Jump to content

Sterylność a kranik przy fermentatorze


Recommended Posts

Jestem tu początkujący ale dość dużo przeczytałem na forum między innymi o sterylności przy produkcji piwa i nie daje mi spokoju ten nieszczęsny kranik przy fermentatorze. Fermentujemy piwo i po kilku dniach chcemy sprawdzić poziom BLG. Najprościej upuścić trochę warki przez kranik w fermentatorze(przynajmniej ja tak robię). I właśnie ta resztka piwa, która w nim zostaje nie daje mi spokoju, że może skazić warkę. Niby go płuczę ale...Co wy na to?

Link to comment
Share on other sites

I właśnie ta resztka piwa, która w nim zostaje nie daje mi spokoju, że może skazić warkę. Niby go płuczę ale...Co wy na to?

 

Ale jak ma zakazić? Przecież piwo i tak wypełnia część kranika od strony fermentatora a te 2 krople, które zostaną po drugiej stronie to chyba wyschną zanim zaczniesz zlewać. Tak czy inaczej jak zaczynam butelkować to pierwsze pół szklanki zlewam w kanał właśnie celem przepłukania kranika. Końcówkę kranika też na wszelki wypadek płucze w roztworze piro (choć nie wiem czy potrzebnie). Mam na koncie tylko 4 warki ale odpukać jeszcze żadna mi się nie zakaziła.

Edited by spokojny
Link to comment
Share on other sites

Przelałem do fermentatora z kranikiem piwo do rozlewu. Miałem na drugi dzień kapslować po przyjściu z pracy i na 5 minut przed wyjściem do roboty, puściła uszczelka. Stosuje taki fermentator tylko do filtracji młóta.

Edited by AG1929
Link to comment
Share on other sites

Mam podobne wątpliwości co Olos.

Afghan: wydaje mi się, że większe zagrożenie stanowi otwarcie fermentatora niż przepuszczenie brzeczki przez kranik.

Nawiasem mówiąc ostatnio zobaczyłem taki myk:

Jak się obróci kranik do góry i wleje środek dezynfekujący to ucieknie przez dziurkę

Wystarczy lekko obrócić kranik - znaleźć takie miejsce, żeby płyn nie uciekł.

Wtedy może mocniejszy płyn parę minut postać i przeczyścić.

Może oczywiste, ale sam na to nie wpadłem :-)

Link to comment
Share on other sites

AG1929:

Ostatnio stosuję dwie uszczelki: od wewnątrz i zewnątrz.

Poza tym zauważyłem, że gorąca woda rozszczelnia kranik, po wylaniu środka dezynfekującego, przed daniem brzeczki trzeba jeszcze raz mocno zakręcić.

Jak stosuję się do powyższego problemy z cieknącym kranikiem mi się skończyły. A też już byłem bliski zrezygnowania z fermentatora z kranikiem.

Link to comment
Share on other sites

AG1929:

Ostatnio stosuję dwie uszczelki: od wewnątrz i zewnątrz.

Poza tym zauważyłem, że gorąca woda rozszczelnia kranik, po wylaniu środka dezynfekującego, przed daniem brzeczki trzeba jeszcze raz mocno zakręcić.

Jak stosuję się do powyższego problemy z cieknącym kranikiem mi się skończyły. A też już byłem bliski zrezygnowania z fermentatora z kranikiem.

Się wyleczyłem. Stosuje tylko bez kranika.

Link to comment
Share on other sites

Będę się musiał udać do kogoś na szkolenie z obsługi ściągania piwa wężykiem.

Zawsze mi wąż spadnie na ziemię. Tu się zabezpieczam, że zawsze mam 2-3 i przechowuję w wiaderku z płynem dezynfekcyjnym.

Kupiłem wąż z pompką elektryczną - nie bardzo to chce lecieć i strasznie napowietrza brzeczkę.

Taki z pompką ręczną - strasznie wolno to idzie.

Zwykły - zaciągam ustami - co naraża na infekcję. Ale przede wszystkim albo wychodzi mi nad brzeczkę i przestaje lecieć albo zanurza się w gęstwie.

Za każdym razem kończy się, że robię chlust z fermentora, tylko brzeg psikam OXI.

Edited by MMP
Link to comment
Share on other sites

Będę się musiał udać do kogoś na szkolenie z obsługi ściągania piwa wężykiem.

Zawsze mi wąż spadnie na ziemię. Tu się zabezpieczam, że zawsze mam 2-3 i przechowuję w wiaderku z płynem dezynfekcyjnym.

Kupiłem wąż z pompką elektryczną - nie bardzo to chce lecieć i strasznie napowietrza brzeczkę.

Taki z pompką ręczną - strasznie wolno to idzie.

Zwykły - zaciągam ustami - co naraża na infekcję. Ale przede wszystkim albo wychodzi mi nad brzeczkę i przestaje lecieć albo zanurza się w gęstwie.

Za każdym razem kończy się, że robię chlust z fermentora, tylko brzeg psikam OXI.

Akwarystyka się zainteresuj to się podszkolisz ;)

Link to comment
Share on other sites

Mam jeden fermentator z kranikiem, którego używam tylko do filtrowania i rozlewu. Przed rozlewem obracam go do góry i płuczę wrzątkiem.

