WiHuRa Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Czyli za bardzo się tym nie przejmować? A na następną warkę uzbroję się w uszczelki bo też takie rozwiązanie chodzi mi po głowie. Tzn. ja nie używam fermentorów z kranikiem na fermentacji. Ciekło mi jak robiłem inne czynności (rozlew do butelek itp.). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Ja mam fermentatory z BA i nie mam ( na razie problemów z kranikiem) Z resztą mam zamiar korzystać tylko z fermentatorów z kranikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotokis Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Witam - (świeżo upieczony piwowar) Mi też za pierwszym razem puściła uszczelka przy kraniku, mimo że go mocno dokręciłem i to był mój błąd. Chciałem mocno dokręcić kranik aby nie przeciekał, a to spowodowało wypchnięcie uszczelki (deformację). Przy drugiej warce poprawiłem mocowanie kranika i teraz jest OK. Należy obracać tylko nakrętką, starając się aby kranik z uszczelką pozostał nieruchomy w chwili dokręcania. Dobrze jest też wykonać próbę wodną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karawela Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 3 dni fermentacji i cukromierz wskazuje coś około 1,5 Blg ... początkowa wartość wynosiła ok. 10,5. Czytałem, że brewkity potrafią tak szybko fermentować. No i nie wiem co teraz robić, jeśli jutro się nie zmieni to rozlewać? Nie wiem jak powinno smakować fermentujące piwo, ale skłamałbym mówiąc, że mi smakuje Może jak poleży 3 tyg w butelkach to się dobrze zastanowi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Mi też czasem ciekło dlatego dokupowałem uszczelki i dawałem je także po stronie zewnętrznej. Od tej pory ten problem nie istnieje. Ja daje uszczelkę tylko od zewnątrz, od wewnątrz chyba właśnie ma jej nie być, nie? Jak przez uszczelkę chcesz dobrze dokręcić plastikową nakrętkę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 A to nie wiem z której strony ma nie być, najlepiej po prostu tak żeby nie ciekło, nie ma problemu z nakręceniem nakrętki od wewnątrz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rtyqwe Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Uszczelka od wewnątrz - ciśnienie płynu ją dodatkowo "dopycha" do ścianek, ale czytałem, że niektórzy potrafią szczelnie dokręcić i od zewnątrz. WiHuRa - skąd bierzesz uszczelki do kranika?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Z Leroy Merlin, to są inne uszczelki niż te oryginalne z kranikiem, imho są lepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rtyqwe Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Thanx from the mountain - czyli z góry dziękuję! Szukałem ostatnio i nie byłem pewny czy taka zwykła "hydrauliczna" będzie OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2012 Każda będzie ok. Jak uszczelnisz zwykłym teflonem hydraulicznym - też będzie ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotokis Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Uszczelka od wewnątrz - ciśnienie płynu ją dodatkowo "dopycha" do ścianek, ale czytałem, że niektórzy potrafią szczelnie dokręcić i od zewnątrz. Ja uszczelkę daję od zewnątrz. Po pierwsze nie deformuję jej gdy dokręcam nakrętkę, a po drugie mniejsze ryzyko zakażeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voohan Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 To mój pierwszy post na tym forum, więc: WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE! O domowych sposobach robienia piwa dowiedziałem się niedawno, przeczytałem kilka wątków, obejrzałem kilka(naście) filmików na yt, i mam już jako takie pojęcie. Chciałbym na początek zrobić piwo z brewkitu, przeglądając oferty różnych sklepów internetowych zdecydowałem się na taki zestaw na początek: 1) http://www.sklep.piw...WARSKI-308.html -> czy kapslownica w tym zestawie jest ok, czy Greta o absolutne minimum? 