TeDy_beer Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 (edytowane) Biegacze swoje mają, rowerzyści też gorsi nie są Temat otwieram, dla osób związanych mocno z górami i rowerem - jednym słowem enduro. sam może zacznę od swoich dokonań w postaci zaliczonych szczytów w ubiegłym sezonie: Rudawiec, Kowal, Pradziad, Barania Góra, Stożek, Soszów, Klimczok, Przełęcz Kubalonka, Równica, Malinowska Skała, Szyndzielnia, Małe Skrzyczne. Zapraszam do podzilenia się szczegółami rowerowych wypraw, górskich. Chętnie służę pomocą przy określaniu dróg przejazdów biegnących przez powyższe szczyty. Edytowane 30 Listopada 2012 przez TeDy_beer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Ehh dawne czasy. Kiedyś pomykało się po szlakach. Większość z Twojej listy mam w nogach (poza pierwszymi trzema i okolicą Skrzycznego). Oprócz tego zapedałowałem na: Szeroki Wierch Rozsypaniec Halicz Otryt Hala Boracza Lipowska Rysianka Krawców Wierch Jałowiec (pasmo Jałowieckie obok Babiej Góry) Tyle, że zaczynałem w 1994 a ostatnio nie mam czasu na trening i jazdę po szlakach więc tylko sporadyczne wypady na wyjazdach z rodziną. Do tej pory jeżdżę na tym samym, pełnoletnim już "góralu" Trek 800 (oczywiście "przezbrojonym"). Mała uwaga: pisz nazwy geograficzne z dużej litery. Sojer 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Ja jeżdżę tylko w mieście, trasa: dom-praca-dom nie koniecznie najkrótsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 (edytowane) Ja też praktycznie tylko z/do pracy (plus parę wycieczek tak ok 40-80km). Pochwalę się: w tym roku pobiłem swój rekord - łącznie na rowerze zrobiłem 3100 km. Dla niektórych to pewnie kilka wycieczek, ale dla mnie to dużo. Edytowane 30 Listopada 2012 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Ale po górach to zupełnie inna zabawa niż po płaskim. Teraz pewno bym już ani jednej z dawnych moich tras nie dał rady zrobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tysiak Opublikowano 3 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2012 Po górach nigdy nie jeździłem, tam preferuje piesze wycieczki. Rowerem to zjeździłem Pomorze, Podlasie, Warmię, i Warszawę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 3 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2012 Ja odstawiłem swój rower już do piwnicy (stoi w warzelni ), ale w sezonie tj. wiosna/lato jestem na rowerze prawie codziennie. Jeżdżę często do pracy (10km w jedną stronę), a w weekendy po okolicznych lasach (Trójmiejski Park Krajobrazowy) lub po Kaszubach. Jeździć rowerem po górach jeszcze nie miałem przyjemności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 3 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2012 Ja głównie po Warszawskich ulicach robiłem ok 2000-3000km rocznie. Niestety dwa tygodnie temu z podziemnego parkingu rower mi ukradziono. Monitoring okazał się być zupełnie nieskuteczny, rower nie oznakowany. W związku z powyższym wiosną czeka mnie poważny wydatek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzium1986 Opublikowano 3 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2012 Przy odrobinie szczęście można kupić dobry rower na miasto za 500-600zł np. na allegro. Mam trekkingowego na 600zł z bardzo dobrą ramą i po stolycy sprawia się doskonale. W tym roku zrobione jakieś 7-8k km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 4 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2012 Ja tam na 18 urodziny zażyczyłem sobie rower Treka, na którym śmigam po dziś rowerek jest nie do zdarcia, sezonowo robię nim z 1000 km jeżdżę nim po okolicy, i często też w noteckim parku narodowym W górach jeszcze nie jeździłem ale na wiosnę mam taki plan wybrać się do kuzynki w Szczytnej koło Polanicy Zdrój i pozwiedzać tamtejsze góry, są płaskie na początek zobaczymy jak wyjdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tysiak Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 Trek dobry wybór też jeżdżę i sobie bardzo chwalę, to prawda ciężko zajeździć to bydle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Czy ktoś z piwowarów-rowerzystów wybiera się jutro na Skandia Maraton? Trochę niefortunny termin, ale nadzieję że uda się pogodzić i rower i WFP. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2015 Szału nie ma, ale grunt że dojechałem: 1:46:33 (392 czas, a 80 w swojej kategorii wiekowej). Czyli pierwszy maraton rowerowy zaliczony. Jakby ktoś się wahał, to trasa prosta, płaska - polecam za rok. Teraz powoli trzeba się szykować na festiwal, uzupełnić elektrolity. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mc007 Opublikowano 8 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Jeździ ktoś w Bike Maraton? Jutro edycja Zdzieszowice, dla mnie pierwszy maraton w tym roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 28 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2015 Będzie ktoś na rzeszowskiej edycji Skandia Maraton w najbliższą sobotę? Tu trasa trochę już nie jest tak płaska jak w Warszawie, ale może jakoś dam radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 (edytowane) Tu trasa już nie jest tak płaska jak w Warszawie Oj... nie była płaska, nie była... Były miejsca tak strome że kilkaset metrów na najniższym przełożeniu albo i prowadząc rower. No i to błoto w lesie... Uff... Nie było łatwo... ale dojechałem: 2:12:57 i 233 miejsce (44 w mojej kategorii wiekowej). Byłoby ze 30 miejsc wyżej ale ok 2km przed metą złapałem gumę i te ostatnie km właściwie to niosłem rower. Edytowane 30 Maja 2015 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się