kopyr Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 do kazdej butelki dodalem 4g cukru ( wczesniej oczywiscie do brzeczki dalem ekstrakt slodowy). Co znaczy konkretnie wytłuszczone zdanie? Kiedy dodałeś ten ekstrakt i w jakiej ilości? 4g/0,5L to jest sporawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franekkkk Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 4 g cukru to tak ok 1 łyżeczka, z doświadczenia powiem, że to trochę za dużo, będzie bardzo mocno gazowane, będzie problem z nalewaniem do kufla, będzie się mocno pienić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 13 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 kopyr - chodzilo mi o to ze wczesniej nie uzywalem cukru a ekstrat ( przy przygotowywaniu brzeczki) , a 4 g cukru no to kurde... w FAQ na browamatorze jest napisane tak : Dodanie cukru do butelek jest niezbędne, aby rozpocząć tzw. fermentację wtórną, której pożądanym efektem będzie nasycenie naszego piwa dwutlenkiem węgla. Cukier dodajemy na dwa sposoby, w zależności od tego, czy posiadamy jeden lub dwa fermentory. Korzystając z jednego fermentora, cukier dodajemy bezpośrednio do butelek, w ilości ok. pół małej łyżeczki (3-4 g) na butelkę 0,5 l. Jeżeli używamy dwóch fermentorów, zalecamy dodanie roztworu cukru lub glukozy ( 150 g, rozpuszczone w ok. 0,3 litra wrzącej wody) podczas przelewania piwa z fermentora głównego do fermentora pośredniczącego (tego z kurkiem). W ten sposób unikniemy mozolnego wsypywania cukru do butelek, poza tym cukier lepiej rozpuści się w całej objętości naszego piwa. tak wiec poszedlem sobie bo apteki - poprosilem od odmierzenie 4 i 3 g cukru i przesypaniu do odpowiednich torebeczek - w domu przesypalem to do lyzeczki i srednio dawalem wlasnie w okolichach tych 3-4 g cukru. teraz to mnie troche zmartwiliscie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 13 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 (edytowane) a wlasnie - dodam ze raczej moje dawki byly przyblizone do 3 g poniewaz 4 g to byla prawie cala lyzeczka ktora stosowalem, a ja raczej trzymalem sie niezapelniania jej i dawania dawki blizszej do 3 g. Edytowane 13 Grudnia 2008 przez rad998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 a wlasnie - dodam ze raczej moje dawki byly przyblizone do 3 g poniewaz 4 g to byla prawie cala lyzeczka ktora stosowalem, a ja raczej trzymalem sie niezapelniania jej i dawania dawki blizszej do 3 g. Nie no spoko, jeśli dałeś 3-4g to będzie ok. Bałem się, ze przed butelkowaniem rozpuściłeś dodatkowo w brzeczce ekstrakt. Rozumiem, że rozpuściłeś go przed fermentacją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 13 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 ma sie rozumiec Panie kopyr ekstraktu dodalem przy gotowaniu brzeczki przed fermentacja pozdrawiam ! dam znac tak za ponad tydzien jak zdecyduje sie otworzyc pierwsze piwko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 A i jeszcze jedno. Piwa przemysłowe, zwłaszcza polskie, mają podkręcony voltaż poprzez używanie enzymów oraz surowców niesłodowych. Jeśli chciałbyś uzyskać podobny efekt, to powinieneś dodać do warzenia... cukru. Co jak wiadomo wszyscy odradzają. Piwa domowe mają zwykle mniejszą zawartość alkoholu niż przemysłowe, ale jest to ich zaletą, nie wadą. Co nie znaczy, że piwem domowym nie można się upić. Można. Tylko trochę szkoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 Co jak wiadomo wszyscy odradzają. Wszystko zalezy od stylu piwa. Belgijscy "mnichowie" tego nie odradzają :-) Do Tripel'a na 20L daje się ponad kilo cukru (ew inwertowanego). Przy niektórych piwach, gdzie wskazane jest dość głębokie odfermentowanie można dać zamiast części ekstraktu glukozę, co sprawi, że koncowa gęstość będzie niska. Ale jeśli zrobimy taki manewr przy stylach niemieckich to nie będziemy w zgodzie z Reinheitsgebot :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 13 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 Wszystko zalezy od stylu piwa. Belgijscy "mnichowie" tego nie odradzają :-) Do Tripel'a na 20L daje się ponad kilo cukru (ew inwertowanego). Yemu proszę Cię. :rolleyes: Przecież rozmawiamy o brew-kicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 