crosis Opublikowano 7 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 Klasyczne hefe z kwiatkami fermentuje jak szalone - w sumie wystarczyło mu jakieś 4 godziny żeby ruszyć. Za to dzikusom w szampanie i w dzikim hefe zajęło to trochę dłużej - ale ładnie już koncertują. Ciekawe jaki będzie ostateczny efekt, na razie z rury pachnie genialnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profik Opublikowano 7 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 jestem ciekaw, jak okreslić poziom odfermentowania w "szampanie" by nie wyprodukować granatów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 7 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 (edytowane) Tym bardziej ze ten przepis jest idealny do produkcji granatów i nie wiem skąd w nim ten niby 1% Edytowane 7 Czerwca 2015 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 8 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Przesadzacie. Robi to sporo osób bez doświadczenia piwowarskiego, więc widać można - nie bądźmy purystami, nie zawsze potrzeba spławika i całej reszty. Mimo wszystko zależy mi jednak na stabilnym leżakowaniu, więc pofermentuję ze dwa tygodnie, dosłodzę ksylitolem i zabutelkuję z dodatkiem cukru do refermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 17 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 Wczoraj, czyli 2015-06-16, do butelek poszła warka #110 - Lemon Song - zeszła do 2 BLG. Zabutelkowano z dodatkiem 140 g cukru, weszło do 28 butelek. Przy okazji zdegustowałem sobie #108 - Rapid Fire. Wyszło tak sobie. Mocna goryczka, mimo to lekko jakby łodygowa. Zdecydowanie zbyt mało kontry do niej, choć może piwo się jeszcze ułoży. Aromat generyczny, brytolski. Za to #106 - Concrete Jungle wali starym chmielem jak cholera. Ostatni raz kupiłem zapas z jakiejś akcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 To galaxy u mnie nieotwierane w lodówce juz waliło skarpetą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 17 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 W każdym razie już go nie mam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 #105 - zapach w pierwszym momencie rewelka, później do głosu dochodzą nieprzyjemne nuty (z ogrzaniem prawdopodobnie) podobne do kanalizy, piana drobna długo się trzymała, w smaku średnia goryczka i lekki słód oraz.... jest opalizujące!!!!!! czyli prawie mętne, co w prostej linii prowadzi do mętności.... :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 18 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 No ten zapach tak ma. Z jednej strony Equinox w dużej ilości daje kalafiora, z drugiej - coś tam mogło pójść nie tak. Co masz na myśli pisząc "średnia gorycz" - że ma średni charakter (nieprzyjemny), czy po prostu nie jest zbyt mocna? I co z tym opalizowaniem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 Piłem equinoxa sh i nie dawał kalafiorem więc nie wiem skąd taka konkluzja... średnia goryczka to poziom odczuwalności, w smaku dobre było. a opalizujące to chyba pierwsze twoje nieklarowne u mnie :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 18 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 Może to kwestia ilości, ja piłem kilka i dawały, na grillu zdaje się Undeath miał podobne odczucia W każdym razie piwo faktycznie dobre, szkoda, że jakiś czas temu miało swój najlepszy moment - wtedy aromat wręcz upajał, a ta wadliwa nuta była praktycznie niewyczuwalna. A nieklarowne, bo 100g na zimno nawet druciakiem ciężko było odfiltrować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 (edytowane) A nieklarowne, bo 100g na zimno nawet druciakiem ciężko było odfiltrować 2-3 dni cold crash w lodówce (8C) i nawet 100 gr. w 10 litrach grzecznie opada na dno. Niedobitki zostają w pończoszce. Edytowane 18 Czerwca 2015 przez santa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 18 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2015 Niestety, na cold crash nie mam warunków. Zresztą, po co? Co złego jest w lekkiej mgiełce po chmieleniu na zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2015 #97 - właśnie sprawdzam powiedziałbym, że prawie jak moje piana - średnia do nikłej aromat - słodowy nagazowanie - średnie (ciut za wysokie) smak - słodowy, lekka goryczka powiedziałbym prawie jak moje, ja nagazowanie miałem mniejsze a aromat miałem bardziej owocowy (ciemne owoce, nie estrowy) - albo woda albo drożdże, bo były inne trzymaj dalej w odpowiedniej temperaturze a będzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 20 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2015 Niestety, na cold crash nie mam warunków. Zresztą, po co? Co złego jest w lekkiej mgiełce po chmieleniu na zimno? W mgiełce nic złego oczywiście nie ma. Po cold crash po prostu filtracja po chmieleniu na zimno jest o wiele łatwiejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 