Skocz do zawartości

Przygotowuję się na browarnictwo ;-)


Rekomendowane odpowiedzi

Czyli za bardzo się tym nie przejmować? A na następną warkę uzbroję się w uszczelki bo też takie rozwiązanie chodzi mi po głowie.

 

Tzn. ja nie używam fermentorów z kranikiem na fermentacji. Ciekło mi jak robiłem inne czynności (rozlew do butelek itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Witam - (świeżo upieczony piwowar)

 

Mi też za pierwszym razem puściła uszczelka przy kraniku, mimo że go mocno dokręciłem i to był mój błąd. Chciałem mocno dokręcić kranik aby nie przeciekał, a to spowodowało wypchnięcie uszczelki (deformację). Przy drugiej warce poprawiłem mocowanie kranika i teraz jest OK.

Należy obracać tylko nakrętką, starając się aby kranik z uszczelką pozostał nieruchomy w chwili dokręcania. Dobrze jest też wykonać próbę wodną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 dni fermentacji i cukromierz wskazuje coś około 1,5 Blg ... początkowa wartość wynosiła ok. 10,5. Czytałem, że brewkity potrafią tak szybko fermentować. No i nie wiem co teraz robić, jeśli jutro się nie zmieni to rozlewać?

Nie wiem jak powinno smakować fermentujące piwo, ale skłamałbym mówiąc, że mi smakuje :D Może jak poleży 3 tyg w butelkach to się dobrze zastanowi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też czasem ciekło dlatego dokupowałem uszczelki i dawałem je także po stronie zewnętrznej. Od tej pory ten problem nie istnieje.

 

Ja daje uszczelkę tylko od zewnątrz, od wewnątrz chyba właśnie ma jej nie być, nie? Jak przez uszczelkę chcesz dobrze dokręcić plastikową nakrętkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelka od wewnątrz - ciśnienie płynu ją dodatkowo "dopycha" do ścianek, ale czytałem, że niektórzy potrafią szczelnie dokręcić i od zewnątrz.

 

WiHuRa - skąd bierzesz uszczelki do kranika??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelka od wewnątrz - ciśnienie płynu ją dodatkowo "dopycha" do ścianek, ale czytałem, że niektórzy potrafią szczelnie dokręcić i od zewnątrz.

 

Ja uszczelkę daję od zewnątrz. Po pierwsze nie deformuję jej gdy dokręcam nakrętkę, a po drugie mniejsze ryzyko zakażeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To mój pierwszy post na tym forum, więc:

WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE! ;)

 

O domowych sposobach robienia piwa dowiedziałem się niedawno, przeczytałem kilka wątków, obejrzałem kilka(naście) filmików na yt, i mam już jako takie pojęcie. Chciałbym na początek zrobić piwo z brewkitu, przeglądając oferty różnych sklepów internetowych zdecydowałem się na taki zestaw na początek:

1) http://www.sklep.piw...WARSKI-308.html -> czy kapslownica w tym zestawie jest ok, czy Greta o absolutne minimum?

2) http://www.sklep.piw...Biowin-379.html

3) http://www.sklep.piw...TACYJNY-32.html -> powinien pasować z kranikiem w fermentatorze z punktu 1

 

no i ta ważniejsza część składniki, i od razu pytanie, czy wybrany słód będzie się dobrze komponował z brewkitem, i czy ilość słodu będzie wystarczająca?

a) http://www.sklep.piw...oopers-216.html

b) http://www.sklep.piw...g_JASNY-18.html

 

Czy posiadając wszystkie ww. rzeczy mogę w domu (nie posiadając kuchenki gazowej, a jedynie piec z ceramiczną płytą) zrobić dobre pierwsze piwo?

 

Aha, i jeszcze jedno, w domu od lat ojciec robi wino, ale z piwem to będzie pierwszy raz, jakich czynności należy się strzec które przy robieniu wina są pożądane albo nieszkodliwe, a dla piwa się nie nadają? Tzn. chodzi mi o różnice w nawykach przy robieniu wina a piwa, żeby nie było sytuacji że "a przy winie tak się robi", a potem zepsuje mi to piwo ;)

 

Mam nadzieję że mój pierwszy post jest dla Was zrozumiały, liczę na Waszą pomoc,

pozdrawiam, Bogdan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lusterko87 Zastanawiałem się nad takim sposobem pozyskania butelek, ale 40 nowych butelek + przesyłka = 60 zł. 40 piw ze sklepu = 120 zł (licząc 1 piwo = 3 zł) i to musiałbym kupić jakąś masówkę, a ostatnimi czasy to ja 2 takich piw nie zmieszczę bo szczyny niesamowite się trafią :D

 

Może i odgrzewam z górką miesięcznego kotleta ale podzielę się swoim sposobem na tanie pozyskanie butelek - ugadałem się z właścicielem pubu w moim mieście, który ma na swoim stanie Perłę miodową. Butelka jest bezzwrotna a facet leniwy, więc przyjeżdżam kiedy potrzebuję i ładuję swoje skrzynki jego butelkami. Potem już tylko umyć i odkleić etykiety i butelki gotowe. W większych miastach zapewne są puby, gdzie sprzedają piwo w takich butlach, wystarczy zapytać a pewnie po weekendzie nazbiera sie z 70-100 sztuk takiego szkła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Lub pozostaje znajomy i/lub osiedlowy spożywczak. Nie lubię robić zakupów w marketach i jak miałem problem ze skrzynkami ( butelki z konsumpcji własnej zbierane z poświęceniem wątroby ), zapytałem o cenę. Nie było problemu- mam się zgłaszać cyklicznie co kilka dni- 7,50,- zł./ szt.. Oczywiście puste skrzynki.