2) http://www.sklep.piw...Biowin-379.html 3) http://www.sklep.piw...TACYJNY-32.html -> powinien pasować z kranikiem w fermentatorze z punktu 1 no i ta ważniejsza część składniki, i od razu pytanie, czy wybrany słód będzie się dobrze komponował z brewkitem, i czy ilość słodu będzie wystarczająca? a) http://www.sklep.piw...oopers-216.html b) http://www.sklep.piw...g_JASNY-18.html Czy posiadając wszystkie ww. rzeczy mogę w domu (nie posiadając kuchenki gazowej, a jedynie piec z ceramiczną płytą) zrobić dobre pierwsze piwo? Aha, i jeszcze jedno, w domu od lat ojciec robi wino, ale z piwem to będzie pierwszy raz, jakich czynności należy się strzec które przy robieniu wina są pożądane albo nieszkodliwe, a dla piwa się nie nadają? Tzn. chodzi mi o różnice w nawykach przy robieniu wina a piwa, żeby nie było sytuacji że "a przy winie tak się robi", a potem zepsuje mi to piwo Mam nadzieję że mój pierwszy post jest dla Was zrozumiały, liczę na Waszą pomoc, pozdrawiam, Bogdan. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Tego nie czytałeś -> http://www.wiki.piwo.org/ Pasjonująca lektura. Preis 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voohan Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 A widzisz, czytałem, ale teoria to jedno, a wsparcie to drugie W teori wiem co powieniem mieć, ale jeśli przychodzi już wydać ciężko zarobione złotówki, to wolę zapytać i wiedzieć że to dobry zakup Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Zamiast kapslownicy ręcznej mógłbyś zaopatrzyć się w stołową(minus to cena), zaworek grawitacyjny byłby lepszy z blokadą(posiada dodatkową blokadę sprężynową). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Preis Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 @Lusterko87 Zastanawiałem się nad takim sposobem pozyskania butelek, ale 40 nowych butelek + przesyłka = 60 zł. 40 piw ze sklepu = 120 zł (licząc 1 piwo = 3 zł) i to musiałbym kupić jakąś masówkę, a ostatnimi czasy to ja 2 takich piw nie zmieszczę bo szczyny niesamowite się trafią Może i odgrzewam z górką miesięcznego kotleta ale podzielę się swoim sposobem na tanie pozyskanie butelek - ugadałem się z właścicielem pubu w moim mieście, który ma na swoim stanie Perłę miodową. Butelka jest bezzwrotna a facet leniwy, więc przyjeżdżam kiedy potrzebuję i ładuję swoje skrzynki jego butelkami. Potem już tylko umyć i odkleić etykiety i butelki gotowe. W większych miastach zapewne są puby, gdzie sprzedają piwo w takich butlach, wystarczy zapytać a pewnie po weekendzie nazbiera sie z 70-100 sztuk takiego szkła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 17 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2012 To nie jest patent tylko na małe miasta. Teraz praktycznie każdy bar ma przynajmniej jedno butelkowe piwo w butelce niezwrotnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Preis Opublikowano 18 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2012 Problem polega tylko na tym, by właściciel chciał się tymi butelkami podzielić . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 18 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2012 Problem polega tylko na tym, by właściciel chciał się tymi butelkami podzielić . jak się wymieniasz za pełne np 20 pustych jedna pełna to chęć współpracy mocno wzrasta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pinio113 Opublikowano 18 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2012 (edytowane) Lub pozostaje znajomy i/lub osiedlowy spożywczak. Nie lubię robić zakupów w marketach i jak miałem problem ze skrzynkami ( butelki z konsumpcji własnej zbierane z poświęceniem wątroby ), zapytałem o cenę. Nie było problemu- mam się zgłaszać cyklicznie co kilka dni- 7,50,- zł./ szt.. Oczywiście puste skrzynki. Aktualnie nadmiar butelek ale wydaje mi się, że nie byłoby problemu z zakupem "po cenie". P.S. Potwierdzam zwiększoną chęć współpracy jeżeli właściciel jest piwoszem i chcemy podzielić się własnoręcznie zrobionym piwkiem nawet jeżeli jest to brewkit. Dla wielu osób to naprawdę sympatyczna ciekawostka. Edytowane 18 Maja 2012 przez pinio113 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Preis Opublikowano 18 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2012 Mnie się akurat udało trafić idealnie, swoje piwo też czasem podrzucam, ale ostatnio nie mam czasu jeździć po butle, poza tym mam chyba zapas z 300 butelek na lato. Tak czy siak, to chyba najlepsza droga, by zdobyć szybko dużą ilość butelek relatywnie małym nakładem własnym i to bez niszczenia wątroby . