Szwed Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 W mion nieogrzewanym garażu trzymam skrzynki piwa oraz pełne kegi. Temperatura spadła już do -2 °C Takie warunki działają na korzyść mojego piwa. Niestety prognozy zapowiadają jeszcze większe mrozy. Czy ktoś posiada wiedzę, w jakiej temp powinienem przenosić moje piwo w cieplejszy kąt? Domyślam się, że te mocne, 16°blg i więcej są bezpieczne. Podzielcie się swoim doświadczeniem jak wykorzystać mrozy do udoskonalenia swoich piw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kajtek99 Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Pozwolisz, że podepnę się pod temat. Dzisiaj ewakuowałem z mojego browarku pilsa, który stał na cichej. Temp wewnątrz spadła do -6. Stały tam jeszcze zapomniane 4 butelki piwa i w jednej piwko już zamarzło. I tak mnie teraz gryzie czy zrobiłem dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 -2 to idealna temperatura na leżakowanie piwa, na pewno w niej nie zamarźnie. A w jakiej zamarźnie? Pewnie już w -3-4, ale jak szybko ją osiągnie trudno powiedzieć, zależy od temperatury otoczenia i pojemności cieplnej piwa. Dziś fermentor przed butelkowaniem wystawiłem na dwór (-10), po 2 godzinkach już miał kryształki lodu. Pociesz się, że jak zamarźnie, nic strasznego się nie stanie, najgorsze co może się przydażyć to zmętnienie. Jest już nagazowane? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Pociesz się, że jak zamarźnie, nic strasznego się nie stanie, najgorsze co może się przydażyć to zmętnienie. Przecież butelki mogą poękać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 1 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Tak moje piwa są już nagazowane. 2 kegi napełniłem w poniedziałek i też wstawiłem do mroźnego garażu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 NAgazowane trudniej zamarza, ale jak zamarznie rozsadzi kega Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Zanim zamarźnie na kamień, przejdzie przez fazę szeleszczących igiełek lodowych, możesz pobujać kegiem i monitorować to zjawisko. A swoją drogą nie wierzę, żeby rozsadziło stalowy keg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Taki od pepsi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Jeżeli lód rozsadza skały to dlaczego nie ma rozsadzić kega? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 -najgorsze co może się przydarzyć to zmętnienie. Nie rozumiem. Mój nagazowany kolsch leżakuje na strychu. Zmętniał potwornie. To mu szkodzi? Myślałem, że jak w zimnych zmętnieje, to w cieple "odmętnieje" O co chodzi z tym zmętnieniem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Jeżeli lód rozsadza skały to dlaczego nie ma rozsadzić kega? Teoretycznie tak, ale Adam wymrażał w kegu Eisbocka i jakoś było ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Mam uszkodzonego kega od pepsi ale mi go troche szkoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Z mojego doświadczenia wiem, że tak jak pisze coder, temperatura minusowa bliska zeru, nie poczyni strat, ale taka w okolicach -5 i niżej potrafi narobić sporego "bałaganu" w już zabutelkowanych/zakegowanych piwach, w warce fermentującej, nie powinno się nic szczególnego wydarzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztyft Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Koledze chodzilo ze juz jest -2 a moze byc mniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadzik Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Teoretycznie tak, ale Adam wymrażał w kegu Eisbocka i jakoś było ok. Właśnie miałem napisać, że eisbocki trzeba robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 2 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Dzisiaj temp spadła do -6°C. Niektóre piwa faktycznie zrobiły się mętne. Całe zapasy przeniosłem w cieplejsze miejsce +10°C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 U mnie piwniczce temperatura wynosi ok. -4..5C, na lagerowaniu stoją 3 warki (pilsy). Jak wczoraj sprawdzałem pojawiły już się pierwsze oznaki zamarznięcia, takie luźno pływające kryształki. Do zmrożenia na kamień zostało niewiele. Czy zamrażając piwo nie niwelujemy przypadkiem dobrodziejstw lagerowania, czyli wytrącenia różnych syfów, białek, polifenoli itd, które zamiast osiąść na dnie będą po prostu zamrożone w piwie? Czy w takim wypadku lagerowanie poniżej -2°C mija się z celem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A ja dalej nie wiem, dlaczego zmętnienie piwa to "najgorsze, co może się przydarzyć" Chyba, że była to jakaś ironia codera, ale nie przypuszczam Dotychczas sądziłem, że lagerowanie w okolicach 0°C bardzo dobrze wpływa na piwo. Drożdże, osady ładnie opadną, piwo się wykrystalizuje i będzie ok. A zmętnienie po ociepleniu powinno ustąpić. Jeśli wypisuję głupoty - poprawcie mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A jak wygląda sprawa z refermentacją takiego piwa lagerowanego w temp. 0°C? Nie ma problemu z późniejszym nagazowaniem w butelkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A jak wygląda sprawa z refermentacją takiego piwa lagerowanego w temp. 0°C? Nie ma problemu z późniejszym nagazowaniem w butelkach? Ja nie miałem problemów, ale można dodać troszkę świeżej gęstwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A ja dalej nie wiem, dlaczego zmętnienie piwa to "najgorsze, co może się przydarzyć" Słyszałem, że jak piwo zamarznie i odtaje, to pojawia się nieusuwalne zmętnienie. Ale nie widziałem tego nigdy w praktyce, więc jest to zagrożenie tylko hipotetyczne, "anecdotal evidence" jak to ładnie nazywają w szerokim świecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pierog Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 z tego co widziałem to piwo nie zamarznie samo z siebie... dopiero przy otwieraniu lub wstrząśnięciu jeżeli nadal jest w tej temperaturze w pogromcach mitów to było na discovery Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 to jest zjawisko cieczy przechłodzonej, może w przypadku filtrowanego piwa jest to możliwe, ale na pewno nie w czasie fermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 W takim razie otwieram dzisiaj piwo Adama i zobaczymy czy jest klarowne czy nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 2 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 W takim razie otwieram dzisiaj piwo Adama i zobaczymy czy jest klarowne czy nie. Jejski.. godzinę otwierasz to piwo ? , czy już piąte sprawdzasz ?.. a my tu czekamy z niecierpliwością na diagnozę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się