Aktualnie nadmiar butelek ale wydaje mi się, że nie byłoby problemu z zakupem "po cenie".

 

P.S. Potwierdzam zwiększoną chęć współpracy jeżeli właściciel jest piwoszem i chcemy podzielić się własnoręcznie zrobionym piwkiem nawet jeżeli jest to brewkit. Dla wielu osób to naprawdę sympatyczna ciekawostka.

Edytowane przez pinio113
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się akurat udało trafić idealnie, swoje piwo też czasem podrzucam, ale ostatnio nie mam czasu jeździć po butle, poza tym mam chyba zapas z 300 butelek na lato. Tak czy siak, to chyba najlepsza droga, by zdobyć szybko dużą ilość butelek relatywnie małym nakładem własnym i to bez niszczenia wątroby :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie. Pierwsze piwo (puszkowe) za mną. Według mnie trochę (trochę bardziej) nie wyszło, choć wypić się da. Innym nawet smakuje, mi nieco mnie :D Powodem jest kilka drobnych błędów, które popełniłem. Piwowarstwo uczy cierpliwości i staranności i tego mi zabrakło za pierwszym razem, stąd lekkie niezadowolenie z piwa. Choć samo to, że da się wypić, jest sukcesem :)

Moja kolejna warka to też puszka, lecz przechodzę poziom wyżej i będę samodzielnie chmielił.

 

Poprzednio byłem niezadowolony z procesu przelewania f. burzliwa -> f. cicha -> butelki. Sporo osadu przelało mi się na cichą + zasysanie piwa płucami. Teraz mam 2 fermentatory z kranikiem (i jeden bez, ale nie planuje go używać, póki co). Planuję zrobić tak:

1. Fermentacja burzliwa w fermentorze z kranikiem (5-7dni)

2. Przelewanie wężykiem igelitowym z f. burzliwej do nowego fermentora z kranikiem. F. cicha (7 dni). Zastosuję reduktor osadów. Dużo osób uważa to za zbędne - może i tak jest, ale muszę się przekonać na własnej skórze... tzn. piwie :P

3. I tu PYTANIE. Czy do fermentatora w której mam już tą cichą, przed rozlaniem do butelek wlać wodę z glukozą, wymieszać dokładnie, rozlewać do butelek - CZY - przygotować nowy fermentor z kranikiem, wlać wodę z glukozą, przelać po raz kolejny piwo, wymieszać i od razu butelkować?

 

Niektórzy czasami piszą, że przed rozlaniem trzeba jeszcze raz przelewać do nowego fermentatora. Niedawno czytałem pewien poradnik, że po f. burzeliwej można przelewać do nowego fermentora z glukozą i od razu butelkować. Niby obydwa sposoby są jak najbardziej poprawne, z tą różnicą, że do drugiego sposobu trzeba być 100% pewnym co do skończenia się f. burzliwej, no i nie robimy f. cichej, która to nadaje piwu "klarowności" (w cudzysłowiu, bo na ten temat nie mogę się na razie wypowiedzieć :P).

 

Dla starych wyjadaczy banalna sprawa, a ja mam wątpliwości co do konieczności przelewania piwa drugi raz do fermentora.

 

Jeszcze jedno pytanie: czytałem, że nie należy kapslować od razu po nalaniu piwa do butelki. Niby należy odczekać ok. 5 min. Czy to robi różnicę w smaku?

 

Co proponujecie?

Edytowane przez karawela
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. I tu PYTANIE. Czy do fermentatora w której mam już tą cichą, przed rozlaniem do butelek wlać wodę z glukozą, wymieszać dokładnie, rozlewać do butelek - CZY - przygotować nowy fermentor z kranikiem, wlać wodę z glukozą, przelać po raz kolejny piwo, wymieszać i od razu butelkować?

 

Wariant pogrubiony. Jak zamieszasz piwo na cichej, to całe klarowanie psu na budę - podniosą się drożdże i wrócisz do punktu wyjścia.

 

Jeszcze jedno pytanie: czytałem, że nie należy kapslować od razu po nalaniu piwa do butelki. Niby należy odczekać ok. 5 min. Czy to robi różnicę w smaku?

 

Rozlej, przykryj kapslem i za chwilę zaciskaj. W ten sposób CO2 rozpuszczone w piwie ulatniając się wypchnie większość powietrza - możesz uniknąć infekcji tlenowców w butelkach.

Edytowane przez Gabe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Od dna fermentora do otworu kranika mieści się jakieś 1 - 1,5 l (?). Przelewając z f. burzliwej na cichą, a potem jeszcze raz do nowego, stracę ok 2 - 3 l piwa. Rozumiem, że tak ma być? O ile z puszek z 20 l zostanie mi ~ 17, tak w procesie zacierania mamy możliwość nastawić brzeczkę na np. 23 litry a potem ładnie wyjdzie 20 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.