Jump to content

moje pieeerwsze piwo :) zdjęcia po 1 dobie


Recommended Posts

Witam !

to ciag dalszy watku http://www.piwo.org/forum/t735-pilnie-prosze-o-pomoc--ile-wody-do-brew-kita-aby-miec-ok-12blg.html

 

a wiec tak : wlasnie minela pelna doba po dodaniu drozdzy - rano o godzinie 8 cala praca sie zaczla - tak nie moglem spac :) i caly czas patrzylem w nocy i na temp i na pianke :) mam kolo lozka fermentor wiec nie mialem duzo pracy hehe :)

 

o godzinie 12 wysokosc piany byla najwyzsza - widzialem to tylko przez wiaderko - wysokosc okolo 4 cm niekiedy powstawaly takie wieksze "zacieki" piany na wysokosc 5-6 ale to tylko takie 2 miejsca - nie wiem jak to w srodku wygladalo bo nie chcialem zagladac :)

 

wlasnie przed chwila sciagnalem pokrywke i co ? uniosl sie pieeeknny zapach juz prawie jakby piwka :) nie moglem sie powstrzymac i troche sie nad nim pochylilem zeby powachac :)

 

no ale troszke mnie to meczy ze piana juz opada... w porownaniu do godziny 12 to jest o okolo 1/3 mniejsza - dodam ze jak temp wkroczyla na 24 stopnie to dalem na balkon fermentor i przykrylem recznikiem - az temperatura spadla do 21 stopni - po okolo 1,5h - na zewnatrz temp byla 7 stopni.

 

a to jest zdjatka mojego piwka :

 

dscn0894eq6.th.jpg

 

dscn0895rl5.th.jpg

 

mam do was pytanie : czy wszystko na oko wyglada ok ?

wiadomo mam niezly nerw :) chce zeby wszystko wyszlo pieknie bez zakazenia itp :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

mam do was pytanie : czy wszystko na oko wyglada ok ?

wiadomo mam niezly nerw :) chce zeby wszystko wyszlo pieknie bez zakazenia itp :)

Po zdjęciu nie można stwierdzić z całą pewnością czy nie ma jakiegoś zakażenia, ale wszystko wygląda normalnie. Tym, że opada piana się nie przejmuj.

Link to comment
Share on other sites

aj aj :) dziekuje :)

tak sie zastanawiam czy nie postawic na cicha fermentacje - aby to juz miec z glowy - predzej czy pozniej bede to musial zrobic - chcialbym przetrzec szlak... zeby potem juz sie az tak nie spinac - szczegolnie ze mam aktualnie to w fermentorze bez kranika - wiec zeby rozlewac do butelek to i tak bym musial przelac go do drugiego ktory ma kranik...

mam nadzieje ze zakazenia zadnego nie dostanie... a przy okazji troche sie sklaruje i dofermentuje - tylko pytanie do was : czy moglbym postawic cicha na tydzien ? moge bez problemu poczekac 2 no ale skoro wiekszego sensu nie ma abym robil to przy brew-kicie to po co dodawac tydzien do 1 degustacji :) no chyba ze napraaaawde to nie ma zaaaadnego sensu abym dawal na cicha to rozleje w niedziele do butelek.

 

pozdrawiam ! :)

Edited by rad998
Link to comment
Share on other sites

Robiłem kiedyś test "brewkit z cichą i bez" W zasadzie jedyną zauważalną różnicą był mniejszy osad drożdżowy na dnie butelki. Wg. mnie raczej większego sensu z cichą w Twoim przypadku nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym na twoim miejscu cichą zrobił, tydzień w zupełności wystarczy, tylko... jest jeden problem. Przed rozlewem też trzeba by piwo zdekantować. Właśnie do fermentora z kranikiem. No chyba, że planujesz sypać cukier do butelek i masz reduktor osadów, to wtedy można się pokusić o cichą i prosto z fermentora lać do butelek.

