Skocz do zawartości

Pierwsza zacierana warka i problemiki


mahometus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po pierwszym coopersie zabrałem się za warkę w zacieraną na zestawie BPA za BA.

I tak mnie nurtuje parę kwestii których nie znalazłem na wiki anie na forum mimo przegrzebania wieeelu wątków.

A mianowicie.

1. Zacieranie, w porządki trzymane w 67-68 z bardzo dokładnym termometrem własnej konstrukcji i tu pierwsza niespodzianka, próba jodowa po 30min negatywna na jodynie, dotrzymałem do 45min dla pewności. - źle? dobrze?

potem do 73 i filtracja.

2 Filtracja i tu problem. Filtrator z oplotu, jak zwykle przesadziłem bo 2m ale ułożony w spirale tak żeby nie dotykał brzegów wiaderka. Po ułożeniu mótła po 20 min odkręciłem kranik na maksa i tu fail! 15 litrów zwrotu i nadal farfocle i drobiny. Więc zamieszałem całość i pozwoliłem się ułożyć jeszcze raz, troszkę lepiej ale nie do końca, Tym razem powoli filtrowałem. Po prostu narobiłem sobie dziur w mótle tym agresywnym spuszczaniem. - pytanie- dobrze? źle? nie znalazłem ani w wiki ani na forum o tempie filtracji, czy szukać innego powodu?

3 Gotowanie i chmielenie, odebrałem 23litry, po gotowaniu zostało 18, za mocno gotowałem przypuszczam? Skorygować przy wtórnej rozrabiając cukier/glukoze w 1-2 litrach? Finalnie było wg przepisu 12BLG

4 Chłodzenie <- edit- zanurzeniową chłodnicą- ok - 15 minut od wrzenia do 20stopni - brak pytań

5 bulka przepięknie - brak pytań ;)

6 i takie drobne przemyślenia podczas gotowania BPA i kapslowania coopersa, komu się zdarzyło zakapslować piwko które pił podczas rozlewu i kapslowania do butelek? bo mi 2 razy ;)

Edytowane przez mahometus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje pierwszej warki :)

 

I teraz tak:

1. Trzymaj tyle, ile w przepisie, próba jodowa mi też wychodzi negatywna wcześniej

2. Co do farfocli i drobin - musiałeś gdzieś rozciągnąć filtrator - inaczej nie powinny lecieć. Za mocno spuszczałeś. Generalnie kranika nie powinno się otwierać na maksa, bo mimo, że leci szybciej, to spada wydajność.

3. No i tutaj patrz punkt 2: skoro wyszło Ci mniej brzeczki o danej gęstości znaczy, że miałeś słabą wydajność. Wolniejsze spuszczanie pomoże wydajności, znaczenie ma też temperatura wody - musi zajść konwersja, żeby wypłukać cukry. Ja od kilku warek nie wysładzam ciągle, ale dolewam gorącej wody, czekam jakiś czas (nacinam też młóto) i dopiero spuszczam. Nie odczułem tego jako wydłużenia procesu, ale wzrosła mi wydajność.

Gotowanie:

zostaw jak jest. Nie uciekło Ci aż tak dużo - ja gotuję na maksa, żeby uzyskać jak najlepszy przełom (zakrywam tylko częściowo dla wspomożenia gotowania). Nie wiem też jaki masz sprzęt, ale tym odparowaniem bym się nie przejmował, skoro BLG było potem ok.

 

Odpowiadając na 6 - nie, nigdy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za mało miałeś wody, następnym razem skorygujesz. To sobie każdy musi dopasować do swojej warzelni, ile mu odparowuje podczas gotowania. Garnki, palniki i gaz bywają różne, takoż i technika.

 

U mnie żeby mieć 20 litrów w butelkach zużywam 31 litrów. Przed gotowaniem mam ~26, po gotowaniu 70 minut pod częściowym przykryciem ~24 litry, do wiadra trafia ~19.5 litra i z chmielin odzyskuję jeszcze 1.5 litra, razem zaczyna fermentować 21 litrów, z czego na straty w gęstwie i pozostałe odchodzi ~1 litr, może ciut mniej. I mam 20 litrów w skrzynkach.

 

Do takiej wprawy dochodzi się z czasem, więc najlepsze dopiero przed Tobą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagarin o rany rzeczywiście ;) głupotę napisałem ;)

 

Zgoda zgodnie z Twoją poradą wody przygotowałem i ok 33l, do wysładzania zostało mi jakieś 18 w 75st i taką wysładzałem. Tylko rzeczywiście, chmieliny i osad z gotowania, tego nie wziąłem pod uwagę. Litr więcej jeszcze mogłem odebrać, lub gotować z bardziej przykrytą pokrywką - zwykły gar - emalia olkusz. Odzysk z chmielin? To ciekawe, zebrać i wyklarować rozumiem?

W sumie to walcząc z tym filtratorem ni to ciągłe ni na raty wysładzanie zrobiłem, no nic następnym razem będzie lepiej;)

I nie wysłodziłem do końca, a miałem jeszcze wodę a widzę że takie ostatki też się przydają. Ajjj listę czynności jakąś zrobię na początek ;)

 

Filtrator do korekty, zagęścić ściskając oplot - skrócić drut miedziany w środku, poszukać dziurek większych itp, sprawdzić szczelności przy kranie. Poprawić technikę filtrowania.