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karawela Opublikowano 28 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2012 (edytowane) Witam ponownie. Pierwsze piwo (puszkowe) za mną. Według mnie trochę (trochę bardziej) nie wyszło, choć wypić się da. Innym nawet smakuje, mi nieco mnie Powodem jest kilka drobnych błędów, które popełniłem. Piwowarstwo uczy cierpliwości i staranności i tego mi zabrakło za pierwszym razem, stąd lekkie niezadowolenie z piwa. Choć samo to, że da się wypić, jest sukcesem Moja kolejna warka to też puszka, lecz przechodzę poziom wyżej i będę samodzielnie chmielił. Poprzednio byłem niezadowolony z procesu przelewania f. burzliwa -> f. cicha -> butelki. Sporo osadu przelało mi się na cichą + zasysanie piwa płucami. Teraz mam 2 fermentatory z kranikiem (i jeden bez, ale nie planuje go używać, póki co). Planuję zrobić tak: 1. Fermentacja burzliwa w fermentorze z kranikiem (5-7dni) 2. Przelewanie wężykiem igelitowym z f. burzliwej do nowego fermentora z kranikiem. F. cicha (7 dni). Zastosuję reduktor osadów. Dużo osób uważa to za zbędne - może i tak jest, ale muszę się przekonać na własnej skórze... tzn. piwie 3. I tu PYTANIE. Czy do fermentatora w której mam już tą cichą, przed rozlaniem do butelek wlać wodę z glukozą, wymieszać dokładnie, rozlewać do butelek - CZY - przygotować nowy fermentor z kranikiem, wlać wodę z glukozą, przelać po raz kolejny piwo, wymieszać i od razu butelkować? Niektórzy czasami piszą, że przed rozlaniem trzeba jeszcze raz przelewać do nowego fermentatora. Niedawno czytałem pewien poradnik, że po f. burzeliwej można przelewać do nowego fermentora z glukozą i od razu butelkować. Niby obydwa sposoby są jak najbardziej poprawne, z tą różnicą, że do drugiego sposobu trzeba być 100% pewnym co do skończenia się f. burzliwej, no i nie robimy f. cichej, która to nadaje piwu "klarowności" (w cudzysłowiu, bo na ten temat nie mogę się na razie wypowiedzieć ). Dla starych wyjadaczy banalna sprawa, a ja mam wątpliwości co do konieczności przelewania piwa drugi raz do fermentora. Jeszcze jedno pytanie: czytałem, że nie należy kapslować od razu po nalaniu piwa do butelki. Niby należy odczekać ok. 5 min. Czy to robi różnicę w smaku? Co proponujecie? Edytowane 28 Maja 2012 przez karawela Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gabe Opublikowano 28 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2012 (edytowane) 3. I tu PYTANIE. Czy do fermentatora w której mam już tą cichą, przed rozlaniem do butelek wlać wodę z glukozą, wymieszać dokładnie, rozlewać do butelek - CZY - przygotować nowy fermentor z kranikiem, wlać wodę z glukozą, przelać po raz kolejny piwo, wymieszać i od razu butelkować? Wariant pogrubiony. Jak zamieszasz piwo na cichej, to całe klarowanie psu na budę - podniosą się drożdże i wrócisz do punktu wyjścia. Jeszcze jedno pytanie: czytałem, że nie należy kapslować od razu po nalaniu piwa do butelki. Niby należy odczekać ok. 5 min. Czy to robi różnicę w smaku? Rozlej, przykryj kapslem i za chwilę zaciskaj. W ten sposób CO2 rozpuszczone w piwie ulatniając się wypchnie większość powietrza - możesz uniknąć infekcji tlenowców w butelkach. Edytowane 28 Maja 2012 przez Gabe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karawela Opublikowano 29 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 Dzięki. Od dna fermentora do otworu kranika mieści się jakieś 1 - 1,5 l (?). Przelewając z f. burzliwej na cichą, a potem jeszcze raz do nowego, stracę ok 2 - 3 l piwa. Rozumiem, że tak ma być? O ile z puszek z 20 l zostanie mi ~ 17, tak w procesie zacierania mamy możliwość nastawić brzeczkę na np. 23 litry a potem ładnie wyjdzie 20 l. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 29 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2012 Przechylasz fermentor przy rozlewie i wszystko się przelewa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się