21 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2015 santa: ale ja to doskonale wiem, ale jak już pisałem - nie mam warunków. A skoro nie mam warunków, to się nie przejmuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 29 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2015 (edytowane) Oks, zgaduję, że w środę, czyli 2015-06-24 zabutelkowałem: 112 - Flower in the Sun - Elderflower Weizen. Wyszło 51 butelek 0,5 l. Zszedł słabo, ale to pewnie przez kwiatki, bo piwo raczej wytrawne w smaku - do 3 BLG. 200 g cukru. Do tego jeszcze: 109 - Teutonic Terror - Berliner Weisse, zszedł do 1,5 BLG, 61 butelek 0,33, 12 0,4 i jedna 0,5 l 179 g cukru. Przyjemnie kwaskowate Wczoraj otworzyłem sobie testowo 112 - kurde, aromat bzu genialny, ale śladów pszenicznych brak. Jednak Bavarian Wheat to kiepskie drożdże do tego piwa. Edytowane 29 Czerwca 2015 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Siemka miałem jedną butelkę twojego piwa chyba przez przypadek z grilla zabraną warka 103 Automatic Overdrive - Lager: (masz błąd na etykiecie napisane warka 102 ) Piana: gruba dziurawka opada ale zostaje jako delikatny kożuszek. Biała. Barwa: Słomkowy jasny, lekko opalizujący. Aromat: Na początku mega mocny aromat pieprzowy, potem lekko korzenny generalnie chmielowy, ale jest też lekki kapronian. Jako drugie skrzypce lekka siarka i kwas butanowy ale na niskim poziomie nie przeszkadzającym. Tu dochodzi też lekkie kartonowe utlenienie. Smak: Generalnie mocne pierdolnięcie goryczki, delikatnie za mocna zalega i ściąga. Po za tym pusto i wodniście. Czuć profil lagerowy piwo czyste, ale powtarzają się te wady co wyżej plus lekki rozgrzewający alko (dziwne jak na 12) Ogólnie: Piwo fajne pijalne na ten upał idealne Delikatne wady nie przeszkadzają w odbiorze jedyne co to goryczkę bym zniwelował bo jest trochę chamska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 7 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 Tak, wiem, że jest błąd. Ale co do chamskiej goryczki to co osoba, to odbiór. Ja jej tam nie czuję, wady owszem, są Rozgrzewający alko - nie wiem, może to kwestia przegrzania tego piwa? W 12stce i przy tym odfermentowaniu nie ma na to szans. Co do samej goryczki - receptura No freakin' way, jak mówi klasyk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 7 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 Widziałem przepis i właśnie też mnie ta goryczka zaskoczyła, przy takim chmieleniu niby nie ma prawa być łodyga, ale cóż taka była dla mnie. Alko rozgrzewający w przełyku w ustach nie było tego odczucia i w aromacie też nie czuć go za bardzo, taki piekący delikatnie jak przy rozpuszczalniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 8 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 Takie piękno tego hobby. Piwo miało być na upalne lato, skończyło się zanim lato przyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 8 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 Zabutelkowałem też (w zeszłym tygodniu jakoś) warkę szampana z kwiatów bzu - 48 butelek, 220 g ksylitolu, 150 g białego cukru - zszedł do 0. Oraz weizena na dzikusach z bzu - zszedł do 1 BLG. Poszedł z 165 g cukru. Wyszło też 48 butelek. Muszę przyznać, że wrażenia testowe w obu przypadkach bardzo dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 9 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2015 A wczoraj pacłem warkę #114 - American Woman - American Wheat, 23 l, 11 BLG Skład: 2,2 kg - pszeniczny Bruntal (koniec!) 2,2 kg - pale ale Bestmalz 11 g Iunga - 11,5% a-k 35 g Aramis - 8,1% a-k 25 g Lemon Drop - 4,6% a-k 350 ml gęstwy SDSY po #107 - II* pokolenie Zacieranie na wytrawnie, bez mashoutu Chmielenie: 70' - gotowanie FWH - 11g Iunga 30' - 10 g Aramis 10 - 10 g Aramis, 10 g Lemon Drop 0' - 15 g Aramis, 15 g Lemon Drop Butelkowanie Degustacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 13 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 (edytowane) A dzisiaj takie coś: #115 - Porwany Obłędem - Pale Ale - 13 BLG, 23 l Zasyp: 2 kg - Pale Ale 2 kg - pszeniczny 0,5 kg - Special X 350 ml gęstwy SDSY po #107 - II* pokolenie 15 g Archer 8,1% a-k 27 g Lemon Drop 4,6% a-k 15 g kolendra indyjska 50 g skórka z pomarańczy Zacieranie: 10' białkowej, 62-66-62 - 60' Chmielenie: 10' - gotowanie 30' - 10 g Archer 20' - 10 g Archer 15' - 5 g Archer, 5 g Lemon Drop 10' - 10 g Lemon Drop, 20 g skórki, 5 g kolendry 5' - 12 g Lemon Drop, 30 g skórki, 10 g kolendry Edytowane 14 Lipca 2015 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 15 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2015 Hyh. Wczoraj w końcu zapakowałem swój magazyn surowców w ładne wiaderka i mam porządek, 5S, cud, miód, ultramaryna. A przy okazji widzę, co powinienem wykorzystać w pierwszej kolejności. ponad 30 słodów.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się