Link to comment
Share on other sites

no niestety bede sypal cukier... nie kupilem ekstraktu no i musze cukrowac. reduktor osadow mam :) Wiec w takim razie bede walil prosto po cichej z fermentora w ktorym byla cicha :) - no chyba ze naprawde jest to jest jakos bardzo niewskazane - bo nie rozumiem juz twojego slowa pokusic :) - pokusic czyli ze aaa niech tam - kij w to robie - czy pokusic - skoro mam reduktor i sypie cukier no to w takim razie ok - bedzie dobrze :) - a wiec jak :) kurde to piwowarstwo to studnia bez dna :) non stop trzeba sie pytac :)

 

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

Ja robię tak rozrabiam tyle glukozy ile potrzebuję na daną ilość piwa (zwykle 100-200g na 20l piwa) rozpuszczam w 0,5-1L wrzątku, wlewam na dno fermentora z kranikiem, na to zlewam piwo po cichej. Wszystko się ładnie miesza i potem już z kranika rozlewam do butelek.

Link to comment
Share on other sites

Ja w moim pierwszym "browamator ciemne" piany nie miałem wcale. Było widać że ostro bombelkuje, a piany nic. Wyszło bardzo dobre :) . Tydzień cichej nie jest niezbędny, ale polecam. Mam jeszcze pytanie czy piłeś kiedyś domowe piwo, i czy to które nawarzysz będzie pierwsze?

Link to comment
Share on other sites

wiesz... pijalem tylko w spizach... i w krakowie w ck browarze :) nigdy nie pilem prawdziwiego domowego.

 

a co do tego mojego pytania to w koncu jak : bez problemu wlewac do butelek z fermentora z cichej przy reduktorze osadow i cukrze ?

 

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

a co do tego mojego pytania to w koncu jak : bez problemu wlewac do butelek z fermentora z cichej przy reduktorze osadow i cukrze ?

Można się pokusić. :)

Link to comment
Share on other sites

nie no chyba jednak dekantowal 10 razy nie bede... poprostu przeleje bezposrednio z fermentora w ktorym byla cicha. falat w podreczniku jak warzyc piwo tak wlasnie zaleca... no ale kurde... wiadomo ze ja narazie jestem ze tak powiem leszczem i nie wiem kompletnie nic o tym :) ale z drugiej strony po brew kicie jakos duzo osadu chyba byc nie moze ? tak czy siak - 3 razy przelewanie itp to stanowczo za duzo chyba roboty :) z reszta do tego czasu jeszcze chwilka wiec moze jakies nowe sugestie mi podsuniecie :)

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

minelo 1,5 dnia od dodania drozdzkow. piana opadla - jest na poziomie okolo 1cm - nie otwieralem coprawda wieka no ale po przez wiaderko jakos mniej wiecej widac. temperatura po schlodzeniu wczoraj byla 21 stopni dzis znowu wrocila na poziom 23-24 stopni. wiem ze bylo juz sporo postow na temat : o boze piana opadla a jeszcze nie minal 2 dzien no i odpowiedzi ze nic sie nie martw ze to normalne itp - ale mimo wszystko i tak sie troche obawiam - wszedzie mozna przeczytac ze powinna sie utrzymywac 2-3 dni .

 

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

hmmm tak leciutko otworzylem wieczko - tak ze tylko z jednej strony moglem cos zobaczyc - szpara na okolo 2-3 cm i kurcze piany juz prawie nie ma - taka tylko lekka wysciolka. na wierzchu czasami sa takie jakby... plamy czy cos w stylu : jakby ktos posypal cos cynamonem - taki proszek brazowy. zapach generalnie jak piwo juz prawie... ale z taka nutka jakby jabłka ? :rolleyes: kurcze.. to normalne ? tzn nie wiem czy mi sie juz wydawalo czy nie.. ale taka lekka nutka jabklowa wyczulem...

