Skocz do zawartości

Wysładzanie/warzenie przy użyciu ciepłej wody z kranu.


Jacki

Rekomendowane odpowiedzi

Mój "Junkers" to rzeźnik i nawet przy tych mrozach ustawiony na full daje 75°C. Tak więc do zacierania nawet dodaje trochę zimnej, a do wysładzania dogrzewam trochę ale trwa to bardzo krótko. Spora oszczędność czasu i energii więc czemu nie.

Edytowane przez Marmur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Wczoraj sprawdziłęm temp. wody w kranie. Wynik to 65°C. Nic tylko używać jej do warzenia i wysładzania. Nie marnuje się energii na podgrzanie zimnej wody, oszczędność czasu i w ogóle. Ale... No właśnie ale: nikt do czajnika nie wlewa gorącej wody aby zagotować ją na herbatę. Zupy też chyba nikt nie robi na gorącej wodzie. I tak się zastanawiam dlaczego? Czy do ciepłej wody jest coś dodawane, że jej skład jest inny niż zimnej?

 

Witam,

trzy lata temu wpadłem na taki sam pomysł. Piwa warzone z użyciem wody ciepłej były słabe i bardzo słabe i nie chodzi mi o zawartość %. Okazało się, że instalacja do ciepłej wody jest już dość stara poza tym podgrzewana była w równie starym bojlerze z wężownicą, mocno zarośniętym kamieniem. W efekcie większość piw z tego okresu a w szczególności piwa jasne miały wyraźny i charakterystyczny posmak starej instalacji ;-). Obecnie u rodziców jest nowy bojler płaszczowy, z wydzielonym krótkim obiegiem z pieca. Odpowiednio ustawiając mieszalnik można otrzymać prawie wrzątek. Jednak po wcześniejszych doświadczeniach wolę nie próbować. Dokupiłem sobie dodatkowy gar i tak zorganizowałem proces zacierania, że nie mam przestojów w oczekiwaniu na zagrzanie wody do wysładzania bądź zacierania infuzyjnego.

Edytowane przez fuzzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuzzy mógłbyś rozwinąć temat charakterystycznego smaku starej instalacji? Jak żyję jeszcze się z czymś takim nie spotkałem.

 

Mam na myśli wydzieloną instalację wody ciepłej. Jak ktoś ma junkersa albo inny podgrzewacz przepływowy to większej różnicy pewnie nie ma. Ale jeżeli w domu jest leciwy bojler i wydzielona instalacja na wodę ciepłą, to różnicę w zapachu da się zauwazyć. U moich rodziców dom ma ze trzydzieści lat, istalacja tak samo, bojler miał pewnie z dziesięć (od dwóch lat jest nowy). Wczesniej woda była ze studni, mocno wapienna, dopiero później z sieci wodociągowej.

 

Wystarczy powąchać stary zakamieniony czajnik. Jeszcze lepiej, jak masz twardą wodę, to zaraz po zagotowaniu (bez odstania), wlej do termosa zakręć i odstaw. Zmieniaj wodę w termosie, tak ze dwa razy dziennie. Po tygodniu gwarantuję, że poczujesz co mam na myśli :).

 

Nie neguję celowości wykorzystywania wody ciepłej, ale uważam że warto sobie sprawdzić organoleptycznie czy się będzie nadawała. Ja spaprałem sobie 5-6 warek w ten sposób.

Edytowane przez fuzzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...
Dnia 4.02.2012 o 12:01, rysmis napisał:

Używanie do wysładzanie wody poniżej umownych 78 stopni wpływa tylko na:

- wydajność, w cieplejszej wodzie cukry lepiej się rozpuszczają.

- łatwość filtracji, im cieplejsze złoże filtracyjne, tym mniej lepkie, mniej podatne na zatykanie.

chciałem odkopać watek - czy istnieją inne przesłanki niż powyższe dla których nie powinno się stosować cieplej wody z kranu do wysładzania, przyjmując ze boiler / instalacja jest w dobrym stanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.