13 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2008 ej ej ... prosze sie tu ze mnie nie nabijac ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 30 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 (edytowane) Witam ! dzis otworzylem swoje 1 piwko. oczywiscie bez zadnych objawow zakazenia. piwo calkiem dobre, ale nasycenie bardzo malutkie a niektorzy mowili tutaj ze dajac 4g cukru ostro przesadzilem. piany takze brak. dodam ze piwo jest 2,5 tygodnia po zabutelkowaniu. i teraz do was pytanie : czy cos jest nie tak z drozdzami ? czy piwo po 2,5 tygodniowym lezakowaniu zazwyczaj jest jeszcze bardzo malo nasycone CO2 ? no i piana - jej jest wlasciwie brak no ale wiadomo brak CO2 to brak piany. czekam na odpowiedz ! pozdrawiam ! aaa wlasnie - dla tych co juz zapomnieli - to brew kit z drozdzami ciul wie jakimi... opakowanko zawieralo ich 6g i ja poprostu posypalem je na powierzchnie brzeczki - to tak dodalem w mysl ze byc moze mialo to jakies znaczenie. Edytowane 30 Grudnia 2008 przez rad998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 2,5 tyg to mało czasu. To bardzo mało czasu. Poczekaj 3msc i wtedy otwórz. Teraz zabieraj się za warzenie następnego piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Ogólnie to mówi się o 3-4 tygodniach na nagazowanie się piwa, ale ??? Wiele zależy od temp. , drożdży nie wspomnę o surowcach. Jak napisał mój poprzednik zapomnij o tym piwie na 2-3 miesiące i wtedy kosztuj. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemak Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 (edytowane) dzis otworzylem swoje 1 piwko. oczywiscie bez zadnych objawow zakazenia. piwo calkiem dobre, ale nasycenie bardzo malutkie a niektorzy mowili tutaj ze dajac 4g cukru ostro przesadzilem. piany takze brak. dodam ze piwo jest 2,5 tygodnia po zabutelkowaniu. i teraz do was pytanie : czy cos jest nie tak z drozdzami ? czy piwo po 2,5 tygodniowym lezakowaniu zazwyczaj jest jeszcze bardzo malo nasycone CO2 ? no i piana - jej jest wlasciwie brak no ale wiadomo brak CO2 to brak piany. Ja tez poczatkujacy jestem, witam! Jezeli chodzi o nagazowanie piwa, to czy pomieszales ten cukier w butelkach? Nie za mocno, ale troszeczke, ja daje glukoze, wystarczy obrocic butelke raz czy dwa. Natomiast to, ze moje piwa sa slabsze mniej nagazowane niz taki heineken to mi akurat bardzo odpowiada, mozna wiecej wypic Z doswiadczenia wiem, ze rady jak pare postow powyzej niestety nie dzialaja - piwo zostanie wypite zanim sie "przegryzie" - u mnie bylo tak, ze uzyskalem PELNA AKCEPTACJE zony po dwoch tygoniach w butelkach, a po trzech nie bylo juz nic Edytowane 30 Grudnia 2008 przez przemak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 30 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 hehe nie no u mnie jest inaczej - ja otworzylem 1 butelke po 2,5 tygodniowym lezakowaniu wiec juz i tak sporo nastepna otworze za tydzien - po miesiacu lezakowania mam zamiar pic stosunkowo czesto ale tak z 5 butelek zostawie na 2-3 miesiace. co do nasycenia - jest prawie ok - mogloby byc troche bardziej nasycone - pislaem na goraco i troche przesadzilem. niepokojace jest jednak to ... ze piana jest zadna... po nalaniu bylo doslownie 3 mm czegos takiego bialego na wierzchu - zniklo z reszta po 10 sekundach i potem nic... to mnie tylko doluje - bo wiadomo wypic piwko z ladnym kapturkiem chociazby minutowym to jednak cos pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 piana jest zadna... po nalaniu bylo doslownie 3 mm czegos takiego bialego na wierzchu - zniklo z reszta po 10 sekundach i potem nic jest kilka rzeczy, które są ważne, jeśli chce się żeby piana była dobra, wszystkich nie wymienię (bo nawet o wszystkich nie wiem), te które na szybko przychodzą mi do głowy to: - czyste szklanki myte ręcznie (nie w zmywarce, lub w zmywarce, ale bez nabłyszczacza) i dokładnie spłukane gorącą wodą (muszą być tak czyste, żeby woda równomiernie po nich spływała, a nie łączyła się w strużki). o tym jak to ważne przekonałem się, gdy piłem moje piwo u brata, który nie ma zmywarki. u mnie to piwo w ogóle nie chciało się pienić, a w jego mytych ręcznie szklankach piana stała przez kilka minut. - gotowanie pełnej objętości