 

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

witam !

wlasnie przelalem piwko na cicha fermentacje.... zostawilem oczywiscie osadik na dnie i troszeczke piwka 0,5 l zapewne... zeby nie zasysnac za duzo brudow.

mam pytanko :

pomimo iz trenowalem na wezykach... w sensie "zasysanie" :) to jak przyszlo przelewac to pospinany bylem jak dziewczynka... i odpowiednio zasysnac udalo mi sie za 3 razem... wczesniej zasysalem za malo i tylko lekko kapanelo z wezyka - zasysalem trzymajac rurke w dloni - no i wlasnie... pytanie... przed 3 proba oplukalem rurke wrzatkiem ale za 2 nie... no i generalnie wiadomo ze troszeczke na rekach piwka mialem... a ze to pewnie glowny powod zakazenia - wlasnie przelewanie wezyki... tak wiec pytanie : czy istnieje duza szansa na zakazenie ? pospinany jestem strasznie...

Link to comment
Share on other sites

Szansa na zakażenie jest, ale na pocieszenie powiem Ci, że zawsze tak zaciągam i ust nie dezynfekuję :).

 

Pewnie zaraz mi się oberwie za tę wypowiedź :) :rolleyes:

Link to comment
Share on other sites

heh :) wiesz - dziwne bys dezynfekowala usta :) poza tym ja ustami nie dotknalem rurki - poprostu zacisnalem koniec rurki dlonia zostawiajac w srodku przestrzen otwarta - usta przykladalem do piesci i zasysalem. chodzi mi bardziej o to ze 2 razy mi nie wyszlo zasysniecie i potem dlonia zlapalem troche morka rurke - bo po 1 razie troche tam wylecialo, a koncowka byla mokra.

Link to comment
Share on other sites

No, wiesz usta można bardzo łatwo zdezynfekować, ale to oczywiście był żart :).

 

Nie przejmuj się tak bardzo - szanse na zakażenie w ten sposób piwa są minimalne. Piwo po burzliwej jest już mniej podatne na zakażenie niż brzeczka. Na przyszłość jeśli boisz się zakażenia od rąk przetrzyj je wcześniej spirytusem :)

Link to comment
Share on other sites

moim zdaniem przykladalem sie solidnie az za nadto... nikt nie pisze o notorycznym wyparzaniu wszystkiego... ja pomimo ze uzywalem chemipro oxi do dezynfekcji... to rurki korki zaworki fermentory itd oblewalem wrzatkiem po 5 razy... wiec jesli potrzeba uzywania jeszcze wiekszej dezynfekcji to w takim razie piwowarstwo domowe jest wielce nieoplacalne... bo na 20 litrow piwa zuzyje 50 litrow wrzatku... a jak patrze jak robia to ludzie na youtubie... jak sie obchodza z tymi rzeczami robiac piwo - to w takim razie u mnie panowaly warunki istnie sterylne warunki. nawet wszystko co wyparzylem 5 raz i wyplukalem chemipro oxi dawalem na nowy czysty recznik lub papier...

Link to comment
Share on other sites

Ja zawsze pisałem, że przed rozlewem wyparzam fermentator i wężyki oraz inne akcesoria, które mi są potrzebne. Nie jestem taki akuratny jak Ty więc wyparzam tylko raz. JK

Link to comment
Share on other sites

... dawalem na nowy czysty recznik lub papier...

a czy ten ręcznik lub papier był jałowy? Ja raczej położyłabym zdezynfekowane akcesoria na umytym i przetartym spirytusem blacie.

 

Jeśli chodzi o pytanie o pęcherzyki gazu to na cichej fermentacji mogą w ogóle się nie pojawić. Poza tym fermentory z BA są raczej niezbyt szczelne i mam wrażenie że gaz wydostaje się nie tylko przez rurkę fermentacyjną, przynajmniej u mnie tak było.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.