crosis Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG1929 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 (edytowane) Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik Piro tak, ale potem płukanie i piekarnik... Ale kombinujecie. Mycie butelek to czynność wcale nie tak ważna. O wiele ważniejsza jest czystość wszystkiego, co ma kontakt z fermentacją. Oczywiście nie ma mowy o jakimś osadzie z pleśni w butelkach, ale cała reszta to sprawa prosta. Po wypiciu piwa wystarczy przepłukać butelkę pod kranem z gorącą wodą, psiknąć do środka roztworem piro i znieść do piwnicy. Przed następnym wlewaniem piwa, butelki wstawiamy do zmywarki (jeśli ktoś nie ma, to ponowne przepłukanie gorącą wodą z kranu), następne psiknięcie piro i odstawienie na suszarkę. To wszystko. a od zmywarki myjka parowa wydaje się dużo skuteczniejsza... Edytowane 27 Grudnia 2012 przez AG1929 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik Piro tak, ale potem płukanie i piekarnik... A później autoklaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG1929 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik Piro tak, ale potem płukanie i piekarnik... A później autoklaw A potem piwko bez chemii w czyściutkiej butelczynie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 (edytowane) A później autoklaw po autoklawie wodorotlenek sodu... Piwko bez chemii? zawiera tlenek diwodoru, etanol, dekstryny, alfakwasy i Bóg wie ile jeszcze ile innych chemicznych zagrożeń Edytowane 27 Grudnia 2012 przez mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 i zasmażka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 (edytowane) i zasmażka Właśnie to pisałem, z palców mi to wyjąłeś. Edytowane 27 Grudnia 2012 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG1929 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 Przygotowuję butelko po swojemu, inni po swojemu i każdy przy tym pozostanie...Dzięki za dwie odpowiedzi dotyczące tematu myjki parowej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 (edytowane) A jak już butelka przejdzie cały proces mycia, wymrażania, pieczenia, gięcia i cięcia, a okaże się że we flaszce kwas, to dopiero taki koleś ma zagwostkę i temat na kolejny wątek Edytowane 27 Grudnia 2012 przez przemo70 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karawela Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 (edytowane) Mam urządzenie parowe, tylko większe i mocniejsze innej firmy i raz zrobiłem test na 2 butelkach. Jedna była brudna (błoto, zaschnięty osad) a druga bardzo zapleśniała. Pierwsza po kilkunastosekundowej kuracji wyglądała na czystą, z drugiej większość pleśni zeszła, lecz pozostały te najmocniej trzymające się małe plamki. Jednak nie testowałem w praktyce butelek mytych myjką. Tak jak już napisałem, czyścić to wyczyści, być może nawet i dezynfekuje bo po kilku sekundach temp w butelce jest już w okolicach 90C, ale to urządzenie za 70 będzie według mnie za słabe. No i kupowanie myjki parowej specjalnie do butelek to głupia rzecz. Edytowane 27 Grudnia 2012 przez karawela Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG1929 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 Mam urządzenie parowe, tylko większe i mocniejsze innej firmy i raz zrobiłem test na 2 butelkach. Jedna była brudna (błoto, zaschnięty osad) a druga bardzo zapleśniała. Pierwsza po kilkunastosekundowej kuracji wyglądała na czystą, z drugiej większość pleśni zeszła, lecz pozostały te najmocniej trzymające się małe plamki. Jednak nie testowałem w praktyce butelek mytych myjką. Tak jak już napisałem, czyścić to wyczyści, być może nawet i dezynfekuje bo po kilku sekundach temp w butelce jest już w okolicach 90C, ale to urządzenie za 70 będzie według mnie za słabe. No i kupowanie myjki parowej specjalnie do butelek to głupia rzecz. Dzięki za odpowiedź. Myjka przyda się jeszcze do innych prac domowych, a tak jak wspomniałem nie będę nią czyścił tak zabrudzonych butelek jak opisałeś.Powinna się lepiej sprawdzać niż zmywarka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2012 jak już kupisz,to opisz dokładnie efekty w tym temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vojtol Opublikowano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2012 A propos butelek, mały offtop. Czy ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, po jakim napoju mogła być taka butelka? Znaleziona w lesie przy pozostałościach leśniczówki nieistniejącej od około stu lat (butelka raczej nie jest taka stara)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2012 A propos butelek, mały offtop. Czy ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, po jakim napoju mogła być taka butelka? Znaleziona w lesie przy pozostałościach leśniczówki nieistniejącej od około stu lat (butelka raczej nie jest taka stara)... Zapytaj na browar.biz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miruk Opublikowano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2012 zalewam gorącą (~80-90oC) wodą z ClO2 Błąd. ClO2 tylko w zimnej wodzie. Z gorącej natychmiast ulatuje. A jak się to ma do OXI. Jaka jest zalecana temperatura stosowania? Posiadam Oxi - odplamiacz z Auchanu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2012 Odplamiacze to nie to samo co ChemiproOxy. Zawierają oprócz nadtlenowęglanu wybielacze optyczne, związki powierzchniowo czynne i zapachowe. Krótko mówiąc konieczne jest płukanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Celdur Opublikowano 31 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2012 (edytowane) OXI z marketu to tylko ~30% nadwęglanu sodu, czyli tego co nas interesuje najbardziej. Ja po każdej chemii płuczę dodatkowo wrzątkiem. Co do butelek to najpierw do każdej wsypuję małą ilość piro - jedna mała łyżeczka plastikową od lodów, następnie trochę wrzątku. Po paru minutach po kolei wylewam z każdej butelki roztwór piro i płuczę wrzątkiem. Póki co nie złapałem jeszcze żadnego syfa ani w butelkach ani w fermentatorach. Edytowane 31 Grudnia 2012 przez Celdur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 planuję przez noc zabijać bakterie na śmierć domestosem i mam kilka pytań: czy wlać do każdej butelki po 50ml i wymieszać aby ścianki miały kontakt? czy może lepiej rozcieńczyć? (proporcje? zimna czy ciepła woda?) zgaduję, że domestos wietrzeje po takiej akcji, więc do następnej partii sie ten roztwór nie nada? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Ja leję po kilka kropel do każej butelki . Całość zalewam wodą w kastrze budowlanej ( wchodzi około 50 butelek ) zalewam gorącą wodą po chłodzeniu brzeczki, do całości leję jakieś 50 ml domestosa jeszcze i po kilku godzinach butelki jak nowe. Trzeba pamiętać o bardzo dokładnym płukaniu takich butelek. Taki sposób stosuje tylko do mycia zapuszczonych butelek. Dezynfekcji to chyba nie zostąpi , chyba żeby lać piwo odrazu po myciu Dokładnie wypłukane czekają na rozlew . I bezpośrednio przed rozlewem dezynfekcja piro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 przed rozlewem piro będzie podane. chlor na wyplewienie kwiatków i innych badziewi. ja mam takiego lenia, że jak już przeleję piwo do szklanki to puste butelki kapslem zatykam i tyle. niekiedy zdarzy się jakiś syf. teraz mam "świeżą" skrzynkę po tyśkiem, która stała od roku w piwnicy. No i ona jest zarośnięta jak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Witam. Mysle, ze jak by kolege ktos poczestowal piwem i do szklanki wpadl by byl wielki glut to sory ale paw murowany, albo pil piwo z butelki i cos by mu nagle uroslo w ustach. Juz mi sie robi slabo. quhcik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się