warki (ma to zastosowanie zwłaszcza przy warzeniu z ekstraktów) - jeśli się gotuje np 5l a potem dopełnia wodą, to podczas gotowania koagulują proteiny które budują strukturę piany, co powoduje, że nie mogą już tej piany utworzyć w gotowym piwie. - w zasypie za mało dodatku słodów które zawierają składniki wzmagające pienistość i trwałość piany jak np. słód pszeniczny czy carapils, czy carafoam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 31 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 hmm no to by sie zgadzalo - ja jak wiesz robilem ta 1 warke z brew kita - zrobilem jej 8 litrow i dolalem do zimnej wody w fermentorze. co do szklanek to myje je recznie - potem one oczywiscie wysuszone klade na pulke a przed uzyciem splukuje je zimna woda i pozostawiam niewytartą - w sumie to juz kilka lat tak robie - nastepnie piwo wlewam do kufla i ten mokry kufel jeszcze - stawiam na jakims waflu - tak serwuje piwa ktore degustuje wiec chyba akurat co do mycia kufla i podawania piwa nie ma czegos co jest nie tak. wniosek z tego chyba taki ze poprostu z brew kitow otrzymujemy malo piany pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 co do szklanek to myje je recznie - potem one oczywiscie wysuszone klade na pulke a przed uzyciem splukuje je zimna woda i pozostawiam niewytartą - w sumie to juz kilka lat tak robie - nastepnie piwo wlewam do kufla i ten mokry kufel jeszcze - stawiam na jakims waflu - tak serwuje piwa ktore degustuje wiec chyba akurat co do mycia kufla i podawania piwa nie ma czegos co jest nie tak. jesli piwa komercyjne się pienią i utrzymują pianę, to chyba z myciem wszystko ok. brewkity jeśli już się je gotuje (co lepiej jest zrobić) to dobrze jest gotować w jak największej objętości, z powodow o ktorych pisalem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Chłopaki, ale co wy drążycie temat piany, jak już została postawiona diagnoza. Piwo jeszcze się nie nagazowało. Cierpliowości. Jak za miesiąc, dwa, dalej nie będzie piany, a CO2 będzie, to będziemy dywagować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 31 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 okej. za miesiac napisze jak sie miewa. pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 (..), to będziemy dywagować. oj podywagować sobie nie można ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Można, ale tylko w starym roku. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 (edytowane) ok przyszla pora na degustacje piwa nr 2 tym razem juz o wiele lepiej juz calkiem dobrze nagazowane - jeszcze tylko ciut ciut i bedzie tak jak lubie najbardziej piana tez juz jest i to calkiem niezla... moze nie pnie sie na 2 metry ale za to zostala przy mnie przez cale 10 minut degustacji ! piwo naprawde bardzo smaczne ! a to zdjecie niniejszym uwazam temat za zamkniety niechaj bedzie pomocna reka dla tych ktorzy tu zajrza w celu uzyskania odpowiedz na pytanie ktore i ja zadawalem ps. w fermentorze juz 3 dobe fermentuje moj amber tym razem juz ze slodow 3 warka juz z zacieraniem oto dowod http://img511.imageshack.us/img511/9113/dscn0938rh2.jpg a no i bylbym zapomnial ! WIELKIE DZIEKI ELROY ! za chmiel i pomoc ! z reszta... dzieki wam wszystkim ! za szybkie odpowiedzi oraz cenne wskazowki ! Edytowane 10 Stycznia 2009 przez rad998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Wszystko zalezy od stylu piwa. Belgijscy "mnichowie" tego nie odradzają :-) Do Tripel'a na 20L daje się ponad kilo cukru (ew inwertowanego). Yemu proszę Cię. :rolleyes: Przecież rozmawiamy o brew-kicie. :-) wiesz, ze ja mam skrzywienie na belgijskie piwa ;-) a swoją drogą słyszałem też opinie, że niektóre brew-kity zalecają dodawanie cukru nie tylko ze względów ekonomicznych, ekstrakty w tych brew-kitach są słabo fermentowalne (zacierane w wyższej temperaturze) i dodatek cukru ma tę fermentowalność zwiększyć. @rad, jeśli do swojego kita dodałeś ekstraktu a nie cukru to pewnie dlatego w miarę nisko odfermentował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 (edytowane) ja cukier dawalem tylko do refermentacji. wczesniej oprocz puszki dalem 1kg suchego jasnego. Edytowane 10 Stycznia 2009 przez rad998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się