 

Do przelewania brzeczki/piwa używam wężyka 11mm ze sklepu motoryzacyjnego. Ważne żeby wężyk był w miare długi, tzn. jeden koniec leży na dnie docelowego pojemnika, a drugi mogę kontrolować żeby nie zassał "śmieci" z dna.

 

edit:

Weź dwa wiadra, do jednego nalej wody i trenuj przelewanie wężykiem :D

Edited by Celdur
Link to comment
Share on other sites

Będę się musiał udać do kogoś na szkolenie z obsługi ściągania piwa wężykiem.

Zawsze mi wąż spadnie na ziemię. Tu się zabezpieczam, że zawsze mam 2-3 i przechowuję w wiaderku z płynem dezynfekcyjnym.

Kupiłem wąż z pompką elektryczną - nie bardzo to chce lecieć i strasznie napowietrza brzeczkę.

Taki z pompką ręczną - strasznie wolno to idzie.

Zwykły - zaciągam ustami - co naraża na infekcję. Ale przede wszystkim albo wychodzi mi nad brzeczkę i przestaje lecieć albo zanurza się w gęstwie.

Za każdym razem kończy się, że robię chlust z fermentora, tylko brzeg psikam OXI.

W naszych sklepach są już dostępne syfony Fermtecha.

Link to comment
Share on other sites

Prawda jest taka że na kraniki trzeba uważać - kto stosuje/stosował ten wie ;) Jak się leje gorącą wodę to może sam plastik, ale też uszczelka po wystygnięciu zmienić parametry (ktoś, gdzieś, kiedyś w szkole na fizyce uczył o rozszerzalności materiałów pod wpływem temp.). Miałem jeden 'wylew' z boku kranika ale to z własnej winy :P Najpierw postanowiłem ogradować brzegi otworu bo za ciężko kranik mi się wkręcał - jak się domyślacie przesadziłem i stracił szczelność więc postanowiłem go mocniej dokręcić ... dokręcałem, dokręcałem... i w ten sposób dowiedziałem się że nie taki mocny gwint plastikowy jak go malują :P Ukręciłem go mówiąc kolokwialnie :P Otwór porządnie zakleiłem taśmą z obu stron i pojemnik służy teraz do przechowywania słodu :) Na kraniki natomiast po dezynfekcji zakładam świeży woreczek foliowy , ściągam recepturką i nic mi się dzięki temu nie brudzi - można po pomiarze zdezynfekować i tak zabezpieczyć. Ja natomiast mierzę ballingometrem w środku po otwarciu pokrywy odpukać - bezinfekcyjnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Wiadro z kranikiem stosuję tylko do butelkowania, fermentuje w pojemnikach bez kranika i nie mam stresu :)

Też nie miałem do ostatniego czwartku...

 

Chodziło mi o to że nie martwie się nieszczelnymi kranikami, uszczelkami, cieknącymi wiadrami itp. A infekcja ? no cóż zawsze musi być ten pierwszy raz.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o techniczne problemy przy używaniu wężyka , to skończyły się one w momencie kiedy zaopatrzyłem się w coś takiego :

 

http://www.homebrewi...ykow-p-199.html

 

Kupiłem takie dwa , najpierw zakładam na obydwóch fermentorach ( przydaje sie też przy ściąganiu brzeczki po chłodzeniu ) , po czym zasysam ustami , kiedy już brzeczka płynie , ten z którego ściągam piwo/brzeczkę wyjmuję i operuję ręką aby nie zassać osadów. Zero problemów z uciekającymi wężykami.

 

Mimo , że miałem do tej pory 2 kwasy i na pewno nie przez kranik ( obydwa wypite :) lub użyte do innych celów :) - ważne że nic nie poszło w kanał ) , planuje rezygnację z fermentorów z kranikiem i rurką którą właściwie nie wiem po co dalej stosuje. A kraniki mimo , że są wygodne , zaczynają mnie męczyć z powodu ich niesczelności i problemów z domyciem w środku. Piwa na cichą nie przelewam w ogóle.

Edited by pepek84
Link to comment
Share on other sites

Gdzie taki syfon Fermtecha można kupić? (w Polsce, trafiłem w googlu tylko na kilka zagranicznych sklepów)

Nie zassie gęstwy z dna?

 

KosciaK - spróbuję z tą strzykawką

Celdur - rzeczywiście najpierw poćwiczę "na mokro"

 

Jeszcze dodam, że widziałem u kogoś taki wężyk obwiązany drutem - dzięki temu można było wygodnie zagiąć i nie zsuwał się z fermentatora

 

Samo zacieranie wydaje mi się proste, natomiast jest wiele rzeczy, na pierwszy rzut oka banalnych, które wymagają wprawy i zastanowienia się.

 

Edit: Pepek: Ciekawe i niedrogie, spróbuję, dzięki.

Edited by MMP
Link to comment
Share on other sites

Leech - dzięki.

Może jeszcze dodam, że fermentory Speidel Round oraz OVAL, mają dość solidnie zamocowany kranik, myślę, że nie ma możliwości, żeby ciekło.

post-4905-0-55572200-1359529137_thumb.png

post-4905-0-04074800-1359529142_thumb.png

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.