam granulat wprost do gara i zauważyłem że jeżeli się go da tyle co w przepisie, to w stosunku do piwa gdzie granulat był w woreczkach piwo wychodziło ciut przechmielone. Teraz daję go mniej (np zamiast 50 g daję na oko 45) i piwo wychodzi ok. Czy jest to moje subiektywne odczucie? Może wynika to ze zmiany wrażliwości moich kubków smakowych na chmiel? Czy też wynika to z oczywistego faktu że granulat luzem się lepiej ekstrahuje? Ma ktoś podobne odczucia? A co do klarowności brzeczki to się zbytnio nie przejmuję ponieważ zanim gotowe piwo trafi do gardła to je się jeszcze kilka razy dekantuje: 1. Zlewanie z gara na burzliwą 2. Zlewanie z burziwej na cichą 3. Zlewanie z cichej do beczki celem wymiesznia z glukozą 4. Zlewanie do butelek 5. Zlewanie ostrożne z butelki do kufla 6. Zlewanie z kufla do gardła:smilies: Aha, za każdym razem sypię do gara trochę mchu. Ten osad na dnie wydaje się być bardziej zbity. Za każdym razem (no może prócz pkt. 6) coś się na dnie ma szansę zostać, zatem spoko - ja brzeczki nie filtruję. Edytowane 11 Marca 2010 przez radekam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 Czy też wynika to z oczywistego faktu że granulat luzem się lepiej ekstrahuje? Oczywiście tak jest. Co moim zdaniem jest wystarczającym argumentem za tym, żeby siateczek nie używać. Dodatkowo siateczki są nieprzewidywalne. Jeśli zbyt ciasno ją zwiążesz, to wydajność chmielenia może spaść dramatycznie, bo chmiel zbije się w zieloną grudę, która tylko na powierzchni będzie oddawała alfa-kwasy. Jeśli zaś zwiążesz zbyt luźno, to wiele chmielu może przedostać się do brzeczki, więc nie ma efektu ułatwienia. Siateczki mają sens jedynie przy szyszce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 Kontynuując temat to jak się ma woreczki i zostaje troszkę chmielowego żuru na dnie garnka tak z 1 litr to go wylewać czy do fermentatora, jak proponujecie? Zlać do wysokich kufli, odczekać aż się sklaruje, zlać do garnka, zagotować, schłodzić i dolać do fermentora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 Kontynuując temat to jak się ma woreczki i zostaje troszkę chmielowego żuru na dnie garnka tak z 1 litr to go wylewać czy do fermentatora' date=' jak proponujecie?[/quote']Zlać do wysokich kufli, odczekać aż się sklaruje, zlać do garnka, zagotować, schłodzić i dolać do fermentora. To też by było jakieś rozwiązanie i uratowanie powiedzmy 1 - 1,5l a ile takie osadzanie z praktyki trwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 Kontynuując temat to jak się ma woreczki i zostaje troszkę chmielowego żuru na dnie garnka tak z 1 litr to go wylewać czy do fermentatora' date=' jak proponujecie?[/quote']Zlać do wysokich kufli' date=' odczekać aż się sklaruje, zlać do garnka, zagotować, schłodzić i dolać do fermentora.[/quote'] To też by było jakieś rozwiązanie i uratowanie powiedzmy 1 - 1,5l a ile takie osadzanie z praktyki trwa? Kilkadziesiąt minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 To też by było jakieś rozwiązanie i uratowanie powiedzmy 1 - 1,5l a ile takie osadzanie z praktyki trwa? Godzinkę. Ja zostawiam do rana, gdy kończę warzyć późno w nocy nie chce mi sie tym bawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 Teraz daję go mniej (np zamiast 50 g daję na oko 45) i piwo wychodzi ok. Czy jest to moje subiektywne odczucie? Może wynika to ze zmiany wrażliwości moich kubków smakowych na chmiel? Faktycznie wyostrzyła się chyba wrażliwość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się