Dzięki wielkie za porady :)

 

PS. Rany, jakie zacieranie niesie ze sobą zapachy! A chmielenie? Poezja :)

Edytowane przez mahometus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Po pierwszym coopersie zabrałem się za warkę w zacieraną na zestawie BPA za BA.

I tak mnie nurtuje parę kwestii których nie znalazłem na wiki anie na forum mimo przegrzebania wieeelu wątków.

A mianowicie.

1. Zacieranie, w porządki trzymane w 67-68 z bardzo dokładnym termometrem własnej konstrukcji i tu pierwsza niespodzianka, próba jodowa po 30min negatywna na jodynie, dotrzymałem do 45min dla pewności. - źle? dobrze?

potem do 73 i filtracja.

2 Filtracja i tu problem. Filtrator z oplotu, jak zwykle przesadziłem bo 2m ale ułożony w spirale tak żeby nie dotykał brzegów wiaderka. Po ułożeniu mótła po 20 min odkręciłem kranik na maksa i tu fail! 15 litrów zwrotu i nadal farfocle i drobiny. Więc zamieszałem całość i pozwoliłem się ułożyć jeszcze raz, troszkę lepiej ale nie do końca, Tym razem powoli filtrowałem. Po prostu narobiłem sobie dziur w mótle tym agresywnym spuszczaniem. - pytanie- dobrze? źle? nie znalazłem ani w wiki ani na forum o tempie filtracji, czy szukać innego powodu?

3 Gotowanie i chmielenie, odebrałem 23litry, po gotowaniu zostało 18, za mocno gotowałem przypuszczam? Skorygować przy wtórnej rozrabiając cukier/glukoze w 1-2 litrach? Finalnie było wg przepisu 12BLG

4 Chłodzenie <- edit- zanurzeniową chłodnicą- ok - 15 minut od wrzenia do 20stopni - brak pytań

5 bulka przepięknie - brak pytań ;)

6 i takie drobne przemyślenia podczas gotowania BPA i kapslowania coopersa, komu się zdarzyło zakapslować piwko które pił podczas rozlewu i kapslowania do butelek? bo mi 2 razy ;)

 

Ad1 tutaj co do temp 73 st. Miał to być rozumiem

Mash out

http://www.wiki.piwo.org/Zacieranie_ziarna

 

WTedy powinieneś podnieść temp wyżej 78°C

Ad 2 Wąż skróć do 1m wsadź w środek drut miedziany i ładnie uformuj ślimaczka, będzie OK. Przy filtracji ja najpierw na krótką chwilę otwieram kranik na maxa (tak ze 2 razy) później przymykam tak by delikatnie sobie leciało i gdy w wężyku robi się klarownie wtedy leci już do wiadra reszta mętnej brzeczki powrót.

Resztę skorygujesz z biegiem czasu już sam do warunków jakie u Ciebie panują podczas warzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odzysk z błota można też robić szybciej, zakładam pończochę (od żony) na plastikowy okrągły pojemnik, wlewam na to chmieliny, ściągam pończochę, odzyskaną brzeczkę zagotowywuje. Pończochy nie oddaje żonie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zestaw był śrutowany? Trochę ten oplot długi, jak używałem oplotu to miałem z 80 cm robiony i dopiero witbier mnie pokonał.

Przy spuszczaniu filtratu odkręć mocno i zakręć od razu i tak kilka razy, a potem kranik otwórz delikatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mashout był przepraszam zapomniałem dopisać, nawet ciut powyżej 80st.C niestety, zagapiłem się.

 

Filtrator poprawiony, drucik miedziany tam był i jest ale z przekroju 1,5mm, na końcu zaklepany razem z końcówka. Ściągnąłem drucik, teraz filtrator ma 1m z hakiem, zagęścił oczka.

 

Tak, zestaw śrutowany, ale jak? Nie wiem, za młody jestem żeby sprawdzić czy grubo czy drobno ;)

 

W sobotę kolejna warka więc będę się poprawiać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyżej 80°C to chyba już za dużo. Powyżej 78°C masz szansę na ekstrakcję dodatkowej skrobi, która nie będzie już przetworzona. Jest coś o tym, na wiki, a na pewno była dyskusja na bb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko, tfu, tfu prze lewe ramię, nie będzie infekcji to na pewno Kolega będzie zadowolony. A najlepiej przetrzymać piwo przez 3 miesiące w butelkach, wtedy piwo ukazuje swoje walory (tak, wiem u mnie też pierwsze warki z puszki nie doczekały 2 miesiąca w butelce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę kotleta, bo po przetrzymaniu na burzliwej 11 dni, zlałem do cichej.

Oświadczam:

Drożdże s-33 niemiłe są dla początkującego - za szybko a potem ten słaby koniec i niepotrzebne zmartwienia :P 4 BLG z 12 ale doczytałem, tak mają,

Filtracje jednak skiepściłem, razem z osadem po zlaniu - sporo drobin. Pewnie mam się spodziewać dziwnych posmaków ;) No trudno.

Następna warka przede mną, mam nadzieje będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.